Skocz do zawartości

Historia edycji

zenek

zenek

42 minuty temu, bajbaga napisał:

Skąd ten łuk ?

Albo łuk ceglany między belkami, albo cegła na sztorc ze stalowymi płaskownikami.

image.png.16651adca20f0d23804dbd36cc6f1cca.png

http://www.forumbudowlane.pl/stropy/strop-kleina-t35461

image.png.b1609fe9741338e794b44aae66946243.png

37 minut temu, retrofood napisał:

Bywa. Kiedyś modyfikowano tak, aby zmniejszyć zużycie stali, która była nie do zdobycia. Przełom lat 60/70 ubiegłego wieku.

Łuk zapewniał przestrzeniom z cegieł stabilność bez stosowania dodatkowego drutu.

Lata 60/70 - to chyba jednak zmierzch Kleina. Klein to wcześniejszy okres, a łuki ceglane między belkami to chyba najwcześniejszy okres Kleina. Tak mi się wydaje liogicznie, ale się nie upieram.

Łuk jest ustrojem konstrukcyjnym i chodzi ie tyle o "stabilność", a o "wytrzymałość na obciążenia" i prawidłowy rozkład obciążeń belek.

30 minut temu, Ttadzik napisał:

sądziłem, że strop kleina działa na zasadzie łukowatych nadproży u góry okien w starym budownictwie. Łuk naciskany od góry sprawia, że siły naprężenia rozchodzą się poziomo na boki. Nie wiem jaka siła musiałaby naciskać z góry aby łuk się zapadł. Tak wydaje mi się, że strop kleina przenosi ciężar. Ściskając od góry obciążenie przenosi się na boki ściskając metalowe belki. W domu mam podobny strop, pamiętam że przy remoncie ekipa wyczyściła od góry całą posadzkę dostając się od góry do cegieł które były ułożone w łuk i na koniec wszystko zostało zalane posadzką ponad dwuteowniki. Pamiętam, że mówili że taki strop jest bardzo solidny. Mylili się ?

 Klein działa na zasadzie łuku, ale paradoksalnie ten łuk wcale nie jest najsilniejszy w szczycie (czasem tam jest taki "klucz), bo jak go tam obciążysz zbytnio, to ci się rozepchnie , spuchnie na częściach poniżej szczytu a powyżej podstawy (możesz sobe łatwo taki eksperymen zrobic na modelu). Nadproża okien zwykle są zabudowane od góry na łuku i to powoduje równomierne obciążenie łuku na całej krzywiźnie. Wtedy łuk działa prawidłowo. 

Zalanie stropu Kleina mogło być prawidłowe, jeśli krzywizna łukow nie była zbyt wielka (lub jej nie było), a iloś betou nie obciążyła zbyt stropu - ktory pewnie był liczony na podłogę drewnianą na legarac z trocinami z wapnem jako wypełnieniem .

zenek

zenek

41 minut temu, bajbaga napisał:

Skąd ten łuk ?

Albo łuk ceglany między belkami, albo cegła na sztorc ze stalowymi płaskownikami.

http://www.forumbudowlane.pl/stropy/strop-kleina-t35461

image.png.b1609fe9741338e794b44aae66946243.png

36 minut temu, retrofood napisał:

Bywa. Kiedyś modyfikowano tak, aby zmniejszyć zużycie stali, która była nie do zdobycia. Przełom lat 60/70 ubiegłego wieku.

Łuk zapewniał przestrzeniom z cegieł stabilność bez stosowania dodatkowego drutu.

Lata 60/70 - to chyba jednak zmierzch Kleina. Klein to wcześniejszy okres, a łuki ceglane między belkami to chyba najwcześniejszy okres Kleina. Tak mi się wydaje liogicznie, ale się nie upieram.

Łuk jest ustrojem konstrukcyjnym i chodzi ie tyle o "stabilność", a o "wytrzymałość na obciążenia" i prawidłowy rozkład obciążeń belek.

28 minut temu, Ttadzik napisał:

sądziłem, że strop kleina działa na zasadzie łukowatych nadproży u góry okien w starym budownictwie. Łuk naciskany od góry sprawia, że siły naprężenia rozchodzą się poziomo na boki. Nie wiem jaka siła musiałaby naciskać z góry aby łuk się zapadł. Tak wydaje mi się, że strop kleina przenosi ciężar. Ściskając od góry obciążenie przenosi się na boki ściskając metalowe belki. W domu mam podobny strop, pamiętam że przy remoncie ekipa wyczyściła od góry całą posadzkę dostając się od góry do cegieł które były ułożone w łuk i na koniec wszystko zostało zalane posadzką ponad dwuteowniki. Pamiętam, że mówili że taki strop jest bardzo solidny. Mylili się ?

