Kafelki albo beton przemysłowy. Panele to wg mnie zły pomysł.Za dużo wody i za dużo wilgoci. Zawsze coś się wyleje. Widziałeś kiedyś efekt wybrzuszenia po rozlaniu wody ? Jak zobaczysz, to ci ochota przejdzie
Hałasy mogą być też generowane przez manometr, drgania naczynia przeponowego na wysięgniku (taka grupa bezpieczeństwa) etc. W moim przypadku po wizycie serwisanta po roku użytkowania kotła Viessmann drgania ustały. Ustabilizowało się też ciśnienie w instalacji CO na manometrze grupy bezpieczeństwa i na kotle. Mam jeszcze jeden manometr przy starym sprzęgle, przez który przechodzi obieg co (pozostałość po starym kotle co na koks). Jest tam manometr który "buczy", ale słyszę te efekty specjalne tylko w piwnicy. Sprawdź mocowanie rur instalacji, przyłóż rękę do pracującego kotła i sprawdź czy efekt ustąpi. Studium przypadku.
Przed ociepleniem ściana pewnie była mokra plus klej a jedynym miejscem pozwalającym na odparowanie wilgoci jest szczelina między styro a membrana. na zimnej membranie para się skrapla i stąd te zacieki.
Przyczyną są raczej hałasy akustyczne (powietrzne) związane np. obluzowanie się elementów wewnętrznych , rezonansem niż drgania przenoszone na podłoże zawieszenia. Można sprawdzić zachowanie się kotła po zdjęciu obudowy czy dotyku rur (drgania).
Z fotki widać jedynie że zacieka a skąd? to trzeba by było być na miejscu. Jeżeli tamten szczyt od południa jest ok a ten zacieka a był robiony tak jak twierdzisz tak samo to było by dobrze a nie jest. Ten drugi szczyt co zacieka nie był robiony tak samo, musieli fachowcy coś sknocić nie ma siły. Masz dachówkę zakładkowa, jest ona na tyle nieszczelna że przy opadach deszczu wraz silnymi wiatrami woda jest wtłaczana pod dachówkę i gdy jest uszkodzona membrana (a obstawiam że jest) na wysokości ocieplenia to masz odpowiedź skąd te zacieki.