Skocz do zawartości

drenaż wewnętrzny


bobiczek

Recommended Posts

Witam.
Zmiana warunków gruntowych i wodnych w związku z wybudowaniem na ogromnym nasypie autostrady tuż obok mojej nieruchomości, spowodowała podciąganie wód gruntowych w piwnicy.
Mam zrobiony drenaż opaskowy, postanowiłem zrobić dodatkowo drenaż wewnętrzny.
Wymyśliłem że zrobię go tak, jak na załączonym obrazku.
Drenaż podpodłogowy.



Patrząc na niego mam jedną wątpliwość.
Dlaczego odpływ ze studzienki zbiorczej (tej po prawej stronie) jest tak wysoko?
Nie będzie czasem ta woda pod wpływem ciśnienia, cofać się z powrotem do piwnicy?
Myślałem że muszę zrobić odejście wody, niżej niż rura która będzie ją z piwnicy odprowadzać ?
Błądzę? Czy rzeczywiście jest to jakieś nieporozumienie? Edytowano przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Pewnie w tej studzience zbiorczej przewidziana jest jakaś pompka, odpompowująca wodę na wyższy poziom, np. poziom instalacji zbierającej wody opadowe. Wszak poziom wody gruntowej - jak piszesz - zmienił się po budowie nasypu i cały pomysł przedstawiony na rysunku ma zapewnić odprowadzanie wody poniekąd spod poziomu wód gruntowych... Niewykluczone, że ten Twój drenaż opaskowy będzie wymagał podpięcia do tej samej studzienki zbiorczej...
Link do komentarza
Jest oczywiste, że odpływ wyprowadzony powyżej poziomu drenażu nie odprowadzi wody - studzienka przewidziana była prawdopodobnie do wstawienia pompy przetłaczaj na wyższy poziom. Drenaż podpodłogowy przy niewielkim napływie można ograniczyć do ułożenia folii tłoczonej (wypustami do dołu) na betonowym podłożu z odprowadzeniem do zagłębionych studzienek.
Link do komentarza
Cytat

Patrząc na niego mam jedną wątpliwość.

1. Dlaczego odpływ ze studzienki zbiorczej (tej po prawej stronie) jest tak wysoko?

2. Nie będzie czasem ta woda pod wpływem ciśnienia, cofać się z powrotem do piwnicy?

3. Myślałem że muszę zrobić odejście wody, niżej niż rura która będzie ją z piwnicy odprowadzać ?

Błądzę? Czy rzeczywiście jest to jakieś nieporozumienie?



ad1. Aby "rozładować" ewentualne parcie/ciśnienie wody na posadzkę w piwnicy.
ad.2. Będzie się cofać i co z tego? Wszak ciśnienie (słupa wody) będzie znikome.
ad.3. Siłami natury/grawitacji ? A gdzie to odprowadzisz, skoro poziom wody jest wysoki ?

To jest dość sprawna maszyna grawitacyjna, do regulacji wody pod posadzką przy dużym napływie.

dopisałem:

Ps. Tyle, że ten drenaż jest zamiast drenażu opaskowego.
Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
tyle że i tak twierdzę że to poroniony pomysł
bo
1) przepływ wody powoduje w gruncie co? geowłóknina przy np. mułku nie jest przeszkodą
2) a przemieszczanie gruntu powoduje co ?
3) a przy okazji beton płukany przepływem wody zachowuje się jak ?
4) roczne koszty energii do wywalania wody są przewidziane jakie ?

5) jak na starcie pompa włączy się raz na dobę to po roku już raz na godzinę , po pięciu nie będzie się wyłączać wcale a może i będzie trzeba dodatkową zamontować bo NiDyRydy.

6) genialna jest ta folia z wyłożeniem na ściany , jak widzę zaraziłeś się od sąsiadów i też budujesz autostradę tyle że dla wody .
7) zasada naczyń połączonych jak woda z drenów wewnętrznych odpłynie skoro za budynkiem taki sam poziom i co popchnie ją dalej ????

