Skocz do zawartości

Jak wybrać urządzenia do zasilania awaryjnego w domu?


Recommended Posts

Do funkcjonowania większości urządzeń domowych niezbędne jest zapewnienie ich zasilania z sieci elektroenergetycznej. Jednak w rejonach z zabudową rozproszoną i podłączeniem do napowietrznej linii zasilającej często zdarzają się przerwy w dopływie prądu, spowodowane warunkami atmosferycznymi awariami starej infrastruktury energetycznej, co dla mieszkańców staje się bardzo uciążliwe, zwłaszcza, gdy przerwy trwają przez wiele godzin. Możemy tego uniknąć, instalując własne, awaryjne źródła prądu, dzięki temu zapewnimy funkcjonowanie niezbędnych urządzeń.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budownictwob2b.pl/instalacje/baza-wiedzy/elektryka/49921-jak-wybrac-urzadzenia-do-zasilania-awaryjnego-w-domu

Link do komentarza

Najlepszym rozwiązaniem jest AVR - czyli stabilizator napięcia z UPS w jednym, który na wyjściu daje czysty sinus - to ważne do zasilania elektronicznych pomp obiegowych w instalacji grzewczej i innych urządzeń z falownikami a nawet grzałek elektrycznych z układem elektronicznym. Trzeba określić maksymalny pobór mocy w szczycie i na taki parametr dobrać AVR. Do tego trzeba jeszcze określić maksymalna przerwę w dostawie prądu i na taki czas dobrac akumulatory (bufor) przy maksymalnym poborze mocy. Ja używałem takiego zabezpieczenia do zapewnienia ciągłej pracy kotła gazowego w zimie. Niektórzy zabezpieczają tak kotły na paliwo stałe z podajnikiem i hydrofory. Tu jednak trzeba już zabezpieczenia, które zapewni pracę z większą mocą na starcie (rozruch) i prace ciągłą (np. pompa hydroforowa 1500W).

Do komputera i TV wystarczy max 500 W w szczycie.

Link do komentarza
5 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Trzeba określić maksymalny pobór mocy w szczycie i na taki parametr dobrać AVR.

Tak - jednak koszt jest duzy - bo akumulatory działają na okrągło, a ich czas działania jest ograniczony. 3 lata? Potem wymiana.

2, 3000 wat UPS sinus to też raczej niemały koszt.

Trzeba jeszcze brać poprawkę na światła awaryjne (moim zdaniem ważny aspekt)  i czas utrzymania zasilania - w wypadku awarii sieci, choc te zdarzają się rzadziej, niż dawniej.

Link do komentarza

3000 W a raczej VA to moc w szczycie a constans jest około 1500 W. Utrzymanie zasilania - TAK - maksymalny pobór mocy odbiorników i maksymalny czas braku zasilania.

Wymiana akumulatorów - no cóż - te AGM (mata w żelu) przy stałym próbkowaniu przez elektronikę AVR wytrzymaja nawet 5 lat (przykład - akumulator 100Ah nie może byc ładowany buforowo prądem 30A). Te droższe - żelowe - wymagają bardziej zaawansowanej elektroniki buforujacej. Zauważ, ze stacje bazowe operatorów telefonii komórkowej muszą pracować non-stop.

Link do komentarza
1 godzinę temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Zauważ, ze stacje bazowe operatorów telefonii komórkowej muszą pracować non-stop.

No tak - ale oni na tym zarabiają, wliczają to w koszty.

Poza tym - to następny sprzęt, ktory jednak może się zepsuć :zalamka:. A jak może, to się zepsuje. To też jest koszt.

 

Nie neguję UPS - ale przy moich małych stosunkowo potrzebach w wyniku konsultacji z konsultantem wyszło mi jednak, że albo jeden ups o mocy powyżej 2000W sinus, albo dwa  (zasilanie komputera z przyległościami, piec CO gazowy, oświetlenie awaryjne, TV itp), gdzie jeden mniejszy będzie sie ladował i działał na stałe, a drugi wtedy, gdy będę używal komputera ze sprzętem  (wtedy nie może mi sie wyłączyć też do końca sesji) - i mogę je wtedy podobno podłączyć jakoś razem wydłużając odpowiednio czas.

I tak wyszedł koszt razem czy osobno ok 2 - 2.5 tys zł, co nie jest może dużo, jednak i nie mało. I zastrzeżenie, że akumulatory mogą działać 5 lat, ale efektywność spada, nie są idealnie powtarzalne - i pewne mam 3 lata dzialania.

