Skocz do zawartości

Ogrzewanie podłogowe, aby było ciepło w stopy


Recommended Posts

Podstawowym argumentem za ogrzewaniem podłogowym jest korzystniejszy niż przy grzejnikach rozkład temperatury we wnętrzach. W eksploatacji wodna podłogówka może być tańsza od instalacji grzejnikowej, ale wybudowanie domu, który da się ogrzać wyłącznie w ten sposób, jest droższe. Podłogówkę elektryczną, ze względu na cenę prądu, stosuje się raczej w pojedynczych pomieszczeniach w budynkach remontowanych.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/ogrzewanie-podlogowe-i-grzejniki/a/7259-ogrzewanie-podlogowe-aby-bylo-cieplo-w-stopy

Link do komentarza
Gość Pedroos
Witam. Pierwsze zdjęcie przedstawia pracownika zalewającego instalację wylewką anhydrytową a nie betonem. Proszę się dokształcic bo na temat czym zalac taką posadzkę nic niema. A jak powszechnie wiadomo anhydryt jest lepszy od betonu :)
Link do komentarza
26 minut temu, Gość Pedroos napisał:

Siedzi bo mu ciepło w pupe :):) grzeje go ogrzewanie podłogowe.

Tiiiiiaaaaaaaaaa.

Jak grzeje w tyłek, to znaczy że ktoś skopał robotę.

Ps. Moim zdaniem ten artykuł już w tytule (Ogrzewanie podłogowe, aby było ciepło w stopy) wprowadza zamieszanie, reszta także przeciętna z widocznymi błędami.

Link do komentarza

Anhydryt względem betonu jest lepszy w przewodzeniu ciepła i ma to znaczenie przy ceramice. Przy oporniejszych posadzkach (drewno, wykładzina itp.) przewodność cieplna podkładu ma marginalne znaczenie, jako że te,  oporne posadzki wyznaczają tempo przepływu ciepła.

8 godzin temu, bajbaga napisał:

Tiiiiiaaaaaaaaaa.

Jak grzeje w tyłek, to znaczy że ktoś skopał robotę.

Ps. Moim zdaniem ten artykuł już w tytule (Ogrzewanie podłogowe, aby było ciepło w stopy) wprowadza zamieszanie, reszta także przeciętna z widocznymi błędami.

Na pewno, dobrze wykonana podłogówka nie będzie grzała naszych stóp, bo ma niższą temperaturę, natomiast odczucie ciepła jest przyjemniejsze niż przy posadzce nieogrzewanej.

Link do komentarza
17 minut temu, Parkiet Komplex napisał:

Co innego temperatura zasilania a co innego temperatura powierzchni podłogi. W dzisiejszych budynkach i średnich zimowych temperaturach zewnętrznych, temperatura powierzchni podłogi jest wyższa o 2 - 3 stopnie względem temperatury powietrza w pomieszczeniu.

A nie ma możliwości podwyższenia i sterowania temperaturą pomieszczeń poprzez np rekuperację?

Link do komentarza
4 minuty temu, Parkiet Komplex napisał:

Pisząc o dzisiejszych budynkach, miałem na uwadze min. rekuperację, która redukuje straty ciepła przy wentylacji.

Czyli np. używając rekuperacji do mieszania powietrza, uwzględniając układ pomieszczeń (otwarta przestrzeń) nie udałoby się strefowo zwiększyć temperaturę podłogi znacząco nie zwiększając w tej części temperatury powietrza? Np. W układzie kuchnia-jadalnia-salon zasilać wyżej salon? Tak z ciekawości pytam, sam nad podłogówką i jej zasilaniem się zastanawiam.

Link do komentarza

Powietrze miesza każda działająca wentylacja, każdy ruch np. ludzi w pomieszczeniu.

Dobrze wyliczona i wykonana podłogówka posiada strefy brzegowe - po to aby wyższa temperatura podłogi była tylko tam, gdzie jest największa ucieczka ciepła (ściany szczytowe).

 

Generalnie maksymalna temperatura podłogi nie powinna przekraczać:

- w pomieszczeniach 29 stopni (optymalnie 24 - 26),

- w łazienkach i WC 34 stopnie,

- w strefach brzegowych 35 stopni. 

