Tendin Napisano 28 grudnia 2007 Udostępnij #51 Napisano 28 grudnia 2007 Myślę, że byliby tacy którzy za samą nazwę "odkurzacz centralny" wzięli by o połowę więcej od nieświadomych klientów. Link do komentarza
adamis Napisano 29 grudnia 2007 Udostępnij #52 Napisano 29 grudnia 2007 Bo i tak właśnie jest.I nie tylko w tej dziedzinie.Ja żyję z wykonywania usług,ale wkurza mnie naciąganie klientów.Nawet nie macie pojęcia jak niektórzy fachowcy opowiadają z dumą wśród swoich o tym jak im się udało wydoić klienta.Przypuszczam,że takich jest nawet ze 40%,jak nie więcej. Link do komentarza
edit Napisano 29 grudnia 2007 Udostępnij #53 Napisano 29 grudnia 2007 Niestety tak jest. Gdy próbowaliśmy znaleźć kogoś kto dokończy zaczęte i nieskończone poddasze (chodziło o płyty G_K) niektórzy myśleli, że trafili jelenia i podawali takie ceny, że włosy jeżyły się na głowie.A zamontowanie odkurzacza centralnego - to prosta sprawa. Trzeba tylko trochę kuć, aby schować rury w ścianach, stropie. Link do komentarza
Tendin Napisano 7 stycznia 2008 Udostępnij #54 Napisano 7 stycznia 2008 Cytat Nawet nie macie pojęcia jak niektórzy fachowcy opowiadają z dumą wśród swoich o tym jak im się udało wydoić klienta.Przypuszczam,że takich jest nawet ze 40%,jak nie więcej. Link do komentarza
doktor Napisano 7 stycznia 2008 Udostępnij #55 Napisano 7 stycznia 2008 To normalne - przecież im chodzi tylko o to aby kasę zarobić - nie oszukujmy sie... to ich praca. Link do komentarza
adamis Napisano 7 stycznia 2008 Udostępnij #56 Napisano 7 stycznia 2008 Tyle,że trudno to nazwać pracą.To zwyczajne naciąganie i oszustwo. Link do komentarza
Cerberus Napisano 8 stycznia 2008 Udostępnij #57 Napisano 8 stycznia 2008 Cytat To normalne - przecież im chodzi tylko o to aby kasę zarobić - nie oszukujmy sie... to ich praca. Zarabianie pieniędzy jest pracą maklerów giełdowych. Pracą budowlańca jest budowanie. A kasa to ich wynagrodzenie które powinno być często dużo niższe zważywszy na jakość roboty. Link do komentarza
Cerberus Napisano 8 stycznia 2008 Udostępnij #58 Napisano 8 stycznia 2008 Cytat Tyle,że trudno to nazwać pracą.To zwyczajne naciąganie i oszustwo. I właśnie dlatego nie powinno się tego tolerować. Link do komentarza
chotomowianka Napisano 8 stycznia 2008 Udostępnij #59 Napisano 8 stycznia 2008 Tak sobie podadać możemy, ale nic z tego nie wyniknie. Postawcie się na miejscu tych budowlańców : macie rodzinę, dzieci, idziecie dopracy - budujecie - zarabiacie w ten sposób pieniądze. A gdy trafi się jakaś okazja - to dlaczego z niej nie skorzystać? Przecież odkurzacz centralny jest jeszcze nowością - i na tym właśnie mogą ci ludzie zarobić.... Co nie znaczy, że to popieram. Link do komentarza
adamis Napisano 8 stycznia 2008 Udostępnij #60 Napisano 8 stycznia 2008 Cytat Postawcie się na miejscu tych budowlańców : macie rodzinę, dzieci, idziecie dopracy - budujecie - zarabiacie w ten sposób pieniądze. A gdy trafi się jakaś okazja - to dlaczego z niej nie skorzystać? icon_mrgreen.gif Jestem dokładnie na tym miejscu i mam 4 dzieci.Nigdy jednak nie przyszło mi do głowy,by korzystać z takich okazji,które zrobią ze mnie złodzieja.Ludzie mi ufają dając klucze do mieszkania i wyjeżdżają na tydzień.Nie wyobrażam sobie sytuacji,bym ,korzystając z okazji myszkował im po szafach.No....,ale podobno jestem dziwakiem.A wracając do alergii.Czytałem