 

Przy czym zakładam nie utrzymanie calej elektryki w domu przez UPS, tylko część na stałe, a światło awaryjne zależy od mocy akumulatorow, więc też to jakiś byłby awaryjny obwód.

 

Ale - narzekam :12_slight_smile: - a zrobić docelowo muszę, bo inaczej nie odseparuję sprzętu wrażliwego od zakłóceń, nie dostarczę mu sinusa, nie podtrzymam w razie zaniku prądu - a z drugiej strony nie zapewnię sobie awaryjnego oświetlenia i zasilania CO, ochrony TV, zasilenia modemu (w przyszlości może pompy ciepła). I może jeszcze coś tam?

 

Tak więc nie chcę, ale muszę ....:)

Nie było to jak lampa naftowa, świeca i drwa w kominku ...:takaemotka:

i czyste powietrze wokół....

Link do komentarza
Dnia 7.04.2021 o 09:14, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Najlepszym rozwiązaniem jest AVR - czyli stabilizator napięcia z UPS w jednym, który na wyjściu daje czysty sinus - to ważne do zasilania elektronicznych pomp obiegowych w instalacji grzewczej i innych urządzeń z falownikami a nawet grzałek elektrycznych z układem elektronicznym. Trzeba określić maksymalny pobór mocy w szczycie i na taki parametr dobrać AVR. Do tego trzeba jeszcze określić maksymalna przerwę w dostawie prądu i na taki czas dobrac akumulatory (bufor) przy maksymalnym poborze mocy. Ja używałem takiego zabezpieczenia do zapewnienia ciągłej pracy kotła gazowego w zimie. Niektórzy zabezpieczają tak kotły na paliwo stałe z podajnikiem i hydrofory. Tu jednak trzeba już zabezpieczenia, które zapewni pracę z większą mocą na starcie (rozruch) i prace ciągłą (np. pompa hydroforowa 1500W).

Do komputera i TV wystarczy max 500 W w szczycie.

 

Prawie nikt nie zastanawia się jednak nad tym, że instalacja elektryczna w domu, a jeszcze gorzej w mieszkaniu w bloku, prawie nigdy nie jest przewidziana do pracy z rezerwowym źródłem zasilania. Pół biedy, jeśli UPS w jakiejś firmie instaluje kumaty elektryk, to obwody komputerowe wydzieli, albo są one wydzielone od razu przy wykonywaniu instalacji elektrycznej. Wtedy da się zrobić wszystko tak, aby zagrożenia zniwelować.

Jednak większość amatorów w ogóle nie myśli o kwestiach bezpieczeństwa i nie wie, że podczas pracy UPS-a, podłączonego do instalacji elektrycznej byle gdzie i byle jak, to w razie zagrożenia, prawie żadne zabezpieczenie w naszej domowej rozdzielnicy nie ma prawa zadziałać! Po pierwsze łączymy ze sobą zasilanie różnych układów sieci, a po drugie różnych parametrów zasilania. UPS, jak też agregat, nie dają parametrów sieci sztywnej, więc wszystkie obliczenia instalacji elektrycznej należałoby wykonać od nowa, czym jednak nikt sobie głowy nie zawraca. 

Tak więc niestety, niemal wszystkie "wklejania" UPS-ów do domowych instalacji, oparte są o wiarę w szczęście, że nic się nie stanie. Taką samą wiarę, jaką wiara pijanego kierowcy na drodze. "Dwadzieścia razy jechałem po flaszce i było dobrze, to i jeszcze jeden pojadę!".

 

Dlatego życzę wszystkim szczęścia!

Link do komentarza

Cóż mogę powiedzieć. Przecież u mojego brata AVR z akumulatorem AGM 60Ah pracuje juz trzeci rok a jak patrzę na spadki napięcia to aż się dziwię, że zawarty tam stabilizator daje radę. Do tego jest podłączony kociołek Viessmann dla zapewnienia ciagłej pracy tegoż kotła i jego pompki CO (max chyba 150 W) oraz pompki do skroplin (max 80W). AVR zapewnia max mocy constans 300 W a w szczycie 500 W.