Prezes marnujesz energię , jak chcesz to zrobię Ci suchą / szczelną piwnicę z kapilarą żebyś mógł sprawdzać poziom wody gruntowej bo te narysowane bajery moim skromnym zdaniem tylko do tego się nadają żeby widzieć jak woda się podnosi bądź opada
Link do komentarza
Może powinieneś zainteresować się jak wygląda/powinna wyglądać sprawa regulacji wodnych dróg/przepływów według założeń twórców autostrady, jaki przewidywali system drenażu i odprowadzenia wód opadowych, jak wyglądały badania geologiczne w Twojej okolicy, co mieli zrobić, a co zrobili w tej materii...
Wiem, że to prawie beznadziejna sprawa, ale może powinno się pod autostradą, po cichutku wykopać swój kanał drenażowy, bo może te warstwy podbudowy wału i drogi przerwały naturalną drogę odpływu wód podziemnych i u Ciebie ona sobie wypływa, bo musi... bo gdzieś musi... bo uwagi Orła są słuszne.
Link do komentarza
Cytat

tyle że i tak twierdzę że to poroniony pomysł
bo
1) przepływ wody powoduje w gruncie co? geowłóknina przy np. mułku nie jest przeszkodą


no tak, ale ja mam w piwnicy wylaną płytę betonową, na niej papa na lepiku, dociśnięte kolejną płytą ponownie. Przepuszcza i wyłazi powoli woda. Ale czyściutka, taka przez ten beton odfiltrowana.

Cytat

2) a przemieszczanie gruntu powoduje co ?


tam się aż tak nie przemieszcza już pod tą plytą, no bo niby gdzie

Cytat

3) a przy okazji beton płukany przepływem wody zachowuje się jak ?


hm....myślę że gorzej nie będzie....

Cytat

4) roczne koszty energii do wywalania wody są przewidziane jakie ?

5) jak na starcie pompa włączy się raz na dobę to po roku już raz na godzinę , po pięciu nie będzie się wyłączać wcale a może i będzie trzeba dodatkową zamontować bo NiDyRydy.


nie planuję pompy, grawitacyjnie chciałem żeby se wypływało

Cytat

6) genialna jest ta folia z wyłożeniem na ściany , jak widzę zaraziłeś się od sąsiadów i też budujesz autostradę tyle że dla wody .


mówisz że ta folia niczego nie da jako izolator wilgoci? No bo to tylko u góry wilgoć powinna już tylko zostać. Woda poleci rurami drenarskimi na zewnątrz. Folia w takim wypadku to za mało? Czy źle ułożone? Czy jeszcze coś innego?

Cytat

7) zasada naczyń połączonych jak woda z drenów wewnętrznych odpłynie skoro za budynkiem taki sam poziom i co popchnie ją dalej ????


no właśnie nie. Mam ten spadek w dół działki dosyć duży, zaraz za ścianą fundamentową w bok spada ze skarpy, a poźniej w dól działki aż do głębokiego rowu odwodnieniowego autostrady(zrobię zdjęcia dla lepszej wizualizacji).
Dlatego kombinuję zrobić to grawitacyjnie i niech sobie wypływa to co ma ochotę przesączać się w piwnicy i niech gna dalej w dół działki.

Cytat

Prezes marnujesz energię , jak chcesz to zrobię Ci suchą / szczelną piwnicę


To byłoby najpiękniejsze, boję się tylko że mnie na Ciebie nie stać! icon_smile.gif Poza tym jest kawałek drogi. Spanie by się znalazło dla Ciebie i ludzi, gorzej wieczorami po robocie. Trzustka i wątroba byłaby do wymiany, co podroży koszty niemiłosiernie icon_smile.gif

Cytat

z kapilarą żebyś mógł sprawdzać poziom wody gruntowej bo te narysowane bajery moim skromnym zdaniem tylko do tego się nadają żeby widzieć jak woda się podnosi bądź opada


a co to takiego - ta kapilara? Edytowano przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Cytat

a co to takiego - ta kapilara?



