Skocz do zawartości

Wysokość i odległość od komina na sąsiedniej działce


Recommended Posts

Mój dom stoi 1,5 metra od granicy, na której stoi budynek gospodarczy sąsiada. Założył w tym budynku c.o. i twierdzi, że wystarczy mu 5 metrów komina. Tą wysokością osiągnie poziom górnej krawędzi mojego okna na poddaszu. Jaka powinna być wysokość i odległość komina na sąsiedniej posesji?


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budownictwob2b.pl/instalacje/baza-wiedzy/kominy-kominki-piece/4376-wysokosc-i-odleglosc-od-komina-na-sasiedniej-dzialce

Link do komentarza
Gość Kalina
Mam podobny problem. Od 10 lat jestem właścicielem piętrowego domu jednorodzinnego. W momencie zakupu sąsiadujące działki nie były zabudowane. Po dwóch latach po obu stronach wybudowane zostały domy parterowe, których kominy znajdują się naprzeciw mojego tarasu oraz okien na piętrze. Sąsiedzi przez cały rok palą w piecach ogrzewanych na węgiel i drzewo, nawet w najbardziej upalne dni. Immisje z ich kominów niezależnie od kierunku są przedmuchiwane wiatrem na moją posesję, do moich okien, przenikają przez otwory wentylacyjne. Nie mogę korzystać swobodnie ze swojej posesji. W niektórych miejscach tak śmierdzi, że nie da się tam stać. Zapach kominowych spalin krąży nad całym moim 11- arowym ogrodzie. Jeden z sąsiadów zaczął palić bez dymu ale i tak czuć te spaliny. natomiast z drugiej strony moje prośby zostały całkowicie zignorowane i sąsiedzi palą nie przejmując się dymem, który wędruje prosto do okien mojej sypialni. Nie mówiąc o stałym smrodzie z ich strony na mojej posesji. Po kilku latach zachorowałam na nadczynność tarczycy Graves-Basedow z silnym wytrzeszczem oczu na który jak się okazuje ma wpływ palenie papierosów tylko,że ja ich nigdy nie paliłam. Poszukując informacji dowiedziałam się,że przebywanie na zewnątrz w czasie smogu można porównać do palenia papierosów a nawet obliczyć jaką dawkę toksycznych substancji przyswoił nasz organizm w tym czasie (czyli, ile “papierosów wypaliliśmy”). W polskim prawie budowlanym powinien być przepis regulujący wysokość komina w stosunku do sąsiedniego budynku zwłaszcza przy różnicy wysokości budynków. Dlaczego mam wdychać trucizny z cudzego komina. To jest ograniczenie mojego prawa do czystego powietrza.
Link do komentarza
  • 1 rok temu...

Najpierw rozmowa z sąsiadem, a w ostateczności interwencja w odpowiednim wydziale w Urzędzie Gminy/Miasta etc. Ja wiem, że z sąsiadami trzeba żyć i donoszenie jest passe, ale ta niepisana zasada obowiązuje obydwie strony. Może też komin przedłużyć i założyć strażak. Wtedy trzeba się tylko modlić o odpowiedni kierunek wiatru :). Najpierw negocjacje a potem drastyczne kroki.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Cześć,   chciałbym poradzić się w kwestii kanalizacji. Otóż mój problem wygląda tak, że pomiędzy domem a studzienką rewizyjną kanalizacji, którą mam na działce uda mi się maksymalnie uzyskać różnice wysokości 90 cm na 7 metrach odległości.  Daje to spadek rury na tym odcinku około 13%.    Reasumując, na domu spadek 2%, pomiędzy domem a studzienką (7 metrów) 13% i pomiędzy studzienką a główną nitką 4%   Ja wiem, że optymalny spadek to 2% natomiast interesuje mnie czy ktokolwiek był zmuszony użyć tak dużego spadku i u niego to funkcjonuje. Znalazłem kilka informacji, że dopuszczalny jest spadek 15%.   Pozdrawiam Mikołaj.
    • Dzień dobry,  W maju ubiegłego roku zamieszkałem w domu. Dziś zauważyłem około 30 do 50 cm nad oknami dachowymi takie dziwne plamy na membranie. Te plamy na te chwile są suche membrana uniosła się do góry tak jak kartka papieru która jest zmoczona i potem wyschnie. Dach pokryty blachodachówką panelową. Strych nie jest ocieplony. Pomiędzy parterem a strychem legary z drewna i 35 cm wełny mineralnej. Wokół dwóch kominów i we wszystkich innych newralgicznych miejscach takie coś nie występuje.  Macie Państwo pomysły co to i czy to może być groźne ? Podejrzewam że ma to coś wspólnego z wykraplaniem się wody, lub niepoprawną obróbką okien dachowych.  
    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...