Skocz do zawartości

Rozbiórka domu


Recommended Posts

Budynek jeden jest położony na dwóch działkach. Budynek zgodnie z opinią eksperta jest niepodzielny.

Właściciele nabyli prawo do budynku na podstawie AWZ z 76 r. Właściciel a i b ja jestemB

Właściciel A wniósł oświadczenie że cały budynek został wybudowany przez jego ojca bez zezwolenia.

w latach 60 . Teraz domaga się rozbiórki budynku. Ja dziedziczę ten budynek i nie

 mam żadnych dokumentów związanych z budową tego budynku.

Pytanie brzmi czy nadzór budowlany na jego wniosek rozbierze cały budynek w którym mieszkam z córką.

Biorę pod uwagę najgorszą opcję rozbiórki na jego wniosek nie będzie chciał zalegalizować swojej części.

Czy organ nadzoru nakaże taką rozbiórkę i zostanę bez dachu nad głową?

Ja remontowałam niedawno swoją część. Właściciel A mieszkał w tym budynku do czasu aż wybudował nowy dom/

Przeniósł się do nowego domu i wniósł o rozbiórkę starego jako nielegalnego i zagrażającego życiu i zdrowiu. Głównie chodzi o realną możliwość rozbiórki jak nie będzie chciał zalegalizować

Link do komentarza

no skoro właścicielami są A i B to zgoda musi być obu, nie ważne kto wybudował. Ty możesz wystąpić o legalizację samowoli swoich udziałów w budynku. Osobiście to bym zrobił i to by jeszcze bardziej zagmatwało sytuację :)

Nadzór budowlany nie rozbiera budynku, nie wydaje takiej decyzji, chyba, że jest to ruina zagrażająca życiu z zdrowiu. Jeżeli budynek jest ok, to pozwolenie wydaje Starostwo. Do wniosku musi dołączyć oświadczenie o prawie dysponowania budynkiem na cele budowlane - jeżeli w KW jesteście obaj - to musi mieć Twoją zgodę/oświadczenie, inaczej nic nie może.

 

Link do komentarza

To nie jest współwłasność. To jest 2 różnych właścicieli. Jeżeli ja zalegalizuję budynek, on nie będzie chciał . Dwie nieruchomości różne i różne księgi wieczyste. Co będzie jeśli on nie będzie chciał zalegalizować swojej części. Będzie się upierał i nie zalegalizuje.

Bardzo dziękuję za pomoc ale proszę o jeszcze więcej informacji

Link do komentarza
4 minuty temu, aru napisał:

a co Cię obchodzi jego część?

rozumiem, że działki są w dwóch księgach,, jakie są zapisy o budynku?

i nic o stanie technicznym, są podstawy do rozbiórki?

Stan techniczny mojej części jest ok remont generalny 7 lat temu.  W 06/2020 roku nasłaliśmy mu kontrolę stanu technicznego z nadzoru budowlanego nie stwierdzono żadnych stan techniczny dobry. Takich kontroli mamy ze 3 czy 4  kontrole raz czy 2 razy do roku. Dotyczyły zamakania ściany w jednym z moich pokoi. Nie stwierdzano nieprawidłowości. Zarzuca różne rzeczy dotyczące remontu. Jak robiliśmy remont to na bieżąco nadzór budowlany przyjeżdżał prawie co dzień. Nasza strona jest ok. Problem tylko nielegalności. Wiem że legalizacja jest łatwa bo będą przepisy 1974 roku. Nie ma żadnych zapisów przecież on nie może składać wniosków do mojej księgi wieczystej.

 

Link do komentarza
4 minuty temu, gafi14 napisał:

Stan techniczny mojej części jest ok remont generalny 7 lat temu.  W 06/2020 roku nasłaliśmy mu kontrolę stanu technicznego z nadzoru budowlanego nie stwierdzono żadnych stan techniczny dobry. Takich kontroli mamy ze 3 czy 4  kontrole raz czy 2 razy do roku. Dotyczyły zamakania ściany w jednym z moich pokoi. Nie stwierdzano nieprawidłowości. Zarzuca różne rzeczy dotyczące remontu. Jak robiliśmy remont to na bieżąco nadzór budowlany przyjeżdżał prawie co dzień. Nasza strona jest ok. Problem tylko nielegalności. Wiem że legalizacja jest łatwa bo będą przepisy 1974 roku. Nie ma żadnych zapisów przecież on nie może składać wniosków do mojej księgi wieczystej.

