Skocz do zawartości

Czy trzeba skuwać głuche płytki


Recommended Posts

Fachowcy opłytkowali mi nową łazienkę, po czym okazało się, że sporo płytek jest głuchych w środku. Wziąłem inspektora i wyszło na to, że najprawdopodobniej klej był kładzony tylko na ścianę, a nie już na płytkę. Są one w formacie 120x60 i w niektórych przypadkach głuche jest z 80% płytki, a w innych słychać to tylko w 1 miejscu. Inspektor powiedział, że w zasadzie wszystkie nawet z 1 głuchym miejscem należy ściągnąć i założyć jeszcze raz. Klej miał klasę s1.

I teraz pytanie - czy faktycznie wszystkie, nawet te z 1 głuchym miejscem należałoby ściągnąć? Wykonawcy zgodzili się na kudzie i wymianę na ich koszt, ale mam się zastanowić, czy wymieniać wszystkie, czy tylko te najbardziej głuche
 

Mam też pytanie o to: Tak wygląda zabudowa wc. Nie podoba mi się to, że wszędzie w łazience fugi są ok 3-4mm, a przy łączeniu 45 stopni nie ma ich wcale. Oni twierdzą, że tak się właśnie robi, by na łączeniu fugi było minimalnie. Pomijając już te ubytki na płytkach (nie wiem dlaczego wpadli na pomysł by tego od razu nie wymienić), to czy faktycznie mają rację, czy gadają głupoty?

1e09db08ab05b5eeb6b3e9435a2b0429fbf6c5c7

Edytowano przez oserot (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
3 godziny temu, oserot napisał:

Oni twierdzą, że tak się właśnie robi, by na łączeniu fugi było minimalnie.

Dobrze twierdzą, tak wlaśnie się robi. Ale oczywiście jak klient sobie życzy to można zrobić inaczej, tylko wtedy o takiej zachciewajce trzeba powiadomić wykonawcę przed robotą.

No i te wyszczerbienia spowodowane pewnie fazowaniem płytek przy kiepskiej jakości tarczy szlifierskiej, nie powinny się pojawić.

3 godziny temu, oserot napisał:

ale mam się zastanowić, czy wymieniać wszystkie, czy tylko te najbardziej głuche

Nie ma co się zastanawiać, niech wymieniają wszystkie jak spaprali robotę i tyle.

 

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Przy tak dużych płytkach powinni nakładać klej na ścianę i na płytki. Jeżeli odgłos jest głuchy tylko punktowo to nic złego z taką płytką na ścianie się nie stanie. Przecież ona nie musi mieć 100% kontaktu z podłożem. Obciążana też nie będzie, ani nie będzie przewodzić ciepła - to nie podłoga. 

Natomiast tak czysto technicznie to brak fug w narożnikach nie jest dobrym rozwiązaniem. Przecież w tych miejscach występują naprężenia. Ale taka jest moda w ostatnich latach. Dawniej robiono fugę i to wypełnianą silikonem pod kolor albo w ogóle wkładano tam listwę z tworzywa.

Link do komentarza
52 minuty temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Przy tak dużych płytkach powinni nakładać klej na ścianę i na płytki. Jeżeli odgłos jest głuchy tylko punktowo to nic złego z taką płytką na ścianie się nie stanie.

W zasadzie to niby racja i biorąc pod uwagę rozmiar tych płyt.

Zależy też od tego jak duże są te punktowe odspojenia, a podobno, co stwierdził inspektor nawet w 80%. A do tego jak wykonawcy nie smarowali płyt, to jest tak że dzisiaj ma ona tylko punktową głuchość, a za rok już będzie cała odspojona.

Jak inspektor stwierdził że nawet z jednym głuchym miejscem trzeba wymienić, to ja bym z tą opinią nie dysktował.

23 godziny temu, oserot napisał:

Inspektor powiedział, że w zasadzie wszystkie nawet z 1 głuchym miejscem należy ściągnąć i założyć jeszcze raz.

 

1 godzinę temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Ale taka jest moda w ostatnich latach

Raczej nie moda ile dostępność urządzeń do dokładnego skosowania nawet bardzo twardych gresów.

 

1 godzinę temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Natomiast tak czysto technicznie to brak fug w narożnikach nie jest dobrym rozwiązaniem. Przecież w tych miejscach występują naprężenia.

