Margi1234 Napisano 26 kwietnia 2017 Udostępnij #1 Napisano 26 kwietnia 2017 Witam, mam taki problem. Mieszkam wraz z narzeczonym w mieszkaniu od ponad 3 lat, i w naszym pokoju zawsze prąd w gniazdku był, jednak od jakichś 2 tygodni, raz ten prąd jest, a raz go nie ma. Czasami nie ma go przez cały dzień, albo jest przez parę godzin i wyłącza się nagle. Czy ktoś wie, co może być przyczyną? Jakieś spięcie na okablowaniach, albo jakiś inny problem? Bardzo bym prosiła o radę! Dziękuję. Link do komentarza
MrTomo Napisano 26 kwietnia 2017 Udostępnij #2 Napisano 26 kwietnia 2017 A to wasze mieszkanie? Gdzie są bezpieczniki? Tylko w tym gniazdku jest problem? Jeśli tylko w tym gniazdu, to może przewód lub drut się poluzował albo wręcz urwał. Raz coś styka, raz nie. Radzę wezwać elektryka, rozkręci, popatrzy. ps A może problem jest w przewodzie urządzenia dołączanego, jeśli to ciągle to samo urządzenie? Link do komentarza
Margi1234 Napisano 26 kwietnia 2017 Autor Udostępnij #3 Napisano 26 kwietnia 2017 Tak nasze. Bezpieczniki znajdują się w korytarzu. Tylko w tym gniazdku mamy problem. Narzeczony sprawdzał w gniazdku, czy jakiś kabel się nie obluzował czy coś, ale wszystko było w porządku. To się tak naprawdę pojawiło, jak zaczął się remont u jednego z naszych sąsiadów z bloku, ale wątpię by to by była wina przez ich remont. Możliwe, że się w puszcze coś obluzowało, ale niestety tam jest parę kabli i bez elektryka to się niestety nie obejdzie Myśleliśmy, że może jest inny błahszy sposób z którym sami damy sobie radę. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 26 kwietnia 2017 Udostępnij #4 Napisano 26 kwietnia 2017 Może być jeszcze tak, że jeżeli instalacja elektryczna jest na aluminium to w puszcze utlenił się jeden z kabli i co jakiś czas tan kabel się zgrzewa i przewodzi prąd po czym po większym obciążeniu się rozłącza, coś na zasadzie bimetalu. Powiedz jeszcze co do tego gniazdka jest podłączone i kiedy ten prąd zanika, czy jak jest coś włączone czy po prostu sam znika bez Twojej wiedzy. Link do komentarza
Margi1234 Napisano 28 kwietnia 2017 Autor Udostępnij #5 Napisano 28 kwietnia 2017 Podłączony jest przedłużacz, mający 5 wejść. Jednak jest na włącznik włącz/wyłącz (świeci jak jest włączony). Obojętnie, w czasie włączenia, jak siedzę na komputerze dajmy na to, nagle po paru godzinach puff i wszystko się wyłącza bo prąd nagle zniknął. Nawet jak nic nie jest włączone przez cały dzień, na drugi dzień nadal nie ma prądu. Tak jakby raz był raz go nie ma, jak mu się tam podoba. Na pewno to nie jest wina przewodów w gniazdku, bo jak sprawdzaliśmy był prąd. A potem po godzinie go nie było. Raczej skłaniamy się, że coś w puszcze jest nie tak. Ale tam jest parę kabli i nie znamy się na tym, dlatego musimy po świętach wezwać elektryka. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 28 kwietnia 2017 Udostępnij #6 Napisano 28 kwietnia 2017 W tej puszcze kable as w jaki sposób połączone? Nie wiesz czy instalacja jest zrobiona na aluminium czy na miedzi? Jeżeli możesz to zrób fotkę dość wyraźną tej puszki i klej ją , może coś się da zdiagnozować, ale i tak bez wizji lokalnej elektryka się nie obędzie. Link do komentarza
Gość gawel Napisano 29 kwietnia 2017 Udostępnij #7 Napisano 29 kwietnia 2017 Dnia 26.04.2017 o 18:35, Margi1234 napisał: Witam, mam taki problem. Mieszkam wraz z narzeczonym w mieszkaniu od ponad 3 lat, i w naszym pokoju zawsze prąd w gniazdku był, jednak od jakichś 2 tygodni, raz ten prąd jest, a raz go nie ma. Czasami nie ma go przez cały dzień, albo jest przez parę godzin i wyłącza się nagle. Czy ktoś wie, co może być przyczyną? Jakieś spięcie na okablowaniach, albo jakiś inny problem? Bardzo bym prosiła o radę! Dziękuję. Prawdopodobniejsze posiadasz licznik przedpłatowy, sugerowałbym wybieranie większych kwot doładowań. Link do komentarza
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne Napisano 8 maja 2017 Udostępnij #8 Napisano 8 maja 2017 Najprawdopodobniej przyczyną problemów jest właśnie jakieś połączenie przewodów. Ale może być wadliwe w samym gniazdku, gdzieś w puszce albo i w samej rozdzielnicy. Zakładając, że to nie wina samego rozgałęziacza, bo one psuja się dość często. Proponuje na początek wymienić go na inny. Zdarza się, że przewód rozgałęziacza ma pękniętą żyłę (pod izolacją). Wtedy działa, a jak go się nieco poruszy - przestaje. Jeżeli po zmianie rozgałęziacza problem będzie dalej występował, koniecznie trzeba wezwać elektryka. Takie luźne połączenia mocno się rozgrzewają, co może się skończyć pożarem. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się