Skocz do zawartości

salon połączony z kuchnią


tw1stoo

Recommended Posts

Cytat

Zwracają uwagę na porządki, gdyż mając salon połączony z kuchnią nie da się ukryć nawet najmniejszego nieporządku na szafkach kuchennych - i to jest największy minus takiego rozmieszczenia. Inne właściwie nie są już tak istotne...



Hmm.. z porządkami jest zawsze najtrudniej. Nie tylko w kuchni.
Link do komentarza
Cytat

Kuchnia a życie płodowe? Interesujący pomysł choć całkiem chybiony. Ciasne kuchne to moda z PRL; ci których było na to stać budowali zawsze kuchnie ogromne. Ci których stać nie było mieli piec w pomieszczeniu gdzie w drugim kącie stało łóżko, a jeśli tych pomieszczeń było więcej to gromadzili się wokół pieca nie dla magiczno archetypicznych powodów a po prostu dlatego że było to najcieplejsze miejsce w całej chacie.


Ja sądzę, że może i coś jest w takim twierdzeniu - sądze jednak, z e nie tylko.
Dlaczego - zrozumie każdy kto zaznał uległ "czarowi" nagrzanego pieca kaflowego i opowieści rodzinnych w długie zimowe wieczory przy szalejącej śnieżycy za oknem icon_wink.gif
Jest w tym coś z "romantyki" a jednocześnie z esencji rodzinnego ciepła i radości ze wspólnego przebywania ze soba ....
Osobiście jestem za większymi od budki telefonicznej rozmiarami kuchni - jednocześnie bardzo chętnie tą domową atmosferę przeniósłbym na nieco większe miejsce które służy do przyjmowania gości (czyli - połączenie kuchni z salonem).
Dlatego żeż i w projekcie który realizujemy jest to uwzględnione - na dodatek coś ze wspólczesnej "samowoli" (to znaczy schodki z tego miejsca prowadzące wprost do sypialni na poddaszu icon_wink.gif icon_razz.gif
Żeby było "dowcipniej to "po drodze" do sypialni jest miejsce na łazienkę ... icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Ja sądzę, że może i coś jest w takim twierdzeniu - sądze jednak, z e nie tylko.
Dlaczego - zrozumie każdy kto zaznał uległ "czarowi" nagrzanego pieca kaflowego i opowieści rodzinnych w długie zimowe wieczory przy szalejącej śnieżycy za oknem icon_wink.gif
Jest w tym coś z "romantyki" a jednocześnie z esencji rodzinnego ciepła i radości ze wspólnego przebywania ze soba ....
Osobiście jestem za większymi od budki telefonicznej rozmiarami kuchni - jednocześnie bardzo chętnie tą domową atmosferę przeniósłbym na nieco większe miejsce które służy do przyjmowania gości (czyli - połączenie kuchni z salonem).
Dlatego żeż i w projekcie który realizujemy jest to uwzględnione - na dodatek coś ze wspólczesnej "samowoli" (to znaczy schodki z tego miejsca prowadzące wprost do sypialni na poddaszu icon_wink.gif icon_razz.gif
Żeby było "dowcipniej to "po drodze" do sypialni jest miejsce na łazienkę ... icon_biggrin.gif



Bardzo fajny pomysł. Gdybyż jeszcze można było wrócić do ciepła spotkań rodzinnych w epoce telewizji.....
Link do komentarza
Wszystko zależy od klimatu jaki wytworzymy w rodzinie.
Sam układ funkcjonalny domu też może być ku temu pomocą lub przeszkodą.
Cóż - próbujemy jakoś połączyć tradycję z nowoczesnością icon_wink.gif
Jak się nie spróbuje to nie będzie wiadomo ..
A z dziećmi i z "opowieściami" - są wręcz "łase" na coś takiego.
Jeżeli im tylko coś takiego zaproponować i troszkę "poćwiczyć" to ani komputer ani telewizor nie będzie ku temu przeszkodą icon_wink.gif
A żeby było ciekawiej to jestem tak wogóle za wszelkimi pracami domowymi robionymi wspólnie - to dla mnie podstawa do zrobienia dobrego "klimatu" w domu.
Link do komentarza
Cytat

Hmm.. z porządkami jest zawsze najtrudniej. Nie tylko w kuchni.


