Skocz do zawartości

Ocieplanie styropianem w listopadzie.


rett

Recommended Posts

Pozostało jeszcze kilka tygodni z w miarę znośną pogodą ( temperatury dodatnie, niskie opady deszczu).

Czy waszym zdaniem, warto jeszcze teraz, w listopadzie ocieplić styropianem choćby ściany szczytowe i zaciągnąć to siatką z klejem ? Trochę obawiam się, że w nocy temperatura może zejść poniżej zera i nie wiem jak się przed tym zabezpieczyć. Może jest jakiś dodatek do kleju, polepszacz, który mógłbym dodać do rozrobionego kleju aby zabezpieczyć go przed ujemną temperaturą ?

Styropian już kupiłem, jest z domieszką grafitu.

 

Czy przetarcie lub przeszlifowanie go przed klejeniem do ściany albo zatopieniem siatki w kleju jest obowiązkowe ? 

Może podalibyście inne warunki, których musiałbym dopilnować przy wykonaniu ocieplenia ?  Proszę o jakieś sugestie.

Link do komentarza

Ja jestem umówiony na grudzień, ale raczej będę przesuwał, pewnie na styczeń-luty, bo połać ma mi wymieniać w grudniu. Gość od elewacji twierdzi że do -8°C może kleić bez problemu, czego używa? nie wiem, ale chyba jakiegoś kleju z dodatkami. Gość jest pewny z polecenia, także raczej wie co mówi.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
20 godzin temu, rett napisał:

Może jest jakiś dodatek do kleju, polepszacz, który mógłbym dodać do rozrobionego kleju aby zabezpieczyć go przed ujemną temperaturą ?

2 dni temu to samo pytanie sobie zadałem. Murarze mieli magiczny dodatek do zaprawy więc do klejenia styropianu też już ktoś powinien mieć wymyślony.

Mój  mentor od ocieplenia mówi, że kleić styropian w okolicach zero mogę, ale klejem zaciągać siatkę to już nie bardzo.

Link do komentarza

W ofercie firm z branży tzw. chemii budowlanej są kleje do styropianu/wełny i do zatapiania siatki a nawet tynki, które można stosować w temp. około zera. Jeśli klej jest robiony na budowie (nie jako gotowa receptura od producenta) można dodać dodatki "przeciwmrozowe". Trzeba mieś jednak świadomość, że w nocy nie może być dużych mrozów a takie roboty robi się wyjątkowo - bo np. trzeba dotrzymać terminu inwestycji. Widziałem gdzieś jeszcze na mieście prace ociepleniowe, a z uwagi na powierzchnię ścian zejdzie się prawdopodobnie do połowy grudnia. Żeby nie być gołosłownym - > patrz obrazek poniżej.

419103-3c17-1100x0-sc2x04_kreisel-zimowe

Link do komentarza

Dzięki za informacje o klejeniu styropianu na czas jesienno - zimowy. 

A co sądzicie o moim drugim pytaniu :

Dotyczy styropianu grafitowego.

Czy przetarcie lub przeszlifowanie go przed klejeniem do ściany albo zatopieniem siatki w kleju jest obowiązkowe ? 

Pytam bo niektóre firmy dla zdobycia zlecenia potrafią niefrasobliwie wprowadzić w błąd, czego już doświadczyłem i czego chciałbym uniknąć.

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Dnia 9.11.2021 o 09:23, usiek napisał:

Czym ryzykujemy na etapach klejenia styropianu i zatapiania siatki?

 

Tzn jakie są straty i czy łatwo później naprawić jeśli niestety mamy pecha i coś przymarznie?

Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie tynkuje przy ujemnych temperaturach otoczenia. Oczywiście - na przedwiośniu lub późną jesienią przymrozki się jeszcze lub już trafią, ale są kleje do takich robót przeznaczone, a poza tym, po przyklejeniu styropianu do ściany - pod styropianem już jest wtedy temperatura dodatnia. Kleje do zatapiania siatki sa modyfikowane i przy nasłonecznionej ścianie tez raczej dobrze przereagują nawet późną jesienią. Dzisiaj ranoo 6:45 było 0 stopni przy gruncie, w ciągu dnia jest wciąż na plusie. Widzę, ze kilka ulic dalej deweloperzy ocieplają a niektórzy wyszli dopiero z ziemi z budową i pną sie w górę żelbetową ramą H. Budowy w toku. Także - bez paniki.