niedawno artykuł o genialnych wnioskach naukowców,którzy po wielu latach badań i wydaniu kupy kasy odkryli prawdę znaną od lat przeciętnemu Kowalskiemu.Otóż,uwaga!,stwierdzili,że dzieci wychowywane na wsi rzadziej zapadają na alergie,niż te wychowujące się w mieście.Odkryli też,co jest tego przyczyną!A co!...Stwierdzili,że dzieci wiejskie nie żyją w tak dużej czystości,jak dzieci z miasta.Tego jest świadomy każdy nie poddający się panice nowoczesności człowiek.Kontakt z brudem i zarazkami ,oczywiście w rozsądnych granicach ,jest dobrodziejstwem dla zdrowia. Link do komentarza
Obestef Napisano 8 stycznia 2008 Udostępnij #61 Napisano 8 stycznia 2008 Cytat Otóż,uwaga!,stwierdzili,że dzieci wychowywane na wsi rzadziej zapadają na alergie,niż te wychowujące się w mieście.Odkryli też,co jest tego przyczyną!A co!...Stwierdzili,że dzieci wiejskie nie żyją w tak dużej czystości,jak dzieci z miasta.Tego jest świadomy każdy nie poddający się panice nowoczesności człowiek.Kontakt z brudem i zarazkami ,oczywiście w rozsądnych granicach ,jest dobrodziejstwem dla zdrowia. Według tej teorii pracownicy supermarketu powinni się z miejsca uodpornić na wadliwą klimatyzaję mając dzień w dzień kontakt z alergenami. Link do komentarza
edit Napisano 8 stycznia 2008 Udostępnij #62 Napisano 8 stycznia 2008 To co napisałeś o alergii adamis - tylko po części jest prawdą... Alergia może się pojawić (i już pozostać) np. podczas choroby. Gdy chorujemy np. na zapalenie oskrzeli , grypę itp. i mamy w tym czasie kontakt z czymś co może być potencjalnym alergenem to możemy się na to właśnie uczulić ... Tak to działa - to właśnie taka zależność jest między zarazkami i alergią. A że dzieci z takiej "prawdziwej wsi" są bardziej odporne na choroby, dlatego też właśnie rzadziej są alergikami. Jest też tak, że jeżeli mamy alergię np. na pleśnie - nie wiedząc o tym - to możemy z tego powodu często chorować na zapalenie krtani, zapalenie oskrzeli i płuc; co znowu może spowodować uczulanie się na następne alergeny które znajdują się w naszym domu (np. kot);co w rezultacie doprowadza do np. astmy oskrzelowej lub tzw. pyłkowicy - czyli uczulenia na pyłki. dlatego alergię trzeba leczyć moi drodzy... Link do komentarza
adamis Napisano 8 stycznia 2008 Udostępnij #63 Napisano 8 stycznia 2008 Wydaje mi się,że tak naprawdę bezpośrednią winę za wysyp alergii w ostatnich latach ponosi chemia w pożywieniu i innych produktach z jakimi stykamy się na co dzień.One rozstrajają nasze organizmy,przez co układ odpornościowy głupieje.Dzieci na wsi mają o wiele mniejszy kontakt z taką ilością chemii jak w mieście. Link do komentarza
Marcyśka Napisano 9 stycznia 2008 Udostępnij #64 Napisano 9 stycznia 2008 Tak jest - odkąd przestaliśmy jeść i pić te świństwa typu napoje w plastikowych butelkach, chipsy, i półprodukty (typu sosy ze słoików) itp. .. przestaliśmy chorować. Link do komentarza
adamis Napisano 9 stycznia 2008 Udostępnij #65 Napisano 9 stycznia 2008 Potwierdzam.A już podobno najgorsze są słodziki typu aseculfam,aspartam,sacharynian i ksylaminian.Nie wiem,czy dobrze przeliterowałem,bo z pamięci piszę.Nie mam w domu żadnej butelki z tym na etykiecie. Link do komentarza