Link do komentarza
23 godziny temu, Takiowaki napisał:

W układzie kuchnia-jadalnia-salon zasilać wyżej salon

Pewnie żeby w salonie chodzić na bosaka, a w kuchni juz niekoniecznie...

Albo w czasie igraszek na podłodze w salonie było... bardziej komfortowo termicznie... a w kuchni już niekoniecznie...

 

Pewnie należałoby gęściej dać rurki podłogówki i zasilanie od strony salonu...

 

40 minut temu, Elfir napisał:

Jeśli chcesz sterować temperaturą poszczególnych pomieszczeń to buduj dom o niedużej bezwładności (szkielet drewniany), grzany elektrycznie niecentralnie.

Takiowaki ma/ma mieć otwartą przestrzeń salon-jadalnia-kuchnia...

Link do komentarza
12 godzin temu, bajbaga napisał:

 

 

Generalnie maksymalna temperatura podłogi nie powinna przekraczać:

- w pomieszczeniach 29 stopni (optymalnie 24 - 26),

 

Zmieniające się przepisy w zakresie izolacyjności nowych budynków zmniejszają straty ciepła a tym samym istotnie wpływają na obniżenie maksymalnych i średnich temperatur powierzchni podłogi w pomieszczeniach do max 26-27 i średnio 22 -24 oC.

Link do komentarza
50 minut temu, uroboros napisał:

Albo w czasie igraszek na podłodze w salonie było... bardziej komfortowo termicznie... a w kuchni już niekoniecznie...

Wystarczy, że żona sie rozgrzeje w kuchni nad garnkami, w salonie sobie już poradzę ;)

 

31 minut temu, Parkiet Komplex napisał:

Zmieniające się przepisy w zakresie izolacyjności nowych budynków zmniejszają straty ciepła a tym samym istotnie wpływają na obniżenie maksymalnych i średnich temperatur powierzchni podłogi w pomieszczeniach do max 26-27 i średnio 22 -24 oC.

Czyli wypada dodatkowo ładować w bufor i grzać równomiernie delikatniutko, a nie okresowo z większą mocą... Chyba, że grzejąc nocą w tańszej taryfie pompa ciepła zapewni komfort na cały dzień (6-22) bez bufora? Ale to już odrębny temat.

Finalnie: Ciepła podłoga jest pe.

Link do komentarza
12 godzin temu, Parkiet Komplex napisał:

Zmieniające się przepisy w zakresie izolacyjności nowych budynków zmniejszają straty ciepła a tym samym istotnie wpływają na obniżenie maksymalnych i średnich temperatur powierzchni podłogi w pomieszczeniach do max 26-27 i średnio 22 -24 oC.

Przyjęte takie a nie inne maksymalne wysokości temperatury podłogi związane są z komfortem termicznym człowieka, oraz jego zdrowiem - służą do obliczeń maksymalnej wydajności grzejnika podłogowego, dla danych warunków, a co z tym idzie, związane z gęstością rurek w podłodze w danym pomieszczeniu.

 

I dla jasności - nie ma w tym zakresie uregulowań prawnych, w stosunku do budynków jednorodzinnych - jednak jest to zgodne z PN-EN ISO 7730:2006.

 

Dodam jeszcze, że przy projektowaniu budynków nieprzemysłowych, czyli dotyczy też budynków jednorodzinnych, w obowiązującej (przy projektowaniu) PN-EN 15251:2012, określono parametry środowiska wewnętrznego (w tym temperaturę podłogi), które wywierają wpływ na charakterystykę energetyczną budynków.  

 

 

Link do komentarza
Dnia 15.12.2017 o 21:47, Takiowaki napisał:

A nie ma możliwości podwyższenia temperatury powierzchni podłogi ?

Jest kilka takich możliwość i da się to zrobić, zasada jest prosta, dzieli się powierzchnię ogrzewania podłogowego w pomieszczeniu.

Typowa podłogówka w jednym pomieszczeniu składa się z wylewki i z jednej lub kilku wężownic (zależy od powierzchni) + sterowanie temperaturą całej płyty.