 

Dodatkowo pod hydrofor (pobór 1300 W) brat podpiął drugi AVR, ale już o mocy 2000 W w szczycie i chyba 200Ah bateryjkę. Zeby na rozruch było. Dodam, ze czasami nie było prądu po 2 godziny. Instalacja w domu stara jak świat a tablica była zmieniona pół roku temu bo wcześniej były na niej jeszcze tradycyjne "korki". Wszystko działa i ma sie dobrze.

Skoro potrafimy dobrać na swoje potrzeby kocioł, hydrofor, komputer, a nawet samochód, to chyba z AVR (UPS + stabilizator) też sobie poradzimy :). Mojemu bratu sie udało lub miał szczęście lub wiedzę lub 3 rzeczy razem :).

 

Co masz na myśli pisząc: W RAZIE ZAGROŻENIA?? Strzał pioruna i przepięcie? Jeśli mowa o przepięciu to w bloku nie mam się co martwić i raczej UPS nie zamontuję. W domu - j/w na potrzeby zapewnienia ciągłości ogrzewania i zasilania w wodę w razie serwisu sieci przez dostawcę bez ostrzeżenia np. w zimie, a czasami nawet latem :)

Link do komentarza
2 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Cóż mogę powiedzieć. Przecież u mojego brata AVR z akumulatorem AGM 60Ah pracuje juz trzeci rok a jak patrzę na spadki napięcia to aż się dziwię, że zawarty tam stabilizator daje radę. Do tego jest podłączony kociołek Viessmann dla zapewnienia ciagłej pracy tegoż kotła i jego pompki CO (max chyba 150 W) oraz pompki do skroplin (max 80W). AVR zapewnia max mocy constans 300 W a w szczycie 500 W. 

 

Cóż mogę dodać? Że silnik auta, które uruchomił pijany kierowca, będzie pracował normalnie. I kierownica będzie obracała się zwyczajnie...

2 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

 Co masz na myśli pisząc: W RAZIE ZAGROŻENIA?? Strzał pioruna i przepięcie? Jeśli mowa o przepięciu to w bloku nie mam się co martwić i raczej UPS nie zamontuję. W domu - j/w na potrzeby zapewnienia ciągłości ogrzewania i zasilania w wodę w razie serwisu sieci przez dostawcę bez ostrzeżenia np. w zimie, a czasami nawet latem :)

 

Jaki strzał pioruna...

Wszelkie przypadki zagrożenia, jakie występują podczas codziennej eksploatacji instalacji czy urządzeń. Przetarty przewód, przebicie na grzałce, uszkodzenie izolacji i wszelkie podobne sytuacje. Chodzi o to, że w takich sytuacjach, istniejące zabezpieczenia, które mają nas chronić, działać nie będą, gdyż są pomijane.

Link do komentarza
12 godzin temu, retrofood napisał:

Prawie nikt nie zastanawia się jednak nad tym, że instalacja elektryczna w domu, a jeszcze gorzej w mieszkaniu w bloku, prawie nigdy nie jest przewidziana do pracy z rezerwowym źródłem zasilania. Pół biedy, jeśli UPS w jakiejś firmie instaluje kumaty elektryk, to obwody komputerowe wydzieli, albo są one wydzielone od razu przy wykonywaniu instalacji elektrycznej. Wtedy da się zrobić wszystko tak, aby zagrożenia zniwelować.

Może przybliż, bo to interesujące.

Jeśli się włącza UPS w sieć domową, to po to zwykle, by podłączyć pod niego komputer i peryferia. Ten Ups ma swoje zabezpieczenia.

Tak są UPSy instalowane rownież w biurach czy stanowiskach pracy (mniejszych, tam gdzie nie ma jakiegoś ogolnego zabezpieczenia).

Inne gniazdka są wykorzystywane do innych urządzeń - i nic się nie zmienia w ochronie - one nie są podłączone do UPSa.

Jeżeli dochodzi  awaryjne podłączenie np pieca gazowego z pompą - to jest to podlączenie awaryjne  - tylko w momencie awarii sieci. Kiedy sieć w domu działa - UPS jest odłączony.

To samo ze światlem awaryjnym - osobny obwód zupełnie poza siecią domową - włącza się za pomocą czujnika światła w jakimś kluczowym miejscu, np. na schodach.

 

W jaki sposób w takim układzie UPS może psuć cokolwiek czy rodzić zagrożenia?

 

Poza tym - jak inaczej zapewnić dla sprzętu sinus, stabilizacje napięcia, zasilanie awaryjne?

Uważasz że nawet podłaczenie komputera pod UPS wymaga obecności dyplomowanego elektryka?

