Skocz do zawartości

Pokrycie dachowe blachodachówką


Recommended Posts

Panowie. Zleciłem pokrycie połaci dachu blachodachówką Ruuki i mam wątpliwości (nie tylko ja), czy zostało wykonane poprawnie. Załączam link do kilku zdjęć. http://tufotki.pl/wj3sj

Instrukcja producenta wyraźnie mówi, w których miejscach powinny być przykręcane farmery, u mnie "fachowcy" wkręcali w przypadkowych miejscach przez co podkładki  nie dolegają do podbitki zostały użyte czarne, zwykłe wkręty również wbrew instrukcji montażu, te same wkręty zostały użyte do montażu mocować okien dachowych, a pod nimi jakieś prowizoryczne listewki, pierwszym arkuszem blachy źle wyszli i "przekosili" całe połacie - widać to wyraźnie jak spojrzy się na rynnę. Z wyższego dachu nie mogli przejść na niższy blachą falistą to podłożyli blachę płaską, do obróbek użyli blachy płaskiej innego producenta.  A najważniejsze, że blachodachówka nie leży w zamkach ! Pod jednym z okien fartuch nałożony na fartuch, wszędzie widoczny wszechobecny silikon. Na niższym dachu część farmerów powykręcanych i dziury po nich zasilikonowane, a farmery przekręcone w inne miejsca!

 

Żal na to patrzeć!:icon_cry:

Edytowano przez Ermenegildo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość Razmes
25 minut temu, Ermenegildo napisał:

pierwszym arkuszem blachy źle wyszli i "przekosili" całe połacie - widać to wyraźnie jak spojrzy się na rynnę.

nie widzę przekoszenia za bardzo, tylko rynnę zamocowaną ze spadkiem.

Farmery faktycznie krzywo wkręcane, istnieje ryzyko przeciekania.

W zeszłym roku układałem Adamante modułową i trzeba było pod nią najpierw nieźle wyrównać stary dach. Inaczej kiepsko na zamkach się układała.

Link do komentarza
Napisano (edytowany)

Stare pokrycie eternitem było idealnie zlicowane z dachem sąsiada. "Fachowcy" niepotrzebnie skrócili stare, poniemieckie krokwie i przez to źle wyszli pierwszym arkuszem, z dołu jak się stoi wyraźnie widać przekoszone pokrycie. W jednym miejscu blacha płaska jest podłożona pod falistą i tam się parzy.  Folia spod pokrycia wypuszczona w rynny. Dach niższy nie ma zachowanego minimalnego spadku dla tego typu pokrycia dachowego. Robotnicy chodzili bo arkuszach w obuwiu nieprzystosowanym do tego typu prac i miescowo powginali przetłoczenia blachy. Oba okna osadzone na różnych poziomach. Biegły sądowy wykluczył jakąkolwiek możliwość poprawy tego dachu z tego materiału i zakwalifikował dach do całkowitego demontażu. Został wyznaczony drugi biegły. Z dachu o powierzchni łącznej 100m2 dla wykonawcy zostało 30m2 odpadu, bo różne rzeczy robili metodą prób i błędów.

Edytowano przez Ermenegildo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość Razmes
4 godziny temu, Ermenegildo napisał:

W jednym miejscu blacha płaska jest podłożona pod falistą i tam się parzy.  Folia spod pokrycia wypuszczona w rynny.

To opinia biegłego??

Link do komentarza
Napisano (edytowany)

Opinia biegłego to kilkanaście stron formatu A4. Wszystkie prace wykonane przy pokryciu zakwalifikowane jako "usterki istotne".  Generalnie nic nie zostało wykonane zgodnie ze sztuką dekarską ani zgodnie z instrukcją montażu producenta przez co pokrycie jak i podbitka na chwilę obecną pozbawione jest gwarancji.

Edytowano przez Ermenegildo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Po pierwsze ; dach na lukarnie za płaski - powinna być papa termo. Przy styku wiatrówki  lukarny z połacią  blacha  tłoczona powinna być przecięta na szer. arkusza i zrobiona zakładka. A tak jest zrobione nacięcie i wsunięty pasek płaskiej - zaciek pewny .Podobnie obrobione okna. Obróbka komina powinna być wykonana z 2 części. Prawdopodobnie jaka płaca , taka praca. Jan

Link do komentarza
Napisano (edytowany)
19 godzin temu, Mistrz Jan napisał:

Prawdopodobnie jaka płaca , taka praca. Jan

Właśnie odwrotnie, co do płacy. Nie miałem zamiaru się targować i wykonawca miał dostać dodatkowo "extra" pod warunkiem, że extra zrobi. To jedna z droższych blachodachówek, a gdybym chciał mieć pokryte jak na zdjęciach to kupiłbym trapezówkę za 10zł. Choć i gospodarczych budynków nie chciałbym mieć tak pokrytych.

Wszystko wynika z braku doświadczenia i chęci czytania instrukcji producenta, która napisana jest w ojczystym języku.

Co do komina to biegły sądowy również zwrócił na to uwagę, wykonawca broni się tym, że jest zrobiona wydra i komin nie będzie ciekł.

 

Odbyły się już drugie oględziny przez kolejnego biegłego i czekam na opinię.

Edytowano przez Ermenegildo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Napisano (edytowany)

Sędzia bardzo niechętnie zgodził się na powołanie drugiego biegłego, bo powiedział, że on już wszystko ma do wydania wyroku, ale adwokat wykonawcy bardzo upierał się na drugiego biegłego i ostatecznie został wyznaczony. Zrobił bardzo dużo zdjęć, a poziomicy i suwmiarki nie wypuszczał z ręki.

 

Zanim został powołany pierwszy biegły to powołałem jeszcze niezależnego opiniodawcę z Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy.

Edytowano przez Ermenegildo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...