chotomowianka Napisano 10 stycznia 2008 Udostępnij #66 Napisano 10 stycznia 2008 Słodziki te zalegają w organiźmie i tworzą się złogi ... to świństwo. Ale gdzie teraz kupić zdrowe jedzenie - Ja będąc na zakupach spędzam tam dużo czasu, gdyż czytam skład produktów. Zauważyłam, że na małym opakowaniu Ramy napisane jest, że nie zawiera konserwantów, a na dużym opakowaniu w składzie jest sorbinian potasu i coś jeszcze - czyli konserwanty. Jak to jest w końcu? Nazwa oczywiście ta sama (Rama classic - żółte pudełko). Link do komentarza
Bryskin Napisano 10 stycznia 2008 Udostępnij #67 Napisano 10 stycznia 2008 Cytat Wydaje mi się,że tak naprawdę bezpośrednią winę za wysyp alergii w ostatnich latach ponosi chemia w pożywieniu i innych produktach z jakimi stykamy się na co dzień.One rozstrajają nasze organizmy,przez co układ odpornościowy głupieje.Dzieci na wsi mają o wiele mniejszy kontakt z taką ilością chemii jak w mieście. Trochę to zaczyna być dalekie od budowlanki ale... Niestety jest to coś za coż. Dzieci na wsi owszem mają zdrowsze warunki ale płacą za to utrudnionym dostępęm do rozwoju intelektualnego. Tracą na starcie. Link do komentarza
texas Napisano 11 stycznia 2008 Udostępnij #68 Napisano 11 stycznia 2008 Nie zgadzam się z tym, że mają zdrowsze warunki - mają więcej do czynienia z bakteriami i tyle. Nie chorują bo nie spotykają się z innymi dziećmi - np. w przedszkolach. A gdy pójdą do szkoły - to wtedy zaczynają chorować - wiem bo mam rodzinę na wsi, która zawsze chcąc mnie wkurzyć, gdy moje dzieci chorowały a ich nie - zawsze mi to wypominali (te dzieci z miasta takie są delikatne - ciągle chorują). Teraz role się odwróciły moje dziecko w szkole nie choruje wcale a ich jest ciągle chore. Dlatego właśnie dzieci, które pójdą do przedszkola - na początku ciągle chorują. Ale w szkole już nie. Link do komentarza
adamis Napisano 11 stycznia 2008 Udostępnij #69 Napisano 11 stycznia 2008 Mniej więcej do siódmego roku życia organizm człowieka zapoznaje się ze wszystkimi bakteriami i wirusami z jego otoczenia.To migdałki (układ oddechowy) i wyrostek robaczkowy (układ pokarmowy)są takim ''poligonem'' dla układu odpornościowego.Potem aktywność tego ''poligonu'' słabnie.Dzieci,które w późniejszym wieku stykają się z nie rozpoznanymi wcześniej wirusami lub ich mutacjami chorują potem częściej. Link do komentarza
texas Napisano 13 stycznia 2008 Udostępnij #70 Napisano 13 stycznia 2008 Dlatego właśnie dzieci powinny chodzić do przedszkoli nawet gdy ich rodzice nie pracują., aby nie chorować w szkole. Bo już od pierwszej klasy jest bardzo dużo nauki. A jeżeli chodzi o alergię to wygląda to bardzo często tak, że rodzice wiedzą iż dzieck ojest na coś uczulone ale nie robią testów - nic z tym nie robią - gdyż myślą, że wyrośnie z tego,. Ale nie wyrośnie . Alergia pokarmowa(nie leczona) często zamienia się w alergię wziewną lub astmę. Często ludzie dowiadują sie o tym mając 20 lat. Link do komentarza
foto Napisano 13 stycznia 2008 Udostępnij #71 Napisano 13 stycznia 2008 Cytat Dlatego właśnie dzieci powinny chodzić do przedszkoli nawet gdy ich rodzice nie pracują., aby nie chorować w szkole. Bo już od pierwszej klasy jest bardzo dużo nauki. Straszne. Dzieciaki w przedszkolach są chore non stop. Link do komentarza
texas Napisano 13 stycznia 2008 Udostępnij #72 Napisano 13 stycznia 2008 Ale jeżeli nie chodzą do przedszkola i nie wychorują sie wcześniej - to chorują w szkole - a wtedy jest to bardziej kłopotliwe gdyż mają zaległości w szkole. Link do komentarza