 

To nie spytania zaczepne - interesuje mnie twoje zdanie, jako elektryka.

 

Link do komentarza
1 godzinę temu, aru napisał:

wydaje mi się, że Stasiowi chodzi nie o pudełko zaraz za kompem, a coś w stylu centralnego, jak to w szanujących się firmach robi, czyli jest UPS od niego idzie niezależna sieć zasilająca same kompy :scratching:,

On robi w hurcie, Wy w detalu :D

 

Oczywiście. Bo jak są podłączane UPS-y czy agregaty do istniejących wcześniej instalacji? A najczęściej do najbliższego gniazdka. Nieprawdaż? 

Czasem tylko kogoś nawiedzi myśl, że należałoby zrobić to porządnie, w rozdzielnicy, za pomocą przełącznika źródeł zasilania, ale i tak w 95% kupują osprzęt tylko tak nazwany przez sprzedawców, który takowym przełącznikiem jednak na pewno nie jest i powstaje jeszcze większy miszmasz. 

 

Tematyka rezerwowego zasilania jest bardziej powszechna na el-ce, więc mam nie najgorszy ogląd sytuacji i wiem, że leży totalnie. Ale nic dziwnego, skoro świadectwa kwalifikacyjne w Polsce uzyskuje się opłacając dwugodzinny kurs (bez konieczności jego wysłuchania). A teraz w dodatku odbywają się zdalnie. Dlatego nie ma się co łudzić, sytuacja jeszcze długo się nie zmieni.

 

Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Dnia 10.04.2021 o 08:20, aru napisał:

wydaje mi się, że Stasiowi chodzi nie o pudełko zaraz za kompem, a coś w stylu centralnego, jak to w szanujących się firmach robi, czyli jest UPS od niego idzie niezależna sieć zasilająca same kompy

Tyle - że w firmach jest kilkadziesiąy albo kilkaset urządzeń podłączonych, a w domu zazwyczaj kilka lub kilkanaście.

Stąd brak sensu inwestowania w domu na poziomie firmy. No i brak ożliwości szybkiego zwrotu nakładów.

Dlatego wybiera się rozwiązania adekwatne do instalacji w domu dla kilku osób - a nie firmy.

 

Dnia 10.04.2021 o 09:56, retrofood napisał:

Czasem tylko kogoś nawiedzi myśl, że należałoby zrobić to porządnie, w rozdzielnicy, za pomocą przełącznika źródeł zasilania,

Ale wtedy przełącza się całą instalację - a nie część "niezbędną" w domu. A zasilacz UPS obliczony na całą instalację jest kilka lub kilkanaście razy droższy od obliczonego na część inastalacji.

Bez przerwy mam na mysli instalację UPS w domu do wydzielonego ściśle zakresu.

Oczywiście, jeśli się to ustala na etapie budowy - to można taki obwód wydzielić. Jednak jeśli to już zastany stan - prostsze i o wiele tańsze jest właśnie :

 

Dnia 10.04.2021 o 09:56, retrofood napisał:

najczęściej do najbliższego gniazdka.

 

 

Link do komentarza
  • 5 tygodnie temu...
Dnia 10.04.2021 o 09:56, retrofood napisał:

 

Oczywiście. Bo jak są podłączane UPS-y czy agregaty do istniejących wcześniej instalacji? A najczęściej do najbliższego gniazdka. Nieprawdaż? 

Czasem tylko kogoś nawiedzi myśl, że należałoby zrobić to porządnie, w rozdzielnicy, za pomocą przełącznika źródeł zasilania, ale i tak w 95% kupują osprzęt tylko tak nazwany przez sprzedawców, który takowym przełącznikiem jednak na pewno nie jest i powstaje jeszcze większy miszmasz. 

 

Tematyka rezerwowego zasilania jest bardziej powszechna na el-ce, więc mam nie najgorszy ogląd sytuacji i wiem, że leży totalnie. Ale nic dziwnego, skoro świadectwa kwalifikacyjne w Polsce uzyskuje się opłacając dwugodzinny kurs (bez konieczności jego wysłuchania). A teraz w dodatku odbywają się zdalnie. Dlatego nie ma się co łudzić, sytuacja jeszcze długo się nie zmieni.

