Skocz do zawartości

Pękniecię na ścianie nośnej :( - prosze o opinię


Recommended Posts

WItam.

Jestem w trakcie budowy domu. Obecnie budowa zimuje. Na dzień dzisiejszy śą ściany nośne, strop nad piwnica. Sciany ocieplone , zaizolowane oraz obsypane.

Dziś gdy byłem na budowie przeraziłem się gdy zobaczylem pękniecie nad otworem na drzwi czyli belka (prosze wybaczyć nie fachowe nazewnictwo). Pękniecie jest oczywiscie na  scianie nosnej piwnicy wewnętrznej . Nie wiem co spowodowało , ze pękło w tym miejscu.
Ściany były wylewane w sierpniu , strop końcem września. Jeszcze miesiąc temu nie było żadnego pęknięcia w tym miejscu co tymbardziej mnie dziwi  a raczej martwi.

Dodam , ze obejrzałem dokładnie wieniec , który jest powyżej oraz strop i tam pęknięcia nie ma. Jest dokładnie tak jak na zdjęciach.

Dodam , ze to , pękniecie , rysa jest po obu stronach sciany (tzn tak jakby od zewnatrz i wewnatrz,
Tak jak mówilem  przez 4-5 miesięcy od wzniesienia scian nie bylo tego.  Beton był lany B25 (w projekcie B20)
Pękniecie jest tylko w tym 1 miejscu jesli chodzi o caly budynek.

Tutaj zdjecia jak to wyglada:
1f5fe735df79.jpg
a534c0495fd9.jpg
564242c10d41.jpg
c252e14214ed.jpg

Chcialem zapytac czy na tej podstawie mozna cos powiedziec co spowodowalo to uszkodzenie , czy jest to grozne . Z kierownikiem jeszcze się nie widzialem bo tak jak mowilem dzisiaj to dopiero zauwazylem. Za miesiac chce startowac dalej z budowa a tu takie cos.

Bede zobowiazany za pomoc.

Link do komentarza

Z grubsza można rzecz, że to normalne, bo przeważnie w tych miejsca pęka a spowodowane jest dużym naciskiem na ścinanie w tym miejscu, podobne pęknięcia można spotkać na dole otworu okiennego w narożnikach.

Ta belka nazywa się nadproże, ale ja tam jej nie widzę. Czy to jest monolit? Bo wspomniałeś, że ściany były wylewane, czy razem z nadprożem były wylewane?

Link do komentarza

tak to sciana piwnicy monolityczna.

Sciany byly lane w szalunkach systemowych peri na wysokośc. 2,40m. Sciany zbrojone.

Tam gdzie jest otwor na drzwi czyli pod belka do szalunkow byly wkladane dechy (wstawka na drzwi) i razem cale scainy zalewane z nadprozem. Nastpnie wylany wieniec + strop monolityczny 14cm

 

Czy mozna na podstawie tych zdjec cos stwierdzic?

Czy te pękniecia moge byc grozne co do samej konstrukcji budynku?

Dodam , ze budynek praktycznie niczym nie jest obciazaony bo tylko wylany jest strop nad piwnica i to mnie martwi.

Link do komentarza

Czy te pęknięcia są groźne to tylko wizja lokalna może to stwierdzić.  Na mój gust nie martwiłbym się tym, jest to normalne przy nowo wybudowanych domach. Oby tylko te pęknięcia się nie powiększały.

Link do komentarza
Gość Razmes

W zasadzie może być tak, jak pisze mhtyl.

Ewentualnie może być to też kwestia nierównomiernego osiadania w gruncie, ława/fundament przechodzi przez różne warstwy, tworzą się naprężenia.

Kierownik budowy pilnował zbrojenia?

Link do komentarza

Kierownik był przed zalewaniem ław, stropy itp.

NIestety teraz jak cofam sie w pamieci to nie pamietam czy owe nadproza zostaly zazbrojone.

Moja wiedza z budownictwa jest znikoma i nie ukrywam  ze nie mieszalem sie w prace ekipie.

 

Wieniec i strop jest nieruszony. Dodam ze to pekniecie pojawilo sie po zimie bo wczeniej tego nie zauwazylem a jak wiadomo bylo ponad 2 tyg takiej prawdziwej zimy.

 

Korzystajac z okazji zapytm jeszcze czy jesli okazaloby sie ze nie ma tam zbrojenia to cos zmienia?

No i tak z punktu technicznego da sie w razie poglebiania tego pekniecia jkos wzmocnic to miejsce?

