Skocz do zawartości

Przeniesienie kuchni do salonu


Recommended Posts

Cześć

planuje przenieść kuchnię do salonu. Przeczytałem sporo wątków na ten temat zarówno na tym forum jak i na innych, ale większość z nich była sprzed kilku lat, a być może technologia, pomysły, warunki się zmieniły.

Nie będzie problemu z przeniesieniem wody i odpływu (salon graniczny z łazienką) ale mam problem ze zrobieniem wentylacji. Podpowiedzcie proszę co można zrobić w mojej sytuacji, żeby przy późniejszych kontrolach kominiarskich bylo wszystko w porządku (blok z lat 80-tych). Pomysły które mam to:

 

1) podpięcie wentylacji do tej łazienkowej (jak wspomniałem salon graniczy z łazienką)
2) w salonie są okna i balkom, więc zrobienie kratki wentylacyjnej przebijąjąc się na zewnętrz - przy oknach
3) dodanie nawiewników (wiem, że to nie wentylacja) w oknach - podejrzema, że może to być jako dodatek do wszystkiego ale kominiarza interesuje tylko stricte wentylacja.

 

Dajcie proszę znać co polecacie w mojej sytuacji i odnośnie powyższych pomysłów. Miłego dnia :)

Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...

Cześć, przepraszam, że tak późno odpisuje. W załączniku przesyłam plan mieszkania - sorry za jakość, ale udało się wygrzebać tylko ksero, którego zrobiłem zdjęcie. Dajcie proszę znać co myślicie? :)

PS. 
Gaz już mam zaślepiony. Używam płyty grzewczej.

 

IMG_2661_z_komentarzem.jpg

Gaz już mam zaślepiony. Używam płyty grzewczej.

Edytowano przez Robsonik32 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

jeszcze nie robiłem żadnych działań z administracją - na razie to pomysł. Czy przy założeniu, że przeniósłbym kuchnię do salonu to czy kratka w dotyczasowej kuchni (zaznaczona na planie) i nie robieniu drzwi do salonu byłoby wystarczająco (w kwestiach formalnych tj. przy wizytach kominiarskich)?

6 godzin temu, aru napisał:

a niby po co?

uważasz, że nie muszę o nic pytać spółdzielni? Przenosiłeś kuchnie do salonu u siebie?

Link do komentarza
11 godzin temu, aru napisał:

a po co masz pytać spółdzielnię? czujesz taką potrzebę? Przenosiłem ekspres do kawy, ale to chyba nie to samo.... :bezradny:

 

łazienka i kibel mają oddzielne kanały wentylacyjne?

rozumiem, że masz kuchnię elektryczną?

 

tak, mam kuchnię elektryczną :)

5 godzin temu, bajbaga napisał:

Istnieje kilka rozwiązań - bez potrzeby zgłaszania, projektów, zgody i innych dupereli.

 

Najważniejsze jednak jest:

 

 

łazienka to jedno pomieszczenie, kibel to drugie pomieszczenie - między tymi pomieszczeniami jest szyb wentylacyjny, ale czy każde ma swój szyb czy są używają tego samego to nie wiem.  Jakie rozwiązanie/rozwiązania proponujesz? :)

Myślałem o poniższych rozwiązaniach:

 

1. Zamontowanie w ścianie tam gdzie jest skrzydło balkonowe takiej kratki: https://askot.krakow.pl/pl/p/NAWIEWNIK- ... TIKA/25306

2. Nie robienie drzwi w salonie i pozostawienie kratki wentylacyjnej w dotyczasowej kuchni - pozostawianie drzwi otwartych w pokoju (który obecnie jest kuchnią) podczas gotowania i pozostawienie w tym pokoju (który obecnie jest kuchnią) kratki wentylacyjnej. Wówczas nie robiłbym żadnej wentylacji wentylacji w salonie (gdzie chcę zrobić aneks). Czy takie rozwiązanie ma sens i czy przede wszystkim nie będzie problemów przy kontroli kominiarzy co roku?

3. Salon sąsiaduje z łazienką. Podłączenie się pod wentylację łazienkową.

Dajcie proszę znać co myślicie o powyższych opcjach. Która byłaby najlepsza, Chyba, że mielibyście jeszcze jakieś rozwiązania?