 Klein działa na zasadzie łuku, ale paradoksalnie ten łuk wcale nie jest najsilniejszy w szczycie (czasem tam jest taki "klucz), bo jak go tam obciążysz zbytnio, to ci się rozepchnie , spuchnie na częściach poniżej szczytu a powyżej podstawy (możesz sobe łatwo taki eksperymen zrobic na modelu). Nadproża okien zwykle są zabudowane od góry na łuku i to powoduje równomierne obciążenie łuku na całej krzywiźnie. Wtedy łuk działa prawidłowo. 

Zalanie stropu Kleina mogło być prawidłowe, jeśli krzywizna łukow nie była zbyt wielka (lub jej nie było), a iloś betou nie obciążyła zbyt stropu - ktory pewnie był liczony na podłogę drewnianą na legarac z trocinami z wapnem jako wypełnieniem .

zenek

zenek

39 minut temu, bajbaga napisał:

Skąd ten łuk ?

Albo łuk ceglany między belkami, albo cegła na sztorc ze stalowymi płaskownikami.

http://www.forumbudowlane.pl/stropy/strop-kleina-t35461

34 minuty temu, retrofood napisał:

Bywa. Kiedyś modyfikowano tak, aby zmniejszyć zużycie stali, która była nie do zdobycia. Przełom lat 60/70 ubiegłego wieku.

Łuk zapewniał przestrzeniom z cegieł stabilność bez stosowania dodatkowego drutu.

Lata 60/70 - to chyba jednak zmierzch Kleina. Klein to wcześniejszy okres, a łuki ceglane między belkami to chyba najwcześniejszy okres Kleina. Tak mi się wydaje liogicznie, ale się nie upieram.

Łuk jest ustrojem konstrukcyjnym i chodzi ie tyle o "stabilność", a o "wytrzymałość na obciążenia" i prawidłowy rozkład obciążeń belek.

26 minut temu, Ttadzik napisał:

sądziłem, że strop kleina działa na zasadzie łukowatych nadproży u góry okien w starym budownictwie. Łuk naciskany od góry sprawia, że siły naprężenia rozchodzą się poziomo na boki. Nie wiem jaka siła musiałaby naciskać z góry aby łuk się zapadł. Tak wydaje mi się, że strop kleina przenosi ciężar. Ściskając od góry obciążenie przenosi się na boki ściskając metalowe belki. W domu mam podobny strop, pamiętam że przy remoncie ekipa wyczyściła od góry całą posadzkę dostając się od góry do cegieł które były ułożone w łuk i na koniec wszystko zostało zalane posadzką ponad dwuteowniki. Pamiętam, że mówili że taki strop jest bardzo solidny. Mylili się ?

 Klein działa na zasadzie łuku, ale paradoksalnie ten łuk wcale nie jest najsilniejszy w szczycie (czasem tam jest taki "klucz), bo jak go tam obciążysz zbytnio, to ci się rozepchnie , spuchnie na częściach poniżej szczytu a powyżej podstawy (możesz sobe łatwo taki eksperymen zrobic na modelu). Nadproża okien zwykle są zabudowane od góry na łuku i to powoduje równomierne obciążenie łuku na całej krzywiźnie. Wtedy łuk działa prawidłowo. 

Zalanie stropu Kleina mogło być prawidłowe, jeśli krzywizna łukow nie była zbyt wielka (lub jej nie było), a iloś betou nie obciążyła zbyt stropu - ktory pewnie był liczony na podłogę drewnianą na legarac z trocinami z wapnem jako wypełnieniem .

zenek

zenek

36 minut temu, bajbaga napisał:

Skąd ten łuk ?

Albo łuk ceglany między belkami, albo cegła na sztorc ze stalowymi płaskownikami.

 

31 minut temu, retrofood napisał:

Bywa. Kiedyś modyfikowano tak, aby zmniejszyć zużycie stali, która była nie do zdobycia. Przełom lat 60/70 ubiegłego wieku.

Łuk zapewniał przestrzeniom z cegieł stabilność bez stosowania dodatkowego drutu.

Lata 60/70 - to chyba jednak zmierzch Kleina. Klein to wcześniejszy okres, a łuki ceglane między belkami to chyba najwcześniejszy okres Kleina. Tak mi się wydaje liogicznie, ale się nie upieram.

