Czerniejąca wełna

[Piotr2019]

Dzień dobry,

 

widziałem podobny temat kilka postów niżej niemniej jednak proszę o poradę, sugestie.

Ocieplenie było robione 11 lat temu. Z roku na rok, wełna robiła się coraz ciemniejsza. Obecnie wygląda jak na załączonych fotografiach.

Poddasze jest nieużytkowe. Służy do przechowywania szpargałów. Nigdy nie zauważyłem, żeby folia była wilgotna a wełna mokra.

 

Pytanie pierwsze, czy ciemniejąca wełna świadczy o nieprawidłowym ułożeniu, braku mostka?

Czy bezwzględnie powinienem ją wymienić? Jeżeli tak, to czy mogę się jeszcze z tym wstrzymać przez kilka lat?

Jaki materiał zastosować?

 

Z góry dziękuję za wszelkie konstruktywne sugestie.

Edytowano 2 sierpnia 2019 przez Piotr2019
rotacja zdjęć (zobacz historię edycji)

[aru]

doopnie masz to wykonane (folia), jeżeli nie było nigdy mokre to po prostu zasysa syf i tyle

od zewnątrz też pewnie jakoś wdmuchuje....

[Gość mhtyl]

1 godzinę temu, Piotr2019 napisał:

Pytanie pierwsze, czy ciemniejąca wełna świadczy o nieprawidłowym ułożeniu, braku mostka?

Czy bezwzględnie powinienem ją wymienić? Jeżeli tak, to czy mogę się jeszcze z tym wstrzymać przez kilka lat?

Jaki materiał zastosować?

Na pewno świadczy to o tym że wełna dostała niezłą porcje wilgoci i o braku wentylacji.

Co jest między wełną a pokryciem dachowym i czym masz kryty dach?

[Piotr2019]

Między wełną a pokryciem mam folie a dach jest kryty dachówką.

[aru]

przeca napisał, że nigdy mokre nie było

poddasze nieużytkowe, folia nie poklejona, syf i tyle

[Gość mhtyl]

44 minuty temu, Piotr2019 napisał:

Między wełną a pokryciem mam folie a dach jest kryty dachówką.

Czyli problem na 90% jest w membranie dachowej którą szlag trafił.

 

21 minut temu, aru napisał:

przeca napisał, że nigdy mokre nie było

poddasze nieużytkowe, folia nie poklejona, syf i tyle

Nie widziałeś nigdy zawilgoconej wełny? uważasz że czarny kolor dostała od jakiegoś syfu?

 

[aru]

skoro Autor napisał, że wilgoci nie zaobserwował, to czemu mam nie wierzyć?

a co do takiego syfu to znam z autopsji - jeszcze większy, fotek nie mam

[Gość mhtyl]

Wilgoci nie zaobserwował bo przy takich wysokich temperaturach jakie były wełna zapewne  wyschła.

Nawet  gdyby ona zasyfiła się to powód tego jest taki, że membrana jest nieszczelna i jeżeli dostaje się brud to i dostanie się też woda.

Poniżej nie moja fotka ale pokazuje zawilgocona wełnę.

2 godziny temu, Piotr2019 napisał:

Między wełną a pokryciem mam folie a dach jest kryty dachówką.

Pytanie jeszcze czy w jednym miejscu czy na całej połaci wełna robi się czerniejąca.

 

[Piotr2019]

Wełna z roku na rok była coraz ciemniejsza. Ocieplenie ma już 11 lat. Mam wrażenie, jakby ta zaraza przemieszczała się od strony pokrycia dachowego do poddasza. A może oddać próbkę wełny do laboratorium (albo sprawdzić jakimś domowym sposobem) żeby zbadali czy to pleśń czy nie?

Co tzn ze mógł szlag trafić membranę? Popękała?

[Gość mhtyl]

7 minut temu, Piotr2019 napisał:

Co tzn ze mógł szlag trafić membranę? Popękała?

Mógł trafić. W końcu to 11 lat a tez nie wiadomo jakiej jakości była membrana. nie pamiętasz nazwy i typu membrany?

9 minut temu, Piotr2019 napisał:

Wełna z roku na rok była coraz ciemniejsza. Ocieplenie ma już 11 lat. Mam wrażenie, jakby ta zaraza przemieszczała się od strony pokrycia dachowego do poddasza.

Kiedy to zauważyłeś? teraz latem czy wcześniej? Bo wiesz, jeżeli była zamoknięta to przez letnie upały zdążyła wyschnąć.

[Piotr2019]

Nie pamietam nazwy niestety. My tylko wybieraliśmy dachówkę a folie, wełna była po stronie wykonawcy. Cholera wie może i najtańsze badziewie zamontowali.

Pierwsze oznaki czernienia zauważyłem kilka lat temu. Z roku na rok było tego coraz więcej.

Nie wiem może zdejmę z metr2 i zobaczę jak ta membrana wyglada.

Tak patrzę na fotkę, którą wrzuciłeś i wydaje mi się, że wełna u mnie wyglada podobnie chociaż nie jest aż tak czarna.

Zakładając, że to od wilgoci jak bardzo groźne będzie to dla więźby? Mogę się z wymianą wstrzymać kilka lat? W końcu kiedyś domy strzechą były kryte i wilgoć była na porządku dziennym.   

Edytowano 3 sierpnia 2019 przez Piotr2019 (zobacz historię edycji)

[Eksperci Rockwool]

Jeżeli membrana dachowa jest niskiej paroprzepuszczalności  a welna dosunięta jest bezpośrednio do membrany to istnieje duże ryzyko że przenikająca para wodna po prostu wykrapla się na membranie (zimą). Ciężko powiedzieć co masz za produkt poza tym ze jest to wełna szklana. Ciężko powiedzieć czy producent deklarował parametry nasiąkliwości dla tego produktu. Jeżeli nie to mogło oznaczać że węłna chłoneła wilgoć jak gąbka. Nie musiała na całej grubości, ale mogło dojść do zawilgocenia i powstania pleśni czy grzybów. 
W okresach letnich wełna wyschła więc nie musiałeś zauważyć tego na folii. Jeżeli chcesz być pewien tego czy to nie jest pleśń to pobierz próbkę i wyślij do laboratorium do zbadania. 
Patrząc na to jak to wygląda i że z roku na rok problem się pogłebia to duże prawdopodobieństwo że jednak coś na tym twoim poddaszu "kwitnie". 
Jak masz dostęp do krokwi to sprawdź jak wyglądają boki krokwi na styku z wełną. Jeżeli będzie czarny nalot lub oznaki pleśni to odpowiedź będziesz miał jasną już bez wysyłania próbki do laboratorium. Drewno wody nie lubi.