Skocz do zawartości

wieje z kratki wentylacyjnej


Recommended Posts

4 minuty temu, MrTomo napisał:

Bo ludzie się nie czepiają, nie domagają wyjaśnień. Jak będzie trzeba, to do sąsiadów z kominiarzem walić, niech sprawdza gdzie sa wentylatory a gdzie pozatykane kratki...

Teraz napewno zwrocilabym na to wszystko uwagę..  

1 minutę temu, aru napisał:

a właścicielka kuchnię wydzieliła czy najemca?

widzę tu samowolę :)

 

Wlasciciel.  Niby znawca- budowlaniec 

Link do komentarza
1 minutę temu, MrTomo napisał:

Gdzie tą rurę?

Przebić na zewnatrz?

Kto na to pozwoli?

tak, na zewnątrz,

kto pozwoli?

choćby ja

3 minuty temu, Magda Świderska napisał:

Teraz napewno zwrocilabym na to wszystko uwagę..  

Wlasciciel.  Niby znawca- budowlaniec 

:)

dla kilku zyli ludzi by otruł

Link do komentarza

jak tak jeszcze patrzę, to bez komplikacji lepiej jak wciąga z kibla do kuchni niż przez pokój :)

chyba, że kibel mocno eksploatowany,,,

zastanawiam się co mają ci ludzie na ostatnich kondygnacjach, kiedy jest mróz - jak tak zasysa te minus co coś do kanału - muszą mieć lodowisko na ścianie jak nic

Link do komentarza
4 minuty temu, aru napisał:

jak tak jeszcze patrzę, to bez komplikacji lepiej jak wciąga z kibla do kuchni niż przez pokój :)

chyba, że kibel mocno eksploatowany,,,

zastanawiam się co mają ci ludzie na ostatnich kondygnacjach, kiedy jest mróz - jak tak zasysa te minus co coś do kanału - muszą mieć lodowisko na ścianie jak nic

Ogólnie tragedii nie ma. Tzn. No jest zimno w łazience .. No pizdzi, ale tam wziąć się szybko umyć itd i tragedii nie ma 

Link do komentarza
2 minuty temu, Magda Świderska napisał:

To skoro już wiemy teraz w czym problem to co zrobić mam?

1. nic

2. dziura przy podłodze między pokojem i kuchnią i rozszczelnianie okien w pokoju po lewej

3. rura pcv ocieplona od dziury w ścianie zewn pod piecyk w "kuchni' - dziwne, ale skuteczne i energooszczędne wzglęgem pozostałych rozwiązań

 

spółdzielnia/wspólnota nie ma nic do tego, właściciel powinien się dołożyć, skoro tak przebudował, nie chce - albo dogadujecie się, albo out

Link do komentarza
19 minut temu, aru napisał:

to nie przez sąsiada daje w kiblu po plecach...

a kominiarz stwierdzi cug w "kuchni" właściwy, cug w kiblu nawet "zwrotny" i co? zagrożenie? kaman, zlewka i tyle, bez konsekwencji

Chwila, nie wiadomo co on dokłada. To, że okna są zbyt szczelne to jedno, ale w tym wszystkim nie ma jednej przyczyny.

10 minut temu, Magda Świderska napisał:

To trzeba jakiegoś kominiarza wynająć, czy może najpierw w administracji spróbować?

administracja Ci nie pomoże, bo się na tym nie zna. Administracja do działania musi mieć podkładkę.

Link do komentarza

Jeśli ktoś miałby jakoś przemówić do wlascicieli, żeby np zrobili dziurę w ścianie, to na pewno tą osobą nie będę ja.. Ale jakiś kominiarz jakby jakieś pismo wystawił to zapewne wpłynęło by to na nich. 

Powiem tak mieszkanie ogólnie jest ok, jest tanie ( oplaty) . W sumie chciałabym w nim zostać.  Mąż jest za granicą, ja w ciąży i z małym dzieckiem.. nie wyobrażam sobie teraz wyprowadzki. 

Link do komentarza
7 godzin temu, aru napisał:

jednak, proponowałbym rurę pcv po piecyk, od ściany zew w izolacji - może głupio by wyglądało, ale strat ciepła może  by zaoszczędziło

technicznie rada ok

tylko curva ingerujesz w część wspólną - może być ( i raczej będzie ) że Cię zjedzą i będzie trzeba pokryć koszty robienia elewacji na nowo

7 godzin temu, Magda Świderska napisał:

A pewnie. Narysowałam. 

