Skocz do zawartości

Klimatyzator w jadalni założyłam po 15 latach od budowy domu


Recommended Posts

Kiedy 15 lat temu budowałam tzw. kanadyjczyk, nie myślałam jeszcze o klimatyzacji. Stało się to konieczne dopiero w zeszłym roku - mówi Ela, Członkini Klubu Budujących Dom, która klimatyzator ścienny użytkuje od sierpnia 2019 r.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/wentylacja-i-klimatyzacja/a/31577-klimatyzator-w-jadalni-zalozylam-po-15-latach-od-budowy-domu

Link do komentarza
  • 11 miesiące temu...

Z tymi zarzutami co ja się spotkałem, to to że bardzo wysusza powietrze i że ciężko sobie z tym poradzić, no i że spore koszty. Ktoś jeszcze kiedyś mi się skarżył, że łatwo się rozchorować, ale to chyba kwestia nieumiejętnego sterowania klimatyzacją, a nie wina samej klimatyzacji.

Link do komentarza
11 godzin temu, JerzyH napisał:

Z tymi zarzutami co ja się spotkałem, to to że bardzo wysusza powietrze i że ciężko sobie z tym poradzić, no i że spore koszty. Ktoś jeszcze kiedyś mi się skarżył, że łatwo się rozchorować, ale to chyba kwestia nieumiejętnego sterowania klimatyzacją, a nie wina samej klimatyzacji.

Niektórzy reagują źle na klimatyzację w samochodzie, a niektórzy żyć bez niej nie mogą. Jeśli chodzi o mnie - latem w mieszkaniu w bloku na poddaszu miałem UWAGA - ponad 30 stopni z wilgotnością niczym w pralni - marzyłem o klimie. Wiadomo, że klima zabiera wilgoć z powietrza. Mam w domu higrometr i w zimie przy włączonych grzejnikach z niedomiarem grzejników - mam 18-20 stopni Celsjusza i wilgotność około 42 procent. Myślę, ze klimatyzator nic mi nie pogorszy :).

Link do komentarza
Dnia 18.01.2022 o 21:51, JerzyH napisał:

Z tymi zarzutami co ja się spotkałem, to to że bardzo wysusza powietrze i że ciężko sobie z tym poradzić, no i że spore koszty. Ktoś jeszcze kiedyś mi się skarżył, że łatwo się rozchorować, ale to chyba kwestia nieumiejętnego sterowania klimatyzacją, a nie wina samej klimatyzacji.

Klimatyzacja fajna sprawa, jak są pieniążki to nic tylko instalować. 

Koszty - do niedawna jeszcze były dość drogie, teraz to już chyba można za 2 tys. mieć z funkcją grzania i chłodzenia. Myślę że to nie jest bardzo duży wydatek.

Dnia 18.01.2022 o 23:20, vlad1431 napisał:

Wysusza, bo taka między innymi jest zasada działania klimatyzatora. Najtaniej jest otworzyć okno i drzwi na oścież, wtedy też się można zaziębić.

Ale wysusza to w funkcji chłodzenia w lecie, no i co za problem zastosować jakiś nawilżacz, gdyby to komuś bardzo dokuczało, bo pewnie może tak być, ale nie musi.

Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...