No i czy wieniec i strop zdola przeniesc obciazenia w tym miejscu. WIem ze to takie wrozenie z fusow ale poprostu sie zalamalem bo pracowalem kilkanascie lat nby wybudowac dom a tu takie klocki.

Link do komentarza
Gość Razmes

Raczej nie uszkodzi to wieńca/stropu, jeżeli tam zbrojenie było wykonane prawidłowo. Jeżeli pęknięcie się nie pogłębi, to chyba tym bym się nie martwił. Piwnica głęboko w gruncie? Obsypana po wykonaniu stropu?

Link do komentarza

Wieniec , strop na pewno dobrze zazbrojone ale nie pamietam jak z ta belka bylo nad drzwiami czy dali zborjenie..

Beton tez lalem lepszy niz w projekcie bo B25 a nie B20.

Wykop był robiony na 2,7m. calosc zaizolowana i oceplona XPS. Fundament obsypany na jesien przed mrozami.

W czasie najwyzyszych mrozow  gdy temp na dworze wynosila -20 to w srodku piwnicy bylo -2 wiec raczej nie przmrozilo law od wewnatrz i ich niepodnioslo.

Chyba zostaje mi obserwowanie tego.

Link do komentarza

Warunki dosc ciezkie bo glina ale wod gruntowych na szczescie nie ma u mnie.

tak sciany obsypane zaraz po zalaniu stropu

 

rozumiejac Pana wczesniejsza wypowiedz ze jesli hipotetycznie zakladajac nadproze nie zostalo zazbrojone to teoretczynie nie powinno sie nic stac bo obciazenia naciskajace z gory na dol powinny w  glownej mierze zostac "odbierane" przez strop oraz wieniec?

No i ogolnie ciezko okreslic co spowodowalo pekniecie ?

 

Najgorsze to ze w razie draki i tak juz chyba tego nie idzie naprawic

Edytowano przez tomaszooo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość Razmes

Jeżeli ściana wylewana i zazbrojona, to raczej nikt nie zapomniał też o drutach nad otworem. Wiem, przypadki różne się zdarzają. Beton też się kurczy w czasie wiązania, dlatego tak ważne jest odpowiednie podlewanie na początku jego żywota. Można by sprawdzić, czy poniżej otworu, na ławie, nie ma żadnego pęknięcia. Sporo niewiadomych i sporo możliwości.

Link do komentarza

a

19 godzin temu, tomaszooo napisał:

 

 

Korzystajac z okazji zapytm jeszcze czy jesli okazaloby sie ze nie ma tam zbrojenia to cos zmienia?

 

W zasadzie to zaraz nad tym otworem masz na pewno wieniec, więc będzie trzymało. Jaka jest odległość od górnej krawędzi otworu okiennego do wieńca? Gdybyś robił zdjęcia z każdego etapu prac na budowie teraz nie miałbyś problemu z pamięcią:icon_biggrin:

 

19 godzin temu, tomaszooo napisał:

 

No i tak z punktu technicznego da sie w razie poglebiania tego pekniecia jkos wzmocnic to miejsce?

 

Raczej już nie ma możliwości bo ta ściana to monolit.

Link do komentarza
1 godzinę temu, mhtyl napisał:

a

W zasadzie to zaraz nad tym otworem masz na pewno wieniec, więc będzie trzymało. Jaka jest odległość od górnej krawędzi otworu okiennego do wieńca? Gdybyś robił zdjęcia z każdego etapu prac na budowie teraz nie miałbyś problemu z pamięcią:icon_biggrin:

 

Raczej już nie ma możliwości bo ta ściana to monolit.

Chodzi Panu o otwor gdzie jest to pękniecie? To otwor drzwiowy.

Ogolnie jest 30cm nadproze +25cm wieniec no i potem strop monolit zelbet 14cm.

Tak mniej wiecej jak tutaj zaznaczlem1111.thumb.jpg.a0cca84f09456b6215af7cb13bbabcf0.jpg

 

Dodam jeszcze ze nad tym peknieciem czyli na parterze dokladnie w miejscu tego nadproza nie ma nic tylko przejscie z salonu do kuchni. WYmurowana ścianka ma się konczyc wlasnie jak zaczyna sie to nadproże

dokladnie jak na zdj.

3.jpg

 

Korzystajac z Pana wiedzy chcialem jeszcze zapytac czy na podstawie tego ze to nadproze peklo tylko z lewej strony otworu a z prawej jest nie naruszone mozna w jakis sposob okreslic czy to wina osadzania budynku czy tez braku badz zlego zbrojenia. W skrocie chodzi mi o to czy jesli nie bylo by zbrojenia badz budynek osiadal to raczej peklo by z 2 stron czy raczej nie ma to reguly ?

