Skocz do zawartości

Projekt parterówki, co do zmiany


Recommended Posts

Witam, 

zamówiliśmy projekt indywidualny domu parterowego, mamy dylemat jak usytuować spiżarkę w kuchni, jaki powinna mieć metraż, kuchnię prawdopodobnie zmniejszymy do ok. 10m2 (+spiżarka)czy to nie za mało? Chcemy również zmienić kolejność pomieszczeń WC i wiatrołap. W WC zamierzamy zmieścić jeszcze prysznic. Poproszę forumowiczów o zdanie w temacie tego projektu, każde zdanie cenne. Z góry dziękuję.

parter 2 (1).pdf

Link do komentarza

Dom jest trochę podobny do mojego. Jego plan jest w moim dzienniku w stopce. Mam tam spiżarnię.

Najwygodniejsze usytuowanie spiżarni jest w pobliżu lodówki, w tak zwanej strefie przechowywania.

U Ciebie wypada to na ścianie "górnej" kuchni (jak patrzeć na projekt) czyli obecnie tej między kuchnią a wiatrołapem. Jak chcecie zamienić wiatrołap z WC to można pokombinować ze złamaniem ściany nośnej tak by wkomponować brodzik i regały w spiżarni.

Z innych rzeczy, to masz trochę skomplikowany dach jak na tak prostą bryłę budynku :-|

Link do komentarza

Dziękuję za wpis. Rzeczywiście te nasze projekty są dość podobne. Prześledziłam historię budowy i trochę mnie przeraziły niektóre Pana przejścia. Ale z przygodami trzeba się liczyć przy takim wyzwaniu. Oby tylko udawało się pewne sprawy wyłapać na bieżąco. Dach stanowi jeszcze temat do dyskusji, prawdopodobnie uprościmy kształt. Jestem ciekawa (o ile mogę sobie pozwolić) :icon_biggrin: jaki jest koszt dachu u Pana? Proszę jeszcze o info jak duże okna ma Pan w kuchni? Mamy zaplanowane okno rogowe, ale chcemy je zrobić z dwóch osobnych okien i pomiędzy betonowy słupek. Zastanawiam się ile powinien wynosić metraż spiżarki? Czy te 2,11 m u Pana, jak już dom stoi wydaje się ustawne i praktyczne? 

Link do komentarza

Najpierw to bym wyrównał tą dolną ścianę (na rysunku) kuchni i salonu - nie wiem po co to cofnięcie - No i wtedy ciutkę wydłużyć dach tak by okap był szeroki (jak przy innych bokach.

Kuchnia się powiększy w sam raz będzie łatwiej zmieścić tą spiżarkę, a część z kuchnią i "barkiem"(?) nie straci tyle powierzchni i nawet lepiej będzie ustawiona obok salonu 

Widzę 3 stopnie do wiatrołapu  - a z garażu do domu nie - czy teren jest pochyły?, albo czy wjazd do garażu jest taki wysoki? stromy?

No i zastanowiłbym się nad wyrównaniem garażu (ścian przedniej i tylnej) z domem - to by wydłużyło garaż zwiększając część np. pomieszczenia  gosp.

Wiem że to zmieni trochę - wydłuży bryłe domu, zamiast rozdrobnienia  - ale też uprości bryłę dachu. Można odróżnić część garażu innym wykończeniem ściany zewn. - np. kamień, płytki, inny tynk, jeśli nie spodoba ci sie jednorodna ściana domu i garażu.

Te wyrownania ścian (likwidacja tych wykuszowatych narożników) polepszy też oszczędzanie ciepła, jest tańsze w budowie - ale może pogorszyć wygląd budynku (albo polepszyć :14_relaxed:) - kwestia indywidualnego wyboru.

Link do komentarza
9 godzin temu, mgrbr napisał:

trochę mnie przeraziły niektóre Pana przejścia.

Wystarczy Piotr, na forach zwracamy do siebie mniej formalnie :10_wink:

A co mnie nie zabije to wzmocni :) choć przyznam się, że moja budowa robi co może by jednak mnie zabić :D .

Dach mam prosty, kopertowy, symetryczny o nachyleniu 35 stopni (warunki zabudowy taki kąt narzuciły). I on akurat wyszedł świetnie. A po sąsiedzku mordują się strasznie układając kosz (czyli miejsce gdzie dwie połacie dachu schodzą się tworząc kąt wklęsły). Będzie już 3 miesiące jak rozbierają ten kawałek dachu i składają na nowo.

Czy spiżarnia będzie wystarczająca? To powiem Ci po jakiś 6 miesiącach od przeprowadzki. :10_wink:  Na pewno mogłaby być większa. Kompromisy. Projektując ją wziąłem po prostu pod uwagę wymiary dostępnych regałów.

Narożne okna - ostatecznie skończyły na wymiarach 120 x 120 cm. Też nie wiem czy to dobrze, przekonam się. Są węższe niż wcześniej zakładałem, bo małżonka wypytała koleżanki i stanowczo stwierdziła, że komora zlewu nie może być pod oknem bo będzie "wiecznie zachlapane". Układ dokładnie jak planujesz - narożne ze słupkiem betonowym :)

Link do komentarza
Dnia 12.05.2017 o 23:09, zenek napisał:

Widzę 3 stopnie do wiatrołapu  - a z garażu do domu nie - czy teren jest pochyły?, albo czy wjazd do garażu jest taki wysoki? stromy?

