Skocz do zawartości

Historia edycji

zenek

zenek

20 godzin temu, mhtyl napisał:

Ustawowo jest termin na takie coś.

Jeśli dobrze pamiętam to max. 2 tygodnie. To bardzo mało czasu na zebranie argumentów, a przede wszystkim zorientowanie się, jakich można użyć. Ale oczywiście można czekać i potem się uczyć. Jak ktoś sie szybko uczy, to czasu może dość?

19 godzin temu, joks napisał:

Kupiłeś segment w szeregówce i  co ??!! dość już szeregówek w okolicy ...veto , nie pozwalam ??!! a inni chętni? Żyjesz ? Daj żyć innym..

No ale szeregowce też można sytuować zgodnie ze sztuką urbanistyki, szanując standardy życia mieszkańców, albo upychać, np. między istniejącycmi.

I wtedy dawniej był standard, a teraz będzie sowchoz .

To się nazywa niszczenie przestrzeni miejskiej, drastyczne obniżenie standardów przestrzeni mieszkalnej.

8 godzin temu, kamyk13 napisał:

Mam wrażenie że o prawie budowlanym wiecie mniej niż ja, a ja siebie mam za laika, stąd tu napisałam, by się poradzić... 

Nie trzeba kupić działki by wystąpić o jej warunki zabudowy. Ba jak już je deweloper, pff, raczej inwestor kradnący już prąd byle mieć go na taryfie G, więc nie przesadzamy z tym deweloperem ... dostanie, to niewiele tu ugramy. Szanse mamy własnie teraz, zanim inwestor zainwestował ... Bo działki nie kupił. Jak dostanie zgodę już nic nie zdziałamy, taka realna prawda. I tyle. 

No i masz rację. Musicie więc sie przygotować do odpowiedzi na tę WZetkę, przeanalizować i zrozumieć Zarządzenie ministra, trzeba wskazać, na jej niedostosowanie do otoczenia i niezgodności z Zarządzeniem ministra. Punkt, po punkcie. Powinniście mieć jakieś aktualne plany geodezyjne terenu w promieniu kilkuset metrów, fotki istniejącej okolicy. Na to wszytsko przy odwołaniu potem nie ma czasu - wtedy już trzeba konkretnie odnieść się do zapisów WZetki i mieć twarde argumenty. Przemyślane.

Co nie znaczy, że np. WZetka może nie być o wiele łagodniejsza, niż myślisz. 

7 godzin temu, kamyk13 napisał:

Ja wiem, ze mam racje, nie wiem tylko jak ją wygrać... w urzędzie

Patrz wyżej na moje rady - one nie gwarantują sukcesu - ale może pomogą.

Może wklej jakiś podkład geodezyjny okolicy, to może coś więcej się wyklaruje?

5 godzin temu, joks napisał:

Zamiast pisać elaboraty na forum rusz cztery litery i śmigaj do prawników od prawa budowlanego i oni pokierują dalej

Pomysł zdawający sie dobry, ale to droga deweloperów, oni mają kasę. A prawnicy lubią tylko takich.

4 godziny temu, Buster napisał:

Ale co tu dużo gadać,świat jest okrutny. Biznes jest okrutny.

Masz rację, ale tylko w części. Bo to nie są argumenty w tzw. Państwie Demokratycznym. W takim Państwie prawo ma być logiczne i sprawiedliwe - oraz mądre.  Czyli pozytywnie regulować zależności miedzy Obywatelami.

W tym przypadku prawo nie ma tych atrybutów, czyli dopuszcza zysk jednego kosztem straty drugiego - będąc arbitrem. Dla mnie to jest złe prawo, degenerujące. 

4 godziny temu, Buster napisał:

A co mają powiedzieć byli mieszkańcy pewnego budynku którzy mieli pecha bo ich siedziba była na środku przyszłego ronda? Za dom w którym mieszkały 3 lub 4 spokrewnione rodziny dostali 200 tys zł.

Że Państwo ich okradło. Dzięki prawom (bezprawiu), które samo uchwaliło. To mają wiedzieć. Smutne, ale prawdziwe.