kapilara znaczy rura najlepiej przezroczysta otwarta z góry i woda w niej się swobodnie porusza - znaczy wodowskaz taki icon_smile.gif

Cytat

no tak, ale ja mam w piwnicy wylaną płytę betonową, na niej papa na lepiku, dociśnięte kolejną płytą ponownie. Przepuszcza i wyłazi powoli woda. Ale czyściutka, taka przez ten beton odfiltrowana.



jak dla mnie beton wyższy do wywalenia i papa na lepiku też do wywalenia pierwszy beton do regeneracji i uszczelnienia wszystko zależy jak bardzo intensywnie pompowałeś wodę , czyli w jakim stopniu jest zdegradowany.


Cytat

tam się aż tak nie przemieszcza już pod tą plytą, no bo niby gdzie



Po 2 latach od wykonania usługi pojechałem na reklamację .
W piwnicy domku stojącego na mułku gdzie w ciągu niepełnej doby 50m3 potrafiło się wlać pokazała się najpierw wilgoć (tu zostałem wezwany) potem woda (tydzień przesunięcia miałem bo sprawa nie wydawała się pilna , dojechałem na posadzce kałuże).
Dokładnie liczyłem wiadra z wodą które wynosiłem przez tydzień zanim dojechałem i tydzień mojej pracy zebrało się aż 120 l.
Się zebrało ok znaczy coś puściło , tylko co ? i z jakiego powodu ?
kilka odkrywek , przegląd sytuacji i widok był taki :
na wypełnieniu betonowym między ławami grubości tylko 40 cm rysa - tak jakbyś zarysował żyletką - w trzech miejscach przez cały obiekt .
Pod fasetami przy ścianach - taka sama rysa po całym obwodzie .
"Kilka" piwnic mam już uszczelnionych i taki numer spotkał mnie po raz pierwszy .
Czyli co ? mądre tel. do jeszcze mądrzejszych ludzi .
werdykt
Połamanie wypełnienia na skutek osiadania budynku - znaczy ławy poszły w dół a płyta stawiała opór i w dół nie chciała to popękała , nie wytrzymawszy ciężaru budynku .
Samo popękanie miało miejsce w czasie kolejnego mega nawodnienia terenu po deszczach - okres kiedy pod wiaduktami w stolycy samochody zostawały tylko z widocznym dachem .
Piwnicę doszczelniłem - nie były to już koszty mega . potem jeszcze długo drążyłem temat szukając przyczyny zapadnięcia się budynku.
1. to fakt że przez ponad rok w tej piwnicy pracowała pompa ile wywaliła gruntu w kanalizę ? raczej sporo przynajmniej tak wskazywały miejsca osiadania tego mułku - tam się dowiedziałem że geowłóknina dla mułku to nie przeszkoda.
Tylko że w tamtym czasie budynek powinien siadać w miarę cały bo : przeciekało przez posadzkę i tez robiło miejsce.
2.
w tym samym okresie kiedy ja robiłem ta piwnicę - naście metrów dalej naokoło sąsiedniego domu budowano naście studni dla odbioru i obniżenia poziomu wody gruntowej - też zalewało piwnicę .
jedyny logiczny wniosek wyciągnięty przez moich "doradzaczy" - woda spływająca do studni poniżej (stok) spowodowała przemieszczenie gruntu pod ławami , siadło to milimetr czy 2 a pod posadzką nie wybrało bo coś tam tych ław było czyli warstwa oporowa zrobiła się grubsza niż tylko sam beton .

mam nadzieję że w ten nieco zawiły sposób odpowiedziałem Ci gdzie ten grunt ?
u sąsiadki


Cytat

hm....myślę że gorzej nie będzie....



znowu przytoczę powyższego klienta , pokazała mu się woda - rozkuł fragment posadzki i fragment wypełnienia , utopił 3 kręgi bo wciągnął je grunt - znaczy bagno takie - potem wylał fundament na nim osadził kolejny krąg szczelnie i grubo owinięty włókniną , teoretycznie powinno działać , zbiera wodę z poniżej nic mu do góry nie płynie .
Bezpośrednio po wykonaniu pompa włączała się jeden do dwóch razy na dobę , po roku pracowała niemalże ciągle .
W praktyce wyszło że miejsc napływu wody było więcej niż tylko sama studnia i trzeba było wymieniać całe fragmenty ścian bo były tak przepłukane że nie zostało w nich grama cementu tylko piasek.



