Skocz do zawartości

Czy będę mógł rozpocząć budowę domu na działce położonej blisko farmy wiatrowej?


Recommended Posts

Zastanawiam się nad zakupem działki położonej blisko farmy wiatrowej, dla której w sierpniu 2016 r. została wydana decyzja o warunkach zabudowy. Chciałbym rozpocząć budowę w przyszłym roku. Czy będzie to możliwe?


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/budowlane-abc/poradnik-prawny/porady/23644-czy-bede-mogl-rozpoczac-budowe-domu-na-dzialce-polozonej-blisko-farmy-wiatrowej

Link do komentarza
1 godzinę temu, Elfir napisał:

Zagrożenia czy niedogodności?

Oglądanie zachodzącego słońca poprzez obracające się łopaty wirnika - ogólnie mówiąc: wystawianie się na migoczące światło - to zagrożenie, czy niedogodność?

Życie w ciągłym kontakcie z infradźwiękami, wprawdzie niesłyszalnymi, ale podobno nieobojętnymi dla człowieka - to zagrożenie, czy niedogodność?

Wiele sytuacji - racja, że nie codziennych - ale jednak zdarzających się, takich jak rozwalanie się na wietrze, pożary, to zagrożenie, czy niedogodność?

Tak z racji tego tematu poczytałem co tam w świecie wiatraków piszczy - o realnych kosztach uzyskania "zielonej energii wiatrowej", o "ciszy wiatrowej" w Niemczech, o zmniejszaniu się ruchu turystycznego, o ptakach,

 

Nie wiem, czy to zagrożenie, czy niedogodność...

Link do komentarza

Powody zaostrzenia przepisów raczej jasne, choć wielu specjalistów twierdzi, że minimalna odległość tzw. bezpieczna (hałas, migotanie) to 3.000 m (pierwszy projekt noweli taka odległość przewidywał).

W Polsce bywają wiatraki w odległości nawet 80 m od zabudowań.

34 minuty temu, uroboros napisał:

Życie w ciągłym kontakcie z infradźwiękami, wprawdzie niesłyszalnymi,

 

Część jest słyszalna.

Link do komentarza

Twój cytat:

Wiele sytuacji - racja, że nie codziennych - ale jednak zdarzających się, takich jak rozwalanie się na wietrze, pożary, to zagrożenie, czy niedogodność?

Życie w cywilizacji zawsze tworzy sytuacje, które mogą stanowić zagrożenie. 

Ba! Nie tylko w cywilizacji - postawisz sobie dom nad morzem i toniesz w infradźwiękach tworzonych przez morskie fale i wiatr (pomijam zagrożenie tsunami, tornadem).

W Norwegii na odludziu też niebezpiecznie - infradźwięki powstają przy okazji zjawiska zorzy polarnej.

 

Nie twierdzę, że życie z wiatrakiem u boku jest sielanką. Ale między sianiem paniki na wyrost a faktami jest przepaść.

Ja bym autorowi radziła po prostu podjechanie do jakiejś farmy wiatrowej o różnych porach dnia, w różną pogodę, by sprawdzić czy faktycznie wydawane odgłosy są uciążliwe czy nie. 

Edytowano przez Elfir (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Wiesz Elfir, podabniasz się upierdliwością do zenka :zalamka:...

A rozwalanie się - sporadyczne, ale jednak - na wietrze, to zagrożenie, czy niedogodność?

32 minuty temu, Elfir napisał:

Ja bym autorowi radziła po prostu podjechanie do jakiejś farmy wiatrowej o różnych porach dnia, w różną pogodę, by sprawdzić czy faktycznie wydawane odgłosy są uciążliwe czy nie. 

Czyli powinien po prostu zamieszkać pod jakąś farmą wiatrową (w namiocie, może w kamperze, może w domu sąsiada farmy jako agroturysta), przeżyć ciszą wiatrową, wichurę na granicy huraganu (taką wakacyjną....) i tak nic nie usłyszy, bo to przecież INFRAdźwięki :icon_mrgreen:. Po paru latach może się dowiedzieć, że te niesłyszalne "dźwięki" coś w organizmie rozstroiły..., a może i nie...

