Skocz do zawartości

Ubytki w betonie komórkowym po murowaniu czym to uzupełnić


Recommended Posts

Nie widzę tych szczelin jakie one duże, ale do uzupełnień świetnie nadaje się mieszanka kleju z pyłem z pustaków taki co się wytwarza przy przecinaniu lub szlifowaniu tarką ręczną.
Mieszasz go w proporcji prawie pół na pół (pyłu trochę mniej) i tak rozrobioną masą uzupełniasz ubytki.
Link do komentarza
Cytat

a co myślisz o zaprawie do uzupełniania ubytków w BK firmy Yutong. Można to zastoswać? Szczeliny ok 0,5 cm - błędy wykonawców - ręce opadają

matoda którą opisałeś jest sprawdzona? próbowałeś tego?


Ytong a nie Yutong ,zaprawa do cienkich spoin murarskich.
Nadaje się jak najbardziej.
Link do komentarza
Możesz też kupić zaprawę Ytong do uzupełniania ubytków, tylko cenowo nie wiem czy się będzie opłacało bo worek tzw kleju Ytonga 25 kg kosztuje około 25 zł, natomiast ta zaprawa do uzupełniania ubytków też w worku 25 kg kosztuje ponad 80 zł.
Tak więc chyba bardziej opłacalny jest sposób jaki Ci podałem. Jeżeli nie masz tego pyłu to musisz się zabrać do roboty, kupić tarkę i trzeć beton komórkowy na niej. Jeżeli użyjesz tego ciepłego tzn od grubości 36 wzwyż to jego się leciutko trze bo jest miękki.
Zaprawa po rozrobieniu nie powinna być zbyt gęsta bo ciężko będzie Ci powciskać w te szczeliny.
Link do komentarza
Ostrożnie na palce...

A może pianką poliuretanową, niskorozprężną... tak sobie myślę...
Bo NA PEWNO nie zaprawą cementową, czy inną klejową - miałem w ścianie taką dziurę w bloczkach w ścianie zewnętrznej i w zimie kondensowała para wodna, wręcz lało się po ścianie... po ociepleniu budynku styropianem, mostek znikł, no przynajmniej przestał być widoczny...
Link do komentarza
Cytat

Skąd masz taki sposób. Znasz kogoś kto tak robił? Tak tylko pytam


Ja tak robiłem, a sposób ten kiedyś ktoś mi mówił, że tak się robi. Nie wiem czy czasami na stronie Ytonga w poradniku o tym nie pisali.


Można i tez pianka psiknąć do środka jak doradza stach a potem zakleić mieszanką.
Link do komentarza
Niewykluczone, że przy mieszance methylowej w niektórych miejscach konieczne będzie poszerzanie szczeliny na tyle, żeby ta "pasta" dała się w nią wepchnąć - ale sposób wydaje mi się bardzo sensowny i skuteczny icon_biggrin.gif
A połączona metoda "psiukanie i zaciepanie" może być szybszą i skuteczniejszą - to "zaciepanie" odizoluje piankę od działań atmosfery, a pianka wypełni szczelinę najszczelniej icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Nie wiem jakie to ma znaczenie icon_confused.gif... ale nie mam co ukrywać...

Firmę zalegalizowałem w 1991 roku, "na szaro" działałem od 1976 roku, a w 2013, po udarze zamknąłem działalność...

A w kwestii formalnej to stachu, a nie Stachu icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...