Wystarczy w każdym pomieszczeniu wydzielić strefy cieplne, które będą pracowały na stałej temperaturze takiej, żeby było odczuwalne przyjemne ciepło w stopy, tam, gdzie przebywamy, siedzimy, chodzimy boso.
Reszta płyty grzejnej, czyli przeważnie strefy brzegowe, będą pracowały na zmiennej temperaturze czynnika grzejnego, żeby "pilnować" temperatury w pomieszczeniu.

Można też zrezygnować %-owo z robienia ogrzewania podłogowego na całych powierzchniach posadzek, to również spowoduje podwyższenie temperatury powierzchni płyt grzejnych w miejscach pożądanych.

Budowa instalacji mieszanych, czyli grzejniki + podłogówka, lub podłogówka + kable grzejne na pewnej części podłogi, również spowodują taki efekt.

Link do komentarza
18 godzin temu, bajbaga napisał:

Gdzie się wyrówna ?

W sypialni 17 a w salonie 22 - możliwe ?

W łazience 24. w salonie 22, sypialni 17 - możliwe ?

Ps. Dobry fachowiec, nawet przy otwartym planie np. salon, jadalnia, kuchnia potrafi zrobić odrębne strefy temperaturowe - sterowalne strefy.

W otwartym planie pomieszczeń temperatura powietrza sie wyrówna. Chyba, ze tworzysz nową fizykę.

Link do komentarza
24 minuty temu, Elfir napisał:

W otwartym planie pomieszczeń temperatura powietrza sie wyrówna. Chyba, ze tworzysz nową fizykę.

Specjalistą nie jestem, ale wydaje mi się, że się nigdy nie wyrówna. Może dążyć do tego, przy dostarczeniu odpowiedniej ilości energii, odpowiedniej do zniwelowania strat.

Ewentualnie przegrzejemy pomieszczenie powyżej odczuwalnej komfortowej temperatury.

Dobrze myślę?

Link do komentarza
30 minut temu, Elfir napisał:

W otwartym planie pomieszczeń temperatura powietrza sie wyrówna. Chyba, ze tworzysz nową fizykę.

 

Tiiiiaaaa.

 

Fizyka powiadasz.

Ogrzewanie podłogowe ogrzewa pomieszczenie w 70% przez promieniowanie cieplne, a jedynie w 30% przez przepływ powietrza (konwekcję) - resztę dopowie fizyka.

 

5 minut temu, Takiowaki napisał:

Specjalistą nie jestem, ale wydaje mi się, że się nigdy nie wyrówna.

Blisko - nawet bardzo blisko.

Upraszczając:

Poprawnie wykonana wentylacja będzie "popychała" powietrze w większości górą.

Mając na uwadze "poprawnie wykonana wentylacja", można zaryzykować stwierdzenie, że ewentualne wyrównanie temperatury powietrza nastąpi przy suficie.

Link do komentarza

Zasada jest zawsze taka sama - ma być komfort cieplny. A to , że w jednym pomieszczeniu masz 22 a w drugim 24 to zależy od wielu czynników. Przegród, cyrkulacji powietrza w budynku, bezwładności warstwy kumulującej ciepło etc. Dlatego nie ma to jak ogrzewanie elektryczne z czujnikiem przy podłodze :)

Fakt, że różnica kilku stopni między pomieszczeniami - o ile nie jest to korytarz, zastanawia.

Link do komentarza

Bo w tych pomieszczeniach, na bank, nie działa podłogówka - albo tak zostało zaprojektowane, wykonane i "wysterowane".:icon_biggrin:

 

Ps. Mam kumpla, u którego jest podłogówka po całości (pedzoną PCi).

Ma 3 sypialnie - w jednej jest około 18 stopni, w drugiej około 23, a w trzeciej około 20 - bo ma  akurat takie potrzeby.

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
21 minut temu, bajbaga napisał:

Ma 3 sypialnie

I ma kupę ścian pomiędzy tymi sypialniami... A może nie ma ścian :icon_confused:O.o...

Dzięki ścianom dzielącym pomieszczenia może uzyskać te różnice temperatur...

