Skocz do zawartości

Źle polakierowany parkiet?


Recommended Posts

Wczoraj zakończyła się renowacja mojego parkietu i efekty są... kiepskie. Już w jej trakcie były problemy - po położeniu pierwszej warstwy lakieru na drewnie wyszły 'pasy', parkieciarz wycyklinował położony lakier i zaczął lakierowanie ponownie. Głupi ja zdecydowałem się odebrać mieszkanie następnego dnia, kiedy podłoga jeszcze schła. Dzisiaj po wizycie w mieszkaniu zobaczyłem... białe pasy. Wygląda to tak jakby gdzieś brakowało lakieru, albo było go za dużo, sam nie wiem. Zdjęcia można zobaczyć w albumie:

 

Klik - link do albumu ze zdjęciami


Czym to jest spowodowane? Czy można coś z tym zrobić? Oczywiście będę dalej próbował ścigać gościa i żądał poprawki (chociaż dzisiaj telefonu ode mnie nie odbiera...), jednak chciałbym zrozumieć co tak naprawdę widać na parkiecie i czym to jest spowodowane.

Jeżeli to ma jakiekolwiek znaczenie - parkiet jest z drewna badi.

Dzięki za sugestie i odpowiedzi.

Edytowano przez krzysiek_online (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Mistrz z (podobno) 20-letnim doświadczeniem...

 

Powierzchnia jest dobrze wycyklinowana i idealnie równa pod światło. Pod palcami nie czuć nawet nawet najdrobniejszych nierówności w miejscach tych pasów. Ja też się nie znam, ale wydaje mi się, że coś musi być nie tak z samą techniką lakierowania, bo te zębate pasy ewidentnie są od wałka. Widać gdzie dojechał za bardzo, czy może nie dojechał. Co znalazłem w internecie na ten temat to:
 

Cytat

WIDOCZNE ŁĄCZENIA LAKIEROWANYCH FRAGMENTÓW

W niesprzyjających warunkach - na przykład podczas upałów, kiedy temperatura powietrza będzie zbyt wysoka, a jego wilgotność zbyt niska - lakier będzie za szybko wysychał. Może to powodować problemy z rozprowadzaniem środka na podłodze, głównie na łączeniach pomiędzy poszczególnymi polami parkietu bądź pomieszczeniami. Gdy lakier na wcześniej polakierowanym fragmencie podeschnie, parkieciarzowi nie uda się wykonać łączenia "mokre na mokre". A jest to jedyny sposób, by uzyskać powłokę bez widocznych łączeń poszczególnych pól. W efekcie w tych miejscach powstaną tak zwane nakładki lub odcięcia w postaci cienkich linii lub grubych nadlewów lakieru.

 

Nie jestem jednak przekonany, czy to faktycznie pasuje do mojego problemu i jest tym, co faktycznie to spowodowało. Pasy są płaskie i wydaje mi się, że problem jest pod lakierem (np. w podkładzie), a nie w samym lakierze. Być może to źle nałożony podkład...? 

 

Link do komentarza
2 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

To raczej wina mieszanego drewna,  a nie lakiernika bo smugi  pojawiają się na powierzchni ograniczonej wymiarem deski. Drewno egzotyczne wymaga też odpowiedniego lakieru.

:hahaha2:

żadne zdjęcie nie wskazuje na granicę równą deskom :scratching:, ale ja to tak,  bez kasku :bezradny:

Link do komentarza
16 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

To raczej wina mieszanego drewna,  a nie lakiernika bo smugi  pojawiają się na powierzchni ograniczonej wymiarem deski. Drewno egzotyczne wymaga też odpowiedniego lakieru.

Nie jestem przekonany, czy faktycznie tak jest - smugi (czy też pasy) pojawiają się w poprzek desek, na wszystkich sąsiadujących deskach przez całą długość pomieszczenia, a nie na pojedynczych, odseparowanych deskach.

 

20 godzin temu, aru napisał:

mi to wygląda na jazdę cykliniarą, tak jak widać koszenie trawy  na stadionach :scratching:

może powinien konsekwentnie od jednej stront zaczynać, wtedy włókna będą darte w jednym kierunku...

