Skocz do zawartości

Instalacja gazu


Aleksandra M

Recommended Posts

Witam,

spotkałam się z następującym problemem, który spędza mi sen z powiek.

18.02.2021 zawarliśmy umowę na wykonanie przyłącza gazowego z terminem realizacji do 18.11.2021 r. Dokonaliśmy modernizacji kotłowni montując piec gazowy, niezbędną instalację z dojściem do ogrodzenia (mąż nawet pomagał w montowaniu skrzynki w ogrodzeniu) aby być przygotowanym na podłączenie paliwa gazowego. Gdy zbliżał się termin realizacji przyłącza a gazownia nie podjęła żadnych czynności zaczęliśmy się niepokoić. Ustaliliśmy podwykonawcę przyłącza. I tu zaczęły się schody. Po wielu telefonach udało się ściągnąć podwykonawcę a właściwie średnio wykfalifikowanych pracowników, którym przy sobocie niewiele chciało się robić, pracowali niedbale i w efekcie przejścia przez ulicę nie zrobili. Zostawili sprzęt (kreta pod ulicą) i pojechali twierdząc że wrócą w poniedziałek. W poniedziałek wrócili wyciągnęli sprzęt oraz zasypali wykopy. Gdy zadowoliliśmy do "szefa" usłyszeliśmy odpowiednią wiązankę typu że się nie da i wrócą na wiosnę, a tak w ogóle to on ma w nosie nasze przyłącze. Poinformowaliśmy gazownię o sytuacji (brakuje nam tylko wpięcia w gazociąg) i o postępowaniu podwykonawcy. Proszę o radę co możemy zrobić, może jakieś paragrafy na podwykonawcę aby zmobilizować go do działania. Wiemy z rożnych źródeł że Pan nie tylko dla nas był nieprzyjemny. Obecnie jest 14.01.2022 my grzejemy się butlami 33 kg której koszt wynosi 200 zł a starcza na dwa dni. Nie wyobrażam sobie dalej takiego ogrzewania (dodam że grzejniki są minimalnie odkręcone a w domu mam 19 stopni i małe dziecko, które płacze że zimno). Dziś mąż znowu dzwonił do podwykonawcy, aby uzyskać informację kiedy podejmie kolejną próbę zrobienia przepychu pod ulicą i znowu usłyszał że zawracamy mu głowę i on nie ma czasu na nasze przyłącze. Proszę pomóżcie!!!

Link do komentarza

Nie podajesz o jaką spółkę chodzi, a dzisiaj przeczytałem w necie 

 

Cytat

Polska Spółka Gazownictwa wstrzymuje podłączenia do gazu na dwa lata. 

 

Komunikat Polskiej Spółki Gazownictwa wywołał poruszenie wśród ludzi zajmujących się sprawami smogu. Na stronie internetowej państwowej spółki pojawiła się następująca informacja: „Duże zainteresowanie przyłączeniem do sieci gazowej spowodowało, że środki inwestycyjne spółki na lata 2022-2023 zostały w pełni zarezerwowane na realizację zawartych już umów przyłączeniowych i PSG nie posiada aktualnie źródeł finansowania dla kolejnych inwestycji przyłączeniowych".

Krótko po publikacji spółka usunęła komunikat ze strony. Zanim zniknął, można było w nim przeczytać, że „Zarząd PSG, kierownictwo Grupy Kapitałowej PGNiG S.A. i przedstawiciele administracji rządowej, pracują nad rozwiązaniami, które pozwolą zwiększyć możliwości inwestycyjne spółki i kontynuować proces przyłączania klientów do sieci dystrybucyjnej".

"Brak źródeł finansowania dla inwestycji przyłączeniowych" oznaczałby, że przez dwa lata nikt więcej (oprócz tych, którzy mają już umowy) nie podłączy się do gazu.

Decyzja oznaczałaby brak możliwości wymiany kopciucha węglowego na piec gazowy. To rozwiązanie dotowane przez Warszawę i wiele okolicznych gmin. Wszystkie kopciuchy na Mazowszu muszą być zlikwidowane do końca 2022 roku, po tej dacie stają się nielegalne. Brak możliwości podłączenia pieca gazowego może skłaniać właścicieli do kupna pieców nieco wyższej klasy, które mogą jeszcze działać przez kilka lat, ale wciąż zasilane będą węglem.

 

Może to ma coś wspólnego?

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...