MegiD Napisano 23 czerwca 2016 Udostępnij #1 Napisano 23 czerwca 2016 Witam,czy kotwy łączące murłatę ze ścianką kolankową mogą być schowane pod krowie? Czy takie wycięcia są prawidłowe?Czy wychodząca żywica z murłaty jest dopuszczalna? Czy pęknięcia na pół centymetra w słupach i murłatach są do przyjęcia? Więźba ma nie cały miesiąc a na początku nie było żadnych pęknięć. Czy to oznacza że drewno nie było dostatecznie wysuszone? Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 23 czerwca 2016 Udostępnij #2 Napisano 23 czerwca 2016 (edytowany) Cytat Witam,czy kotwy łączące murłatę ze ścianką kolankową mogą być schowane pod krowie? Czy takie wycięcia są prawidłowe?Czy wychodząca żywica z murłaty jest dopuszczalna? Czy pęknięcia na pół centymetra w słupach i murłatach są do przyjęcia? Więźba ma nie cały miesiąc a na początku nie było żadnych pęknięć. Czy to oznacza że drewno nie było dostatecznie wysuszone? Wszystko o co pytasz jest dopuszczalne i normalne i do przyjęcia.Chociaż tych pęknięć by nie było gdyby drewno było dostatecznie dobrze wysuszone. Podejrzewam, że po tym lecie pęknięć może być więcej. Edytowano 23 czerwca 2016 przez mhtyl (zobacz historię edycji) Link do komentarza
MegiD Napisano 24 czerwca 2016 Autor Udostępnij #3 Napisano 24 czerwca 2016 Pytanie jeszcze jedno odnośnie schowanych kotew pod krokwiami. Podcięcie mam w jednym miejscu a w innych nie ma podcięć i nie ma dojścia, chyba powinno się mieć możliwość dokręcenia śrub? Tak gdzie kotwy nie są przykryte, nakrętki na śrubach były luźne i można je dokręcić. Link do komentarza
Sławomir Napisano 24 czerwca 2016 Udostępnij #4 Napisano 24 czerwca 2016 Szukasz chyba dziury w całym. Drewno pracuje - kurczy się i rozszerza - a nakrętki na kotwach zabezpieczają jedynie przed poderwaniem więźby przez wiatr. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 24 czerwca 2016 Udostępnij #5 Napisano 24 czerwca 2016 Cytat Pytanie jeszcze jedno odnośnie schowanych kotew pod krokwiami. Podcięcie mam w jednym miejscu a w innych nie ma podcięć i nie ma dojścia, chyba powinno się mieć możliwość dokręcenia śrub? Tak gdzie kotwy nie są przykryte, nakrętki na śrubach były luźne i można je dokręcić. Krokiew jedna od drugiej jest oddalona około 90-80 cm i ten wymiar jest powielany, natomiast szpilki mocujące murłatę były wstawiane powiedzmy na oko i gdzie wypadły tam są, dlatego na jednych krokwiach jest podcięcia na innych nie ma.Nakrętki są luźne bo drzewo wysycha i należy je co pewien czas sprawdzać i ewentualnie dokręcać z wyczuciem. Link do komentarza
MegiD Napisano 27 czerwca 2016 Autor Udostępnij #6 Napisano 27 czerwca 2016 Właśnie o to chodzi, że nie ma możliwości przykręcenia nakrętek bo są kotwy schowane pod krokiew, nacięcie jest tylko w jednej krokwi. Ponadto kotw jest za mało, w projekcie jest zapis, że muszą być co 0,5 m. Link do komentarza
Buster Napisano 27 czerwca 2016 Udostępnij #7 Napisano 27 czerwca 2016 Cytat Właśnie o to chodzi, że nie ma możliwości przykręcenia nakrętek bo są kotwy schowane pod krokiew, nacięcie jest tylko w jednej krokwi. Ponadto kotw jest za mało, w projekcie jest zapis, że muszą być co 0,5 m. To dużo jeśli mówimy o ilości kotew.Ja na długości około 8 m miałem chyba z pięć.Na pewno są rzadziej niż krokwie,to widziałem "naocznie" na kilku budowach.Może widzisz kilka i sądzisz że reszta jest schowana pod krokwiami a ich tam nie ma.To byłaby dziwna prawidłowość gdyby rozstaw kotew prawie idealnie zgadzał się z rozstawem krokwi. Link do komentarza
