Skocz do zawartości

Historia edycji

Elfir

Elfir

Viessmann - jesteście osobiście zainteresowani tematem, jako producent :)

 

Nie musi się zwracać od razu, ale może się zwracać w porównaniu z jakąś inną inwestycją. 
Przykładowo obligacjami.

Zamrażasz 20 tyś kapitału na 10 lat - albo kupując obligacje, albo kupując PV.  A już nie mówiąc o finansowaniu PV z kredytu, gdzie doliczyć trzeba odsetki.
Z obligacji NBP po 10 latach masz zysk 5180 zł (przy stałej inflacji) + 20 tyś zainwestowanych pieniędzy.

Z PV masz po 10 latach używane, 10 letnie panele "za darmo" (w sensie spłacone). 

 

Jeśli cena prądu drastycznie wzrośnie, okres zwrotu PV się skróci. Zawsze można po prostu wyprowadzić peszel pod dach i zamontować w przypadku zmian gospodarczych, technologicznych, klimatycznych (suche, bezchmurne zimy).

Ja nie mówię "nie" panelom. Nie o to chodzi, że jestem wrogiem tego pozyskiwania energii.

Zwłaszcza, że Polska nie może się przebić do energii atomowej i prąd z węgla będzie coraz droższy. A panele pewnie tak się upowszechnią, że cena jeszcze spadnie (jak to było z cenami PC).

Po prostu odpowiadałam na konkretne pytanie autora zadane w dzisiejszych realiach.

Za jakiś czas odpowiedź może być inna. Technologia leci naprzód i 10 lat bywa przepaścią.

10 lat temu ludzie inwestowali w olej opałowy, bo był tani. 6 lat temu, kiedy się budowałam, PC były kosztowną zabawką.

 

 

Elfir

Elfir

Viessmann - jesteście osobiście zainteresowani tematem, jako producent :)

 

Nie musi się zwracać od razu, ale może się zwracać w porównaniu z jakąś inną inwestycją. 
Przykładowo obligacjami.

Zamrażasz 20 tyś kapitału na 10 lat - albo kupując obligacje, albo kupując PV.  A już nie mówiąc o finansowaniu PV z kredytu, gdzie doliczyć trzeba odsetki.
Z obligacji NBP po 10 latach masz zysk 5180 zł (przy stałej inflacji) + 20 tyś zainwestowanych pieniędzy.

Z PV masz po 10 latach używane, 10 letnie panele "za darmo". 

 

Jeśli cena prądu drastycznie wzrośnie, okres zwrotu PV się skróci. Zawsze można po prostu wyprowadzić peszel pod dach i zamontować w przypadku zmian gospodarczych, technologicznych, klimatycznych (suche, bezchmurne zimy).

Ja nie mówię "nie" panelom. Nie o to chodzi, że jestem wrogiem tego pozyskiwania energii.

Zwłaszcza, że Polska nie może się przebić do energii atomowej i prąd z węgla będzie coraz droższy. A panele pewnie tak się upowszechnią, że cena jeszcze spadnie (jak to było z cenami PC).

Po prostu odpowiadałam na konkretne pytanie autora zadane w dzisiejszych realiach.

Za jakiś czas odpowiedź może być inna. Technologia leci naprzód i 10 lat bywa przepaścią.

10 lat temu ludzie inwestowali w olej opałowy, bo był tani. 6 lat temu, kiedy się budowałam, PC były kosztowną zabawką.

 

 

Elfir

Elfir

Viessmann - jesteście osobiście zainteresowani tematem, jako producent :)

 

Nie musi się zwracać od razu, ale może się zwracać w porównaniu z jakąś inną inwestycją. 
Przykładowo obligacjami.

Zamrażasz 20 tyś kapitału na 10 lat - albo kupując obligacje, albo kupując PV.  A już nie mówiąc o finansowaniu PV z kredytu, gdzie doliczyć trzeba odsetki.
Z obligacji NBP po 10 latach masz zysk 5180 zł (przy stałej inflacji) + 20 tyś zainwestowanych pieniędzy.

Z PV masz po 10 latach panele "za darmo".