Cytat

mówisz że ta folia niczego nie da jako izolator wilgoci? No bo to tylko u góry wilgoć powinna już tylko zostać. Woda poleci rurami drenarskimi na zewnątrz. Folia w takim wypadku to za mało? Czy źle ułożone? Czy jeszcze coś innego?


no niby folia wodę zatrzyma na poziomie pod betonem , Achillesową piętą jest tu wyłożenie jej na ścianę tam będzie ciekło jak z kranu a rozkładać ją bez wywinięcia to równie dobrze można utopić ją w rolce oszczędzając na robociźnie
Cytat

nie planuję pompy, grawitacyjnie chciałem żeby se wypływało



Cytat

no właśnie nie. Mam ten spadek w dół działki dosyć duży, zaraz za ścianą fundamentową w bok spada ze skarpy, a poźniej w dól działki aż do głębokiego rowu odwodnieniowego autostrady(zrobię zdjęcia dla lepszej wizualizacji).
Dlatego kombinuję zrobić to grawitacyjnie i niech sobie wypływa to co ma ochotę przesączać się w piwnicy i niech gna dalej w dół działki.



Czy sądzisz ze gdyby to było tak proste to woda sama z siebie tej drogi by nie znalazła ????
Zapewniam cię że woda ma sporo wspólnego z człowiekiem potrafi się mocno napracować by potem mieć lżej - znaczy taka jest leniwa

Cytat

To byłoby najpiękniejsze, boję się tylko że mnie na Ciebie nie stać! icon_smile.gif Poza tym jest kawałek drogi. Spanie by się znalazło dla Ciebie i ludzi, gorzej wieczorami po robocie. Trzustka i wątroba byłaby do wymiany, co podroży koszty niemiłosiernie icon_smile.gif



Kawałek drogi to nie problem to logistyka , rzadko kiedy na obiekty dojeżdżam z domu .
trzustka z wątrobą hmmm jest konflikt interesów- po - robota nie idzie, a jak nie idzie to na następną imprezkę się nie nazbiera .
Dodatkowo na inwestycję choć z 10 metrów , ale trzeba dojść , a nie mieszkać w miejscu pracy (to się nie sprawdza) .
To co zamierzasz wykonać to też są koszty , to co wykonałeś do tej pory to też były koszty (gdzieś kiedyś czytałem że żąpie są właściwym rozwiązaniem) - zsumuj je uczciwie , dodaj własną robociznę , a następnie przelicz ile mógłbyś zarobić w tym czasie który poświęciłeś temu zagadnieniu - gdybyś robił swoje.
ile "cuzamen" do kupy wyszło?
najtaniej wychodzą inwestycje gdzie nikt zdrowego rozsądku nie uruchamiał i stwierdził płacę i żądam , najdrożej tam gdzie w ramach oszczędności czy wspomnianego zdrowego rozsądku czynili cuda , a potem cuda wychodziły w trakcie zabezpieczania .
usunięcie takiego cudu pochłania worek za workiem materiału + materiały pomocnicze w dziesiątkach kg po 5 do 15 zł za kg ,
najdroższy 120 za kg , ale aplikuje się go w dekagramach
to robi kwotę , cena robocizny jak nałożenie to ułamek kwoty + cena przygotowania . cena usuwania cudów też ma znaczenie.
decyzja jest po twojej stronie , ja z góry nawet wyceny nie jestem w stanie zrobić bo nie da się wycenić nie wiedząc co jest do zrobienia.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...