monsunatih Napisano 13 stycznia 2008 Udostępnij #73 Napisano 13 stycznia 2008 Cytat Ale jeżeli nie chodzą do przedszkola i nie wychorują sie wcześniej - to chorują w szkole - a wtedy jest to bardziej kłopotliwe gdyż mają zaległości w szkole. Czy w szkole czy w przedszkolu jest to jednakowo kłópotliwe dla rodziców (PRACA). A dzieciaki i tak się cieszą mając wolne. Link do komentarza
chotomowianka Napisano 13 stycznia 2008 Udostępnij #74 Napisano 13 stycznia 2008 Może i się cieszą, ale mój syn który chodzi do pierwszej klasy - jeśli nie pójdzie jeden dzień do szkoły - to później kilka godzin zajmuje mu nadrobienie zaległości . A przedszkolak nie ma tego problemu... lepiej więc niech się wychoruje w przedszkolu . Wracając do tematu alergii: to chcieliśmy kupić psa lub kota (mamy już budę dla psa) ale moje dziecko znowu dostało jakiejś paskudnej wysypki, która utrzymuje się już kilka tygodni więc ostudziło to nasz zapał posiadania zwierzaka. Nie wiadomo - czy odkurzacz centralny poradził by sobie z takimi alergenami - bo to ciężka sprawa z tymi pleśniami ... Link do komentarza
Bonetone Napisano 24 stycznia 2008 Udostępnij #75 Napisano 24 stycznia 2008 Cytat Nawet nie macie pojęcia jak niektórzy fachowcy opowiadają z dumą wśród swoich o tym jak im się udało wydoić klienta. Istniało kiedyś coś takiego jak honor rzemieślnika który nie skończył pracy póki nie poprawił wszystkich błędów. A jeśli widział że klient jest niezamożny to i cenę obniżył. Link do komentarza
adamis Napisano 24 stycznia 2008 Udostępnij #76 Napisano 24 stycznia 2008 To ja jestem z innej epoki.I niech mi tak zostanie. Link do komentarza
Kałuża Napisano 24 stycznia 2008 Udostępnij #77 Napisano 24 stycznia 2008 a mówią że dinozaury już wyginęły jak widać nie wszystkie. ale to dobrze Link do komentarza
Justyn Napisano 24 stycznia 2008 Udostępnij #78 Napisano 24 stycznia 2008 To swoisty wyraz sympatii. Ja bym jednak nie ryzykował nazywania człowieka dinozaurem... Link do komentarza
Obestef Napisano 26 stycznia 2008 Udostępnij #79 Napisano 26 stycznia 2008 Cytat Mniej więcej do siódmego roku życia organizm człowieka zapoznaje się ze wszystkimi bakteriami i wirusami z jego otoczenia.To migdałki (układ oddechowy) i wyrostek robaczkowy (układ pokarmowy)są takim ''poligonem'' dla układu odpornościowego.Potem aktywność tego ''poligonu'' słabnie.Dzieci,które w późniejszym wieku stykają się z nie rozpoznanymi wcześniej wirusami lub ich mutacjami chorują potem częściej. W dalszym ciągu nie rozumiem. To trzeba wystawić dzieci od 0 do siódmego roku na działanie alergenów bo potem się uodpornią i będzie ok? Link do komentarza
Fabia Napisano 27 stycznia 2008 Udostępnij #80 Napisano 27 stycznia 2008 Cytat Odkurzacz centralny jest droższy oczywiście od odkurzacza który kupimy w kazdym markecie - ale ma on dużą moc - porównywalną z odkurzaczami typu rainbow czy kerby - ale jest od nich o połowę tańszy. w/w odkurzacze kosztują około 10 tys. zł a odkurzacz centralny 5 tys. zł. A pięć tysięcy to jest oczywiście tanio. Link do komentarza
adamis Napisano 27 stycznia 2008 Udostępnij #81 Napisano 27 stycznia 2008 Cytat W dalszym ciągu nie rozumiem. To trzeba wystawić dzieci od 0 do siódmego roku na działanie alergenów bo potem się uodpornią i będzie ok? Miałem na myśli bakterie i wirusy a nie alergeny.Nie jestem lekarzem,a to,co napisałem wyczytałem w prasie medycznej(Lancet). Link do komentarza
