Skocz do zawartości

Pasieka i dom


Recommended Posts

Witam,
chciałbym się dowiedzieć czy można wybudować pasiekę kilka metrów od domu sąsiada. Dom od pasieki dzielą 4 metry drzew. W domu znajdują się osoby uczulone na jad pszczeli. Czy można pasiekę wybudować w środku wsi bez pytania sąsiadów i bez żadnych zezwoleń? Jeśli potrzebne są jakieś pozwolenia, to jakie?

Pozdrawiam
Michał
Link do komentarza
Cytat

Witam,
chciałbym się dowiedzieć czy można wybudować pasiekę kilka metrów od domu sąsiada. Dom od pasieki dzielą 4 metry drzew. W domu znajdują się osoby uczulone na jad pszczeli. Czy można pasiekę wybudować w środku wsi bez pytania sąsiadów i bez żadnych zezwoleń? Jeśli potrzebne są jakieś pozwolenia, to jakie?

Pozdrawiam
Michał


Siemka.Nie znam odpowiedzi na te pytania.Gdybym miała w domu kogoś uczulonego na jad pszczeli i sąsiad postawił mi ul pod oknem to jest to spowodowanie zagrożenia życia .Trzeba wezwać policję ,złożyć zawiadomienie o przestępstwie.Całuski icon_sad.gif
Link do komentarza
Cytat

Witam,
chciałbym się dowiedzieć czy można wybudować pasiekę kilka metrów od domu sąsiada. Dom od pasieki dzielą 4 metry drzew. W domu znajdują się osoby uczulone na jad pszczeli. Czy można pasiekę wybudować w środku wsi bez pytania sąsiadów i bez żadnych zezwoleń? Jeśli potrzebne są jakieś pozwolenia, to jakie?

Pozdrawiam
Michał



Nawet gdy pozwolenie jest potrzebne a zostałoby udzielone sąsiad może złożyć skargę. I sprawa może się ciągnąć latami.
Link do komentarza
Cytat

Nawet gdy pozwolenie jest potrzebne a zostałoby udzielone sąsiad może złożyć skargę. I sprawa może się ciągnąć latami.


Czytajac to wszystko, nie moge uwierzyc ze w tym przypadku teraz jest gorzej z ta wolnoscia obywalelska i stosunkami sasiedzkimi w Polsce, niz jak za komuny. POzwolenie na postawienie ula w ogrodzie??. Opanujcie sie!!!Nie chce mi sie wierzyc!!! Przeciez to nie bedzie ogromna produkcyjna pasieka--bo pewnie na taka, owszem potrzebne sa pozwolenia. Moi rodzice w poznych latach 50-tych mieli osiem uli w ogrodzie(1000m2) w Warszawie--nie w centrum, ale w tak zwanej "zielonej dzielnicy" Warszawy. Zadnemu sasiadowi nie przychodzilo do glowy zakladanie skargi!!!!. Owszem, byly nieraz dosc komiczne sytuacje gdy wszyscy z sasiedztwa musieli uciekac do domow--bo pszczoly byly wiecej agresywne przed burza, deszczem. Ale zeby jakies "wojny sasiedzkie" i "ciezka amunicja" wytoczona--skarga u wladzy???--to bylo nie do pomyslenia--bo wspanialy miod kupowali wszyscy!!!. A tak na marginesie--zbieg okolicznosci--wlasnie w ten weekend, postawilismy trzy ule u nas, na naszej farmie. Zadnych pozwolen, ani innych dyrdymalow. A co do sasiadow--sa dosc daleko i nie musza wiedziec co ja robie. Co do uczulenia--chyba wszyscy wiedza ze sa specjalne lekarstwa na to-- a takze----kto mi udowodni ze to "moja" pszczola go uzadlila?? przeciez nawet bez "moich" uli zawsze i wszedzie jest pelno pszczol. Moze ten kto tak bardzo chce skarzyc --niech sie opanuje i zatrzyma w tym galopie i pomysli logicznie czy to warto i jesli jest uczulony-to nie do gminy na skarge, tylko do lekarza po lekarstwo. Pozdrawiam, Ela.
Link do komentarza
Ważny jest kontest. Działki u nas są dość blisko jedna drugiej. A ktoś uczulony ma stracha przed pszcołami podsycanego jeszcze przez telewizję. Nie pamiętam dokładnie ale jakaś aktorka zmarła nie tak dawno właśnie na skutek reakcji alergicznej od pszczoły. Zrobiła się medialna afera i teraz każdy uczulony będzie traktował ul w pobliżu swego terenu jak stertę odpadów radioaktywnych. I mamy syndrom Kargula. A co do lekarstwa. Z człą penościią nie jest dotowane więc kosztuje powyżej możliwości Kowalskiego. Opłaca mu się więc walczyć z ulem zamiast kupować tabletki. Taki to nasz lokalny koloryt.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
NIE - nie można wybudować pasieki (z ulami) parę metrów od domu sąsiada!
To pewne!
Są na to przepisy (musisz sprawdzić, bo to sie zmienia, ale jest to chyba ok. 30 m).
Było tak w pewnym okresie, że pas drzew czy żyopłot miał wpływ na te odległość - ale nie jest to parę metrów!
Liczy się naturalnie odległość od uli. Bo pasieka to ule + pomieszczenia gospodarcze.
Jest jeszcze opcja, że ktoś ma zabudowania pasieczne osobno, a ule wędrowne. Ale tutaj nie jestem pewny, czy zawsze te ule są poza. chyba jednak nie (np. zimowanie).

I porada fachowa - najbardziej trzeba uważać, by nie znaleźć sie z przodu (od wlotu do) ula - tu pszczoły sięe najbardziej niepokoją i mogą atakować!

A poza tym pozdrawiam pszczoły i pszczelarzy !
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...