Skocz do zawartości

Kto jest właścicielem owoców z drzewa przy granicy działki?


Recommended Posts

Mam piękną śliwę w ogródku przy granicy z sąsiadem. Niektóre gałęzie zwisają do sąsiada, który zrywa owoce i wytwarza z nich przetwory. Zwracałam uwagę sąsiadowi, lecz on twierdzi, że owoce należą do niego. Czy ma rację?


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/budowlane-abc/poradnik-prawny/porady/22072-kto-jest-wlascicielem-owocow-z-drzewa-przy-granicy-dzialki

Link do komentarza
Cytat

W nawiązaniu do końcowej odpowiedzi mam pytanie co będzie jeśli sąsiad wyznaczy mi termin usunięcia a ja tego nie zrobię? (bo nie chcę...)


Wówczas zaktualizuje się urawnienie Pańskiego sąsiada do obcięcia i zachowania dla siebie powyższych owoców. Właściciel gruntu sąsiedniego, który odcina i zabiera zwieszające się na tym gruntem gałęzie i owoce, staje się ich właścicielem dopiero z chwilą ich odłączenia. Jeżeli zabierze on owoce i gałęzie po upływie wyznaczonego odpowiedniego terminu, to wówczas staną się one jego własnością bez obowiązku zapłaty jakiegokolwiek wynagrodzenia.

Pozdrawiam,
Aleksandra Korczak
Link do komentarza
Ciekaw jestem jak to jest w odwrotnej sytuacji.
Spadają mi sąsiedzkie gruszki "gniłki" całymi kilogramami, śmierdzą, muszek pełno, co 3 dni grabię i zbieram łopatą zapełniając swój kubeł na bio śmiecie. Później ten ciężki kubeł ciągam na zewnątrz panom od wywozu nieczystości.
Moje pytanie brzmi:
Mogę to wszystko w cholerę walić łopatą na jego stronę?
Jak przymusić sąsiada żeby zbierał swoje owoce i robił z nich przetwory?
Pozdrawiam
icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Ciekaw jestem jak to jest w odwrotnej sytuacji.
Spadają mi sąsiedzkie gruszki "gniłki" całymi kilogramami, śmierdzą, muszek pełno, co 3 dni grabię i zbieram łopatą zapełniając swój kubeł na bio śmiecie. Później ten ciężki kubeł ciągam na zewnątrz panom od wywozu nieczystości.
Moje pytanie brzmi:
Mogę to wszystko w cholerę walić łopatą na jego stronę?
Jak przymusić sąsiada żeby zbierał swoje owoce i robił z nich przetwory?
Pozdrawiam
icon_biggrin.gif


Te co spadły, dotknęły ziemi są Twoje. icon_smile.gif

Możesz w okresie ich dojrzewania, przy granicy rozstawiać plandekę na kilku kijach i zrobić stromą pochylnię w stronę sąsiada.
Owoce samoczynnie turlając się wrócą do właściciela.
Może wtedy sąsiad zauważy problem. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

@bobiczek to nie jest odwrotna sytuacja. Jeśli Ci przeszkadzają te gałęzie (w zasadzie efekt ich istnienia), żądasz ich usunięcia, jeśli się sąsiad nie dostosuje, to obcinasz i po sprawie.



Tak zrobiłem w zeszłym tygodniu.
Tyle że obaj My - mądre chłopaki i sąsiedzi są!
Ja spytałem ( pro forma)czy mogę, on ochoczo przytaknął pomysłowi, podziękował za wyrozumiałość i przeprosił za kłopoty związane z syfem.
Takich sąsiadów życzę wszystkim na forum.

PS:
nie upominał się o zwrot gałęzi i konarów owocowych, do swojej wędzarni. Zostały dla mnie, w ramach rekompensaty za włożony trud, czas i paliwo do pilarki icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 5 lata temu...
Gość Anna Idec
Witam kupiłam działkę na której w granicy jest drzewo owocowe i sąsiad bez informowania mnie po cichaczu półfinał wszystkie gałęzie czy miał do tego prawo jest to stara odmiana papierowki nigdy nie informował mnie że mu to drzewo przeszkadza co w takiej sytuacji mogę zrobić bardzo szkoda mi tego drzewa pyszne owoce były
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...