Te naprężenia są mocno przereklamowane raczej, ale tak wystąpią, szczególnie wtedy gdy te duże płyty są byle jak przyklejone do podłoża.

Ja tam uważam że narożniki najlepiej wyglądają skosowane a nie z jakąś fugą czy listwą.

A jak już listwa to tylko i wyłącznie aluminium anodowane.

Link do komentarza
20 minut temu, demo napisał:

Raczej nie moda ile dostępność urządzeń do dokładnego skosowania nawet bardzo twardych gresów.

Majster który u mnie kładł płytki (2 łazienki i korytarz z dwoma schodkami) robił skosy zwykłym diaxem, tylko że nie tarczą za 20 zl z marketu. Więc uważam że to nie kwestia narzędzi, tylko wprawy i zdolności. A teraz firmę zakłada taki Mietek ze szwagrem, bo 5 lat temu położył płytki w piwnicy i już wszystko umie. Poza tym, zanim się zabrał za robotę, obgadaliśmy wszystko, bo facet wiedział, że jak ktoś nie jest w temacie to może nie wiedzieć że "tak się robi"

 

 

Żeby dać 1.5 mm fugi też trzeba zeskosować....

Link do komentarza
1 godzinę temu, drzanudz napisał:

Majster który u mnie kładł płytki (2 łazienki i korytarz z dwoma schodkami) robił skosy zwykłym diaxem, tylko że nie tarczą za 20 zl z marketu. Więc uważam że to nie kwestia narzędzi, tylko wprawy i zdolności.

Tarcza kolego jest właśnie narzędziem. :icon_mrgreen:

Dobra lub jeszcze lepiej bardzo dobra tarcza jest przy takich pracach kluczowa.

Bez dobrej tarczy nic nie dadzą zdolności i wprawa.

Więc nie wiem dlaczego uważasz że to nie kwestia narzędzi.:bezradny:

 

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
1 godzinę temu, drzanudz napisał:

robił skosy zwykłym diaxem, tylko że nie tarczą za 20 zl z marketu.

I zaraz po kropce w tym zdaniu sam sobie zaprzeczasz

1 godzinę temu, drzanudz napisał:

Więc uważam że to nie kwestia narzędzi,

Wszystko w połączeniu- narzędzia i doświadczenie daje efekt

23 godziny temu, drzanudz napisał:

Robi się tak jak chce klient. Jak już będą wymieniać te płytki, to te poszczerbione na zabudowie też są do wymiany. Wrzucam zdjęcie, jak u mnie to wygląda. Fuga 1.5 mm i na rogach też był wsadzony krzyżyk 1.5 mm. Mógł być o te 0.5 mm cieńszy, ale i tak jest okIMG20230205141625.thumb.jpg.bbac4922d180365b63c0b0dcd9879050.jpg

Na tym zdjęciu też widać że robocie do doskonałości wiele brakuje.

Link do komentarza
42 minuty temu, drzanudz napisał:

Jak ktoś się para kafelkowaniem to chyba nie szkoda nawet 2 stówek na dobrą tarczę.

Wiesz ja się param ale tylko amatorsko dla siebie.

Ale wcale nie tak dawno temu, dowiedziałem się że są takie kafle do których nie wystarczy dobra tarcza, ale potrzebna jest wlaśnie taka za 2 stówki czyli bardzo dobra.

Serio, ta dobra paliła kafle tak że się topiły, a ta bardzo dobra ładnie je cięła.

Tak więc to nie tylko kwestia zawodowstwa, ale i materiału z jakim mamy do czynienia.

 

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

No widzisz... Mimo, że robisz tylko dla siebie, nie szkoda Ci było wydać kasy na tarczę. A jak ktoś robi zarobkowo, to tym bardziej powinien mieć minimum doświadczenia, żeby dobrać tarczę do materiału. Podejrzewam, że nawet gdybyś kładł w piwnicy, to nie zostawił byś (przynajmniej w widocznym miejscu) takich odprysków. 

Podsumowując: partacze robili tą łazienkę. Amen

Link do komentarza

Dzięki za odpowiedzi. Wykonawcy zdecydowali się naprawić robotę (kucie, ponowne obłożenie) na swój koszt. Niby mają OC i chcą z niego odzyskać kasę (ja mam zgłosić szkodę). Zaproponowali mi też dzisiaj alternatywę - zamiast kucia, to jakimś klejem żywicznym uzupełnić ubytki w kleju. Kojarzycie coś takiego? Jak to niby ma działać?

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...