Marcyśka Napisano 28 stycznia 2008 Udostępnij #82 Napisano 28 stycznia 2008 Cytat A pięć tysięcy to jest oczywiście tanio. widzę że denerwuje cię ta cena 5 tys. Powiem więc że odkurzacz centralny kosztuje tylko 2 tys. złotych + akcesoria - a zamontować można sobie samemu i nie będzie 5 tys. tylko 3 tys. Link do komentarza
Marcyśka Napisano 28 stycznia 2008 Udostępnij #83 Napisano 28 stycznia 2008 Cytat W dalszym ciągu nie rozumiem. To trzeba wystawić dzieci od 0 do siódmego roku na działanie alergenów bo potem się uodpornią i będzie ok? Nie - to nie tak. Chodzi tylko o to, że jesli dziecko nie ma kontaktu z wirusami w otoczeniu bo jest trzymane pod kloszem (nie odwiedza znajomych dzieci, nie chodzi do przedszkola itp.) to gdy pójdzie do szkoły - będzie miał kontakt z ogromną ilością wirusów i będzie musiał swoje odchorować. Infekcje wirusowe wzmacniają układ odpornosciowy (ćwiczą). a alergeny to zupełnie inna sprawa. nie mozna się uodpornić na alergeny... Link do komentarza
Quratiq Napisano 28 stycznia 2008 Udostępnij #84 Napisano 28 stycznia 2008 Cytat Infekcje wirusowe wzmacniają układ odpornosciowy (ćwiczą). Dziękuję za takie ćwiczenia Link do komentarza
Kałuża Napisano 29 stycznia 2008 Udostępnij #85 Napisano 29 stycznia 2008 Cytat Dziękuję za takie ćwiczenia tylko w ten sposób można wzmocnić układ odpornościowy - nie pomogą żadne szczepionki uodparniające w które więksość tak ślepo wierzy i szczepi swoje dzieci na wszystko co tylko możliwe. w ten sposób tylko osłabiamy naturalny układ odpornościowy jeszcze bardziej. Link do komentarza
Tardek Napisano 29 stycznia 2008 Udostępnij #86 Napisano 29 stycznia 2008 Takie celowe hartowanie dzieci na siłę kojarzy mi się z wojskiem. Link do komentarza
adamis Napisano 29 stycznia 2008 Udostępnij #87 Napisano 29 stycznia 2008 Przecież nikt nie robi tego celowo.Wystarczy tylko nie przesadzać z chuchaniem na dzieciaki,nie przegrzewać ich grubymi ubraniami i temp. 23st w pokoju.Po prostu dajmy im normalnie żyć,przeziębiać się i nie panikujmy,że kichnęło.Przerażają mnie rodzice,którzy z każdym przeziębieniem pędzą do lekarza i faszerują dziecko antybiotykami i sztucznymi witaminami.Moja teściowa tak zbabrała całe dzieciństwo siostrze mojej żony.Dziewczyna,dopóki nie wyrwała sie spod skrzydeł mamusi,bez przerwy chorowała,a ta faszerowała ją lekami.Teraz przeziębia sie raz na 3 lata.Jedna nawiedzona mamuśka zmusza swojego 15-to letniego syna do chodzenia non-stop w białych rękawiczkach.Przecie ona się kwalifikuje do wariatkowa!We wszystkim trzeba mieć umiar.Mydła bakteriobójcze-won!Skóra musi mieć swoją florę bakteryjną! Link do komentarza
chotomowianka Napisano 30 stycznia 2008 Udostępnij #88 Napisano 30 stycznia 2008 Cytat Przecież nikt nie robi tego celowo.Wystarczy tylko nie przesadzać z chuchaniem na dzieciaki,nie przegrzewać ich grubymi ubraniami i temp. 23st w pokoju.Po prostu dajmy im normalnie żyć,przeziębiać się i nie panikujmy,że kichnęło.Przerażają mnie rodzice,którzy z każdym przeziębieniem pędzą do lekarza i faszerują dziecko antybiotykami i sztucznymi witaminami.Moja teściowa tak zbabrała całe dzieciństwo siostrze mojej żony.Dziewczyna,dopóki nie wyrwała sie spod skrzydeł mamusi,bez przerwy chorowała,a ta faszerowała ją lekami.Teraz przeziębia sie raz na 3 lata.Jedna