A może w tym czasie jednak będzie miał okazję podąć decyzję o zakupie tej działki, o którą pytał, kto wie...

Edytowano przez Gość (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
33 minuty temu, uroboros napisał:

Wiesz Elfir, podabniasz się upierdliwością do zenka :zalamka:...

Nieładnie - niemerytoryczny atak personalny i demagogiczna argumentacja - bezwartościowe!

A tu są konkrety :

http://www.lglakustyka.pl/artykuly/walka-z-wiatrakami-halas-farm-wiatrowych.html

"Turbiny wiatrowe wytwarzają hałas w zakresie dźwięków słyszalnych oraz dźwięków o niskiej częstotliwości i ma on charakter dudniący, pulsujący, stając się szczególnie dokuczliwym w nocy, gdy jest wyraźniej słyszany.

Odczuwalność hałasu jest silniejsza w nocy wskutek kontrastu między spokojnym, chłodnym powietrzem na poziomie gruntu a stałym strumieniem wiatru na poziomie osi turbiny. Najbardziej przykre dźwięki pochodzą z ruchu łopatki przecinającej powietrze. Hałas ten ma charakter przenikliwego dźwięku o niskiej częstotliwości, emitowanego za każdym razem, gdy łopatka przechodzi koło wieży wiatraka. W 2001 roku, Światowa Organizacja Zdrowia WHO (the World Health Organization) opublikowała raport ekspertów, który stwierdza, że długotrwałe narażenie na hałas powyżej 30 dB(A) może spowodować zakłócenia snu z krytycznymi skutkami dla zdrowia, pogorszeniem słuchu, zmęczeniem, chorobami układu sercowo-naczyniowego, obniżeniem sprawności, zdenerwowaniem i ogólnym rozdrażnieniem. Zalecenia WHO jednoznacznie określają, że poziom hałasu w pomieszczeniach sypialnych winien być niższy od 30 dB(A). Biorąc pod uwagę zapewnienie poziomu 40 dB(A) na zewnątrz zakłada się spełnienie norm WHO w sypialni (przy uwzględnieniu izolacyjności ścian zewnętrznych budynku). Należy jednakże pamiętać, iż sytuacja taka ma miejsce przy założeniu zamkniętych okien. W większości przypadków, głównie w okresie letnim okna pozostają otwarte, co rodzi uzasadnione wątpliwości. Obniżenie poziomu dźwięku o 10 dB(A) wiązałoby się z oddaleniem turbiny wiatrowej od najbliższych zabudowań mieszkalnych aż 4 – krotnie (biorąc pod uwagę, iż dźwięk w polu swobodnym od źródła punktowego wszechkierunkowego maleje o 6 dB na każde podwojenie odległości). Z tego względu w szeregu krajów przyjęte są ostrzejsze normy. We Francji np. dozwolony poziom hałasu wynosi 3 dB ponad tłem w nocy, oraz 5 dBw dzień. W Danii poziom emisji dźwięku o niskiej częstotliwości w nocy jest ograniczony do 20 dB(A). W USA w niektórych okręgach wprowadzono francuskie przepisy odnośnie hałasu słyszalnego w odniesieniu do poziomu tła akustycznego, a przepisy duńskie dla wibracji o niskiej częstotliwości. Wg nich, poziom hałasu powodowanego przez wiatraki w odległości 1,5 km nie może przekraczać większej z dwóch wartości: 35 dB(A) lub 5 dB(A) ponad poziom tła akustycznego. W nocy w odległości 1,5 km poziom nadmiernej emisji akustycznej powodowanej przez wiatrak nie może przekraczać 3 dB (A) ponad poziom tła. Od godziny 22 do 6 rano poziom dźwieku o częstotliwości poniżej 100 Hz nie może przekraczać 20 dBA wewnątrz domów mieszkalnych.