Link do komentarza

Prowadzenie prac zimą to zawsze ryzyko. Szczególnie narażone są zaprawy świeże, przed związaniem. Zaprawy klejące czy też do zatapiania siatki najlepiej wiążą w temperaturach powyżej 5 °C. W temperaturze między 0 a 5°C szybkość wiązania cementu bardzo spada, a poniżej zera zgodnie ze wszelkimi prawami przyrody woda zmienia się w lód. Oczywiście istnieją sposoby, aby sobie pomóc w takich temperaturach. Możemy np. skorzystać z produktów zimowych o krótkim czasie wiązania. Są to LEPSTYR-Z 211 (zaprawa do klejenia styropianu) oraz STYRLEP-Z 221 (do klejenia i zatapiania siatki). Te zaprawy możemy bezpiecznie stosować w temperaturach > 0°C niegroźny im jest spadek temperatur poniżej zera po kilku godzinach. Z kolei do klejenia w temperaturach ujemnych najlepiej sprawdzi się KLEJ POLIURETANOWY 250. Do zapraw cementowych możemy też dodać środki obniżające temperaturę pracy. Zanim jednak podejmiemy decyzję, warto przeczytać ich instrukcję stosowania. Prace elewacyjne  to także wykończenie tynkiem lub farbą. Do gotowych produktów polecamy środek ANTYMRÓZ 1000, który przyspiesza wiązanie i poprawia odporność na wilgoć czy deszcz.

Link do komentarza
Dnia 30.11.2021 o 09:45, Budujemy Dom - podstawa domu napisał:

płyty szlifuje się po to, aby uzyskać równą powierzchnię.

Zapytałem o szlifowanie bo myślałem, że szlifuje się też od strony muru, po to, żeby klej lepiej przywarł do styropianu ale z tego, co tu czytam, to raczej nie ma to znaczenia bo ważne jest szlifowanie zewnętrznej strony aby wyrównać powierzchnię pod tynk.

 

Dnia 30.11.2021 o 09:45, Budujemy Dom - podstawa domu napisał:

Ale w jaki sposób wprowadzają w błąd? Bo zalecają, czy nie zalecają szlifowania płyt?

Wyraziłem się o tym ogólnie, nie mając na myśli konkretnego przypadku z ociepleniem a raczej całość mojego doświadczenia z budowlańcami, na przykład próbowali pokrywać ściankę fundamentową dysperbitem na drugi dzień po wylaniu słupków żelbetonowych (pionowych) między bloczkami fundamentowymi, kiedy beton ledwie stężał ale był jeszcze bardzo mokry, wmawiając mi, że tak jest prawidłowo. Inny przypadek, kiedy chcieli mnie wykołować, to jak zaczęli stawiać ścianki z suporeksu, to nie smarowali klejem pionowych szczelin, choć bloczki były bez piór i wpustów i mówili wtedy, że tak się robi.

Link do komentarza

Próbować odrywać - nie próbowałem. Ale widziałem fotografie.

I nie zawsze jest to tylko dupochron. Chociaż często i owszem. Ale z kolei wiara w to, że na partacza się nie trafi, w dzisiejszych czasach bywa zawodna na budowie. I nie tylko przy docieplaniu ścian. To już szczęście wieczne po śmierci ma większe szanse na zaistnienie. 

Link do komentarza
20 godzin temu, retrofood napisał:

Próbować odrywać - nie próbowałem. Ale widziałem fotografie.

I nie zawsze jest to tylko dupochron. Chociaż często i owszem. Ale z kolei wiara w to, że na partacza się nie trafi, w dzisiejszych czasach bywa zawodna na budowie. I nie tylko przy docieplaniu ścian. To już szczęście wieczne po śmierci ma większe szanse na zaistnienie. 

ja wiem, że na partacza nie trafiłam.
A jeśli ktoś ma wykonawcę partacza to mu te kołki niewiele pomogą.

Ja odrywałam styropian klejony byle jak na piankę - styropian się łamał a warstwa z klejem trzymała ściany. Trzeba było zdzierać tarką.

Link do komentarza
4 godziny temu, Budujemy Dom - podstawa domu napisał:

Podejmując decyzję o kołkowaniu najlepiej kierować się zaleceniami producenta danego systemu ociepleniowego.