 

@retro może Ty masz zboczenie zawodowe i dlatego taki jesteś skrupulatny w opisie i wszędzie widzisz zagrożenie. Kiedy Ci ostatnio piorun tak grzmotnął, że wyłączyło Ci zasilanie w domu? Pisałem już, że zasilanie awaryjne zwane popularnie UPS chodzi u mojego brata już długo z AVR chiński (bo niby jaki innym) i zasilanie jest zabezpieczenie przed brakiem prądu w zimie lub na działce w domku jak wokół zadupie i do cywilizacji 2 dni drogi a chcesz mieć lodówkę, tv , z 2 żarówki i laptopa a często prąd wyłączają bo jesteś na końcu sieci :).

Nie ma co tu panikować - przeciez to nie czarna magia i nie na stałe a na max kilka godzin. Jak chcesz mieć prąd na zadupiu to agregat + ewentualnie stabilizator napięcia za agregatem z sinusem czystym dodatkowo i tyle.

12 godzin temu, retrofood napisał:

 

Dobre? Lepsze z musztardą czy z keczupem? 

No tak - uwielbiam takie reklamy niczym dedykacje dla solenizantów w radio.

Dnia 5.06.2021 o 10:10, zenek napisał:

Tyle - że w firmach jest kilkadziesiąy albo kilkaset urządzeń podłączonych, a w domu zazwyczaj kilka lub kilkanaście.

Stąd brak sensu inwestowania w domu na poziomie firmy. No i brak ożliwości szybkiego zwrotu nakładów.

Dlatego wybiera się rozwiązania adekwatne do instalacji w domu dla kilku osób - a nie firmy.

 

Ale wtedy przełącza się całą instalację - a nie część "niezbędną" w domu. A zasilacz UPS obliczony na całą instalację jest kilka lub kilkanaście razy droższy od obliczonego na część instalacji.

Bez przerwy mam na mysli instalację UPS w domu do wydzielonego ściśle zakresu.

Oczywiście, jeśli się to ustala na etapie budowy - to można taki obwód wydzielić. Jednak jeśli to już zastany stan - prostsze i o wiele tańsze jest właśnie :

 

 

 

@zenek dobierz zgodnie zapotrzebowaniem szczytowym i tyle. Jak masz grzałke do czajnika lub ciepłej wody bez elektroniki to wystarczy zwykła przetwornica, a jak masz elektronikę - TV, lodówka, komputer, grzałka ze sterowaniem elektronicznym, pompa obiegowa, wentylator przy kotle to przetwornica z sinusem na wyjściu i tyle.

Link do komentarza
14 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

@retro może Ty masz zboczenie zawodowe i dlatego taki jesteś skrupulatny w opisie i wszędzie widzisz zagrożenie.  

 

Ja nie mam zboczenia (nawet zawodowego) lecz doświadczenie.

 

Cytat

Kiedy Ci ostatnio piorun tak grzmotnął, że wyłączyło Ci zasilanie w domu?  

 

W środę lub czwartek, w ubiegłym tygodniu. Nie pamiętam dokładnie. 

17 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

  Pisałem już, że zasilanie awaryjne zwane popularnie UPS chodzi u mojego brata już długo  

 

W którym miejscu jest podłączone do instalacji domowej i jak?

Link do komentarza

Zacznijmy od tego czy zasilanie ma działać jako bezprzerwowe, tj. z automatycznym przełączeniem się na rezerwowe źródło zasilania w razie zaniku napięcia w sieci, czy będziemy przełączać ręcznie - sami przekładamy wtyczkę od danego sprzętu (np. kotła) do przetwornicy. Drugi przypadek jest bez porównania prostszy.

Link do komentarza
1 godzinę temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Zacznijmy od tego czy zasilanie ma działać jako bezprzerwowe, tj. z automatycznym przełączeniem się na rezerwowe źródło zasilania w razie zaniku napięcia w sieci, czy będziemy przełączać ręcznie - sami przekładamy wtyczkę od danego sprzętu (np. kotła) do przetwornicy. Drugi przypadek jest bez porównania prostszy.

Opowiem jak u mnie zamierzam:

 

1. Chodzi mi o sinus i brak zakłóceń dla komputera + peryferii audio dla niego - karta muzyczna, procesory, przedwzmacniacze, monitory ( razem max ok.800vat - może 1000 w szczycie)) i podtrzymanie napięcia  przez przynajmniej pół godziny w razie braku prądu.

Tutaj UPS sinus musi działać na okrągło - myślę moc UPS ok 2000vat.