Warto również zwrócić uwagę, że gdy turbiny ustawione są w szeregu wzdłuż jednej linii, stają się one liniowym źródłem emisji, powodującym obciążenie akustyczne dla mieszkańców na znacznie większej odległości. Podwojenie odległości od turbin powoduje wtedy redukcję hałasu o 3 dB a nie o 6 dB jak dla jednej turbiny. Sytuacja jest wtedy podobna do sąsiedztwa z drogą o kilku pasmach ruchu."

tu dodatkowe opracowanie:

http://www.wmae.pl/userfiles/zainwestujOZE/6_wlodzimierz_bandera_lukasz_bielasiewicz_konferencja_oze_ol.pdf

Wynika z powyższego - moim zdaniem - że nie infradźwięki, ale głównie dudnienia są uciążliwe w wypadku wiatraków.

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
10 godzin temu, mhtyl napisał:

Kolega z pracy mieszka w pobliżu takiej farmy .........

A koga, autor zapytania napisał:

Dnia 3.10.2017 o 16:35, Pomocnik napisał:

działki położonej blisko farmy wiatrowej,

Jak dla mnie różnica jest istotna - wolę domek wakacyjny blisko morza niż w pobliżu morza.

A ten wiatrak:

poczesna.jpg

Jest blisko, czy w pobliżu ?

A to

MOs810,_WG_2014_56_Oledry_nowotomyskie_(

(są takie dwa) stoi we wsi Paproć pod Nowym Tomyślem, w odległości około 300 m od zabudowań - a wg. nowych przepisów, dla takiej elektrowni, minimalna odległość od zabudowań to  2.100 m.

Link do komentarza
14 minut temu, aaaa napisał:

kwestia odległości jest dla mnie tutaj kluczowa....

A dla pytającego? Co jest kluczową kwestią? Bliskość rodziny? Cena działki? Jej położenie? Jej kształt? Stojący już domek, czy pałacyk?

27 minut temu, aaaa napisał:

jak nie znamy, [...]  to sobie możemy.....

 

Link do komentarza
6 godzin temu, bajbaga napisał:

A koga, autor zapytania napisał:

Jak dla mnie różnica jest istotna - wolę domek wakacyjny blisko morza niż w pobliżu morza.

A ten wiatrak:

poczesna.jpg

Jest blisko, czy w pobliżu ?

A to

MOs810,_WG_2014_56_Oledry_nowotomyskie_(

(są takie dwa) stoi we wsi Paproć pod Nowym Tomyślem, w odległości około 300 m od zabudowań - a wg. nowych przepisów, dla takiej elektrowni, minimalna odległość od zabudowań to  2.100 m.

Blisko czy w pobliżu to pojęcie względne, bo dla jednego w pobliżu będzie to 10 km a dla drugiego blisko będzie 30 km.

Link do komentarza
20 godzin temu, uroboros napisał:

Wiesz Elfir, podabniasz się upierdliwością do zenka :zalamka:...

A rozwalanie się - sporadyczne, ale jednak - na wietrze, to zagrożenie, czy niedogodność?

 

Uzależniasz decyzję od losowych zdarzeń? Przecież sporadycznie dochodzi do wybuchu baterii w smartfonie - zrezygnujesz z zakupu?

 

Jak dla mnie to akurat są mocno demagogiczne powody.

 

Jedyny sensowny to hałas. Tylko jeśli ktoś się wyprowadza z kamienicy w centrum miasta to czy zauważy różnicę?

Link do komentarza
2 godziny temu, Elfir napisał:

Jedyny sensowny to hałas. Tylko jeśli ktoś się wyprowadza z kamienicy w centrum miasta to czy zauważy różnicę?