nawiedzona mamuśka zmusza swojego 15-to letniego syna do chodzenia non-stop w białych rękawiczkach.Przecie ona się kwalifikuje do wariatkowa!We wszystkim trzeba mieć umiar.Mydła bakteriobójcze-won!Skóra musi mieć swoją florę bakteryjną! OCZYWIŚCIE - W 100% SIĘ Z TYM ZGADZAM. Trzeba z przymrużeniem oka traktować to co mówią lekarze - oni nie są na codzień z naszymi dziećmi i nie wiedzą co jest dla nich dobre - to my rodziece znamy dzieci najlepiej i to my wiemy co jest dla nich dobre - czy te ich choroby są naprawdę groźne - czy to tylko jakieś przeziębienia, które przejdą - wystarczą tylko jakieś drobne "wspomagacze"... a nie zaraz szczepionki uodparniające, antybiotyki na wszelki wypadek itp.Gdy moje dziecko ma 40 stopni gorączki jedną dobę to nie idę do lekarza z nim ale gdy w drugiej dobie jest to samo to wtedy owszem pójdziemy do lekarza żeby sprawdzić czy to nie zapalenie płuc lub oskrzeli... ludzie przecież my wyginiemy jak kiedyś dinozaury - sami sie zabijamy !!! i nasze dzieci też!!Nasza pani doktor wyklęła mnie za to że nie chcę zaaplikować mojemu synkowi jakiś głupich szczepionek uodparniających !!! Gdy przepisuje mu antybiotyk twierdząc że to angina - (Ja wtedy twierdzę że to nie angina bo on się dobrze czuje) - proszę ją aby zrobiła mu wymaz z gardła i okazuje sie że było żadnej anginy !!!!! To ja mam rację nie lekarz... przykre ale prawdziwe ... ale pani doktor sie tym nie przejęła niestety - poprostu.... Trzeba tylko zachować zdrowy rozsądek i to wystarczy. Link do komentarza
adamis Napisano 30 stycznia 2008 Udostępnij #89 Napisano 30 stycznia 2008 Otóż to! Link do komentarza
chotomowianka Napisano 31 stycznia 2008 Udostępnij #90 Napisano 31 stycznia 2008 (edytowany) pociągnę jeszcze trochę ten temat. wczoraj byłam z synem a laryngologa - pani doktor zleciła mojemu dziecku usuniecie migdałów gdyż są wskazania do takiego zabiegu - ok - wiem że są wskazania (trudności z oddychaniem podczas snu gdyż trzeci migdał bardzo powiększony i dwa boczne migdały też ogromnie przerośnięte) , ale powiedziała mi również (coś co rzadko się zdarza aby usłyszeć od lekarza) , przykre to ale prawdziwe - że jeśli nie zrobimy tego zabiegu to lekarze (niemal wszyscy) będą mu stale chcieli przepisywac antybiotyki gdyż widząc "takie migdały" zawsze będą twierdzili że to angina , nie będą się zasatanawiać nad tym jaka jest przyczyna - gdyż lekarze leczą (niestety) chorobę a nie jej przyczynę - i to główny problem!!!! jeśli zaś chodzi o alergie (też wczoraj u alergologa byliśmy zapisać sie na testy skórne) - mamy już trzy wyniki testów z różnych klinik i za każdym razem wychodzi coś innego lub nie wychodzi nic - zobaczymy jak będzie tym razem ... Edytowano 31 stycznia 2008 przez chotomowianka (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Sylwuś Napisano 31 stycznia 2008 Udostępnij #91 Napisano 31 stycznia 2008 Witam problem alergii jest ostatnio i moim problemem centralny odkurzacz jest dobry ale nieuchroni od alergenów z zewnątrzjestem alergikiem i jestem umówiony na pierwszą wizytę z tego co wiem można wyleczyć sie zupełnie z alergii. Pozbycie się alergii polega na tym samym co rzucenie papierosów z informacji wiem że można odczulić się od 300 alergenów napisze więcej jak będę po. Link do komentarza
