Skocz do zawartości

Historia edycji

karoool20

karoool20

 

22 godziny temu, uroboros napisał:

Dlatego piszę o DWÓCH urządzeniach... Inaczej po ponad minucie pompowania - nawet wentylatorkiem niewielkiej mocy, zamontowanym w rekuperatorze do środka, czy na zewnątrz, w takiej kubaturze powstaną zauważalne różnice ciśnienia i np. zaciąganie powietrza zimnego z zewnątrz w niekontrolowany sposób jakimiś nieszczelnościami drzwi, okien...

No właśnie, do tego zmierzałem. Na moją logikę nie specjalisty, a laika to powietrze na miejsce wypompowywanego nie weźmie się przecież z kosmosu. To samo w sytuacji wpompowywania powietrza z zewnątrz do środka pomieszczenia - czy tam go wcześniej brakowało? Ja "logiki" działania takiego "rekuperatora" totalnie nie ogarniam. Normalne urządzenia mają wlot i wylot z dwóch stron i na bieżąco wpompowywują i wypompowywują powietrze z pomieszczenia, jednocześnie, tą samą ilość. I to ma sens, bo różnicy ciśnienia nie będzie.

 

Załóżmy że jednak będzie szczelnie, okna plastiki bez nawiewników i listwa pod drzwiami.

 

Rozumiem że zalanie maty/kabli w podłodze i podgrzewanie tylko w taniej strefie jest nie opłacalne względem grzejnika elektrycznego wiszącego na ścianie czy pieca akumulacyjnego. Jak czytam w internecie opinie że ktoś zamienił piec akumulacyjny na ogrzewanie gazowe i ma połowę taniej w eksploatacji, mamy 7 miesięcy w roku i zakładam że całe życie na emigracji nie będę, tylko kilka "niezbędnych" lat...miało być żyć taniej niż w obecnym 150 metrowym domu rodziców gdzie w przyszłości trzeba mi będzie ogrzewać 3 poziomy po 50m2 za min. 3000-4000zł rocznie węglem (zasyp) :(

karoool20

karoool20

 

22 godziny temu, uroboros napisał:

Dlatego piszę o DWÓCH urządzeniach... Inaczej po ponad minucie pompowania - nawet wentylatorkiem niewielkiej mocy, zamontowanym w rekuperatorze do środka, czy na zewnątrz, w takiej kubaturze powstaną zauważalne różnice ciśnienia i np. zaciąganie powietrza zimnego z zewnątrz w niekontrolowany sposób jakimiś nieszczelnościami drzwi, okien...

No właśnie, do tego zmierzałem. Na moją logikę nie specjalisty, a laika to powietrze na miejsce wypompowywanego nie weźmie się przecież z kosmosu. To samo w sytuacji wpompowywania powietrza z zewnątrz do środka pomieszczenia - czy tam go wcześniej brakowało? Ja "logiki" działania takiego "rekuperatora" totalnie nie ogarniam. Normalne urządzenia mają wlot i wylot z dwóch stron i na bieżąco wpompowywują i wypompowywują powietrze z pomieszczenia, jednocześnie, tą samą ilość. I to ma sens, bo różnicy ciśnienia nie będzie.

 

Załóżmy że jednak będzie szczelnie, okna plastiki bez nawiewników i listwa pod drzwiami.

 

Rozumiem że zalanie maty/kabli w podłodze i podgrzewanie tylko w taniej strefie jest nie opłacalne względem grzejnika elektrycznego wiszącego na ścianie czy pieca akumulacyjnego. Jak czytam w internecie opinie że ktoś zamienił piec akumulacyjny na ogrzewanie gazowe i ma połowę taniej w eksploatacji, mamy 7 miesięcy w roku i zakładam że całe życie na emigracji nie będę, tylko kilka "niezbędnych" lat...miało być żyć taniej niż w obecnym 150 metrowym domu po rodzicach gdzie w przyszłości trzeba mi będzie ogrzewać 3 poziomy po 50m2 za min. 3000-4000zł rocznie węglem (zasyp) :(

karoool20

karoool20

 

22 godziny temu, uroboros napisał:

Dlatego piszę o DWÓCH urządzeniach... Inaczej po ponad minucie pompowania - nawet wentylatorkiem niewielkiej mocy, zamontowanym w rekuperatorze do środka, czy na zewnątrz, w takiej kubaturze powstaną zauważalne różnice ciśnienia i np. zaciąganie powietrza zimnego z zewnątrz w niekontrolowany sposób jakimiś nieszczelnościami drzwi, okien...