1. Uważasz że z deszczu pod rynnę - to dobre rozwiązanie? Chyba próbujemy zmienić gorsze na lepsze?

2. Jest kwestia jeszcze rodzaju hałasu - dudnienie jest jednym z bardziej męczących.

3. Losowe zdarzenia związane z budowlą niestety obniżają wartość sąsiedztwa - nikt nie chce mieszkać koło zbiornika z łatwo- palną cieczą, stacja benzynową, obok budowli typu dźwig, na zakręcie blisko drogi, na zboczu, koło rzeki na niskim brzegu, itd, itd - te czynniki obniżają poczucie bezpieczeństwa i cenę nieruchomości. 

2 godziny temu, Elfir napisał:
  22 godziny temu, uroboros napisał:

Wiesz Elfir, podabniasz się upierdliwością do zenka :zalamka:...

 

A tu się zgodzę - demagogia, w dodatku upierdliwa i personalna - :yahoo:- no i w wykonaniu uroborosa, rycerza bez skazy.... nieładnie...

 

AAAAAAAAA HA - doczytałem coś takiego:

"

W psychologii analitycznej Carla Gustava Junga urobor to metafora wczesnodziecięcej fazy rozwoju, w której jeszcze nie zaszedł proces różnicowania na świat zewnętrzny i wewnętrzny, a zatem fazy, w której nie uformowała się jeszcze tożsamość seksualna. Dopiero powstająca świadomość „ja” pozwoli przełamać fazę uroboralną, różnicując świat na matriarchalny i patriarchalny." 

 

To tak w formie rezonansu na dudnienie uroborosa :takaemotka: jako rzekłem, dudnienia są uciążliwe :D

 

Link do komentarza
Dnia 5.10.2017 o 20:27, zenek napisał:

A tu się zgodzę - demagogia, w dodatku upierdliwa i personalna - :yahoo:- no i w wykonaniu uroborosa, rycerza bez skazy.... nieładnie...

Nie wiedziałem, że do tej pory miałeś o mnie takie zdanie - gdybym wiedział, to nie wychylałbym się, żeby zachować  się bez skazy :bezradny:.

 

Ale:

Dnia 5.10.2017 o 20:27, zenek napisał:

AAAAAAAAA HA - doczytałem coś takiego:

[...itd, urobor...  itp...] dudnienia są uciążliwe

 tym potwierdzasz tylko, że jesteś upierdliwy - cóż, taki jesteś :bezradny:

Link do komentarza
3 godziny temu, uroboros napisał:

tym potwierdzasz tylko, że jesteś upierdliwy - cóż, taki jesteś

nie - to tylko rewanż - życze ci jak najlepiej, ale nie lubię czepialstwa, a akcja rodzi reakcję....

 

....a może poprostu dajmy se sianka i po sprawie :10_wink: skupmy się na tematach (a tych nie ma zbyt wielu ostatnio), nie na kwasach...

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Dnia 5.10.2017 o 17:57, Elfir napisał:

 

 

Jedyny sensowny to hałas. Tylko jeśli ktoś się wyprowadza z kamienicy w centrum miasta to czy zauważy różnicę?

Jaki hałas? To tylko wymysły teoretyków którym wydaje się że elektrownie wiatrowe kręcą sie tak jak wiatraki z odpustu wytwarzając szum.

16 godzin temu, zenek napisał:

nie - to tylko rewanż - życze ci jak najlepiej, ale nie lubię czepialstwa, a akcja rodzi reakcję....

 

....a może poprostu dajmy se sianka i po sprawie :10_wink: skupmy się na tematach (a tych nie ma zbyt wielu ostatnio), nie na kwasach...

Piszesz, skupmy sie na tematach a najpierw rozpie... temat a potem innych nawracasz aby pisali na temat. Po jakiego to robisz? Te Twoje wywody poparte psychoanalityka zostaw dla siebie a tu pisz w temacie a ile masz coś do powiedzenia.

Nie lubisz czepialstwa ale je uprawiasz. Czepiają sie  ciebie to olej to, po jakimś czasie przestaną, ale jeżeli sam prowokujesz to nie dziw się że taki a nie inny odzew jest.