Link do komentarza

kratkę sobie możesz zamontować

łazienkę zwentyluj przez kibel (raczej nie są powieszone na tym samym pionie)

do kratki w łazience podłącz wentylację pokoju z kuchnią (aneksem) -

zamiast okapu wyciągowego - pochłaniacz, raczej nie proponowałbym wyciągu - budynek pewnie stary, więc pewnie do tego samego pionu przyłączone kratki co drugą kondygnację lub gorzej (? - ile kondygnacji? co to za budynek?) i sąsiedzi zaczną się skarżyć na zapach świątecznej kapuchy

 

tak dywagując - mając kuchnię elektryczną, pochłaniacz to tu pozostaje problem z wilgocią/parą przy gotowaniu, bo z braku tlenu raczej się nie udusisz, podłączenie do pionu w łazience powinno pomóc z tym problemem

 do dyskusji....

Link do komentarza
12 godzin temu, aru napisał:

kratkę sobie możesz zamontować

łazienkę zwentyluj przez kibel (raczej nie są powieszone na tym samym pionie)

do kratki w łazience podłącz wentylację pokoju z kuchnią (aneksem) -

zamiast okapu wyciągowego - pochłaniacz, raczej nie proponowałbym wyciągu - budynek pewnie stary, więc pewnie do tego samego pionu przyłączone kratki co drugą kondygnację lub gorzej (? - ile kondygnacji? co to za budynek?) i sąsiedzi zaczną się skarżyć na zapach świątecznej kapuchy

 

tak dywagując - mając kuchnię elektryczną, pochłaniacz to tu pozostaje problem z wilgocią/parą przy gotowaniu, bo z braku tlenu raczej się nie udusisz, podłączenie do pionu w łazience powinno pomóc z tym problemem

 do dyskusji....

 

 

Wielkie dzięki za pomysł. :)

A co myślicie gdybym zamontował pochłaniacz, kuchnia elektryczna i nie montował drzwi w salonie - zostawiłbym kratkę wentylacyjną w obecnej kuchni (zaznaczone na rozkładzie mieszkania kilka postów wyżej) i otwierałbym drzwi od łazienki i od pokoju (który obecnie jest kuchnią a gdzie jest wentylacja). Czy takie rozwiązanie będzie przechodziło przy corocznych kontrolach kominiarskich? Jak uważacie?

Link do komentarza

W zgodzie z obowiązującymi przepisami:

 

1. W ścianie "kuchnia"/łazienka, pod sufitem, zrobić "przebicie" nie mniejsze niż 220 cm2.

2. Z obu stron ściany założyć kratki wentylacyjne (nie mniej niż 220 cm2 ), najlepiej z klapą zwrotną.

3. W drzwiach od łazienki zaślepić kratkę.

4.  Nad kuchenką zainstalować pochłaniacz.

5. Finito.

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Dnia 17.04.2021 o 12:20, bajbaga napisał:

W zgodzie z obowiązującymi przepisami:

 

1. W ścianie "kuchnia"/łazienka, pod sufitem, zrobić "przebicie" nie mniejsze niż 220 cm2.

2. Z obu stron ściany założyć kratki wentylacyjne (nie mniej niż 220 cm2 ), najlepiej z klapą zwrotną.

3. W drzwiach od łazienki zaślepić kratkę.

4.  Nad kuchenką zainstalować pochłaniacz.

5. Finito.

 

prośba o doprecyzowanie tych dwóch punktów:
 

2. Z obu stron ściany założyć kratki wentylacyjne (nie mniej niż 220 cm2 ), najlepiej z klapą zwrotną - na ścianie aneksu który będzie sąsiadował ze ścianą łazienki i na ścianie łazienki która będzie sąsiadować ze ścianą aneksu? - dobrze rozumiem, że proponujesz żeby po prostu zrobić kartki wentylacyjne bez ciągnięcia kanału? Potwierdź proszę :)

3. W drzwiach od łazienki zaślepić kratkę. - jaką kratkę w drzwiach masz na myśli? w drzwiach łazienkowych mam jedynie podcięcie na dole - to masz na myśli?

Będę wdzięczny za odpowiedzi na powyższe pytania :)

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...