 

A Takiowaki ma mieć OTWARTĄ przestrzeń salon-jadalnia-kuchnia... Ta otwarta przestrzeń, mimo, że jest otwarta, to zapewne nie ma 150 m kw...

cztery kroki kuchni, pięć kroków jadalni i sześć kroków salonu...

 

Link do komentarza
9 minut temu, uroboros napisał:

A Takiowaki ma mieć OTWARTĄ przestrzeń salon-jadalnia-kuchnia... Ta otwarta przestrzeń, mimo, że jest otwarta, to zapewne nie ma 150 m kw...

cztery kroki kuchni, pięć kroków jadalni i sześć kroków salonu...

Rozpatrujesz to tylko pod względem temperatury "przemieszczanej konwekcją".

Ogrzewanie podłogowe grzeje (człowieka), w zasadzie, przez promieniowanie.

A ono, w różnych strefach grzewczych pomieszczenia, może mieć różną temperaturę (i odczuwalną i rzeczywistą).

Praktycznie przechodząc przez takie pomieszczenie (z różnymi strefami grzewczymi) nie odczuwasz większej różnicy w temperaturze - ale wystarczy się na jakiś czas zatrzymać lub usiąść .................. 

9 minut temu, animus napisał:

Dzięki ścianom dzielącym pomieszczenia może uzyskać większe różnice temperatur.

Właśnie - o to pogrubione chodzi.

Link do komentarza

Po całości ogrzewanie podłogowe, zasilane z powietrznej PC

Szkic zrobiłem szybki w paincie tej "otwartej przestrzeni"

Póki co jest bez działówek

Czerwony prostokąt to przewidywana lokalizacja narożnego kominka (dyskusja o jego istnieniu niekonieczna, ogródek też nie każdemu jest potrzebny)

Cały czas nad małym dgp się zastanawiam...

Pomieszczenie w centrum to planowana spiżarka.

Czarny prostokąt w spiżarce to istniejący otwór na komin. Przebiega przez wszystkie kondygnacje. 100 x 55

Lokalizacja to pierwsze piętro, nad garażem

Okna 180 x 170 - 3 sztuki

Wejście z otwartej klatki schodowej. Na lewo z klatki krótki korytarz, a z niego dojście do łazienki i sypialni.

 

Nad poddasze z przeznaczeniem na pokoje dzieciakom.

Plus pomieszczenie nad spiżarką do montażu centralki rekuperacji

 

Dobrze zaprojektowana instalacja chyba mi kuchni nie przegrzeje nadmiernie, jednocześnie w salonie emitując ciepełko odczuwalne w stopy.

szybki_szkic.jpg

Link do komentarza
13 minut temu, bajbaga napisał:

najwyższy COP ma przy najniższej temperaturze grzania.

Więc po co grzać na 45* albo 55*, zmniejszając COP, a potem mieszać w celu obniżenia temperatury zasilania podłogi?

 

A jest sens wstawienia dla CWU np oddzielnej pompy powietrznej ze zbiornikiem 200l, pobierającej powietrze z wnętrza budynku, np parteru, nieogrzewanego garażu lub piwnicy?

Link do komentarza

Luknij http://www.viessmann.com.pl/wizualizacja/pompa.html    - trochę stare rozwiązanie (z buforem ) ale klimat działania/grzania pompą ciepła oddaje.

Zwróć uwagę na różnice między zasilaniem a powrotem, może to coś Ci wyklaruje.

 

Gdyby link nie był aktywny  otwórz z tego: https://www.viessmann.pl/pl/budynki-mieszkalne/wizualizacja-pracy-pompy-ciepla.html 

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Polecam poradnik ze strony Purmo (Poradnik techniczny Purmo - systemy ogrzewania i chłodzenia płaszczyznowego):

http://www.purmo.com/pl/pobierz-pliki/poradniki.htm

Na końcu są tabele pokazujące temperaturę powierzchni podłogi i moc cieplną ogrzewania zależnie od temperatury wody, rozstawu rur, oporu cieplnego okładziny podłogowej.

W przypadku pomp ciepła im niższa temperatura wody w obiegu tym lepiej. Pompa ma wtedy wyższą sprawność. Dlatego wskazane jest spore zagęszczenie rurek i mniejsza niż 10 K różnica temperatury zasilania i powrotu.