Zresztą nic nowego - PRL też miał takie okresy, nawet gorsze.

zenek

zenek

19 godzin temu, mhtyl napisał:

Ustawowo jest termin na takie coś.

Jeśli dobrze pamiętam to max. 2 tygodnie. To bardzo mało czasu na zebranie argumentów, a przede wszystkim zorientowanie się, jakich można użyć. Ale oczywiście można czekać i potem się uczyć. Jak ktoś sie szybko uczy, to czasu może dość?

19 godzin temu, joks napisał:

Kupiłeś segment w szeregówce i  co ??!! dość już szeregówek w okolicy ...veto , nie pozwalam ??!! a inni chętni? Żyjesz ? Daj żyć innym..

No ale szeregowce też można sytuować zgodnie ze sztuką urbanistyki, szanując standardy życia mieszkańców, albo upychać, np. między istniejącycmi.

I wtedy dawniej był standard, a teraz będzie sowchoz .

To się nazywa niszczenie przestrzeni miejskiej, drastyczne obniżenie standardów przestrzeni mieszkalnej.

8 godzin temu, kamyk13 napisał:

Mam wrażenie że o prawie budowlanym wiecie mniej niż ja, a ja siebie mam za laika, stąd tu napisałam, by się poradzić... 

Nie trzeba kupić działki by wystąpić o jej warunki zabudowy. Ba jak już je deweloper, pff, raczej inwestor kradnący już prąd byle mieć go na taryfie G, więc nie przesadzamy z tym deweloperem ... dostanie, to niewiele tu ugramy. Szanse mamy własnie teraz, zanim inwestor zainwestował ... Bo działki nie kupił. Jak dostanie zgodę już nic nie zdziałamy, taka realna prawda. I tyle. 

No i masz rację. Musicie więc sie przygotować do odpowiedzi na tę WZetkę, przeanalizować i zrozumieć Zarządzenie ministra, trzeba wskazać, na jej niedostosowanie do otoczenia i niezgodności z Zarządzeniem ministra. Punkt, po punkcie. Powinniście mieć jakieś aktualne plany geodezyjne terenu w promieniu kilkuset metrów, fotki istniejącej okolicy. Na to wszytsko przy odwołaniu potem nie ma czasu - wtedy już trzeba konkretnie odnieść się do zapisów WZetki i mieć twarde argumenty. Przemyślane.

Co nie znaczy, że np. WZetka może nie być o wiele łagodniejsza, niż myślisz. 

7 godzin temu, kamyk13 napisał:

Ja wiem, ze mam racje, nie wiem tylko jak ją wygrać... w urzędzie

Patrz wyżej na moje rady - one nie gwarantują sukcesu - ale może pomogą.

Może wklej jakiś podkład geodezyjny okolicy, to może coś więcej się wyklaruje?

5 godzin temu, joks napisał:

Zamiast pisać elaboraty na forum rusz cztery litery i śmigaj do prawników od prawa budowlanego i oni pokierują dalej

Pomysł zdawający sie dobry, ale to droga deweloperów, oni mają kasę. A prawnicy lubią tylko takich.

4 godziny temu, Buster napisał:

Ale co tu dużo gadać,świat jest okrutny. Biznes jest okrutny.

Masz rację, ale tylko w części. Bo to nie są argumenty w tzw. Państwie Demokratycznym. W takim Państwie prawo ma być logiczne i sprawiedliwe - oraz mądre.  Czyli pozytywnie regulować zależności miedzy Obywatelami.

W tym przypadku prawo nie ma tych atrybutów, czyli dopuszcza zysk jednego kosztem straty drugiego - będąc arbitrem. Dla mnie to jest złe prawo, degenerujące. 

4 godziny temu, Buster napisał:

A co mają powiedzieć byli mieszkańcy pewnego budynku którzy mieli pecha bo ich siedziba była na środku przyszłego ronda? Za dom w którym mieszkały 3 lub 4 spokrewnione rodziny dostali 200 tys zł.

Że Państwo ich okradło. Dzięki prawom (bezprawiu), które samo uchwaliło. To mają wiedzieć. Smutne, ale prawdziwe.

×
×
  • Utwórz nowe...