20191128_212555.jpg

poproszę o uzupełnienie szkicu o balkon i sąsiadów bo gdzie klatka się domyślam

Link do komentarza
12 godzin temu, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

technicznie rada ok

tylko curva ingerujesz w część wspólną - może być ( i raczej będzie ) że Cię zjedzą i będzie trzeba pokryć koszty robienia elewacji na nowo

poproszę o uzupełnienie szkicu o balkon i sąsiadów bo gdzie klatka się domyślam

Proszę 

20191129_173316.jpg

3 godziny temu, bajbaga napisał:

Pytanie - czy też dmucha z kratki w łazience kiedy terma/piecyk nie pracuje ?

 

Ps. Tak się zastanawiam - 5 piętro, czyli nad nim do tej lewej czerpni (wyrzutni?) jest minimum ponad 10 m (jeśli jest tam co najmniej 8 pięter) - co robi taki duży cug, bo raczej nie grawitacja "pod prąd".

Ale piecyk przecież rzadko włączam.  Tylko jak się myje lub zmywam naczynia  

3 godziny temu, bajbaga napisał:

Pytanie - czy też dmucha z kratki w łazience kiedy terma/piecyk nie pracuje ?

 

Ps. Tak się zastanawiam - 5 piętro, czyli nad nim do tej lewej czerpni (wyrzutni?) jest minimum ponad 10 m (jeśli jest tam co najmniej 8 pięter) - co robi taki duży cug, bo raczej nie grawitacja "pod prąd".

Ale piecyk przecież rzadko włączam.  Tylko jak się myje lub zmywam naczynia  

20191129_173635.jpg

A czy takie położenie kratki jest ok? Tak pod skosem?

Link do komentarza
52 minuty temu, bobiczek napisał:

A jakby zastosować "zetkę" w kuchni. Nawiewać nie będzie,

Przecież zetka to taki sam nawiew, jak każdy inny, tyle, że jest mniej agresywny, mniej nawiewa od wiatru. Ale tu nawiew jest spowodowany przez wywiew w kuchni, więc ta zetka niewiele złagodzi prąd powietrza.

Link do komentarza
5 godzin temu, Magda Świderska napisał:

Proszę 

20191129_173316.jpg

 

w/g mnie tak całkiem najprościej byłoby wywalić nawiew w kuchni skoro sąsiadów tam nie ma .

najprościej nie znaczy całkiem prosto

jeżeli budynek przed elewacją to wiertnica i hajda jeżeli po elewacji czyli styropian i siatka to już nie jest tak prosto bo jak wiertnica złapie siatkę to wyrwie nieco więcej niż tylko sam otwór (będzie larum).

a minimum 100 by trzeba tam wrzucić a najlepiej 200

żeby nie było tak całkiem prosto

ta ściana to część wspólna budynku do której poszczególny właściciel ma prawa ograniczone i tu już nie forum budowlane tylko prawniczo/wspólnotowe bo to jakby inny świat

względnie przez pokój do balkonu

powstaje Ci jakaś atrakcja /abstrakcja w pokoju

ale balkon jest ograniczoną przestrzenią

i jak zrobisz nawiew przy podłodze 

to nikt nie zauważy i łba Ci nie urwie

no może poza właścicielem mieszkania :)

a zadanie spełni

o ile balkon to balkon a nie poręcz w drzwiach balkonowych

Link do komentarza
35 minut temu, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

w/g mnie tak całkiem najprościej byłoby wywalić nawiew w kuchni skoro sąsiadów tam nie ma .

najprościej nie znaczy całkiem prosto 

Ja uważam, że nie. Nawiewy działają bez takich myków, tym bardziej, że mamy tutaj najemcę, nie właściciela. Więc takie działania odpadają i nie ma sobie co nimi zawracać głowy.

Link do komentarza
9 godzin temu, retrofood napisał:

Ja uważam, że nie. Nawiewy działają bez takich myków, tym bardziej, że mamy tutaj najemcę, nie właściciela. Więc takie działania odpadają i nie ma sobie co nimi zawracać głowy.

 

9 godzin temu, retrofood napisał:

najprościej nie znaczy całkiem prosto 

:D

a listę argumentów na NIE też podałem w tym poście

Link do komentarza

Moim zdaniem, to nie piecyk/terma jest przyczyną zamieszania - wskazuje na to fizyka płynów.

Gdyby był to piecyk, zasysałby z najbliższego kanału - czyli tego w kuchni.

 

Działająca i sprawna wentylacja grawitacyjna ma i musi pizgać - ale po nogach i w pokojach, a nie po d....pie, w łazience i z kratki wyciągowej.

