Skocz do zawartości

Kupić dom gotowy czy budować?


Recommended Posts

Zastanawiam się nad za i przeciw budowania domu tzn. szukania ekip budowlanych na własna rękę, wybierania technologii i materiałów. Co lepsze?

Myślę, że z jednej strony warto budować dom bo wiemy jakie błędy popełniono. Mamy wpły na to czy bedą okna drewniane czy pcw. Mamy możliwość wybrania działki na której będzie stał dom.

Z drugiej strony to kupując dom nie tracimy nerwów na sprawdzaniu kolejnych ekip. nie martwimy się, czy wystarczy nam budżetu.

To tak na początek. Czekam na Wasze opinie...

Sławek
Link do komentarza
Cytat

Zastanawiam się nad za i przeciw budowania domu tzn. szukania ekip budowlanych na własna rękę, wybierania technologii i materiałów. Co lepsze?

Myślę, że z jednej strony warto budować dom bo wiemy jakie błędy popełniono. Mamy wpły na to czy bedą okna drewniane czy pcw. Mamy możliwość wybrania działki na której będzie stał dom.

Z drugiej strony to kupując dom nie tracimy nerwów na sprawdzaniu kolejnych ekip. nie martwimy się, czy wystarczy nam budżetu.

To tak na początek. Czekam na Wasze opinie...

Sławek



To masz rzeczywiscie problem .
Jak sie zastanowić - to za i przeciw będzie tyle samo.
Jeśli masz już działkę - to odpowiedź jest prosta -będziesz budował.
Jeżeli znalazłeś dom swoich marzeń - kupisz go.
Natomiast wszystkie inne sytuacje są wieloznaczne.
NP:
Mozesz kupić dom - bo będzie stosunkowo tani, ale na fajnej działce, i podatny na przebudowę.
I wszystko to ci sie kalkuluje.
To tylko jedna opcja z wielu.

Inna:
wymysliłeś sobie WŁAŚNIE TAKI DOM I NIE CHCESZ INNEGO - O NIM MARZYSZ.
Nie zrealizujesz tego inaczej, jak budując od zera!

Pozdrawiam.
Fajny temat!
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Moj wykonawca twierdzi a kolega developer potwierdza, że domy gotowe buduje sie maksymalnie tanio, tzn. nie w sposób przezorny a jedynie minimalistyczny, zgodny z normami (raczej). Tzn. mniej ocieplenia na fundamentach (o ile wogóle), tańsza i gorsza papa i wógle szybko i tanio... I tak na każdym etapie.
Obaj twierdzą, że inwestorz prywatni są wprawdzie bardziej upierdliwi i dłużej im schodzi na postawienie domu, ale na pewno jest on lepiej zrobiony... bo dla siebie.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Zastanawiam się nad za i przeciw budowania domu tzn. szukania ekip budowlanych na własna rękę, wybierania technologii i materiałów. Co lepsze?

Myślę, że z jednej strony warto budować dom bo wiemy jakie błędy popełniono. Mamy wpły na to czy bedą okna drewniane czy pcw. Mamy możliwość wybrania działki na której będzie stał dom.

Z drugiej strony to kupując dom nie tracimy nerwów na sprawdzaniu kolejnych ekip. nie martwimy się, czy wystarczy nam budżetu.

To tak na początek. Czekam na Wasze opinie...

Sławek


Mój głos jest z tych co budują , ale parterówkę trudno kupić gotową na szczęście mamy świetną ekipę buduje od początku do końca tak ,że odpadł nam problem z licznymi ekipami mam album budowy picasaweb.google.pl/maja.max8
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Nie wiedzieć czemu pytanie to zrozumiałem w ten sposób że kupujemy jakiś stary dom z duszą lub sobie taki budujemy. Widząc piękne, stare, stylowe domostwo aż gula mi hula że nie jestem jego właścicielem. Ale jestem właścicielem domu który sam wybudowałem w/g własnego projektu i też jest mi z tym dobrze. Żeby ktoś wybudował dla mnie nowy dom? Nigdy o tym nie myślałem, ale czemu nie.Myślę że na etapie budowy można ingerować w to jakie materiały zastosować. Chyba że nie można? No to trudno.
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Cytat

Zastanawiam się nad za i przeciw budowania domu tzn. szukania ekip budowlanych na własna rękę, wybierania technologii i materiałów. Co lepsze?

Myślę, że z jednej strony warto budować dom bo wiemy jakie błędy popełniono. Mamy wpły na to czy bedą okna drewniane czy pcw. Mamy możliwość wybrania działki na której będzie stał dom.

Z drugiej strony to kupując dom nie tracimy nerwów na sprawdzaniu kolejnych ekip. nie martwimy się, czy wystarczy nam budżetu.

To tak na początek. Czekam na Wasze opinie...

