Skocz do zawartości

Papa czy folia pod dachówkę?


Gość

Recommended Posts

Mam mały kąt nachylenia połaci dachu (40 stopni), a w niektórych miejscach 21 stopni. Będę miała dachówkę ceramiczną Roben, zakładkową. Czy lepiej będzie położyć pod dachówką papę czy folię dachową. Jeśli folię, to jaką? Nie będę miała wejścia na poddasze (zamknięte na stałe).
Link do komentarza
Gość Redakcja__
Fragmenty dachu o pochyleniu 21 st lepiej będzie odeskować i przykryć papą. Zapobiegnie to ewentualnym przeciekom przy zacinających opadach deszczu lub śniegu. Natomiast pozostałą część dachu można wstępnie przykryć paroprzepuszczalną folią dachową łączoną na zakładkę.
Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...
ZGADZAM SIE Z OPINIĄ KOLEGI. !!


POLECAM NASZE USŁUGI .WYKONUJEMY POKRYCIA DACHOWE TANIO I SOLIDNIE NA TERENIE CALEGO KRAJU.WYKONUJEMY RÓWNIEŻ INSTALACJE WOD.KAN.CO. , STROPODACHY, ORAZ WYROBY KUTE (PRZESLA,BRAMY ORAZ KRATY )Z ICH MONTAZEM . REZERWUJAC TERAZ UZYSKUJECIE PAŃSTWO UPUSTY DO 15 %. KONTAKT :
TEL 0880926689 (9-22)
gadu 3655657
emeil DACH_BUD@vp.pl
Link do komentarza
  • 1 rok temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sporo się działo ale spoko. Będzie działać. Jeśli wszędzie są podłożone podkładki pod zbrojenie to OK.  Natomiast nieco inaczej zrobiłbym łączenie zbrojenia w narożnikach. Na temat uziomu nie wypowiadam się. Wprawdzie wykopy i zalanie ław to "wieś tańczy i śpiewa" ale to kwestia estetyki. I słabo związanego gruntu.
    • Uscislij, co i gdzie, bo naprawde mnie zdolujesz. Wolalabym wiedziec przed przybyciem majstrow w poniedzialek na stawianie fundamentow.
    • Nie chcę dołować ale wali mi fuszerą.
    • Lawy zalane... Tak wygladalo zbrojenie        tak po zalaniu               Troche mnie niepokoila ta niebieska rurka w betonie, ale majster powiedzial, ze to nie szkodzi.   Z betoniarka bylo hardcorowo. Bardzo hardcorowo. Prawie zakleszczyla sie w bramie, rozebrano wiec brame. Ale to nie wystarczylo, trzeba bylo wykopac slupki - metalowy do bramy, i betonowy do przesla. Tudziez zdemontowac jedno przeslo ogrodzenia. Slupki byly zabetonowane bardzo solidnie. Wyciagala je betoniara, ale sie zlamaly     Zlamaly sie troche za wysoko, trzeba bylo robijac beton i wykopywac. A zabetonowane byly bardzo solidnie. Ale to i tak bylo za wasko, wiec scieto rowniez dwie sosenki   w koncu betoniarka mogla wjechac       I juz na dzialce, zakrecajac, prawie natychmiast sie zakopala. Zakopala calkiem niezle           Trzeba bylo czeka (i czekac...), az przyjedzie duza koparka, zeby ja wyciagnac. W koncu sie pojawila     Bylo potem jeszcze troche problemu z dojazdem jak najblizej wykopu, polamalo sie troche galezi sosnowych na resztkach moich sosen, ale nic to... Wazne, ze lawy zalane. Koparka wyrownala troche poryty teren, po drodze byla trzyletnia swidosliwa, to ja tez wyrownala     Troche ja odkopalam, ale pionu to chyba nigdy nie odzyska...   Potem byla zabawa z postawieniem na nowo bramy i przesla, ktorego czesc sie polamala. Na szczescie, nie pozbylam sie resztek, ktore pozostaly po budowie ogrodzenia, w mysl zasady, ze na dzialce wszystko sie przyda. I tak radosnie, minal poniedzialek.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...