 

Sęk w tym, że każdy producent, opracowując i wydając swoje zalecenia, zakłada co najmniej dobry stan podstawy robót. Czyli, jeśli rozmawiamy o docieplaniu ścian, to zakłada się, że ściana jest np. odpowiednio sucha, powierzchnia nie jest zapylona, ma właściwą fakturę... itd., itp. No i że wykonawca robót zatrudnia pracowników, którzy posiadają również umiejętność czytania. I nie chodzą na skróty przynajmniej  w czasie pracy.

Ale niestety, większość zatrudnionych posiadających takie cechy, już wyjechała z kraju. A inni dopiero się uczą (przed wyjazdem). Dlatego warto się ubezpieczyć, nie tylko na drodze.

 

11 minut temu, Elfir napisał:

ja wiem, że na partacza nie trafiłam. 

 

Dlatego napisałem, że masz szczęście. Co nie znaczy, że wszyscy będą je mieli.

Link do komentarza

Pracowałem w firmie lat temu jakieś 12ście i robiliśmy docieplenia chemią Bolixa ( masakryczne ilości - ja ze swoją ekipą zrobiłem jakieś 70tyś metrów kw ) , po tygodniu od przyklejenia można było zapomnieć o zerwaniu styropianu w jednym kawałku . Swoją chatę też mam zrobioną Bolixem - 15 lat . W zeszłym roku coś tam przerabiałem - nie idzie zerwać styropianu . Nie mam ani jednego kołka w elewacji .Na szkoleniu u producenta tenże rekomendował kołki od pierwszego piętra .

Link do komentarza

Jeśli o mnie chodzi, to nie przeszkadzają mi ani kołki ani klej. Planuję ocieplić elewację wykorzystując i klej i kołki. Zawsze to pewniejsze od stosowania tylko jednej metody mocowania.

Temperatura w dzień i w nocy zeszła już niżej pewnej i bezpiecznej dla układania ocieplenia, przyszły deszcze więc zdecydowałem przenieść to na wiosnę. 

Dzięki, że podzieliliście się ze mną całkiem sporą dawką wiedzy. Kiedy zacznę ocieplać nie będę już tak zielony jak miesiąc temu.

Link do komentarza
19 godzin temu, retrofood napisał:

A wieszałaś się kiedyś na pojedynczym dyblu? Bo ja już jednemu udowodniłem, że kilku takich jak on utrzyma swobodnie.

 

I zauważ, że wprowadzasz do tematu coraz więcej słów. Coraz więcej określeń. Ostatnio wprowadziłaś "tylko". Słowo, którego w temacie dotychczas nie było.

1. Styropian z dybla spokojnie zdejmiesz. Zdecydowanie mniej siły potrzeba niż na oderwanie styropianu klejonego.
2. Użyłam "tylko" aby porównać siłę mocowania kleju a dybla. Jeśli nie do ruszenia jest styropian klejony i styropian klejony z dyblem, to co najbardziej odpowiada za siłę mocowania? Klej czy dybel?

Link do komentarza
Dnia 4.12.2021 o 21:31, podczytywacz napisał:

Czasem zaoszczędzenie kilkudziesięciu, czy nawet kilkuset złotych na zakup i użycie dybli, odbija się czkawką i wydaniem większej kasy na nowe ocieplenie...

jest to fizycznie niemożliwe, skoro klej trzyma mocniej niz dyble.

W domu jednorodzinnym nie masz aż tak dużej wysokości, by wytwarzały się jakieś katastrofalne siły ssące wiatru.

A w czasie huraganu większa szansa, ze styropian zniszczą ci śmieci pędzone wiatrem niż to, że zostanie oderwany.

Link do komentarza

Wy tu pierdzielicie a ja wracam z roboty i na rusztowanie od 17 do 23.

W zeszłym tygodniu już chciałem dzwonić do hurtowni czy mi wymienią towar Kreisela z 220 na 221.

Ale poza tym, że ten drugi jest o 100% droższy od pierwszego (wg allegro) to tam większych różnic na etykiecie nie znalazłem. Temp stosowania i tak powinna być powyżej 0 więc to taka średnio "zimowa" zaprawa.

 

To wszystko są zaprawy na bazie cementu... zastanawia mnie czemu nikt nie powiedział jeszcze: "dodaj chemii takiej jak do zapraw cementowych i będzie ok" ;)

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...