 

Jeśli cena prądu drastycznie wzrośnie, okres zwrotu PV się skróci. Zawsze można po prostu wyprowadzić peszel pod dach i zamontować w przypadku zmian gospodarczych, technologicznych, klimatycznych (suche, bezchmurne zimy).

Ja nie mówię "nie" panelom. Nie o to chodzi, że jestem wrogiem tego pozyskiwania energii.

Zwłaszcza, że Polska nie może się przebić do energii atomowej i prąd z węgla będzie coraz droższy. A panele pewnie tak się upowszechnią, że cena jeszcze spadnie (jak to było z cenami PC).

Po prostu odpowiadałam na konkretne pytanie autora zadane w dzisiejszych realiach.

Za jakiś czas odpowiedź może być inna. Technologia leci naprzód i 10 lat bywa przepaścią.

10 lat temu ludzie inwestowali w olej opałowy, bo był tani. 6 lat temu, kiedy się budowałam, PC były kosztowną zabawką.

 

 

Elfir

Elfir

Viessmann - jesteście osobiście zainteresowani tematem, jako producent :)

 

Nie musi się zwracać od razu, ale może się zwracać w porównaniu z jakąś inną inwestycją. 
Przykładowo obligacjami.

Zamrażasz 20 tyś kapitału na 10 lat - albo kupując obligacje, albo kupując PV.  A już nie mówiąc o finansowaniu PV z kredytu, gdzie doliczyć trzeba odsetki.
Z obligacji NBP po 10 latach masz zysk 5180 zł (przy stałej inflacji) + 20 tyś zainwestowanych pieniędzy.

Z PV masz po 10 latach panele "za darmo".

 

Jeśli cena prądu drastycznie wzrośnie, okres zwrotu PV się skróci. Zawsze można po prostu wyprowadzić peszel pod dach i zamontować w przypadku zmian gospodarczych, technologicznych, klimatycznych (suche, bezchmurne zimy).

Ja nie mówię "nie" panelom. Nie o to chodzi, że jestem wrogiem tego pozyskiwania energii.

Zwłaszcza, że Polska nie może się przebić do energii atomowej i prąd z węgla będzie coraz droższy. A panele pewnie tak się upowszechnią, że cena jeszcze spadnie (jak to było z cenami PC).

Po prostu odpowiadałam na konkretne pytanie autora zadane w dzisiejszych realiach.

Za jakiś czas odpowiedź może być inna. Technologia leci na przód i 10 lat bywa przepaścią.

10 lat temu ludzie inwestowali w olej opałowy, bo był tani. 6 lat temu, kiedy się budowałam, PC były kosztowną zabawką.

 

 

Elfir

Elfir

Viessmann - jesteście osobiście zainteresowani tematem, jako producent :)

 

Nie musi się zwracać od razu, ale może się zwracać w porównaniu z jakąś inną inwestycją. 
Przykładowo obligacjami.

Zamrażasz 20 tyś kapitału na 10 lat - albo kupując obligacje, albo kupując PV.  A już nie mówiąc o finansowaniu PV z kredytu, gdzie doliczyć trzeba odsetki.
Z obligacji NBP po 10 latach masz zysk 5180 zł (przy stałej inflacji) + 20 tyś zainwestowanych pieniędzy.

Z PV masz po 10 latach panele "za darmo".

 

Jeśli cena prądu drastycznie wzrośnie, okres zwrotu PV się skróci. Zawsze można po prostu wyprowadzić peszel pod dach i zamontować w przypadku zmian gospodarczych, technologicznych, klimatycznych (suche, bezchmurne zimy).

Ja nie mówię "nie" panelom. Nie o to chodzi, że jestem wrogiem tego pozyskiwania energii.

Zwłaszcza, że Polska nie może się przebić do energii atomowej i prąd z węgla będzie coraz droższy. A panele pewnie tak się upowszechnią, że cena jeszcze spadnie (jak to było z cenami PC).

Po prostu odpowiadałam na konkretne pytanie autora zadane w dzisiejszych realiach.

 

 

Elfir

Elfir

Viessmann - jesteście osobiście zainteresowani tematem, jako producent :)

 

Nie musi się zwracać od razu, ale może się zwracać w porównaniu z jakąś inną inwestycją. 
Przykładowo obligacjami.