Porządki nie są najważniejsze - można je zawsze odłożyć na później . Są ważniejsze sprawy w naszym życiu którymi trzeba się zająć w pierwszej kolejności - np. dzieci, rodzina - trzeba im poświęcić czas a nie sprzątaniu ... i nieważne co inni mówią . Rodziny niestety mają teraz zwyczaj spędzania dni wolnych od pracy - osobno...
Ważniejsze jest wyjechać z rodziną na weekend gdzieś i spędzić miło czas - a nie całą sobotę spędzać na sprzątaniu domu i robieniu zakupów, urządzać dom, kupować nowe meble - bo co nam z tego przyjdzie???? Chwila radości i tyle. A wspomnienia z przeżytych wyjazdów są niezapomniane - nawet gdy nie są zbyt udane (bo pogoda nie dopisała itp) - zawsze miło się je wspomina. eeh ...
Link do komentarza
Cytat

Porządki nie są najważniejsze - można je zawsze odłożyć na później . Są ważniejsze sprawy w naszym życiu którymi trzeba się zająć w pierwszej kolejności - np. dzieci, rodzina - trzeba im poświęcić czas a nie sprzątaniu ... i nieważne co inni mówią . Rodziny niestety mają teraz zwyczaj spędzania dni wolnych od pracy - osobno...
Ważniejsze jest wyjechać z rodziną na weekend gdzieś i spędzić miło czas - a nie całą sobotę spędzać na sprzątaniu domu i robieniu zakupów, urządzać dom, kupować nowe meble - bo co nam z tego przyjdzie???? Chwila radości i tyle. A wspomnienia z przeżytych wyjazdów są niezapomniane - nawet gdy nie są zbyt udane (bo pogoda nie dopisała itp) - zawsze miło się je wspomina. eeh ...



A nasze wspólne spędzanie czasu zacznijmy od miejsca gdzie można posiedzieć i porozmawiać - nie tylko pogapić się w ekran TV.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Jest w tym coś z "romantyki" a jednocześnie z esencji rodzinnego ciepła i radości ze wspólnego przebywania ze soba ....
Osobiście jestem za większymi od budki telefonicznej rozmiarami kuchni - jednocześnie bardzo chętnie tą domową atmosferę przeniósłbym na nieco większe miejsce które służy do przyjmowania gości (czyli - połączenie kuchni z salonem).



Coś w tym jest ( z romantyzmu). Dlatego kuchnia powinna być i połączone i oddzielona od salonu czy pokoju który rolę salonu spełnia. Wnęka kuchenna - na tyle duża by by zmieścić około 10 budek telefonicznych i koniecznie z oknem.
Link do komentarza
tylko że stawiając meble na środku zmniejszamy przestrzeń - salon wydaje sie połowę mniejszy i jakby zagracony... wiem coś o tym też maiłam kanapę na środku pokoju , ale już nie mam.
W salonie toczy sie życie i potzreba dużo miejsca : dzieci tam odrabiaja lekcje, oglądamy telewizję, słuchamy muzyki - a ostatnio mój syn uczył sie skakać na skakance - gdyby stała nadal kanapa na srodku to nie miał by miejsca na skakanie...
ale to tylko kwestia tego czym dla nas jest salon....
Link do komentarza
to gdzie twoje dzieci będą odrabiały lekcje i biegały zimą, jesienią gdy nie wychodza tak na podwórko?
nie mogą sie bawić w salonie? muszą specjalnie do tego przeznaczone pomieszczenie? nie moga posiedzieć razem z rodzicami tylko musza siedzieć w swoich pokojach aby nie przeszkadzać bo rodzice zmęczeni???
Link do komentarza
Cytat

Witam
Sam mam salon powiązany z kuchnią i powiem jedynym rozwiązaniem co do zapachów z kuchni jest wentylacja jak i pochłaniacz kuchnia powinna mieć co najmniej dwie kratki wentylacyjne w tedy będzie w miarę oddzielona kuchnia od salonu.