Link do komentarza
5 godzin temu, mhtyl napisał:

Jaki hałas? To tylko wymysły teoretyków którym wydaje się że elektrownie wiatrowe kręcą sie tak jak wiatraki z odpustu wytwarzając szum.

Konkrety - a nie porównanie do odpustowego wiatraczka. 

Może mas rację, ale znalazlem coś takiego:

 

"Zmierzyliśmy poziom hałasu
W Gminie Rymanów stoi 21 elektrowni wiatrowych. 8 października przy wietrze ok. 24 km/h w porywach do 45 km/h badaliśmy natężenie dźwięku w różnych odległościach od wiatraka. Hałas mierzyliśmy zarówno w skali dBA, czyli słyszalny dla ludzkiego ucha, jak i w skali dBC, który wychwytuje też dźwięki niskiej częstotliwości.

Pierwszych pomiarów dokonaliśmy we Wróbliku Szlacheckim w odległości ok. 250 m od wiatraka o wys. 80 m od strony zawietrznej (wiatr przechodził przez śmigła do nas). W tej odległości średnie pomiary wykazywały ok. 61,6 dBA. Następnie hałas mierzyliśmy w sąsiedniej miejscowości Milcza, przy torach kolejowych w odległości 400 metrów od wiatraka. Przy średnim wietrze uzyskaliśmy natężenie hałasu ok. 50,5 dBA. Najbliżej elektrowni wiatrowej w Milczy stoją domy oddalone od wiatraków o ok. 500 m. Przy zabudowaniach średnia dźwięków ma ok. 45,4 dBA.

W Polsce przepisy regulujące metodologię pomiaru emisji hałasu nie gwarantują miarodajnej oceny uciążliwości tego typu urządzeń, ponieważ hałas można mierzyć tylko w warunkach niskiej wietrzności (<5 m/s). Tymczasem elektrownie wiatrowe generują największe natężenie hałasu dopiero przy prędkości wiatru 10 – 12 m/s. Na polu, gdzie nie ma urządzeń generujących dodatkowy hałas ani przejeżdżających drogą samochodów, głośność wynosi 30 – 40 dB w zależności od wiatru."

 

Może to ściema stuknietych ekologów, a może nie. 

całośc artykułu: http://supernowosci24.pl/elektrownie-wiatrowe-sa-szkodliwe-cz-ii/

dodam że stały hałas powyżej 30dB jest dla części osób uciążliwy.

Stały, znaczy przez np. rok, 10, 20 lat. 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Odnośnie hałasu, to jakbyś coś kumał to byś nie cytował nawianych ekologów bo im to wszystko przeszkadza. 

U mnie wiatrowych elektrowni nie ma ale jak wiatr śmiga to  w domu odgłosy mam takie jakby odrzutowiec startował i tak jest innych. Każda przeszkoda jak słup, drzewo czy tym podobne wytwarzają dźwięk przy porywistym wietrze.

Link do komentarza
Dnia 4.10.2017 o 21:45, mhtyl napisał:

Kolega z pracy mieszka w pobliżu takiej farmy i po kilku latach obcowania z nią stwierdził, że żadnych hałasów nie ma wbrew temu co głosili przeciwnicy przed postawieniem kilkudziesięciu "wiatraków".

Gdybyś temat czytał to nie musiałbym bym przypominać treści z postu # 12.

Link do komentarza
1 minutę temu, uroboros napisał:

I drugie pytanie do mhtyla - byłeś u tego znajomego dłużej niż godzinę, w różnych porach dnia i przy różnych sytuacjach wiatrowych?

Nie byłem, wystarczy że powiedział co powiedział. Chyba by nie zachwalał gdyby było faktycznie źle. Zanim wybudowali to były sprzeciwy, nawet on sam jak opowiadał był przeciwny temu, a teraz zdanie zmienił, więc chyba coś jest w tym prawdy że nie szkodzą tak jak to inni opisują. Chodzi oczywiście o hałas, bo mogą występować jeszcze inne czynniki niesprzyjające dla człowieka.