Edytowano przez tomaszooo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

e

20 godzin temu, tomaszooo napisał:

Najgorsze to ze w razie draki i tak juz chyba tego nie idzie naprawic

Wygląda mi to na nierówne osiadanie jak pisał bodajże Razmes
I godzę się z tym co On  razem z mhtylem napisali żeby za bardzo się tym nie przejmować

Ale jeżeli chciałbyś poprawić to przy pewnym nakładzie pracy da się to zrobić.
Normalną praktyką jest to że w ścianach w powiedzmy starszych budynkach jeśli chcemy mieć okno lub drzwi to  podkuwamy  :
-najpierw z jednej strony,do połowy grubości muru tylko tak że robimy miejsce na nadproże czyli nad właściwym otworem drzwiowym szerzej
-w to podkucie wstawiamy przygotowany wcześniej kształtownik (najlepiej dwuceownik lub coś podobnego)
-w miejscach podparcia i od góry dokładnie obmurowujemy (jest cement "puchnący")
-następnie postępujemy podobnie po drugiej stronie.
-wybijamy otwór w dół zgodnie z potrzebą,ale to się już Ciebie nie tyczy bo go masz.

Tylko że Ty chyba nie musiałbyś nawet rozbijać tego na dwa etapy,mógłbyś też skuć do samego wieńca i nic by się nie stało.
Nie musisz się z tym śpieszyć to można zrobić później a do tego czasu obserwować czy pęknięcie nie powiększa się.I murować w górę.

Link do komentarza

NIe nie. zle to troche zaznaczylem. Tam na tym rzucie parteru chcialem tylko pokazac ze nic nad tym peknieciu nie bedzie powyzej  tylko przejscie.

Tutaj jeszcze zdjecie piwnic i dokladnie zaznaczone pękniecie z 1 i 2 strony.

Dlaczego zapytał Pan o kominy?

 

Kominy zaczynaja sie w piwnicach. Tam jest oczywiscie dodatkowe zbrojenie pod kominy

Jeszcze raz dziekuje za zainteresowanie sprawa.

24124124.jpg

Edytowano przez tomaszooo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość Razmes

Czasami właśnie komin potrafi osiadać innym tempem niż reszta budynku. Ale tu w zasadzie dopiero piwnica powstała.

Wszystko pracuje i się układa pod własnym ciężarem w ziemi, cierpliwości :)

Link do komentarza
16 minut temu, tomaszooo napisał:

Dziękuje. za porady

Niestety dziś jak dokladnie to obejrzalem to zauwzylem ze ta rysa jest rowniez na wiencu. Malo zauwazalna bo ma max 0,1-02,mm no ale jest, Wieniec rowniez mogl dostac przy osiadaniu budynku? z kierownikiem bede sie dopiero widzial wiec zobacze co mi powie

Jak udało się dostrzec tak mikroskopijną rysę? W każdym razie, najlepiej poczekać na oględziny specjalisty na miejscu.

Link do komentarza

jest ledwo widoczna.

Musialem mocno przyswiecic swiatlem ale ewidentnie jest ona przedluzeniemtejrysy co wkleilem na zdjeciu z tym ze jest poprostu mniejsza.

 

Załamany jestem tym faktem ze ledwo piwnica stoi a sie moze okazac ze na tym sie zakonczy bo z przyczyn bezpieczenstwa nie bee mogl dalej dzialac

Edytowano przez tomaszooo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Hej.
Kierownik obejrzal i stwierdził ze to mikropekniecie nie ma wplywu na sama konstrukcje budynku (nie zagraza)
Stwierdził , ze to pekniecie powstalo wskutek naprezenia betonu co dosc czesto zdarza sie przy nadprożach.
Zbrojenie tez bylo dawane.
Mowil zeby dzialac dalej i sie nie przejmowac bo nie ma żadnych obaw o to ze z budynkiem sie cos stanie.
Powiedzial tez ze nie ma sensu nic z tym robic (tzn wzmacniac itp)

Link do komentarza
Dnia 2.03.2017 o 12:40, tomaszooo napisał:

Kierownik obejrzal i stwierdził ze to mikropekniecie nie ma wplywu na sama konstrukcje budynku (nie zagraza)
Stwierdził , ze to pekniecie powstalo wskutek naprezenia betonu co dosc czesto zdarza sie przy nadprożach.
Zbrojenie tez bylo dawane.
Mowil zeby dzialac dalej i sie nie przejmowac bo nie ma żadnych obaw o to ze z budynkiem sie cos stanie.
Powiedzial tez ze nie ma sensu nic z tym robic (tzn wzmacniac itp)

Ja bym wstawił tam szkło - zapomiałem jak to się nazywa (marker?)- taka okragla szybka szklana - wkleja się ją na rysę - po pewnym czasie widać, czy rysa poszerza się - szybka pęka i widać postęp. Szczególnie, jeśli to peknięcie dotarło do wieńca. Wieniec raczej nie powinien pękać, bo jest mocno zbrojony i dodtosowany do różnych napięć - ma je wyrównywać.

