Skocz do zawartości

Walczyć czy się poddać?


Recommended Posts

Wygraliśmy przetarg na budynek usługowy, który chcemy przerobić na mieszkanko. Budynek przylega do innego budynku, wyższego o metrów, który jest zabytkiem. Jego właściciel otwiera na swojej posesji zakład produkcyjny. Zaproponował nam odstępne abyśmy zrezygnowali z zakupu. Gdy się nie zgodziliśmy powiedział, że i tak nie będziemy mogli tam zamieszkać, bo w projekcie planu zagospodarowania przestrzennego jest to teren dla budynków produkcyjnych i usługowych. I nawet jeśli chcielibyśmy zamiszkać tam ,,na dziko" czyli bez przemeldowywania się, to nic z tego bo w związku z tym, że jego budynek jest zabytkowy a dach drewniany to nie moglibyśmy postawić komina, nawet na ścianie przeciwległej, odsuniętej od jego budynku o 7 metrów. Czy facet nas zastrasza czy ma rację i będzie miał podstawy do utrudniania nam wszelkich prac?
Link do komentarza
Trudno na podstawie tych informacji ocenić możliwości blokowania prac przez właściciela sąsiedniego domu. Natomiast spraw ewentualne budowy komina nie wydaje się być istotna, gdyż niekoniecznie musi być on budowany (zależy od sytemu ogrzewania) lub można ewentualnie wyprowadzić go na odpowiednia wysokość wymagana przepisami.
Link do komentarza
Cytat

Czy facet nas zastrasza czy ma rację i będzie miał podstawy do utrudniania nam wszelkich prac?


Facet ściemnia nie daj się.
Zbuduj budynek usługowy z mieszkaniem służbowym albo coś takiego. Rozumiem że chcesz się tam zameldować. Przede wszystkim wystąp o warunki zabudowy i zapytaj się o projekt planu zagospodarowania bo rozumiem że go jeszcze nie ma.
Dowiedz się czy jego budynek jest na prawdę zabytkowy - jaki ma status. Jeśli zastosujesz piec CO/CW to możesz sobie zrobić długi komin na kilka metrów.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...