Zamrażasz 20 tyś kapitału na 10 lat - albo kupując obligacje, albo kupując PV.  A już nie mówiąc o finansowaniu PV z kredytu, gdzie doliczyć trzeba odsetki.
Z obligacji NBP po 10 latach masz zysk 5180 zł (przy stałej inflacji) + 20 tyś zainwestowanych pieniędzy.

Z PV masz po 10 latach panele "za darmo".

 

Jeśli cena prądu drastycznie wzrośnie, okres zwrotu PV się skróci. Zawsze można po prostu wyprowadzić peszel pod dach i zamontować w przypadku zmian gospodarczych, technologicznych, klimatycznych (suche, bezchmurne zimy).

Ja nie mówię "nie" panelom. Zwłaszcza, że Polska nie może się przebić do energii atomowej i prąd z węgla będzie coraz droższy. A panele pewnie tak się upowszechnią, że cena jeszcze spadnie (jak to było z cenami PC).

Po prostu dziś jeszcze nie. 

 

 

Elfir

Elfir

Viessmann - jesteście osobiście zainteresowani tematem, jako producent :)

 

Nie musi się zwracać od razu, ale może się zwracać w porównaniu z jakąś inną inwestycją. 
Przykładowo obligacjami.

Zamrażasz 20 tyś kapitału na 10 lat - albo kupując obligacje, albo kupując PV.  A już nie mówiąc o finansowaniu PV z kredytu, gdzie doliczyć trzeba odsetki.
Z obligacji NBP po 10 latach masz zysk 5180 zł (przy stałej inflacji) + 20 tyś zainwestowanych pieniędzy.

Z PV masz po 10 latach panele "za darmo".

 

Jeśli cena prądu drastycznie wzrośnie, okres zwrotu PV się skróci. Zawsze można po prostu wyprowadzić peszel pod dach i zamontować w przypadku zmian gospodarczych, technologicznych, klimatycznych (suche, bezchmurne zimy).

Ja nie mówię "nie" panelom. Zwłaszcza, że Polska nie może się przebić do energii atomowej i prąd z węgla będzie coraz droższy. 

Po prostu dziś jeszcze nie. 

 

 

Elfir

Elfir

Viessmann - jesteście osobiście zainteresowani tematem, jako producent :)

 

Nie musi się zwracać od razu, ale może się zwracać w porównaniu z jakąś inną inwestycją. 
Przykładowo obligacjami.

Zamrażasz 20 tyś kapitału na 10 lat - albo kupując obligacje, albo kupując PV.  A już nie mówiąc o finansowaniu PV z kredytu, gdzie doliczyć trzeba odsetki.
Z obligacji NBP po 10 latach masz zysk 5180 zł (przy stałej inflacji) + 20 tyś zainwestowanych pieniędzy.

Z PV masz po 10 latach panele "za darmo".

 

Jeśli cena prądu drastycznie wzrośnie, okres zwrotu PV się skróci. Zawsze można po prostu wyprowadzić peszel pod dach i zamontować w przypadku zmian gospodarczych, technologicznych, klimatycznych (suche, bezchmurne zimy).

 

 

Elfir

Elfir

Viessmann - jesteście osobiście zainteresowani tematem, jako producent :)

 

Nie musi się zwracać od razu, ale może się zwracać w porównaniu z jakąś inną inwestycją. 
Przykładowo obligacjami.

Zamrażasz 20 tyś kapitału na 10 lat - albo kupując obligacje, albo kupując PV.  A już nie mówiąc o finansowaniu PV z kredytu, gdzie doliczyć trzeba odsetki.
Z obligacji NBP po 10 latach masz zysk 5180 zł (przy stałej inflacji)

 

Jeśli cena prądu drastycznie wzrośnie, okres zwrotu PV się skróci. Zawsze można po prostu wyprowadzić peszel pod dach i zamontować w przypadku zmian gospodarczych, technologicznych.

 

 

Elfir

Elfir

Viessmann - jesteście osobiście zainteresowani tematem, jako producent :)

 

Jeśli cena prądu drastycznie wzrośnie, okres zwrotu PV się skróci. Zawsze można po prostu wyprowadzić peszel pod dach i zamontować w przypadku zmian gospodarczych, technologicznych.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...