Skocz do zawartości

Historia edycji

przemty

przemty

9 godzin temu, zenon xD napisał:

Niestety nie mogę się z takim stwierdzeniem zgodzić, a przynajmniej nie do końca. Utrwalasz coś, co nazywam mesjanizmem i korpo-sekciarstwem. To, czy coś kogoś interesuje, czy nie interesuje można sprawdzić jedynie w praktyce. Gwarantuję, że 99% maturzystów nie ma zielonego pojęcia na czym polega inżynieria budowlana, a już na pewno nie na czym polega codzienna praca inżyniera. Kompletnie! Jak więc mogą twierdzić, że cyt. "budownictwo mnie interesuje"? Bo? Fajnie wyglądają ambitne budowle? :hahaha2:

Żenada.

 

 

Jak ktoś nie przejawia jakiś zainteresowań danym zawodem to nigdy zawodu nie polubi.
Ja nie pisze tutaj o znajomości zawodów i pracy w danym zawodzie ale nazwijmy to o podejsciu do danego fachu.
Jeżeli ktoś nigdy nie "dłubał" przy aucie czy jakiejś maszynie to i studia mechaniczne nie za bardzo będą dla niego
Jeżeli ktoś nic sam nie zrobił w tak szeroko rozumianej "budowlance" to i studia budowlane nie będą dla niego.

Niestety taka jest prawda.
Byłeś na studiach i widziałeś na  pewno jak niektórzy męczyli się na nich i za skarby świata nie byli w stanie pojąć czasem prostych tematów - a dlaczego, bo ich to wogóle nie interesowało, była to inna bajka.

NIe ma co pisać, że maturzysta nie zna pracy inżyniera bo nie zna. Tak samo jak maturzysta nie zna pracy innych zawodów. Ale jeżeli ma jakieś zainteresowania w danym kierunku to szybko pozna tajniki. Czasem dopiero później w pełni otwierają mu się oczy ale świadomie wybrał kierunek studiów a nie na zasadzie tylko tego czy mu się dany kierunek opłaca czy nie.

A jeżeli ktoś po  kilku latach pracy stwierdza, że dany zawód mu się nie opłaca bo gdzie indziej zarabiają więcej to znaczy że nie wybrał po prostu dobrze kierunku studiów.  Inne zawody też zarabiają więcej niż w moim fachu i jakoś mi to nie przeszkadza bo robię to co lubię i co mnie zawsze interesowało.

Tak pieniądze są ważne bo za coś trzeba żyć ale jeżeli tylko patrzymy przez pryzmat mamony to sorry winetu ale lepiej zmień zawód bo szkoda Twojego zdrowia. Możę lepiej być zbrojarzem na budowie w Warszawie albo kierowcą TIRa. Tylko obyś później nie twierdził, że jednak było lepiej być inżynierem bo wszędzie dobrze gdzie nas nie ma...

 

przemty

przemty

9 godzin temu, zenon xD napisał:

Niestety nie mogę się z takim stwierdzeniem zgodzić, a przynajmniej nie do końca. Utrwalasz coś, co nazywam mesjanizmem i korpo-sekciarstwem. To, czy coś kogoś interesuje, czy nie interesuje można sprawdzić jedynie w praktyce. Gwarantuję, że 99% maturzystów nie ma zielonego pojęcia na czym polega inżynieria budowlana, a już na pewno nie na czym polega codzienna praca inżyniera. Kompletnie! Jak więc mogą twierdzić, że cyt. "budownictwo mnie interesuje"? Bo? Fajnie wyglądają ambitne budowle? :hahaha2:

Żenada.

 

 

G..no prawda.
Jak ktoś nie przejawia jakiś zainteresowań danym zawodem to nigdy zawodu nie polubi.
Ja nie pisze tutaj o znajomości zawodów i pracy w danym zawodzie ale nazwijmy to o podejsciu do danego fachu.
Jeżeli ktoś nigdy nie "dłubał" przy aucie czy jakiejś maszynie to i studia mechaniczne nie za bardzo będą dla niego
Jeżeli ktoś nic sam nie zrobił w tak szeroko rozumianej "budowlance" to i studia budowlane nie będą dla niego.

Niestety taka jest prawda.
Byłeś na studiach i widziałeś na  pewno jak niektórzy męczyli się na nich i za skarby świata nie byli w stanie pojąć czasem prostych tematów - a dlaczego, bo ich to wogóle nie interesowało, była to inna bajka.

NIe ma co pisać, że maturzysta nie zna pracy inżyniera bo nie zna. Tak samo jak maturzysta nie zna pracy innych zawodów. Ale jeżeli ma jakieś zainteresowania w danym kierunku to szybko pozna tajniki. Czasem dopiero później w pełni otwierają mu się oczy ale świadomie wybrał kierunek studiów a nie na zasadzie tylko tego czy mu się dany kierunek opłaca czy nie.

A jeżeli ktoś po  kilku latach pracy stwierdza, że dany zawód mu się nie opłaca bo gdzie indziej zarabiają więcej to znaczy że nie wybrał po prostu dobrze kierunku studiów.  Inne zawody też zarabiają więcej niż w moim fachu i jakoś mi to nie przeszkadza bo robię to co lubię i co mnie zawsze interesowało.

Tak pieniądze są ważne bo za coś trzeba żyć ale jeżeli tylko patrzymy przez pryzmat mamony to sorry winetu ale lepiej zmień zawód bo szkoda Twojego zdrowia. Możę lepiej być zbrojarzem na budowie w Warszawie albo kierowcą TIRa. Tylko obyś później nie twierdził, że jednak było lepiej być inżynierem bo wszędzie dobrze gdzie nas nie ma...

 

×
×
  • Utwórz nowe...