Sławek


Znasz powiedzenie : "pierwszy dom budujesz dla wroga, drugi dla przyjaciela, a trzeci dla siebie"?
Link do komentarza
  • 11 miesiące temu...
Wszystko zależy przede wszystkim od kasy. Gdybym miała jej sporo, mimo wszystko budowałabym dom. W każdym projekcie można coś zmienić, przesunąć ściany, zmienić na swoją modłę, można zapytać na forum wszystkich budujących dom o rodzaj materiału, koszty i najlepsze sposoby na energooszczędny dom. Mając więcej pieniędzy buduje się szybko. Jak szybko, to taniej. Ważne jest, aby znaleźć dobrego inspektora nadzoru i firmę. Ale wtedy masz satysfakcję, że w tym przebudowanym pomieszczeniu masz garderobę, a tu dodasz szafki wbudowane np w część piwnicy. Wybieramy mały domek dla dwojga emerytów /do 90 m2/ z maksymalnym ociepleniem i wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii.
Link do komentarza
ja przeszłam wszystkie etapy:)
pierwszy- kupic duże mieszkanie. No ale jak duże, takie przyszłościowe, żeby miało sens to 80-100m. A takie mieszkania zwłaszcza w apartamentowacach były drogie. No to jak juz wydawac tyle kasy to może jednak kupic pół bliźniaka lub szeregówkę?
i wtedy weszliśmy w etap kupowania domu:) to było dwa lata temu.
Znaleźliśmy opcje- stara szeregówka do remontu- 380 tys
Nowe pół bliźniaka - na dziłace 500 m2- stan deweloperski do wykonczenia - 100 m2- 360 tys (conajmniej 100 tys jeszcze trzeba dołozyc)
Nowy domek wolnostojący od dewelopera- na działce 900 m2- 400 tys.
Stara szeregówka po remoncie na działce 250 m2- 460 tys...
itd........
I te domki do dewelopera- nie były taki złe- miały np dachy z dachówki ceramicznej, były dosyc nawet ładne, ale okna takie raczej małe, pokoje klitki- na 100 m2 cięzko zrobic wieksza przestrzen- to nie było tak jak budowanie dla siebie...........
No i koniec konców doszlismy do wniosku ze w troche wiekszych pieniadzach ale nie dramatycznie wiekszych zbuduje sie dom. Dokładnie taki jaki chcemy, budowany na nasze zamówienie. I jak juz brac ten kredyt gigant i spłacac go całe zycie to niech to bedzie to dokładnie co sobie wymarzylismy.
Oczywiscie przekroczylismy zakłądane kwoty ale nasz dom jest duzy i nie był tani. I teraz z perspektywy wiem ze mozna było zbudowac mniejszy, tanszy domek (licze z cena działki!) w tych pieniadzach co taka stara szeregówka po remoncie. A to zupełnie inna jakosc. Czyli jesli gdzies ziemia nie jest jakas horrendalnie droga napewno opłaca sie budowac dom.
Link do komentarza
Cytat

Dom może być wówczas taki, o jakim marzymy~!





W zasadzie pięknie ujęte to zdanie ale bez "może być " a z "będzie" .



Niestety to utopia prawie zawsze jest niedosyt i trzeba z czegoś zrezygnować ,ciąć koszty ...,stosować tańsze materiały ...,to można było zrobić inaczej ....,tamto spieprzyli budowlańcy...... ,a to pomieszczenie jest za małe..... , budowa możne trwać latami .....,a może wziąć kredyt pracować na 2-3 etatach bez końca i być gościem w tym domu ,sądzić się z producentem materiałów lub sąsiadem ,ooo...... wprowadziła się "mamusia" (teściowa) itd .....
Link do komentarza
Cytat

W zasadzie pięknie ujęte to zdanie ale bez "może być " a z "będzie" .



Niestety to utopia prawie zawsze jest niedosyt i trzeba z czegoś zrezygnować ,ciąć koszty ...,stosować tańsze materiały ...,to można było zrobić inaczej ....,tamto spieprzyli budowlańcy...... ,a to pomieszczenie jest za małe..... , budowa możne trwać latami .....,a może wziąć kredyt pracować na 2-3 etatach bez końca i być gościem w tym domu ,sądzić się z producentem materiałów lub sąsiadem ,ooo...... wprowadziła się "mamusia" (teściowa) itd .....


Z tego co napisałeś wynika, ze to jednak Jolka3 miała rację icon_smile.gif i dobrze ujęła to w słowach icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

icon_smile.gif
to ja w opozycji do animusa:)
Budowalam- firma byla swietna- projekt najlepszy na swiecie- efekt powalil nas poporstu i przeszedl nasze najsmielsze oczekiwania.............. kredyt jakos pomalutku pelznie do przodu....
a moze to nas poporstu tak to wszystko cieszy ze nic nam tej radosci z naszego domku nie przesloni i już?




To dziwne ale Kropeczko w myśl zasady- „Im większy wysiłek tym większa satysfakcja” nie powinno być aż tak wiele radości w twoim przypadku .

Sorry to żart ,a tak naprawdę to życzę Ci żeby ten stan optymizmu utrzymywał się zawsze na wysokim poziomie icon_smile.gif


Jest jednak jedna z wymienionych przeze mnie wad :

Cytat

kredyt jakos pomalutku pelznie do przodu.



Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...