Skocz do zawartości

Dzikie jabłonie i cięcie klonów


Miniaturowa

Recommended Posts

Kupiłam na jesieni działkę z planem budowy domu. Na wiosnę nic nie cięłam, nic nie robiłam, bo nawet nie byłam w stanie zidentyfikować drzew. Teraz już większość mam zidentyfikowaną.
Mam dwie dzikie jabłonie. Jedna kilkuletnia, owocująca, rośnie w sposób dość cywilizowany (rozejście na cztery konary na wysokości ok. 1,20m). Na tej myślę, że uda się coś zaszczepić. Oczywiście szczepienia nie mam zamiaru wykonywać sama, szkoda by było zepsuć brakiem wprawy taką dobrą podkładkę.
Problem mam z mniejsza jabłonią, która myślałam w ogóle, że jest krzakiem. Z jednego miejsca wychodzą tak jakby trzy pnie - na dole zdjęcie jak to wygląda. Jeśli dobrze myślę i rozumiem to dwa z tych pni trzeba wyciąć? A ten co zostanie poprzycinać i zaszczepić? Decyzję o tym co wyciąć co zostawić mogę podjąć samodzielnie czy lepiej zawołać fachowca? Jeśli samodzielnie to kiedy będzie najlepszy czas na pozbycie się tych pni bocznych?
Poza tym mam jeszcze na działce kilka klonów i dębów, z którymi mam podobny problem jak z tą drugą jabłonią - z jednego miejsca wyrasta po 2-3 pnie, a całość jest dość krzaczasta. Te drzewa mają max. 5 lat i zamierzam je jesienią przesadzać. Czy przed przesadzaniem wyciąć te dodatkowe pnie? A co z gałęźmi rosnącymi nisko? Też je usuwać?

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

Problem mam z mniejsza jabłonią, która myślałam w ogóle, że jest krzakiem. Z jednego miejsca wychodzą tak jakby trzy pnie - na dole zdjęcie jak to wygląda. Jeśli dobrze myślę i rozumiem to dwa z tych pni trzeba wyciąć? A ten co zostanie poprzycinać i zaszczepić? Decyzję o tym co wyciąć co zostawić mogę podjąć samodzielnie czy lepiej zawołać fachowca? Jeśli samodzielnie to kiedy będzie najlepszy czas na pozbycie się tych pni bocznych?


Jasne! Wtedy, kiedy drzewa śpią. obciąć i posmarować maścią do kupienia w sklepach ogrodniczych. Nie ma tu nic tajnego, możesz robić sama.
Gałęzie na jabłoniach obcinam zimą, w suchy, słoneczny dzień lutego na przykład.


Cytat

Poza tym mam jeszcze na działce kilka klonów i dębów, z którymi mam podobny problem jak z tą drugą jabłonią - z jednego miejsca wyrasta po 2-3 pnie, a całość jest dość krzaczasta. Te drzewa mają max. 5 lat i zamierzam je jesienią przesadzać. Czy przed przesadzaniem wyciąć te dodatkowe pnie? A co z gałęźmi rosnącymi nisko? Też je usuwać?



Dobrze się zastanów, czy je pozostawiać i gdzie. Te cholery po 10 latach będą już daleko osuszać Ci teren, a grabienia liści będziesz mieć na całą jesień.
Link do komentarza
Cytat

Dobrze się zastanów, czy je pozostawiać i gdzie. Te cholery po 10 latach będą już daleko osuszać Ci teren, a grabienia liści będziesz mieć na całą jesień.


Mam bardzo słabą ziemię (klasa VI - sam piasek) i bez potężnego nawożenia raczej niewiele mi tam wyrośnie, dlatego chciałabym wykorzystać to, co już sobie daje tutaj radę. Jeden dąb koniecznie chcę zostawić i mnie nie przekonasz, że to głupi pomysł a klony... Z klonów jestem w stanie zrezygnować. Chociaż kusi mnie to, że są to już drzewa dość konkretne (największe mają ponad 2m) i nie musiałabym czekać wielu lat żeby zaczęły dawać kawałek cienia. W tej chwili mam tam niezłą pustynię.
Link do komentarza
Doczekasz się szybciej niż myślisz. I ja Cię wcale nie namawiam do usuwania wszystkiego, tylko sam miałem tak, że zlekcewazyłem sobie maleńki klonik na srodku placu, a potem dzieci nie miały nawet jak rozbić namiotu, bo z żadnej strony się nie dało. Musiałem go wyciąć, a to już bieganina, wnioski o pozwolenie i tak dalej. Rok to trwało.
Natomiast zostawiłem drzewa przy granicy z sasiadem od strony południowej, bo własnie dają odrobinę cienia w lecie, mało tego, posadziłem tam cały pas leszczyn, zasłaniający mi brzydki płot. Są już pierwsze orzechy.
Link do komentarza
Cytat

Doczekasz się szybciej niż myślisz. I ja Cię wcale nie namawiam do usuwania wszystkiego, tylko sam miałem tak, że zlekcewazyłem sobie maleńki klonik na srodku placu, a potem dzieci nie miały nawet jak rozbić namiotu, bo z żadnej strony się nie dało.


