Skocz do zawartości

Instalacje fotowoltaiczne są niebezpieczne! Fakty czy mity?


Recommended Posts

Ostatnio wiele mówi się i pisze o bezpieczeństwie instalacji fotowoltaicznych. Inspiracją do rozważań na ten ważny temat stała się wprowadzona w połowie marca 2020 nowelizacja ustawy prawo budowlane, która od 19 września 2020 roku nakłada na inwestora obowiązek uzgadniania projektów instalacji fotowoltaicznych przez rzeczoznawcę do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/kolektory-sloneczne-i-fotowoltaika/a/95384-instalacje-fotowoltaiczne-sa-niebezpieczne-fakty-czy-mity

Link do komentarza
Mikrofalowniki to najlepsze rozwiązanie - napięcie na bezpiecznym poziomie, czyli lepiej niż przy zwykłym falowniku, a złączek mniej niż przy optymalizatorach - czyli mniej prawdopodobna awaria
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Gość Grzegorz
Najważniejsza jest wiedza. Aktualnie sam projektuję i wykonuje własną instalację. Zapoznanie się z normami, przepisami i poradnikami zajęło mi popołudnia około miesiąca. Jest sporo informacji w sieci i cenię sobie te, które podają uzasadnienie danej zasady projektowania i wykonania. Mam spore zastrzeżenia do fachowców, nawet z dużym stażem, którzy mają własny zestaw zasad, bo ja tak robię i nie ma z tym problemów. Na YT jest sporo filmików, na których fachowcy przeprowadzają ocenę wykonania i czynią to z błędami lub znacznym przewymiarowaniem. Inwestor nie ma możliwości oceny czy instalacja jest przeprowadzona prawidłowo i optymalnie kosztowo. Tylko popularyzowanie wiedzy i standardów coś poprawi. To nie jest wiedza tajemna, którą posiadają tylko firmy z wieloletnim doświadczeniem. One wykonają pracę szybciej, ale nie koniecznie taniej.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
Gość Lubicz
Najbardziej podoba mi sie „ryzyko pożaru lub katastrofy budowlanej”. To po co mi źródło takiego niebezpieczeństwa? Prad oplacam raz w roku, place 1800 zl i po sprawie
Link do komentarza
Dnia 6.06.2021 o 18:37, Gość Lubicz napisał:

Najbardziej podoba mi sie „ryzyko pożaru lub katastrofy budowlanej”. To po co mi źródło takiego niebezpieczeństwa? Prad oplacam raz w roku, place 1800 zl i po sprawie

Równie dobrze możesz zmieniać instalację elektryczną w domu "co chwila" z obawy przed ryzykiem pożaru. Przecież masz w instalacji PV inwerter, który nie dopuści raczej do przeciążeń i pożaru o ile zdąży za zmiennym obciążeniem. Sa jednak bufory zwane bateriami, które tez mogą przejąć część energii. Skoro ludzie ładują akumulatory i korzystają z zasilania buforowego, które jest na stand-by'u kilka lat pod biurkiem, to Tobie chyba też nic nie grozi - o ile ci kuna kabli nie przegryzie i słońce nie zacznie mocno świecić.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Cześć,   chciałbym poradzić się w kwestii kanalizacji. Otóż mój problem wygląda tak, że pomiędzy domem a studzienką rewizyjną kanalizacji, którą mam na działce uda mi się maksymalnie uzyskać różnice wysokości 90 cm na 7 metrach odległości.  Daje to spadek rury na tym odcinku około 13%.    Reasumując, na domu spadek 2%, pomiędzy domem a studzienką (7 metrów) 13% i pomiędzy studzienką a główną nitką 4%   Ja wiem, że optymalny spadek to 2% natomiast interesuje mnie czy ktokolwiek był zmuszony użyć tak dużego spadku i u niego to funkcjonuje. Znalazłem kilka informacji, że dopuszczalny jest spadek 15%.   Pozdrawiam Mikołaj.
    • Dzień dobry,  W maju ubiegłego roku zamieszkałem w domu. Dziś zauważyłem około 30 do 50 cm nad oknami dachowymi takie dziwne plamy na membranie. Te plamy na te chwile są suche membrana uniosła się do góry tak jak kartka papieru która jest zmoczona i potem wyschnie. Dach pokryty blachodachówką panelową. Strych nie jest ocieplony. Pomiędzy parterem a strychem legary z drewna i 35 cm wełny mineralnej. Wokół dwóch kominów i we wszystkich innych newralgicznych miejscach takie coś nie występuje.  Macie Państwo pomysły co to i czy to może być groźne ? Podejrzewam że ma to coś wspólnego z wykraplaniem się wody, lub niepoprawną obróbką okien dachowych.  
    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...