Okap nadkuchenny powinien pomóc na kuchenne zapachy.
Link do komentarza
Cytat

No to nie smażmy icon_lol.gif


odmawiać sobie smażenia pysznej rybki tylko dlatego że trochę zapaszek będzie niemiły? o nie... ryba smażona zawsze kojarzy mi się z wyjazdami nad morze icon_biggrin.gif - uwielbiam to i nie chcę sobie tego odmawiać ... zawsze można przecież otworzyć za minutę wszystkie okna, przewietrzyć, a następnie użyć odświeżacza powietrza i jest ok.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Cytat

odmawiać sobie smażenia pysznej rybki tylko dlatego że trochę zapaszek będzie niemiły? o nie... ryba smażona zawsze kojarzy mi się z wyjazdami nad morze icon_biggrin.gif - uwielbiam to i nie chcę sobie tego odmawiać ... zawsze można przecież otworzyć za minutę wszystkie okna, przewietrzyć, a następnie użyć odświeżacza powietrza i jest ok.


Niestety smazoną rybę czuć później w domu przez cały dzień - najbardziej wtedy gdy wchodzimy do domu z dworu - zapach jest straszny, ale rybka dobra. icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Witam
Sam mam salon powiązany z kuchnią i powiem jedynym rozwiązaniem co do zapachów z kuchni jest wentylacja jak i pochłaniacz kuchnia powinna mieć co najmniej dwie kratki wentylacyjne w tedy będzie w miarę oddzielona kuchnia od salonu.



Nieważne czy połączony czy oddzielony. To kuchnia musi mieć dobrą wentylacje.
Link do komentarza
Cytat

Niestety smazoną rybę czuć później w domu przez cały dzień - najbardziej wtedy gdy wchodzimy do domu z dworu - zapach jest straszny, ale rybka dobra. icon_biggrin.gif



Sami rybożercy na tym forum:) icon_smile.gif . Nie ma żadnych sałatkowiczów? Sałatki przgotowywane w kuchni nie rozsiewają żadnych zapachów a jak połączymy kuchnię z salonem, i zrobimy bezpośrednie wyjście do ogródka to warzywka prosto z krzaka będzie można w trzy minuty podać na stół. icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Sami rybożercy na tym forum:) icon_smile.gif . Nie ma żadnych sałatkowiczów? Sałatki przgotowywane w kuchni nie rozsiewają żadnych zapachów a jak połączymy kuchnię z salonem, i zrobimy bezpośrednie wyjście do ogródka to warzywka prosto z krzaka będzie można w trzy minuty podać na stół. icon_biggrin.gif


To nie jest takie proste aby wyhodować własne warzywa. A przecież rybę zawsze podaje się z surówką - to chyba normalne. icon_biggrin.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Pachnie toto rybą a smakuje jak podeszwa kaprala.


Mąż mówi że w wojsku lepiej karmili i nie zna smaku podeszwy kaprala,a tak zwane owoce morza najlepiej jeść świeże aby docenić ich zalety.Gotowanie codziennych obiadków wymaga jednak oddzielnej kuchni z dobrą wentylacją. icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Mąż mówi że w wojsku lepiej karmili i nie zna smaku podeszwy kaprala,a tak zwane owoce morza najlepiej jeść świeże aby docenić ich zalety.Gotowanie codziennych obiadków wymaga jednak oddzielnej kuchni z dobrą wentylacją. icon_biggrin.gif



Problem w tym że aby mieć świeże owoce morza trzeba jechać do Włoch. Kupowane u nas zawsze się odleżą w chłodni nim trafią do sklepu.
Link do komentarza
No proszę jak temat ewaluował. Zaczęło się od plusów i minusów łączenia kuchni z salonem a teraz temat powinien brzmieć "Co do gara?"
To może trohę przepisów z różnych stron świata?
Tak tu smacznie że zrobiłam się głodna icon_razz.gif , a miałam trzymać dietę.
Pa.
Link do komentarza
Cytat

No proszę jak temat ewaluował. Zaczęło się od plusów i minusów łączenia kuchni z salonem a teraz temat powinien brzmieć "Co do gara?"
To może trohę przepisów z różnych stron świata?
Tak tu smacznie że zrobiłam się głodna icon_razz.gif , a miałam trzymać dietę.
Pa.



Bo nie da się domu od życia oddzielić. icon_biggrin.gif A kuchnia to kuchnia i od razu się z jedzeniem kojarzy. Zresztą zaczęło się od swojskiej rybki poprzez kuchnię polską do dystyngowanych europejskich potraw. A ja od kiedy mnie otruli w jednej z modnych włoskich restauracji wolę dania mniej światowe. icon_lol.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...