Link do komentarza
13 godzin temu, Takiowaki napisał:

Jakiś program, do policzenia?

 

Jakiś poradnik odnośnie kooperacji PC i podłogówki? Zasilanie 35* na podłogę, pompa ciepła grzeje CWU też na 35*?

najpierw OZC, potem eksport danych do dodatkowego programu do CO, dobierze ci rozstawy na podstawie projektowego obciążenia cieplnego poszczególnych pomieszczeń ;)

pestka ;)

8 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

W przypadku pomp ciepła im niższa temperatura wody w obiegu tym lepiej. Pompa ma wtedy wyższą sprawność. Dlatego wskazane jest spore zagęszczenie rurek i mniejsza niż 10 K różnica temperatury zasilania i powrotu.

nie znam nikogo kto miałby wartość delty zbliżoną do 10K....musiałby być w całym domu chyba rozstaw co 30cm...

mam 3 kondygnacje z podłogówka - jak pracują wszystkie 3 razem - to jest to 4.5-5. Jak pracuje tylko parter lub poddasze, to jest 5-6

Jak pracuje sama piwnica - to delta jest około 7-8

Parter i poddasze rozstaw 10cm, piwnica 20cm i do tego nie we wszystkich pomieszczeniach.

 

A właśnie - jeszcze co do tych stref grzewczych. Sceptycznie do tego podchodzę - wiem że to specyficzny przykład, ale tam gdzie w piwnicy nie mam podłogówki, temperatura jest tylko minimalnie niższa niż tam gdzie podłogówka jest ;) Wręcz jest to niezauważalna różnica...

Link do komentarza

 

2 godziny temu, aaaa napisał:

nie znam nikogo kto miałby wartość delty zbliżoną do 10K....musiałby być w całym domu chyba rozstaw co 30cm..

+ specyfika pracy pompy ciepła. Przyjmuje się że przy ogrzewaniu PCi delta nie powinna przekraczać 5K.

 

Każdy grzejnik, w tym podłogówka, jest wymiennikiem ciepła - czyli aby grzał, to temperatura podłogi musi być wyższa od temperatury powietrza w pomieszczeniu.

O ile? – no przynajmniej 1 stopnień. Jakaś różnica musi być. A im zimniej na dworze, tym ta różnica musi być większa.

 

Upraszczając.

Jeśli temperatura zasilania jest ustawiona na 25 stopni a PCi pracuje z różnicą zasilanie/powrót z deltą, 5 stopni (25/20), to średnia temperatury wody w posadzce wyniesie 22,5 stopnia, a temperatura posadzki będzie do niej zbliżona lub nieco niższa. W pomieszczeniu będziemy wówczas mieli ok. 20-21 stopni. 

 

3 godziny temu, aaaa napisał:

A właśnie - jeszcze co do tych stref grzewczych. Sceptycznie do tego podchodzę - wiem że to specyficzny przykład, ale tam gdzie w piwnicy nie mam podłogówki, temperatura jest tylko minimalnie niższa niż tam gdzie podłogówka jest ;) Wręcz jest to niezauważalna różnica...

Zapewne na myśli masz strefy grzewcze pomieszczeń (otwarte lub zamknięte). W piwnicy podłogę grzeje grunt, "zamknięty skrzynią" ścian.

Zakładam, że temperatura podłogi/posadzki jest bardzo zbliżona w pomieszczeniach z ogrzewaniem podłogowym z tymi bez ogrzewania, a zadana temperatura powietrza też nie jest taka (jest niższa) jak w części mieszkalnej.

 

A jeśli chodzi o strefy brzegowe, ich rola jest niedoceniana.

Zależność jest taka.

Im na zewnątrz zimniej, tym bardziej grzejemy, ale sama temperatura posadzki nie rośnie już tak szybko. Początkowo przybliża się do powrotu, a potem spada poniżej.

Strefa brzegowa "zapobiega" temu/takiemu spadkowi.

 

Moim zdaniem w piwnicy powinno się kłaść tylko strefę brzegową (jeśli już). 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...