Łuk jest ustrojem konstrukcyjnym i chodzi ie tyle o "stabilność", a o "wytrzymałość na obciążenia" i prawidłowy rozkład obciążeń belek.

23 minuty temu, Ttadzik napisał:

sądziłem, że strop kleina działa na zasadzie łukowatych nadproży u góry okien w starym budownictwie. Łuk naciskany od góry sprawia, że siły naprężenia rozchodzą się poziomo na boki. Nie wiem jaka siła musiałaby naciskać z góry aby łuk się zapadł. Tak wydaje mi się, że strop kleina przenosi ciężar. Ściskając od góry obciążenie przenosi się na boki ściskając metalowe belki. W domu mam podobny strop, pamiętam że przy remoncie ekipa wyczyściła od góry całą posadzkę dostając się od góry do cegieł które były ułożone w łuk i na koniec wszystko zostało zalane posadzką ponad dwuteowniki. Pamiętam, że mówili że taki strop jest bardzo solidny. Mylili się ?

 Klein działa na zasadzie łuku, ale paradoksalnie ten łuk wcale nie jest najsilniejszy w szczycie (czasem tam jest taki "klucz), bo jak go tam obciążysz zbytnio, to ci się rozepchnie , spuchnie na częściach poniżej szczytu a powyżej podstawy (możesz sobe łatwo taki eksperymen zrobic na modelu). Nadproża okien zwykle są zabudowane od góry na łuku i to powoduje równomierne obciążenie łuku na całej krzywiźnie. Wtedy łuk działa prawidłowo. 

Zalanie stropu Kleina mogło być prawidłowe, jeśli krzywizna łukow nie była zbyt wielka (lub jej nie było), a iloś betou nie obciążyła zbyt stropu - ktory pewnie był liczony na podłogę drewnianą na legarac z trocinami z wapnem jako wypełnieniem .

zenek

zenek

20 minut temu, bajbaga napisał:

Skąd ten łuk ?

Albo łuk ceglany między belkami, albo cegła na sztorc ze stalowymi płaskownikami.

17 minut temu, retrofood napisał:

Bywa. Kiedyś modyfikowano tak, aby zmniejszyć zużycie stali, która była nie do zdobycia. Przełom lat 60/70 ubiegłego wieku.

Łuk zapewniał przestrzeniom z cegieł stabilność bez stosowania dodatkowego drutu.

Lata 60/70 - to chyba jednak zmierzch Kleina. Klein to wcześniejszy okres, a łuki ceglane między belkami to chyba najwcześniejszy okres Kleina. Tak mi się wydaje liogicznie, ale się nie upieram.

Łuk jest ustrojem konstrukcyjnym i chodzi ie tyle o "stabilność", a o "wytrzymałość na obciążenia" i prawidłowy rozkład obciążeń belek.

13 minut temu, Ttadzik napisał:

sądziłem, że strop kleina działa na zasadzie łukowatych nadproży u góry okien w starym budownictwie. Łuk naciskany od góry sprawia, że siły naprężenia rozchodzą się poziomo na boki. Nie wiem jaka siła musiałaby naciskać z góry aby łuk się zapadł. Tak wydaje mi się, że strop kleina przenosi ciężar. Ściskając od góry obciążenie przenosi się na boki ściskając metalowe belki. W domu mam podobny strop, pamiętam że przy remoncie ekipa wyczyściła od góry całą posadzkę dostając się od góry do cegieł które były ułożone w łuk i na koniec wszystko zostało zalane posadzką ponad dwuteowniki. Pamiętam, że mówili że taki strop jest bardzo solidny. Mylili się ?

 Klein działa na zasadzie łuku, ale paradoksalnie ten łuk wcale nie jest najsilniejszy w szczycie (czasem tam jest taki "klucz), bo jak go tam obciążysz zbytnio, to ci się rozepchnie , spuchnie na częściach poniżej szczytu a powyżej podstawy (możesz sobe łatwo taki eksperymen zrobic na modelu). Nadproża okien zwykle są zabudowane od góry na łuku i to powoduje równomierne obciążenie łuku na całej krzywiźnie. Wtedy łuk działa prawidłowo. 

Zalanie stropu Kleina mogło być prawidłowe, jeśli krzywizna łukow nie była zbyt wielka (lub jej nie było), a iloś betou nie obciążyła zbyt stropu - ktory pewnie był liczony na podłogę drewnianą na legarac z trocinami z wapnem jako wypełnieniem .

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...