No właśnie, do tego zmierzałem. Na moją logikę nie specjalisty, a laika to powietrze na miejsce wypompowywanego nie weźmie się przecież z kosmosu. To samo w sytuacji wpompowywania powietrza z zewnątrz do środka pomieszczenia - czy tam go wcześniej brakowało? Ja "logiki" działania takiego "rekuperatora" totalnie nie ogarniam. Normalne urządzenia mają wlot i wylot z dwóch stron i na bieżąco wpompowywują i wypompowywują powietrze z pomieszczenia, jednocześnie, tą samą ilość. I to ma sens, bo różnicy ciśnienia nie będzie.

 

Załóżmy że jednak będzie szczelnie, okna plastiki bez nawiewników i listwa pod drzwiami.

 

Rozumiem że zalanie maty/kabli w podłodze i podgrzewanie tylko w taniej strefie jest nie opłacalne względem grzejnika elektrycznego wiszącego na ścianie czy pieca akumulacyjnego. Jak czytam w internecie opinie że ktoś zamienił piec akumulacyjny na ogrzewanie gazowe i ma połowę taniej w eksploatacji, mamy 7 miesięcy w roku i zakładam że całe życie na emigracji nie będę, tylko kilka "niezbędnych" lat...

karoool20

karoool20

23 godziny temu, mhtyl napisał:

To nie jest wentylatorek łazienkowy tylko rekuperator. Zasadę działania jak i opinie o nim bez problemu znajdziesz w necie. Nie wiem jak to urządzenie się sprawuje w praktyce, ale jak z każdym urządzeniem wprowadzonym na rynek były prowadzone próby i testy i gdyby nie zdało to egzaminu nie było by jego w sprzedaży.

 

Pitu, pitu, zero konkretów Panie.

22 godziny temu, uroboros napisał:

Dlatego piszę o DWÓCH urządzeniach... Inaczej po ponad minucie pompowania - nawet wentylatorkiem niewielkiej mocy, zamontowanym w rekuperatorze do środka, czy na zewnątrz, w takiej kubaturze powstaną zauważalne różnice ciśnienia i np. zaciąganie powietrza zimnego z zewnątrz w niekontrolowany sposób jakimiś nieszczelnościami drzwi, okien...

No właśnie, do tego zmierzałem. Na moją logikę nie specjalisty, a laika to powietrze na miejsce wypompowywanego nie weźmie się przecież z kosmosu. To samo w sytuacji wpompowywania powietrza z zewnątrz do środka pomieszczenia - czy tam go wcześniej brakowało? Ja "logiki" działania takiego "rekuperatora" totalnie nie ogarniam. Normalne urządzenia mają wlot i wylot z dwóch stron i na bieżąco wpompowywują i wypompowywują powietrze z pomieszczenia, jednocześnie, tą samą ilość. I to ma sens, bo różnicy ciśnienia nie będzie.

 

Załóżmy że jednak będzie szczelnie, okna plastiki bez nawiewników i listwa pod drzwiami.

 

Rozumiem że zalanie maty/kabli w podłodze i podgrzewanie tylko w taniej strefie jest nie opłacalne względem grzejnika elektrycznego wiszącego na ścianie czy pieca akumulacyjnego. Jak czytam w internecie opinie że ktoś zamienił piec akumulacyjny na ogrzewanie gazowe i ma połowę taniej w eksploatacji, mamy 7 miesięcy w roku i zakładam że całe życie na emigracji nie będę, tylko kilka "niezbędnych" lat...

karoool20

karoool20

23 godziny temu, mhtyl napisał:

To nie jest wentylatorek łazienkowy tylko rekuperator. Zasadę działania jak i opinie o nim bez problemu znajdziesz w necie. Nie wiem jak to urządzenie się sprawuje w praktyce, ale jak z każdym urządzeniem wprowadzonym na rynek były prowadzone próby i testy i gdyby nie zdało to egzaminu nie było by jego w sprzedaży.

 

Pitu, pitu, zero konkretów Panie.

22 godziny temu, uroboros napisał:

Dlatego piszę o DWÓCH urządzeniach... Inaczej po ponad minucie pompowania - nawet wentylatorkiem niewielkiej mocy, zamontowanym w rekuperatorze do środka, czy na zewnątrz, w takiej kubaturze powstaną zauważalne różnice ciśnienia i np. zaciąganie powietrza zimnego z zewnątrz w niekontrolowany sposób jakimiś nieszczelnościami drzwi, okien...

No właśnie, do tego zmierzałem. Na moją logikę nie specjalisty, a laika to powietrze na miejsce wypompowywanego nie weźmie się przecież z kosmosu. To samo w sytuacji wpompowywania powietrza z zewnątrz do środka pomieszczenia - czy tam go wcześniej brakowało? Ja "logiki" działania takiego "rekuperatora" totalnie nie ogarniam. Normalne urządzenia mają wlot i wylot z dwóch stron i na bieżąco wpompowywują i wypompowywują powietrze z pomieszczenia, jednocześnie, tą samą ilość. I to ma sens, bo różnicy ciśnienia nie będzie.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...