Skocz do zawartości

Aneks Wentylacja Gaz


Recommended Posts

Witam. Posiadam mieszkanie na 4 piętrze w 4 piętrowym bloku. Chciałbym w pokoju z balkonem zrobić aneks kuchenny a kuchnie zlikwidować i zrobić z niej sypialnie.  W mieszkaniu jest piecyk gazowy w łazience i wiadomo posiada komin do ujścia spalin i komin wentylacyjny łazienki. W kuchni jest komin wentylacyjny na tej samej scianie . Pytanie brzmi Czy możliwe jest aby wykonać kratkę wentylacyjna w pokoju prowadząc po suficie w łazience tunel i przyłączając się do komina z kuchni jednocześnie w kuchni starej go zaślepiając? 

Czy może są inne rozwiązania aby we wniosku do spółdzielni to dobrze napisać by się zgodzili na przeniesienie aneksu o ile o zgodę trzeba ich pytać. Wiadomo opinia kominiarską tez będzie ale chciałbym wiedzieć tez wasze zdanie aby ewentualnie dyskutowac. Wiem że są okapy z cyrkulacja i filtrem węglowym ale czy to wystarczy?  Ewentualnie mogę zrobić tak ze okap połączę tunelem w suficie i zrobić kratkę pod sufitem na ścianie balkonowej. Wiem że chyba musi być też wtedy druga kratka nawiewnik ? Czy mógłby ktoś coś doradzić?  Nie liczę nawet na to że w pokoju bym sobie wykonał komin prosto w gore. Ostateczność to chyba płyta indukcyjna ? Co wtedy z wentylacja? Przesyłam poglądów rzut mieszkania.

20220129_151531.jpg

Link do komentarza
3 godziny temu, BoBos napisał:

Ostateczność to chyba płyta indukcyjna ?

Przemyśl - to powinien być priorytet! Nie ostateczność!

Wtedy w kuchni/aneksie w zupełności wystarczy okap z cyrkulacją...

 

Czy jesteś pewny, że w ścianie pomiędzy kuchnią a łazienką jest jeden rząd kanałów wentylacyjnych, a nie dwa? Czy próbując przekuć się do "kratki" kuchennej, nie przebijesz się przez inny kanał?

 

obraz.png.f42fcc194e14ac959cf93c1766d6b587.png

 

Zacznij od rozmowy w dziale technicznym w spółdzielni... popatrz na plany budynku - to wiele wyjaśni...

Link do komentarza

Aneks to można przenosić gdzie się chce, pod warunkiem zachowania przepisów technicznych. Tym bardziej tam, gdzie są piecyki gazowe w łazienkach. Więc na nic spółdzielnia, nawet tam nikomu nie zawracaj głowy. Pierwsza sprawa to kominiarz. Jeśli znajdzie rozwiązanie, to wtedy można pisać do spółdzielni.

 

PS. Ja z piecyka (Junkers oryginalny, w doskonałym stanie, mogę sprzedać) zrezygnowałem zupełnie i zamontowałem bojler elektryczny. Dopiero wtedy można było kuchnię przenieść.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...