Skocz do zawartości

Pęknięcia zewnętrzne - dom 1-piętrowy bez piwnicy


Recommended Posts

Informacje uzyskane z wielu źródeł są bardzo różne. Jedni twierdzą, że okres osiadania budynku na glinie to 5 lat i koniec problemu /nam jest to trudno stwierdzić, bowiem plomb nie robiliśmy i cały czas odwlekamy wykonanie elewacji; drudzy zalecają kosztowną ekspertyzę i prace wzmacniające fundament; jeszcze inni uważają, że na glinie nie powinno się budować /w moim mieście sporo domów stoi na glinie/.
Informacja dodatkowa: sąsiad zbudował dom dużo później i już są rysy.
Można powiedzieć, że ponieśliśmy konkretne straty. Naszej winy nie ma, kto zatem jest odpowiedzialny?. Poza tym mamy obecnie inne normy.
Czy Państwo mogą nas ukierunkować, zaproponować rozwiązanie?
Bardzo uprzejmie prosimy o pomoc.


Opis sytuacji

Rok 85 - wykopy bardzo starannie wykopane /trapez: na dole 60 cm, góra 50 cm, głębokość 100 cm, podsypka tylko 5 cm, beton 1:3, cement 350 Portlandzki/, podłoże gliniaste. Podczas zalewania było sucho i wtedy cieszyliśmy się, że takie podłoże sprzyjać będzie stabilności budynku /wykop był wtedy bardzo stabilny/. Wtedy fundamentów nie zbroiło się. Opaski drenarskiej nie ma. Mur zew. 2-warstwowy /2 x szczelinówka tj. 20+20, pomiędzy 3 cm wolne, co 5 warstw przemurowanie cegłą pełną. Całość prac rozłożona w czasie. Po kilku latach od zakończenia zaobserwowaliśmy spękania zew. różne /mniejsze od 3 mm/: pionowe pod oknami, wzdłuż nadproży /tylko przy nadprożach betonowych/, wzdłuż wieńców / nie wkładaliśmy nic na bokach zbrojenia/, lany cokół ma w kilku miejscach rysy.
Optycznie - pęknięcia niby nie powiększają się a występują tylko na zewnątrz. Plomb na spękaniach nie robiłem.
Chcemy zrobić elewację, ale spękania nie dają nam spokoju - na jaką opcję się zdecydować?
1. Siding + opaska drenarska /wysoki koszt/
2. Tarabona na siatce + opaska dren. /gwarancja suchego podłoża gliniastego/
3.Odkrycie wszystkich spękań i wyprawienie odpowiednio elastycznym "uszczelniaczem", malowanie + opaska dren.
4. Zabiegi przy fundamentach /wysoki koszt/

Gdyby okazało się, że spękania nie postępują - wówczas chcielibyśmy istniejący tynk wzmocnić, asekurując się na wypadek ewentualnych nowych spękań /później tania elewacja/. Najchętniej nawiązując do metody stosowanej w latach 80 przez firmy ze Śląska - bez farby, o kolorze decydował kolor piasku i stosunek piasek-wapno-cement. Był to tynk grabiony. Problem w tym, że dom jest już otynkowany tynkiem wapienno- cementowym.
Nie chcemy styropianu - konieczność wymiany blacharki.
Rozważamy koncepcję następującą: siatka z włókna szklanego 230g/m kw. na kleju /lub zamiennik bardziej plastyczny/ + tarabona /ewentualnie mineralny/. Poza spękaniami, tynki są solidne.

Pozdrawiam
Link do komentarza
Trudno jednoznacznie określić przyczyny pęknięć. Po tak długim czasie budynek z pewnością osiadł, ale być może ławy fundamentowe są zbyt wąskie jak na ten rodzaj gruntu. W żadnym razie nie można wykonywać drenażu, gdyż ewentualny przepływ wody będzie powodował wymywanie gruntu co pogorszy sytuację.

Dla jasności warto wykonać badania nośności gruntu w pobliżu fundamentów, co pozwoli określić , czy fundament ma wystarczającą szerokość. Nie można też wykluczyć przyczyn spowodowanych szkodami górniczymi (jeśli to Śląsk) jak też drganiami od linii kolejowej, ruchliwej drogi gdy przebiegają w pobliżu.

Jeśli pęknięcia nie powiększają się to najprościej wypełnić je masą akrylową w kolorze zbliżonym do elewacji lub ewentualnie całość pomalować.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...