MegiD Napisano 27 czerwca 2016 Autor Udostępnij #8 Napisano 27 czerwca 2016 Mam zdjęcia gdzie kotwy były widoczne na etapie wylania stropu a potem porównanie jak są krowie i ewidentnie są schowane. Link do komentarza
adam_50 Napisano 27 czerwca 2016 Udostępnij #9 Napisano 27 czerwca 2016 @MegiDTa Twoja więźba to zwykłe brakoróbstwo. Zły materiał, brak koordynacji projektowej, bezmyślność wykonawcy. Jeżeli było tanio to masz jak chciałaś. Ale jeżeli chcesz mieć bezpiecznie, to już inna sprawa. Ze zdjęć i Twojego opisu nie da się wywróżyć. Poproś o wizytę zaufanego budowlańca (chyba, że ufasz wykonawcy, ale byś nie pisała ). Link do komentarza
Buster Napisano 27 czerwca 2016 Udostępnij #10 Napisano 27 czerwca 2016 Cytat Mam zdjęcia gdzie kotwy były widoczne na etapie wylania stropu a potem porównanie jak są krowie i ewidentnie są schowane. Jeśli tak jest jak piszesz to faktycznie nie dokręcisz nakrętek Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 27 czerwca 2016 Udostępnij #11 Napisano 27 czerwca 2016 Cytat Ponadto kotw jest za mało, w projekcie jest zapis, że muszą być co 0,5 m. A jaka masz wysoką ściankę kolankową?Kotwy powinny być zakotwiczone albo we wieńcu stropowym albo w słupach żelbetowych, przy czym tych słupów nie daje się co 0,5 m więc wnioskuję, że masz ściankę kolankową na wysokość 20-40 cm. Link do komentarza
celestenek Napisano 16 sierpnia 2016 Udostępnij #12 Napisano 16 sierpnia 2016 Problemem jest drewno.było źle wysuszone, albo stare. Innej opcji nie ma. Nawiasem mówiąc, problem z drewnem to największy problem jaki może się w tym wypadku trafić. Dlatego, jest to rzecz do sprawdzenia w pierwszej kolejności. Link do komentarza
MegiD Napisano 16 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #13 Napisano 16 sierpnia 2016 Mamy właśnie wielki problem, okazuje się, że mamy drewno bez papierów czyli CE. Nie wiemy czy jest dobrem klasy, jaką ma wytrzymałość itp. Tartak przedstawił tylko oświadczenie, że drewno jest zgodne z projektem ale w urzędach ( Powiatowy, Główny i Jednostki notyfikujące / certyfikujące twierdzą , że musi być certyfikat ZKP itp. Link do komentarza
celestenek Napisano 16 sierpnia 2016 Udostępnij #14 Napisano 16 sierpnia 2016 To typowy problem - z drewnem. Dobrze, że masz jakiekolwiek papiery. Jak pisałem wcześniej, problem z drewnem to duży - problem w takich sytuacjach. Link do komentarza
MegiD Napisano 16 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #15 Napisano 16 sierpnia 2016 Dla mnie to nr 1 , nie mogę przyjąć i zapłacić za drewno, które jest nie certyfikowane, tutaj chodzi o życie i zdrowie moje i mojej rodziny. Nie wiem czy mi się to nie zawali na głowę. To tak jakbym kupowała nowy samochód z wszystkimi zabezpieczeniami, poduszkami itp. i zamiast gwarancji dostałam oświadczenie właściciela salonu, że samochód jest zgodny z moimi oczekiwaniami. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 16 sierpnia 2016 Udostępnij #16 Napisano 16 sierpnia 2016 Cytat Problemem jest drewno.było źle wysuszone, albo stare. Innej opcji nie ma. Nawiasem mówiąc, problem z drewnem to największy problem jaki może się w tym wypadku trafić. Dlatego, jest to rzecz do sprawdzenia w pierwszej kolejności. A co piernik do wiatraka?Tu chodzi głównie o wykonawstwo. Cytat Mamy właśnie wielki problem, okazuje się, że mamy drewno bez papierów czyli CE. Nie wiemy czy jest dobrem klasy, jaką ma wytrzymałość itp. Tartak przedstawił tylko oświadczenie, że drewno jest zgodne z projektem ale w urzędach ( Powiatowy, Główny i Jednostki notyfikujące / certyfikujące twierdzą , że musi być certyfikat ZKP itp. Obudziłaś się z ręką w nocniku? czy co?Więźba położona, zapewne pokrycie dachowe też, a Ty teraz o certyfikaty wypytujesz?Takie rzeczy załatwia się przed zakupem.A swoją droga to wiesz ile domów ma więźbę bez żadnych certyfikatów i jakoś ludziom na głowę dachy się nie zawaliły. Cytat Dla mnie to nr 1 , nie mogę przyjąć i zapłacić za drewno, które jest nie certyfikowane, tutaj chodzi o życie i zdrowie moje i mojej rodziny. Nie wiem czy mi się to nie zawali na głowę. To tak jakbym kupowała nowy samochód z wszystkimi zabezpieczeniami, poduszkami itp. i zamiast gwarancji dostałam oświadczenie właściciela salonu, że samochód jest zgodny z moimi oczekiwaniami. Mylisz pojęcia co do gwarancji a co do wyposażenia, ale jak już mowa o samochodach to zapewne przed kupnem nowego auta sprawdzasz co ma a czego nie ma.Jedna główna zasada, przed zakupem trzeba się wypytać o wszystko co związane z danym produktem, wtedy nie będzie rozczarowania.Jak kupowałaś pustaki na ściany to pytałaś czy maja certyfikat? jak beton zamawiałaś z betoniarni pytałaś o certyfikat? itp itd.I nie obrażaj się że Ci dopiekłem, bo wcale takiego zamiaru nie miałem tylko chciałem Cię uświadomić że to tylko i wyłącznie twoje niedopatrzenie. Link do komentarza
adam_50 Napisano 17 sierpnia 2016 Udostępnij #17 Napisano 17 sierpnia 2016 Chyba nie do końca tak jest.To podmiot wprowadzający do obrotu budowlany materiał konstrukcyjny MUSI udokumentować jego przydatność do tego celu (odpowiednie oznakowanie).Jeżeli MegiD chciała kupić drewno konstrukcyjne tartak, który takie sprzedaje musi to udowodnić (CE). Oczywiście może się okazać, że kupowała drewno opałowe Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 17 sierpnia 2016 Udostępnij #18 Napisano 17 sierpnia 2016 Cytat Chyba nie do końca tak jest.To podmiot wprowadzający do obrotu budowlany materiał konstrukcyjny MUSI udokumentować jego przydatność do tego celu (odpowiednie oznakowanie).Jeżeli MegiD chciała kupić drewno konstrukcyjne tartak, który takie sprzedaje musi to udowodnić (CE). Oczywiście może się okazać, że kupowała drewno opałowe Tak powinno być i zapewne tak jest, ale gdy drewno kupuje się w dużych tartakach.Zapewne sam wiesz z doświadczenia, że lokalne male tartaki takich oznaczeń nie stosują. Znam kilku ludzi co kupili dłużyce z lasu i w domu przecierali na więźbę. Jaka klasę drewna osiągnęli? trudno powiedzieć, ale domy (dachy) stoją do dziś i dobrze się mają Tak więc ja bym bardziej przykładał wagę co do wykonawstwa niż do braku oznaczeń drewna. Link do komentarza