Link do komentarza
12 godzin temu, zenek napisał:

Wieniec raczej nie powinien pękać, bo jest mocno zbrojony i dodtosowany do różnych napięć - ma je wyrównywać.

 

2 godziny temu, Razmes napisał:

pomyliłeś chyba tematy, o elektryce jest gdzie indziej...

Dobra - naprężeń - ale jak zwał tak zwał - nie jednemu psu burek na imię...

Napięcie liny - też się tak mowi, napięcie łuku, itd...........

Jak napiszę że między nami nastąpiło teraz napięcie nt. spięcia - napreżenia :icon_biggrin: to chyba nie pomyliłem tematu

Jak napiszę o zwarciu między dwoma bokserami, to też nie pomylę tematow

Link do komentarza
Dnia 2.03.2017 o 12:40, tomaszooo napisał:


Powiedzial tez ze nie ma sensu nic z tym robic (tzn wzmacniac itp)

trzymaj się tej wersji

a uprzesz się by to kontrolować to wklej szybkę grubości 1 mm (  już samo znalezienie jest problemem ) potem obserwuj czy się odrywa czy pęka tylko że takie rzeczy robi się na pęknięciach kilku milimetrowych a u Ciebie to ledwie rysy.

słuchałbym kierownika i miał to w nosie przetarł wodą z cementem żeby nie widzieć i żeby mnie nie wnerwiało :D

Link do komentarza
58 minut temu, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

 a uprzesz się by to kontrolować to wklej szybkę grubości 1 mm (  już samo znalezienie jest problemem ) potem obserwuj czy się odrywa czy pęka tylko że takie rzeczy robi się na pęknięciach kilku milimetrowych a u Ciebie to ledwie rysy.

Co za staroświeckie ludzie... taż od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku istnieją tensory, czyli czujniki tensometryczne. To takie cudo nakleja się na jakąś powierzchnię, aby kontrolować jej ugięcie, rozszerzanie czy ściskanie.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Tensometr

Wszystkie tamy budowane na całym świecie są nimi obklejone!

Link do komentarza

e

Dnia 2.03.2017 o 12:40, tomaszooo napisał:


Mowil zeby dzialac dalej i sie nie przejmowac bo nie ma żadnych obaw o to ze z budynkiem sie cos stanie.
Powiedzial tez ze nie ma sensu nic z tym robic (tzn wzmacniac itp)

Działaj tak jak kierownik powiedział.

Gdyby można cofnąć się w czasie to zaprosiłbym Ciebie do Łodzi w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.
Blok czteropiętrowy,kilkuklatkowy. Ściana czołowa zaczęła się wyginać i odspajać od poprzecznych. I szpara nie miała milimetra czy dwóch ale palec wchodził na drugim i trzecim piętrze. Ściągałem ten blok prętami stalowymi nagwintowanymi,płytami stalowymi,wielkimi nakrętkami na zewnątrz itp. Lokatorzy nas "błogosławili" bo nie ewakuowali ich i zrobiliśmy im niezły kipisz wiercąc wielkie otwory w ścianach.Blok stoi do dzisiaj.

A Twoje szparki to nawet nie pikuś :) 

Link do komentarza
Napisano (edytowany)
Dnia 4.03.2017 o 22:48, zenek napisał:

Szczególnie, jeśli to peknięcie dotarło do wieńca. Wieniec raczej nie powinien pękać, bo jest mocno zbrojony i dodtosowany do różnych napięć - ma je wyrównywać.

Sam wieniec nie jest pęknięty. Jest tylko mini rysa nie widoczna golym okiem i to tak na 1/3 wienca. DOpiero pod mocnym światlem widac lekką ryse ale to juz nie pękniecie.. Bede obserwowal  tylko.

Za 3 tyg zaczynam murowac i lece dalej z tematem.

Podejrzewam ze jeszcze nie jedna rzecz po drodze w trakcie budowy wyskoczy.

No i zrobie tak jak przedmowcy. Zaciapie dziure woda z cementem zeby mnie to nie draznilo;p

Edytowano przez tomaszooo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...