 

Link do komentarza
17 minut temu, bajbaga napisał:

Moim zdaniem, to nie piecyk/terma jest przyczyną zamieszania - wskazuje na to fizyka płynów.

Gdyby był to piecyk, zasysałby z najbliższego kanału - czyli tego w kuchni.

 

Działająca i sprawna wentylacja grawitacyjna ma i musi pizgać - ale po nogach i w pokojach, a nie po d....pie, w łazience i z kratki wyciągowej.

 

Dlatego napisałem, że nie ma tam jednej przyczyny i sprawdzenie tego wyciągu u sąsiada jest wazne.

Link do komentarza

Temat nabiera charakteru pracy doktorskiej. Dziewczyna pisze że nie może nic kuc bo top mieszkanie na wynajmie a tu doradzają aby kuć, wiercić i dopatrywać się że kuchnia to samowola budowlana??!!! itp. 

Najważniejsze zostało już powiedziane i przyczyna nawiewu zimnego powietrza z kratki w łazience została zdiagnozowana, teraz wystarczy wstawić jak już było pisane gdzieś na początku nawiewniki w oknach, najmniej inwazyjny sposób na rozwiązanie problemu w sytuacji w jakiej znajduje się autorka tematu. Nawiewniki o ile dojdzie do ich montażu to proponuję zamontować manualne.

Link do komentarza
19 minut temu, bajbaga napisał:

Moim zdaniem, to nie piecyk/terma jest przyczyną zamieszania - wskazuje na to fizyka płynów.

Gdyby był to piecyk, zasysałby z najbliższego kanału - czyli tego w kuchni.

 

Działająca i sprawna wentylacja grawitacyjna ma i musi pizgać - ale po nogach i w pokojach, a nie po d....pie, w łazience i z kratki wyciągowej.

 

 

Link do komentarza

Ja powiem co się dowiedziałam. Zarówno sąsiedzi z góry jak i z dołu mają okapy.  Zresztą ta cioci koleżanka, która tu mieszkala też okap miała.  Podejrzewam że dużo mieszkań posiada to. Ściany między kuchnia A pokojem ludzie też mają zamontowane np sąsiad z góry i z dołu też. I  ponoć i u nich wieje z kratki.  Sąsiad powiedział że i u niego przy zamknietych oknach wieje. A jak otworzy to nie wieje. 

Ps. Pokój nie był połączony z kuchnią fabrycznie - była sciana, ale szklana.  Bez możliwości uchylenia którejś z szyb . 

Link do komentarza
15 minut temu, Magda Świderska napisał:

Ja powiem co się dowiedziałam. Zarówno sąsiedzi z góry jak i z dołu mają okapy.   

Tylko że połączenia kanałów są chyba z przeskokiem, czyli Ty nie korzystasz z tej drogi wentylacji co Twoi sąsiedzi, lecz z tej którą ma następny nad tym z góry i ten pod tym z dołu. Ale to nie jest pewność, to trzeba sprawdzić.

Wygląda na to, że tam jest przerąbane w całym pionie.

Link do komentarza
12 minut temu, retrofood napisał:

Tylko że połączenia kanałów są chyba z przeskokiem, czyli Ty nie korzystasz z tej drogi wentylacji co Twoi sąsiedzi, lecz z tej którą ma następny nad tym z góry i ten pod tym z dołu. Ale to nie jest pewność, to trzeba sprawdzić.

Wygląda na to, że tam jest przerąbane w całym pionie.

Ja Rozumiem, bardziej miałam na myśli to , że tu posiadanie okapu jest normalne i pewnie z 70 procent mieszkań go ma. A przecież nie będę chodzić i monitorować każdego mieszkania :)

Link do komentarza
22 minuty temu, Magda Świderska napisał:

Ja Rozumiem, bardziej miałam na myśli to , że tu posiadanie okapu jest normalne i pewnie z 70 procent mieszkań go ma. A przecież nie będę chodzić i monitorować każdego mieszkania :)

Przy kuchence gazowej okap może być ale nie z wyciągiem mechanicznym a o to zapewne sie nie pytałaś jakiego rodzaju maja okapy.

17 minut temu, Magda Świderska napisał:

Ale skoro co roku są jakieś tam przeglądy ... nikomu widać nie przeszkadzaja ani te okapy ktore sa w kuchniach zapewne od wieu lat..ani te ściany...  nie wiem dziwne to dla mnie.

Przeglądy przeważnie odbywają się na tej zasadzie że przychodzi kominiarz aby skasować pieniążki i podpisuje że wszystko jest ok bez sprawdzania bo szkoda mu czasu, dopiero jak stanie się jakaś tragedia wtedy prokurator wszystko wyciągnie i sprawdzi ale to już będzie za późno jak ktoś straci życie albo pół kamienicy wyleci w powietrze.

