Skocz do zawartości

Historia edycji

demo

demo

17 godzin temu, qwertyz666 napisał:

Jak to w ogóle dzial w sensie jakie sa następstwa

Takie zmiany powinien robić tylko serwis. Fabrycznie jest chyba ustawione 80% pełnej mocy.

Po takich zmianach powinna być chyba przeprowadzona analiza spalin.

U mnie było robione coś takiego i ograniczenie chyba do 70% bo w trybie grzania wody cwu dochodziło do stanu wytrącania gazu z wody, taki stan jak przy podgotowaniu wody, co powodowało bulgotanie i przelewanie wody w układzie. Ale tak naprawdę to lekarstwem na to okazał się automatyczny odpowietrznik który sam zabudowałem na układzie. Bo nawet po zmniejszeniu mocy palnika i tak nie było większej poprawy.

Po prostu serwisant nie wiedział chyba że takie coś powinno się stosować bo nawet są przygotowane i zaślepione wyjścia ale tylko z ręcznymi odpowietrznikami.

Dziwne jest też to że oryginalnie kociołek nie był wyposażony w takie ustrojstwo jak odpowietrznik automatyczny, bo przecież nikt nie będzie latał i ręcznie odpowietrzał po każdym grzaniu cwu.

 

edycja :

Mała korekta, bo była ograniczana maksymalna temperatura grzania wody w układzie co, a nie jak wcześniej napisałem - moc palnika.

Z tego co pamiętam mój serwisant twierdzi że ograniczenie mocy palnika nic nie daje bo on sam moduluje w takim zakresie jak jest to potrzebne do zaprogramowanej pracy układu.

demo

demo

16 godzin temu, qwertyz666 napisał:

Jak to w ogóle dzial w sensie jakie sa następstwa

Takie zmiany powinien robić tylko serwis. Fabrycznie jest chyba ustawione 80% pełnej mocy.

Po takich zmianach powinna być chyba przeprowadzona analiza spalin.

U mnie było robione coś takiego i ograniczenie chyba do 70% bo w trybie grzania wody cwu dochodziło do stanu wytrącania gazu z wody, taki stan jak przy podgotowaniu wody, co powodowało bulgotanie i przelewanie wody w układzie. Ale tak naprawdę to lekarstwem na to okazał się automatyczny odpowietrznik który sam zabudowałem na układzie. Bo nawet po zmniejszeniu mocy palnika i tak nie było większej poprawy.

Po prostu serwisant nie wiedział chyba że takie coś powinno się stosować bo nawet są przygotowane i zaślepione wyjścia ale tylko z ręcznymi odpowietrznikami.

Dziwne jest też to że oryginalnie kociołek nie był wyposażony w takie ustrojstwo jak odpowietrznik automatyczny, bo przecież nikt nie będzie latał i ręcznie odpowietrzał po każdym grzaniu cwu.

demo

demo

15 godzin temu, qwertyz666 napisał:

Jak to w ogóle dzial w sensie jakie sa następstwa

Takie zmiany powinien robić tylko serwis. Fabrycznie jest chyba ustawione 80% pełnej mocy.

Po takich zmianach powinna być chyba przeprowadzona analiza spalin.

U mnie było robione coś takiego i ograniczenie chyba do 70% bo w trybie grzania wody cwu dochodziło do stanu wytrącania gazu z wody, taki stan jak przy podgotowaniu wody, co powodowało bulgotanie i przelewanie wody w układzie. Ale tak naprawdę to lekarstwem na to okazał się automatyczny odpowietrznik który sam zabudowałem na układzie. Bo nawet po zmniejszeniu mocy palnika i tak nie było większej poprawy.

Po prostu serwisant nie wiedział chyba że takie coś powinno się stosować bo nawet są przygotowane i zaślepione wyjścia ale tylko z ręcznymi odpowietrznikami.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...