Skocz do zawartości

Historia edycji

zenek

zenek

8 godzin temu, podczytywacz napisał:

że utworzysz sobie dość szczelną  "miskę", w której stać będzie budynek i kąpać się...

 

to co mu radzisz, skoro ma tą glinę i piwnica mu zacieka?. Masz jakiś sposób bez odkopania ścian?

 

1 godzinę temu, vlad1431 napisał:

Ja wiedze budowlaną mam prawie żadną, ale sporo robię sam i jestem można napisać rozgoryczony, że nikt nie chce się swoją wiedzą podzielić,

Jest tu pewna trudność - bo warunki ziemne i posadowienie budynku mają w wypadku drenów zasadnicze znaczenie.

W związku z tym trudno jest z  pewnością radzić i wyrokować, nie będąc na miejscu, bez odkrywek, itd.. Odpowiedzialnie.

 

Ja się posiłkowałem podręcznikami, bo dreny to nie moja specjalność.

W moim przypadku chodziło o wodę opadową , okresową. Grunt mam gliniasty - i zastane warunki budowlane - brak izolacji poziomej piwnicy. Ale dom stoi na lekkim stoku i skarpie, nie w wodzie - i tylko w części jest podpiwniczony - nad skarpą. Więc to sporo upraszcza. Natomiast z pewnych względów (filary) nie mogę uzupełnić izolacji poziomej piwnicy.

No i po kilku latach funkcjonowana drenów piwnica wyschła zupełnie - więc cel został osiągnięty.

 

Z tym, że, jak pisałem wcześniej - nie zszedłem nigdzie poniżej ławy piwnicy, a nawet trzymałem się jej górnej krawędzi (tym bardziej, że mam tam stopy filarów).

Ale wymiary piwnicy na to pozwoliły.

Nie jest tak, jak wg podręcznikowego wzorca, ale na granicy - jeśli chodzi o odprowadzenie wody. Jednak w moich warunkach jest to wystarczające. Resztę załatwia wentylacja - nawiew i wywiew grawit. - w zimie zmniejszona do min.

 

Dlaczego to opisuję? Bo w wielu przypadkach właśnie różne specyficzne warunki warunkują prace drenarskie.

 

 

zenek

zenek

7 godzin temu, podczytywacz napisał:

że utworzysz sobie dość szczelną  "miskę", w której stać będzie budynek i kąpać się...

 

to co mu radzisz, skoro ma tą glinę i piwnica mu zacieka?. Masz jakiś sposób bez odkopania ścian?

 

34 minuty temu, vlad1431 napisał:

Ja wiedze budowlaną mam prawie żadną, ale sporo robię sam i jestem można napisać rozgoryczony, że nikt nie chce się swoją wiedzą podzielić,

Jest tu pewna trudność - bo warunki ziemne i posadowienie budynku mają w wypadku drenów zasadnicze znaczenie.

W związku z tym trudno jest z całkowitą pewnością wyrokować, nie będąc na miejscu, bez odkrywek, itd..

 

Ja się posiłkowałem podręcznikami, bo dreny to nie moja specjalność.

W moim przypadku chodziło o wodę opadową , okresową. Grunt mam gliniasty - i zastane warunki budowlane - brak izolacji poziomej piwnicy. Ale dom stoi na lekkim stoku i skarpie, nie w wodzie - i tylko w części jest podpiwniczony - nad skarpą. Więc to sporo upraszcza. Natomiast z pewnych względów (filary) nie mogę uzupełnić izolacji poziomej piwnicy.

No i po kilku latach funkcjonowana drenów piwnica wyschła zupełnie - więc cel został osiągnięty.

 

Z tym, że, jak pisałem wcześniej - nie zszedłem nigdzie poniżej ławy piwnicy, a nawet trzymałem się jej górnej krawędzi (tym bardziej, że mam tam stopy filarów).

Ale wymiary piwnicy na to pozwoliły.

Nie jest tak, jak wg podręcznikowego wzorca, ale na granicy - jeśli chodzi o odprowadzenie wody. Jednak w moich warunkach jest to wystarczające. Resztę załatwia wentylacja - nawiew i wywiew grawit. - w zimie zmniejszona do min.

 

Dlaczego to opisuję? Bo w wielu przypadkach właśnie różne specyficzne warunki warunkują prace drenarskie.

 

 

×
×
  • Utwórz nowe...