bajbaga Napisano 18 sierpnia 2016 Udostępnij #19 Napisano 18 sierpnia 2016 Problem tkwi w czymś innym. 1. Jeśli kupujemy drewno i na fakturze jest napisane "więźba dachowa" lub "tarcica konstrukcyjna i podana jest klasa drewna np. C-24, to takie drewno jest oznakowane znaczkiem CE (ewentualnie B). 2. Jeśli kupujemy drewno i na fakturze jest napisane tarcica w klasie ......, to nie kupujemy drewna konstrukcyjnego, nie są wymagane żadne certyfikaty CE lub B . Różnica w cenie miedzy 1 i 2 jest ogromna. Więźbę dachową mogą produkować wyłącznie tartaki, który uzyskały prawo do znakowania drewna konstrukcyjnego znakiem CE. Zgodnie z przepisami, budować można tylko z materiałów oznaczonych CE lub B - czyli pkt. 1. I tu jest kicha, bo nawet jeśli zdecydujemy się na pkt.1. płacąc wyższą cenę, to problemem jest znalezienie tartaku, który ma wymagane uprawnienia do znakowania CE (B). Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 18 sierpnia 2016 Udostępnij #20 Napisano 18 sierpnia 2016 Cytat I tu jest kicha, bo nawet jeśli zdecydujemy się na pkt.1. płacąc wyższą cenę, to problemem jest znalezienie tartaku, który ma wymagane uprawnienia do znakowania CE (B). I to dość powszechna kicha bo ze świecą szukać tartaku który używa oznakowania CE (B). Link do komentarza
adam_50 Napisano 18 sierpnia 2016 Udostępnij #21 Napisano 18 sierpnia 2016 Cytat I to dość powszechna kicha bo ze świecą szukać tartaku który używa oznakowania CE (B). Nie do końca. Rozwiązanie podałeś w swoim poprzednim poście. Można kupić tarcicę nieoznakowaną (a nie drewno konstrukcyjne), lub w swoim zakresie przetrzeć. potem tylko należy wykonać "sortowanie wytrzymałościowe drewna konstrukcyjnego". Może to poważnie brzmi, ale powszechnie stosowana jest metoda wizualna, możliwa na każdej budowie (tylko trzeba to umieć!!!). Oczywiście takiego drewna nie wolno sprzedawać - i to jest właśnie jest pies pogrzebany. Link do komentarza
Witand - pokrycia dachowe Napisano 7 września 2016 Udostępnij #22 Napisano 7 września 2016 (edytowany) Teoria to jedno a praktyka to drugie. Nie może być tak, że inwestor jest nie świadomy tego co robi. Ma od tego kierownika budowy. To, że drewno nie ma certyfikatu nie oznacza, że się nie nadaje. Suszone i certyfikowane drewno też pęka. Skoro kierownik budowy dopuścił drewno i odebrał więźbę to jest OK. Inną kwestią jest lokowanie śrub. Nie widać wieńca więc śruby wychodzą ze stropu. Kierownik budowy powinien wskazać ich lokalizację. Można było też przestawić trochę krokwie. Wszystkie te kwestie należy rozstrzygnąć z kierownikiem budowy. Nie chcę wnioskować, że inwestor szuka pretekstu aby nie płacić. Pozdrawiam. Edytowano 7 września 2016 przez Witand - pokrycia dachowe (zobacz historię edycji) Link do komentarza
mmaciej Napisano 29 listopada 2016 Udostępnij #23 Napisano 29 listopada 2016 mozliwe ze tartak chcial oszczedzic na suszeniu, pospieszyli sie i teraz to wyszło. Bauder robi dobre dachy, strome, płaskie, różne, ja mam stromy, płaski mi sie w ogole nie podoba zwłaszcza nie pasuje do nowego obszernego domu, bardziej chcialem cos na wzór domku góralskiego Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się