Skocz do zawartości

Historia edycji

zenek

zenek

1 godzinę temu, mhtyl napisał:

Jak nie mają jak mają, bynajmniej z Twojego toku myślenia tak wynika. Nie kupisz bo kiedyś w czasie wojny Polacy byli wywożeni do Niemiec do prac przymusowych i co z tego jak po kilkudziesięciu latach Polacy sami wyjeżdżali i nie przeszkadzało to im że ich przodkowie pracowali na przymusowych robotach a trzeba powiedzieć że każda rodzina polska doświadczyła okrucieństw II wojny od strony Niemiec.

mój dziadek był w mauthausen gusen - wrócił cudem ledwo żywy, ciężko chory i mówił, że Niemcy i Austria powinni przestać istnieć jako państwa z powodu bestialstwa - nie poznałem go niestety, bo szybko po wojnie zmarł.

- ale niestety!

Jak kupuję sprzęt - to staram się jak najtrwalszy i na wysokim poziomie - i na dłuższy czas, jeśli się da (nie stac mnie na częste wymiany i snobizm). I niektóre takie rzeczy Niemcy robią b. dobre. Co ciekawe - z dawnego NRD np. świetny sprzęt elektroniczny studyjny. I wtedy kupuję. Dla własnego dobra. Co nie znaczy, że mam dla Niemców jakiś szacunek - po prostu obojętność i nieufność - patrzę na sprzęt, nie kto produkuje.

I na zmywaka bym do nich nie pojechal. Ani się nimi opiekować i sprzątać. Usługa, interes - tak. Służba - nie. 

zenek

zenek

1 godzinę temu, mhtyl napisał:

Jak nie mają jak mają, bynajmniej z Twojego toku myślenia tak wynika. Nie kupisz bo kiedyś w czasie wojny Polacy byli wywożeni do Niemiec do prac przymusowych i co z tego jak po kilkudziesięciu latach Polacy sami wyjeżdżali i nie przeszkadzało to im że ich przodkowie pracowali na przymusowych robotach a trzeba powiedzieć że każda rodzina polska doświadczyła okrucieństw II wojny od strony Niemiec.

mój dziadek był w mauthausen gusen - wrócił cudem ledwo żywy, ciężko chory i mówił, że Niemcy i Austria powinni przestać istnieć jako państwa z powodu bestialstwa - nie poznałem go niestety, bo szybko po wojnie zmarł.

- ale niestety!

Jak kupuję sprzęt - to staram się jak najtrwalszy i na wysokim poziomie - i na dłuższy czas, jeśli się da. I niektóre takie rzeczy Niemcy robią b. dobre. Co ciekawe - z dawnego NRD np. świetny sprzęt elektroniczny studyjny. I wtedy kupuję. Dla własnego dobra. Co nie znaczy, że mam dla Niemców jakiś szacunek - po prostu obojętność i nieufność.

I na zmywaka bym do nich nie pojechal. Ani się nimi opiekować i sprzątać. Usługa, interes - tak. Służba - nie. 

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...