Skocz do zawartości

nabycie z mocy prawa.


Recommended Posts

moi rodzice kupili w 2000 roku dzialke.
podczas wytyczania dzialki przez geodete okazalo sie ze waski klin dzialki lezy na drodze(znaczy czesc dzialki ok.30m2 znajduje sie na drodze asfaltowej).
jak zwykle w takiej sytuacji po wytyczeniu dzialki granice musza zatwierdzic wlasciciele gruntow sasiednich.
mimo ze geodeta umowil sie z kims z urzedu miasta,kto mial przyjechac i zobaczyc faktyczny przebieg granicy,nikt sie nie stawil.
po czym dzialka w takim stanie(granica na drodze) zostala wpisana do ksiag wieczystych.
po jakims czasie okazalo sie,ze w 1999 roku,takie wlasnie "sporne"czesci dzialek zostaly nabyte na mocy prawa przez gmine.
jak wyglada faktyczny stan prawny tej czesci gruntu,ktora w tzw miedzyczasie rodzice wytyczyli jako osobna dzialke(ten "sporny" kawalek)???
podczas zakupu dzialki widniala w ksiegach wieczystych dokladnie w tym ksztalcie,jak po jej zakupie i nikt nie zglaszal roszczen do czesci tej dzialki.
czy gmina jest wlascicielem grunto w ktorego posiadanie weszla na mocy prawa nie informujac o tym poprzedniego wlasciciela,ani nie zglaszajac roszczen podczas zmiany wlasciciela?
chyba dosc jasno to napisalem:)
prosze o odpowiedz i z gory dziekuje za pomoc.
Link do komentarza
W księgach wieczystych nie są podawane granice nieruchomości, a jedynie ich powierzchnia i numer ewidencyjny. W interesie nabywcy jest więc sprawdzenie w terenie, czy kupowana nieruchomość jest zgodna z dokumentacja geodezyjną.

Trudno na podstawie podanych informacji ustalić w jaki sposób nastąpiło przejęcie części gruntu przez gminę - czy było to wywłaszczenie, nieodpłatne przekazanie, czy też regulacja granicy - i można to wyjaśnić w urzędzie gminy.
Link do komentarza
witam

w 1999 weszly przepisy(przynajmniej w naszej gminie)ze dzialki zajmowane przez drogi w momencie wejscia przepisow przechodza na wlasnosc gminy z mocy prawa.dzialka w momencie zakupu byla wytyczana przez geodete,wiec granice byly jak na dloni i zajmowaly czesc drogi(tzn dzialka zajmowala droge waskim klinem,pod skosem)a wszystko to bylo juz po wejsciu w zycie przepiu o przejeciu i wpis w ksiegach byl pozniej niz samo niby-przejecie.

tak to wygladalo,a skonczylo sie tak,ze rodzice byli dzis w wydziale ksiag wieczystych i okazalo sie ze to gmina zawalila i nie maja nic do czesci dzialki ktora niby-przejeli,urzedniczka powiedziala jeszcze zeby isc do urzedu miasta i spytac jakim prawem zagladali do ich ksiegi:)

wszystko dobrze sie skonczylo i za czesc dzialki ktora chce gmina beda musieli zaplacic,jezeli chca aby tam byla droga,a wczesniej w wydziale drog i mostow twierdzili ze to jest juz ich i za nic nie beda placic,tylko cytowali jakies przepisy:)

dzieki za pomoc.

pozdrawiam
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...