 

Zenek, teren ma nieduży spadek w kierunku północno-wschodnim. Jeszcze nie otrzymaliśmy od architekta planu wjazdu, na razie skupiamy się na ustaleniu bryły domu i pomieszczeń. Będziemy z pewnością starali się nieco zniwelować spadki nadsypując teren. 

Zastanawiamy się nad wykusz przy jadalni, głównie ze względów estetycznych, bo obawiam się ,żeby budynek nie był zbyt monotonny. Ale Twoja sugestia żeby wyrównać ścianę ma jeszcze jedną zaletę, daje nam to większe pole do planowania później wymiarów kuchni, nie bylibyśmy ograniczeniem uskokiem wykusza. 

Jest się jeszcze nad czym zastanawiać. 

 

Link do komentarza
Dnia 13.05.2017 o 08:33, Szwajcar napisał:

Narożne okna - ostatecznie skończyły na wymiarach 120 x 120 cm. Też nie wiem czy to dobrze, przekonam się. Są węższe niż wcześniej zakładałem, bo małżonka wypytała koleżanki i stanowczo stwierdziła, że komora zlewu nie może być pod oknem bo będzie "wiecznie zachlapane". Układ dokładnie jak planujesz - narożne ze słupkiem betonowym :)

Piotrze, dzięki za uwagę, nowicjuszka ze mnie jeśli chodzi o fora. 

Nad dachem rozmyślania trwają, widok Twojego domu przekonuje mnie, że prosta bryła dachu dobrze wygląda, a masz kąt większy niż my, nam plan zagospodarowania narzuca min. kąt 30. Muszę poprosić architekta o rysunek z uproszczonym dachem. Dach nad garażem zostałby tak jak jest obecnie.

Zlew przy oknie to rozwiązanie wizualnie bardzo ładne, może jak okno będzie trochę wyżej nad blatem to nie będzie problemu z wiecznie zachlapanym oknem. Okna rogowe zrobiłeś oba otwierane? Myślę, że okno od frontu domu zrobię szersze, bez możliwości otwarcia, a to drugie okno od południa węższe otwierane. 

Link do komentarza

Oczywiście, że się odnosił i największy rechot jest z tego, że Bajbaga wie, że kazać to można mężowi, a żonę co najwyżej poprosić. :D . Dlatego ma polewkę z tego "przejęzyczenia" ;) 

A z żoną to już mamy układ, że myję te przeszklenia w salonie. :zalamka:

Co do fixów to chciałem uniknąć takich, do których trzeba biegać na około domu. Zostały tylko dostępne bezpośrednio po otwarciu drzwi tarasowych obok.

U ojca mam takie dostępne dopiero po obejściu. Parter nie parter - upierdliwe są.

Link do komentarza

No to temat okien się rozwinął w ciekawą dyskusję nt. podziału obowiązków:12_slight_smile:.

Żeby wykorzystać tematykę okienną, dziś postanowiłam rozeznać temat okien przesuwnych, tzn. system HS T i nie ukrywam, że cena mnie zmiotła z nóg... Czy warto dopłacać do tego rozwiązania, wizualnie i funkcjonalnie super. Okno przesuwne wyliczyli nam ok 4 tys. a to samo tylko że w HST ponad 10 tys. 

Link do komentarza

moje jedno HST kosztowało tyle co pozostałe okna w domu.

IMHO - nie warto, jeśli ma to się wiązać w wyrzeczeniami finansowymi.

Efekt jest - to prawda. Tylko co z tego, że to okno rzadko się otwiera na oścież, bo natychmiast muchy i komary wlatują? A z moskitierą to już nie to samo. 

Jak będę budować kolejny budżetowy dom to wyjścia na taras zrobię sobie klasycznymi drzwiami balkonowymi i wielkie fixy na całą ścianę od podłogi do sufitu dla efektu.

Link do komentarza
Dnia 12.05.2017 o 15:33, mgrbr napisał:

Poproszę forumowiczów o zdanie w temacie tego projektu

Jeszcze odnośnie parteru: drzwi przy klatce schodowej w korytarzu - te koło gabinetu - cofnąłbym o chyba 1 m - w miejsce gdzie zaczynają zakręcać się schody nad korytarz. Dzięki temu nie będzie kolizji z drzwiami gabinetu i z wejściem do pokoju obok schodów, stworzy się też więcej miejsca przy wejściu do pokoju  obok schodów. Drzwi te bym otwierał na ścianę gabinetu (czyli tak jak drzwi z garażu)  - to usunie jakiekolwiek kolizje.

W linii tych cofniętych drzwi obok schodów byłaby też cofnięta ścianka ( do miejsca ostatniego "prostego stopnia) - to może być też ładne widokowo od strony salonu - taki łuk wznoszących sie schodów nad korytarzem. Zastanowiłbym się, nad szklanymi drzwiami w tym miejscu (chyba że za nimi jest zimna strefa).

Pojawi sie też ładne kwadratowe poszerzenie w tym miejscu (ok. 2 x 2 m) - między gabinetem, pokojem.

Konsekwencją jest możliwość przesunięcia do tyłu jakieś 70 cm drzwi do pokoju obok schodów (naprzeciw okna) co zwiększy układność tego pokoju (pojawi się wnęka na ścianie).

Aha - pod schodami w zasadzie można by pomieścić wbudowana szafę  (tam gdzie pisze "pom. gosp"), ale ta szafa mogłaby być dostępna tez częściowo z tego kwadratowego poszerzenia korytarza.

 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...