Widziałem robotę w trakcie - po cyklinowaniu, a przed szpachlowaniem i parkiet był bez żadnych śladów. Ślady pojawiły się dopiero po lakierowaniu. Stąd moje przypuszczenia, że to jednak wina lakieru/lakierowania.

 

16 godzin temu, joks napisał:

Papier ścierny min 250 na miękkiej pacy najlepiej w rączkę , delikatny szlif , starcie lekko wilgotną ścierką z mikrofibry , jeszcze jedna warstwa lakieru z pod pędzla ( ale to trzeba umieć ) i będzie lśniło jak psu jajka .....

To by zakładało, że wina jest po stronie ostatniej warstwy lakieru. Tak jak pisałem - pod ręką nie są wyczuwalne żadne niedoskonałości, a patrząc pod światło powierzchnia jest dokładnie taka sama wszędzie (tam gdzie są pasy i ich nie ma). Poza tym obawiam się, że szlifując i nakładając lakier miejscowo nie uzyska się ładnej, równomiernej powierzchni :(

W międzyczasie oczywiście człowiek dalej się nie odzywa i nie odbiera telefonu. Tak więc chyba będzie pozostawać mi znalezienie kogoś, kto to poprawi, a potem założenie mu sprawy w sądzie i obciążenie kosztami poprawek. 

Edytowano przez krzysiek_online (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
3 minuty temu, demo napisał:

Teraz to każdy od parkietów nakłada lakier wałkiem, czy nie?.

Zgadza się , każdy robi wałkiem . Ale za dużo tłumaczenia o co chodzi z pędzlem , ten kto to robił będzie wiedział , drewno jest wymagającym materiałem i wymaga wiedzy i umiejętności . Napiżdżanie wałkiem po parkiecie dla mnie jest profanacją tego zacnego materiału .Nie widziałem parkietu poprawnie polakierowanego wałkiem .

Link do komentarza
Dnia 20.08.2021 o 11:05, krzysiek_online napisał:

Mistrz z (podobno) 20-letnim doświadczeniem...

 

Powierzchnia jest dobrze wycyklinowana i idealnie równa pod światło. Pod palcami nie czuć nawet nawet najdrobniejszych nierówności w miejscach tych pasów. Ja też się nie znam, ale wydaje mi się, że coś musi być nie tak z samą techniką lakierowania, bo te zębate pasy ewidentnie są od wałka. Widać gdzie dojechał za bardzo, czy może nie dojechał. Co znalazłem w internecie na ten temat to:
 

 

Nie jestem jednak przekonany, czy to faktycznie pasuje do mojego problemu i jest tym, co faktycznie to spowodowało. Pasy są płaskie i wydaje mi się, że problem jest pod lakierem (np. w podkładzie), a nie w samym lakierze. Być może to źle nałożony podkład...? 

 

 

Przecież sam sobie doskonale odpowiedziałeś. Mistrz może i ma 20-letnie doświadczenie, ale nie z takim drewnem. 

I tak na marginesie, nie każdemu psu Burek, a wałków w świecie jest cała masa. Lakierowanie wałkiem o niczym nie mówi. Bo nie wiadomo co na tym wałku było, jaką miał powierzchnię i co na niej się znajdowało. W każdym razie, tak czy inaczej, te różne barwy na podłodze nie są pochodną jakości i rodzaju wałka

4 godziny temu, krzysiek_online napisał:

Nie jestem przekonany, czy faktycznie tak jest - smugi (czy też pasy) pojawiają się w poprzek desek, na wszystkich sąsiadujących deskach przez całą długość pomieszczenia, a nie na pojedynczych, odseparowanych deskach.

  

No właśnie. Dobre spostrzeżenie. Dlatego sprawą zasadniczą jest różnica w czasie nakładania lakieru na poszczególne pasy podłogi.

 

 

PS. jest jeszcze jedna możliwość, ale czy doświadczony majster tego nie zrobił... trudno wyczuć.

Malowanie kiepsko wymieszanym lakierem. Dlatego na poszczególne pola trafiał nieco inny skład lakieru. Mało prawdopodobne, ale możliwe.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...