Skocz do zawartości

Pomoc w ocenieniu stanu na podstawie zdjęć


Recommended Posts

Witam

Sytuacja życiowa zmusiła moją rodzinę do przeprowadzki na Mazury, w związku z czym szukam tam domu. Przewertowałem wszystkie znane mi strony, po czym wybrałem kilka domów do oglądnięcia i pojechałem je oglądać (320 km). Spośród obejrzanych, jeden dom wydaje mi się takim, który mógłbym być ewentualnie zainteresowany, jednak jest to dom drewniany, a szczerze mówiąc nie bardzo się na takich domach znam. Postanowiłem więc porobić trochę zdjęć, żeby w domu się przyjrzeć dokładniej co może być nie tak. Jeśli ktoś byłby w stanie coś wychwycić na podstawie zdjęć i mojego opisu, byłbym wdzięczny.

Dom jest zbudowany wg projektu CHATA 117WwG, ściana zew. to bal+wełna mineralna, folia i deska elewacyjna. Dom podpiwniczony, nie ma łączenia piwnicy z domem, żeby wejść do piwnicy trzeba wyjść z domu i od zew. wejść do piwnicy.

Minusy, które sam znalazłem:

Piwnica nie jest ocieplona od zew. w związku z czym podejrzewam, że przemarza (w końcu gdyby nie przemarzała, to po co kładliby styropian od wewnątrz?).

Kanalizacja nie ma odpowietrzenia, może występować zjawisko poduszki. Nie mam pewności czy występuje, ale wg moich doświadczeń jest to bardzo prawdopodobne.

Hydrofor jest za mały.

Nie ma bojlera (a raczej by się przydał).

Brak wiatrołapu (bardzo uciążliwe, wiem z doświadczenia).

Schody sosnowe - wg mnie pójście typowo po taniości, na schodach moim zdaniem się nie oszczędza.

W łazience wykruszona fuga między płytkami w podłodze (podejrzewam za słabe deski lub płyty na podłodze).

Dom usytuowany na ziemi w bezpośrednim sąsiedztwie torfu (działka ma 2.5 hektara, z czego 2 ha to torf).

Niechlujnie położone kable na zew. i idące z wew. na zew.

Strop parter-poddasze jest zbudowany również po taniości, nie rozbierałem go, ale z doświadczenia mogę powiedzieć, że nie jest niczym wygłuszony, raczej sama deska elewacyjna (sufit), deska, maty podłogowe, panel podłogowy.

I co najważniejsze:


i co mnie najbardziej boli: dom ma 168 m a jest ogrzewany praktycznie samym kominkiem z rozprowadzaniem ciepła. Na parterze w przedpokoju i łazience jest niby ogrzewanie podłogowe, ale niespecjalnie wierzę, że mi się ono do czegoś przyda. Z żoną mamy taką pracę, że potrafi nas nie być w domu kilka dni, w związku z czym będziemy skazani na powrót do zimnego domu, a tego nie chcemy.

Dlatego proszę Was o pomoc, co by można tutaj wymyślić z ogrzewaniem, żeby w domu niezależnie od kominka było chociaż te 20 stopni, a żeby nie było to destrukcyjne dla portfela. Sam osobiście myślę nad pompą ciepła powietrze-powietrze z rozprowadzeniem rur w piwnicy i wyjściem rur w pokojach na dole. Druga opcja, to pompa ciepła powietrze-woda i grzanie podłogi.

Za wszelką pomoc dziękuję i pozdrawiam.

A oto zdjęcia tego tworu:























































Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...