Przypomniało mi sie jak zaraz po wojnie mama opowiadała jak elektryzowali wioski, jak ludzie sie bali prądu, natura ludzka a w szczególności Polaka jest przekorna i uprzedzona co do nowych rozwiązań jak widać już od wieków. 

 

Co do szumu i odgłosów przy silnych wiatrach, to nie muszą być wiatraki aby było słychać dokuczliwe odgłosy o czy pisałem już wyżej. Dodam tylko że przy porywistych wiatrach wystarczy udać sie do lasu aby usłyszeć przeraźliwe odgłosy śmigającego wiatru drzewa.

Link do komentarza

Tiaaaa.

maxresdefault.jpg

 

Różne opracowania, różnie definiują odległość od "słupa" jako "bezpieczną dla ucha" - w skrajnych przypadkach jest to 3.000 m, nasz PZH określa to na około 1.000 m. Jest jednak zgodność co do tego, że odległość powinna być taka aby natężenie dźwięku "przed oknem" nie przekraczało 40 dB(A), bo jest to maksymalna granica ustawowa u nas, ale też w większości świata.

 

Podana wyżej grafika, zrobiona na podstawie setek pomiarów,  jest i była powielana przez bardzo wiele źródeł w tym producentów turbin i ekologów. 

 

Minimalna ("bezpieczna") odległość to 500 m - a do czasu noweli ustawy, "zwyczajowo", u nas,  przyjmowano, że minimalna odległość to 300 m.

 

Ps. Przypomniało mi się, że taki jeden mój znajomek mówił, że mieszka nad morzem - w Szczecinie. :icon_biggrin: (też nie słyszał .................. szumu morza) :yahoo:

 

 

 

 

 

 

Link do komentarza
56 minut temu, mhtyl napisał:

przy porywistych wiatrach wystarczy udać sie do lasu aby usłyszeć przeraźliwe odgłosy śmigającego wiatru drzewa.

Tak, tylko musisz się udać do lasu, a przy farmie wiatrowej masz to "w gratisie" 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i 365 dni w roku :bezradny:

 

A co z #29?

Link do komentarza
44 minuty temu, uroboros napisał:

Tak, tylko musisz się udać do lasu, a przy farmie wiatrowej masz to "w gratisie" 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i 365 dni w roku :bezradny:

 

 

Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaak, 365  dni w roku, 7 dni w tygodniu i 24h/dobę wieje porywisty wiatr w jednym i tym samym miejscu.

Link do komentarza
8 godzin temu, mhtyl napisał:

Gdybyś temat czytał to nie musiałbym bym przypominać treści z postu # 12.

Czytałem -  twój kolega nie podał, w jakiej odległości mieszka od wiatraka, w jakim ukształtowaniu terenu, jak w stosunku do kierunku wiatru.

Niewiele dB - a różnice w hałasie znaczne, bardzo zależne od odległości i in. czynników:

"natężenie dźwięku ze źródła punktowego spada z kwadratem odległości, dlatego podane wartości dotyczą poziomu natężenia w standardowej (niewielkiej) odległości od źródła dźwięku, czyli charakterystycznej dla jego odbioru:

10 dB – szelest liści przy łagodnym wietrze

20 dB – szept

30 dB – bardzo spokojna ulica bez ruchu

40 dB – szmery w domu

50 dB – szum w biurach

60 dB – odkurzacz

70 dB – wnętrze głośnej restauracji, darcie papieru, wnętrze samochodu

80 dB – głośna muzyka w pomieszczeniach, trąbienie

90 dB – ruch uliczny

100 dB – motocykl bez tłumika

110 dB – piła łańcuchowa

120 dB – wirnik helikoptera w odległości 5 metrów"

 

Tak to wygląda!

  poziom-halasu-turbina-wiatrowa.png

 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...