Skocz do zawartości

Podłoże pod parkietem


Recommended Posts

 

 

z innego tematu:

  

1 godzinę temu, animus napisał:

Te lepiszcza używane  do połowy lat 90-tych, postrzegamy dzisiaj jako wysoce szkodliwe dla zdrowia.

W składzie znajdują się  wysoce niebezpieczne związki jak rakotwórcza substancja benzopiren oraz inne pozostałe po rozfrakcjonowaniu smoły paki.

Wiele mieszkań i domów oraz budynków użyteczności publicznej jest skażona takimi parkietami. Parkietami, które trują nas zawsze.

Że są szkodliwe niech świadczy fakt, że pył po mechanicznym usuwaniu z podkładów powinien być przekazywany do specjalnej utylizacji.

Powinniśmy zdecydowanie usuwać stare lepiszcza smołowe i parkiety nimi przyklejane!

 

Link do komentarza
1 godzinę temu, uroboros napisał:

 

z innego tematu:

To co przekalkował animus w innym temacie, a co widać u Aderjana, nie jest tym o czym jest mowa w tym wklejonym tekście. Bo to jest całkiem czarne, a tu mamy do czynienia z jakimś innym klejem.

Jak usunąć?, tylko mechanicznie, albo zostawić bo to raczej nie jest szkodliwe.

Link do komentarza
4 godziny temu, Aderjan napisał:

Tak czy inaczej i tak niestety muszę to zeskrobać pod nowe panele i płytki jak mniemam

Ja bym tylko nieco wyrównał to podłoże, bo klej może mieć niewielkie grzbiety gdy klej przed zaschnięciem właził w szczeliny między klepkami.

2 godziny temu, uroboros napisał:

Tu jesteś w błędzie obraz.png.5686e3e259fc5b38453e975bd585f205.png

Być może, ale wiesz czasami jest tak że dużo się o czymś słyszało ale na własne oczy nigdy nie miało sposobności oglądać.

Ja akurat widziałem bo mam to cholerstwo na poddaszu pod parkietem.

 

Link do komentarza

Na takie cholerstwo u siebie w domu (!!!) w 1985 roku kleiłem podłogę  drewnianą... Na całe szczęście po jakichś 15 latach przez to, że przestawiałem ściany działowe tę podłogę musiałem wyrzucić, większość tego cholerstwa usunąłem wraz z podkładem i wylałem ze 4 do 5 cm wylewki...

Link do komentarza

Ja nic z tym nie robię, bo nie mieszkam w tym pomieszczeniu.

To metry rzadko używane zwane pokojem gościnnym.:icon_razz:

 

Nawet po 30 latach lekko czuć zapaszek, więc gdy zachodzi potrzeba (goście z noclegiem), małżonka stosuje zagłuszacze. Dzień czy dwa, nikomu nic się nie stanie,  a do tego zwiększam wentylację i jest OK.:)

Link do komentarza

Pod moją podłogą też mam to smarowidło. To klej na bazie żywicy.

 

Po 35 latach musiałem podkleić jakoś 1/8 podłogi, bo się odklejały drewniane klepki. Podłoga niczym nie była polakierowana ani nie zabezpieczona do tego czasu, a trzymała się tylko na tym kleju.

Próbowałem usunąć gdzieniegdzie nadmiar kleju, ale to ciężka misja. Twarde dziadostwo. Lepiej wyrównać co się da i na to wylewkę dać.

Edytowano przez Piotr_Budowniczy (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...