Mam 20 arów, więc miejsce mam dużo, teraz trzeba to mądrze zagospodarować. Trochę się offtop robi, ale ogrodowy. Zapytam jeszcze: nie masz kleszczy w leszczynach? Pryskasz czymś przeciw kleszczom? Moi dziadkowie mają leszczyny kilka m od granicy i sąsiedzi chcą żeby wycieli argumentując właśnie, że leszczyny to ulubione miejsce kleszczy.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Trzeba było od razu napisać, że to pod dachem... 
    • Krokwie poziome (kleszcze) i pionowe (słupy) są odsunięte od ścian około 40-50cm, więc stwierdziliśmy z kumplem, że to za daleko żeby mocować profile UD do ścian. Może źle się wyraziłem pisząc w powietrzu, bo pofile UD będą przykręcone do krokwi poziomych (kleszczy), ale tylko wschód-zachód, bo te dwie pozostałe płatwie są 30cm wyżej i tam nawet nie ma jak już nic zamocować. To oczywiście niezgodne ze sztuką, bo krokwie coś tam zawsze pracują razem z dachem, dlatego dajemy krzyżowy, OSB i dopiero GK, to samo na skosach. Btw na ścianach szczytowych będzie piana Pur, więc profil by nam zalali pianą jakby był przykręcony do tej ściany. Oczywiście pewności czy to pękać nie będzie 100% nie ma. GK na łączeniach z sufitem i ściankach kolankowych ze skosami będą łączone profielem elastycznym. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Parking ma dużo większą wytrzymałość na ściskanie niż Termo fundament... zatem musi być twardszy... Przecież one mają zasadniczo różne docelowe zastosowanie...   TERMONIUM fundament:         Parking odpowiedniej grubości  zastąpić może termonium, ale w żaden sposób nie może być odwrotnie     
    • W opisie mam tak  Czyli nie ma różnicy czy zastosuje ten czy który mam obecnie eps200 parking w sumie wygląda on mi na lepszy dużo twardszy , ale tamten dedykowany do fudamentu więc jestem głupi z tego ale to i to EPS ... 
    • Kiedy właśnie o to chodzi, żeby sufit podwieszony był zupełnie niezależny, niezwiązany z tym stropem drewnianym, obitym OSB...   Do stropu drewnianego, przez płytę OSB przymocujesz zaczepy do swojego sprzętu sportowego... Będzie on narażone na drgania, przeciążenia, uderzenia przy mniej, czy bardziej intensywnych ćwiczeniach - tak jak ostrzegają wyżej koledzy... Na stropie betonowym może nie bardzo odczuwalne byłyby te ruchy i nie powodowałyby drgań, które spowodują pękanie podwieszanego sufitu z płyt g/k na połączeniach płyt g/k... Jeśli zrobisz wg Twojego planu - czyli sprzęt podwieszony poprzez sufit z wykończeniem g/k - na 100% w krótkim czasie będzie zarysowany sufit... właśnie na połączeniach płyt g/k...   W poprzek pokoju dasz gęściej profile CD60 - co 30 cm - i to powinno mechanicznie wytrzymać obciążenie płytami g/k... będzie sobie wisiał, przecież niczym dodatkowo nie obciążony, a przez otwory, o których pisałem wcześniej, niezależnie od podwieszonego sufitu, umocujesz sprzęt do belek obitych płytami OSB... sprzęt będzie sobie działał, ale nie oddziaływał na g/k... Można pomyśleć o stelażu krzyżowym, ale wydaje mi się, że przy niespełna 3 metrach szerokości pokoju, będzie to przerost formy nad treścią... Jak masz wielkie wątpliwości co do ciężaru podwieszonego sufitu, to (nie wiem co na to powiedzą koledzy) można zastosować PŁYTĘ G-K SPECJALNĄ 2600x1200x6,5MM PRO FLEXI NORGIPS...     No, ja tak bym zrobił... prosty, jednopoziomowy, gęstszy  stelaż, płyty 12 mm, otwory na montaż sprzętu wprost do drewnianego stropu...   Jeszcze uwaga:   Płyta nie powinna się o ścianę opierać - ona ma wisieć na stelażu... przy profilach CD60 zamocowanych co 30 cm, będzie wisieć na pięciu profilach...   Płyta ma 260 cm długości, więc i  tak będzie jeszcze połączenie na jej szerokości do tych 290 cm pokoju...   Będzie miało co pękać - w razie drgań i ruchów stropu...  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...