Link do komentarza
8 minut temu, mhtyl napisał:

Przy kuchence gazowej okap może być ale nie z wyciągiem mechanicznym a o to zapewne sie nie pytałaś jakiego rodzaju maja okapy.

Przeglądy przeważnie odbywają się na tej zasadzie że przychodzi kominiarz aby skasować pieniążki i podpisuje że wszystko jest ok bez sprawdzania bo szkoda mu czasu, dopiero jak stanie się jakaś tragedia wtedy prokurator wszystko wyciągnie i sprawdzi ale to już będzie za późno jak ktoś straci życie albo pół kamienicy wyleci w powietrze.

No nie pytałam jakiego rodzaju , ja się nie znam na tym . 

Link do komentarza
1 godzinę temu, Magda Świderska napisał:

Ale skoro co roku są jakieś tam przeglądy ... nikomu widać nie przeszkadzaja ani te okapy ktore sa w kuchniach zapewne od wieu lat..ani te ściany...  nie wiem dziwne to dla mnie.

Bo nikt się nie skarżył. Dla mnie dziwne nie jest, jako elektryk robiłem przeglądy instalacji elektrycznej, a i kominiarzy znam. Znam ten sposób myślenia.

Link do komentarza

Tyle, że okapy w kuchni nijak fizycznie nie łączą się z kanałem w łazience.

 

Natomiast i teoretycznie, w czasie kiedy te okapy są uruchomione, a mieszkania nie mają nawiewów, to suma "ciągu" tych okapów może spowodować odpowiednie podciśnienie, aby zassać powietrze kanałem wywiewnym z łazienki.

Ale wtedy u sąsiadów na 1, 3 i 7 piętrze, też i tak samo, musi wiać z kanałów.

 

Link do komentarza
1 godzinę temu, Magda Świderska napisał:

No nie pytałam jakiego rodzaju , ja się nie znam na tym . 

Ejże, dlaczego? Dziewczyna powinna wiedzieć co się w kuchni dziać może. Są okapy z wentylatorem, podłączone do kanału wentylacyjnego, są tez takie z wymiennym pochłaniaczem. Te z pochłaniaczem mogą być montowane wszędzie, te z wentylatorem tylko wtedy, kiedy nikt inny z kanału wentylacyjnego nie korzysta. 

2 minuty temu, bajbaga napisał:

Tyle, że okapy w kuchni nijak fizycznie nie łączą się z kanałem w łazience.

 

Łączą się powietrzem w mieszkaniu. :icon_lol:

Link do komentarza
2 godziny temu, Magda Świderska napisał:

Dzisiaj rozmawiałam z jedna sąsiadka, u niej też wieje w wc, więc sobie zatkala czymś... 

Czyżby u wszystkich wialo w tym wieżowcu? Kogo nie spytam to mówi, że wieje ..

 

41 minut temu, gawel napisał:

Polecam u mnie od 2 dni nie wieje

 

20 minut temu, gawel napisał:

I cóż z tego? Sąsiadka zatkała kratkę i ma syf w mieszkaniu , jak zatkasz takim wentylatorem będzie ok

Otóż nie wolno zatykać nawiewu, jeśli w kuchni go nie ma a jest piecyk gazowy. Jakiekolwiek zatkanie grozi zatruciem z ogólnie rzecz biorąc pieca gazowego (dwutlenek węgla, cofka spalin, itd). 

 

Link do komentarza

Tak czy inaczej, nie masz w oknach nawiewu, więc relacje wentylacyjne w mieszkaniu ustalają Ci sąsiedzi.

 

Dam Ci taki obrazowy przykład. Kiedyś ogrzewanie c.o. robiono w wieżowcach w pionie. I wejścia do kaloryferów na wszystkich piętrach kryzowano (kryza to taka blaszka z małym otworem), aby przepływ w nich gorącej wody był równomierny. To wyliczali projektanci i według takiego projektu wszystko robiono. Ale niektórym było zimno, udawało się im to rozkręcić i tę dziurkę w kryzie rozwiercić, aby więcej wody przepływało przez kaloryfer. No i przepływało. Tyle, że w innych mieszkaniach zrobiło się bardzo zimno, u nich przepływ się zmniejszył.

 

Morał z tego taki, że gdy się jakiś  system w wieżowcu rozreguluje, to pojawiają się nieoczekiwane problemy. I jest z nimi kłopot.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...