Domyślam, się że wpadł w taki szał rozbierania bo mu się dobrali do skóry z podatkami. W kartotece budynku całość budynku jest nasza mimo, że na mapie geodezyjnej  jest dom z granicą przez środek. Po numerze działki dotarli do niego

 

 

3 minuty temu, aru napisał:

a jeszcze, jak twierdzisz, budynek jest niepodzielny, to w zasadzie sam sobie odpowiadasz na pytanie czy może to zrobić....

rób swoje dla swojej części, zalegalizuj

rozumiem, że jesteś w konflikcie z A i stąd te perturbacje

To nie tylko konflikt to jest etatowy donosiciel z wszystkimi jest w konflikcie. Teraz go uderzyli po kieszeni, to już wygląda na amok. Mogę spać spokojnie nie rozbiorą mi dachu na d głową? Pociecha jest mi bardzo potrzebna.

Link do komentarza

moim zdaniem będziesz mógł spać spokojnie jak będziesz działał na siebie, tj wystąpił o legalizację, a tam gdzie sąsiad pcha swe wnioski o rozbiórkę, Ty składaj informacje o stanie prawnym nieruchomości wraz z opinią eksperta, jak będziesz tylko czekał, to jakiś urząd, leniwy z urzędu da mu to o co gardłuje i może być kicha;

 

samo oświadczenie o prawie do dysponowania jest pod groźbą kary z 233 KK, więc się może nieźle wkopać, a wtedy traci wiarygodność w każdym urzędzie

Link do komentarza
22 godziny temu, gafi14 napisał:

Ja remontowałam niedawno swoją część. Właściciel A mieszkał w tym budynku do czasu aż wybudował nowy dom/

Jak się ma remont twojej części i to że mieszkaliście razem - do opinii eksperta o niepodzielności budynku?

Czego nie dało się podzielić, przecież nie mieliście wspólnych pokojów?

Może da sie to jakoś załatwić np wymianą gruntów, żeby cały ten dom stanął na twojej działce tylko? Choć wiem, że taki sąsiad jak twój to zaraza gorsza od covida.

2 godziny temu, gafi14 napisał:

Właśnie się dowiedziałam, że właśnie przegrał sprawę z drugim sąsiadem o rozgraniczenie

Myślę że nic wam nie zrobi, oprócz napsucia krwi.

Uwagi wyżej odnośnie procedur aru są chyba trafne (chyba, bo nie miałem doświadczeń z takim przypadkiem jak wasz) - i tak czy inaczej szedłbym ostro w kierunku legalizacji.

Link do komentarza
1 godzinę temu, zenek napisał:

Jak się ma remont twojej części i to że mieszkaliście razem - do opinii eksperta o niepodzielności budynku?

Czego nie dało się podzielić, przecież nie mieliście wspólnych pokojów?

Może da sie to jakoś załatwić np wymianą gruntów, żeby cały ten dom stanął na twojej działce tylko? Choć wiem, że taki sąsiad jak twój to zaraza gorsza od covida.

Myślę że nic wam nie zrobi, oprócz napsucia krwi.

Uwagi wyżej odnośnie procedur aru są chyba trafne (chyba, bo nie miałem doświadczeń z takim przypadkiem jak wasz) - i tak czy inaczej szedłbym ostro w kierunku legalizacji.

dobre, inspirujące...

Link do komentarza

Jestem podobnego zdania jak Aru. Najbardziej mnie martwi gdy będzie uporczywie odmawiał legalizacji swojej części. Spróbuję wykorzystać artykuł 233 kk . On już w swoich oświadczeniach za daleko się zapędził. To jest mała miejscowość. Ma swoją specyfikę. Przez środek domu przechodzi granica działki. To pewnie też niezgodne z prawem, ale małe miasteczka to koszmar.

3 minuty temu, gafi14 napisał:

Jestem podobnego zdania jak Aru. Najbardziej mnie martwi gdy będzie uporczywie odmawiał legalizacji swojej części. Spróbuję wykorzystać artykuł 233 kk . On już w swoich oświadczeniach za daleko się zapędził. To jest mała miejscowość. Ma swoją specyfikę. Przez środek domu przechodzi granica działki. To pewnie też niezgodne z prawem, ale małe miasteczka to koszmar.

   Dziękuję serdecznie za Waszą pomoc. Wybaczcie mi, że nie będę odpowiadać. Muszę iść spać. Nie spałam do 4 rano. Buszowałam za informacjami po internecie i siwiałam ze zmartwienia. Będę wdzięczna za każdą pomoc.

 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...