Cordoba Napisano 31 stycznia 2008 Udostępnij #92 Napisano 31 stycznia 2008 Cytat Witam problem alergii jest ostatnio i moim problemem centralny odkurzacz jest dobry ale nieuchroni od alergenów z zewnątrzjestem alergikiem i jestem umówiony na pierwszą wizytę z tego co wiem można wyleczyć sie zupełnie z alergii. Pozbycie się alergii polega na tym samym co rzucenie papierosów z informacji wiem że można odczulić się od 300 alergenów napisze więcej jak będę po. Alergenów jest dużo więcej niż 300. Link do komentarza
texas Napisano 31 stycznia 2008 Udostępnij #93 Napisano 31 stycznia 2008 Można sie odczulić , ale nie u każdego przynosi to oczekiwane efekty - niestety. Link do komentarza
Joanna Z Napisano 31 stycznia 2008 Udostępnij #94 Napisano 31 stycznia 2008 Cytat Witam problem alergii jest ostatnio i moim problemem centralny odkurzacz jest dobry ale nieuchroni od alergenów z zewnątrzjestem alergikiem i jestem umówiony na pierwszą wizytę z tego co wiem można wyleczyć sie zupełnie z alergii. Pozbycie się alergii polega na tym samym co rzucenie papierosów z informacji wiem że można odczulić się od 300 alergenów napisze więcej jak będę po. Powodzenia Link do komentarza
chotomowianka Napisano 1 lutego 2008 Udostępnij #95 Napisano 1 lutego 2008 Cytat Witam problem alergii jest ostatnio i moim problemem centralny odkurzacz jest dobry ale nieuchroni od alergenów z zewnątrzjestem alergikiem i jestem umówiony na pierwszą wizytę z tego co wiem można wyleczyć sie zupełnie z alergii. Pozbycie się alergii polega na tym samym co rzucenie papierosów z informacji wiem że można odczulić się od 300 alergenów napisze więcej jak będę po. takich bzdur mógł ci nagadać tylko lekarz, który nie ma pojecią o tym co robi - tak jak wiekszość z nich. Gdyby był dobrym specjalistą nie mówił by takich rzeczy, o których tu napisałeś... Cytat Pozbycie się alergii polega na tym samym co rzucenie papierosów z informacji wiem że można odczulić się od 300 alergenów napisze więcej jak będę po. czy tak było? lekarze nie powinni obiecywać cudów. Link do komentarza
adamis Napisano 1 lutego 2008 Udostępnij #96 Napisano 1 lutego 2008 Spokojnie....,w ciągu ostatnich kilku lat pojawiło się naprawdę dużo skutecznych leków na alergie,więc lekarze mogą tak mówić. Link do komentarza
Yaga Napisano 2 lutego 2008 Udostępnij #97 Napisano 2 lutego 2008 Cytat Spokojnie....,w ciągu ostatnich kilku lat pojawiło się naprawdę dużo skutecznych leków na alergie,więc lekarze mogą tak mówić. Mówić mogą. Czy mają rację? Link do komentarza
patefon Napisano 3 lutego 2008 Udostępnij #98 Napisano 3 lutego 2008 Nie mają racji... jeśli chodzi o odczulanie - to mój znajomy latami się odczulał i nie ma efektów... Żeby wyleczyć się z alergii trzeba by nie stykać się z alergenami na które jesteśmy uczuleni a to jest nierealne w 100%. Link do komentarza
Joanna Z Napisano 3 lutego 2008 Udostępnij #99 Napisano 3 lutego 2008 Cytat Nie mają racji... jeśli chodzi o odczulanie - to mój znajomy latami się odczulał i nie ma efektów... Żeby wyleczyć się z alergii trzeba by nie stykać się z alergenami na które jesteśmy uczuleni a to jest nierealne w 100%. Wsród moich znajomych jest ktoś uczulony na pyłki topili które według autorytetów medycznych nie uczulają. Link do komentarza
texas Napisano 4 lutego 2008 Udostępnij #100 Napisano 4 lutego 2008 no tak! pyłki pokrzywy też prawdopodobnie nie uczulają. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się