2. Do tego ewentualnie zasilenie pompy w kotle gazowym (co+woda).

3. Do tego zasilenie awaryjne światła - kilka punktów w domu - załączane awaryjnie automatem. Ale to osobny od instalacji w domu obwód z UPS (tutaj czas podtrzymania min 3 godziny - ale to małe zapotrzebowanie prądu - oświetlenie minimalne - kilka vat na żarowkę.).

 

Dla mnie najprościej jest włączyć sie z UPS obok (żeby go nie by lo słychać)  pomieszczenia z komputerem i sprzętem i podłączyć do niego sprzęt, na drugim wyjściu z UPS załączyć ewentualnie pompę z kotła gazowego (kwestia przewodu do piwnicy) i podłączenie świateł awaryjnych na trzecim wyjsciu z UPS (osobny obwod) - niezależny od instalacji w domu.

 

Jest kwestia w wielkości zasilacza UPS  - chyba gdzieś ok 3ooo vat - i odpowieniej ilości baterii. 

Druga kwestia to koszt tych baterii działających częściowo na okrąglo (tzn. tyle, ile używam PC - czyli kilka godzin - czasem z 10 - dziennie) - a więc wymienianych co 3 - 5 lat - a to wcale nie tanie.

 

Koszt UPS, może dwoch?  -  myślę że ok 2 - 2.5 tys. Nie te z wysokiej półki, ale znalazłem w Krakowie chyba niezłe - GreenCell -  chyba tak to się pisze. Sinus, on-line, sa jakieś możliwości podłączenia dodatkowych aku.

To tak z grubsza - wybaczcie - elektryka to nie moja specjalność, pocieszam sie, że jak pytam elektryków  o moją sytuację - PC + studyjny sprzęt audio i eliminacja artefaktow z sieci - to widzę raczej brak pewności, co mi poradzić. Taka nisza :takaemotka:

A ponieważ to nie studio firmowe i zawodowe - to nie będę inwestował znacznych funduszy w osobną instalację w wykonaniu specjalistycznej firmy - bo takie oczywiście są. Tylko wtedy koszt rośnie do kilkudziesięciu tysięcy.

 

 

Link do komentarza
1 godzinę temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

 czy będziemy przełączać ręcznie - sami przekładamy wtyczkę od danego sprzętu (np. kotła) do przetwornicy. Drugi przypadek jest bez porównania prostszy.

 

Jeżeli przekładamy wtyczkę, to nie tylko prostszy, ale i bezpieczny. Wystarczy zachować zwykłe zasady. 

Sytuacja jednak zmienia się, jeśli zasilanie z innego źródła wprowadzamy na całą instalację domową. Lub jej część nie wydzieloną. Tu schematyczne postępowanie wprowadza zagrożenia i musi być indywidualnie analizowane.

Link do komentarza
  • 6 miesiące temu...
Pytanie: Czy można połączyć dwa sposoby zasilania a więc zasilać awaryjnie akumulatorem i przetwornicą a akumulator jednocześnie ładować agregatem? Potrzebny mniejszej mocy agregat bo nie będzie musiał przejmować szczytowych wzrostów zapotrzebowania mocy.
Link do komentarza
2 godziny temu, Gość Wojtek napisał:

Pytanie: Czy można połączyć dwa sposoby zasilania a więc zasilać awaryjnie akumulatorem i przetwornicą a akumulator jednocześnie ładować agregatem? Potrzebny mniejszej mocy agregat bo nie będzie musiał przejmować szczytowych wzrostów zapotrzebowania mocy.

 

Można nawet rozważać kierat połączony wałem z prądnicą, pytanie tylko po co?

Link do komentarza
 
Można nawet rozważać kierat połączony wałem z prądnicą, pytanie tylko po co?
Paaaaniee, prąd teraz drogi, a koń tylko owsa poje i nawet fotowoltajki nie trzeba. Zwłaszcza w zimie.

Do dziś nie wiedziałem co to kierat, ale niedawno wykopała koparka spod stodoły i zastanawialiśmy się co to jest i do czego służyło, a tu dziadek prąd sobie produkował pewnie...

Link do komentarza
  • 8 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...
Jednym z lepszych agregatów i bezawaryjnych są agregaty pradotwórcze firmy KRUZER. Pradnice maj a z miedzi co dzisiaj większość ma aluminiowe. Używam od kilku lat i nigdy mnie nie zawiódł model TH 3900.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...