Skocz do zawartości

Hurtownia budowlana: Mizar sklep internetowy


Recommended Posts

NIE POLECAM. Towar jest w wiekszości w porządku ale obsługa fatalna. Nie dotrzymują składanych obietnic. Problemy napotkasz w przypadku reklamacji czy próby zwrotu towaru. Są inne sklepy znacznie przyjażniejsze klientom. Pozdrawiam
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Zamówiłem towar na ok 4500 zł, za który od razu zapłaciłem!!!. Na stronie sklepu towar był dostępny w ciągu 24 godzin z wyjątkiem jednej pozycji. Po tygodniu, gdy nie otrzymałem, ani żadnej informacji, ani towaru napisałem do sklepu. W odpowiedzi firma oznajmiła mi, że wyśle towar, gdy całe zamówienie będzie skompletowane. Prosiłem jednak o przesłanie dostępnych towarów, a tą jedną pozycję później. Sklep zgodził się na dostawę, ale brakowało jeszcze jednej umywalki ( z dwóch takich samych), która miała być dostępna w ciągu 24 godzin. Prosiłem jednak o przesyłkę. Następnego dnia otrzymałem telefon, iż " druga umywalka się znalazła" i będzie dołączona do przesyłki. Miejscem dostawy był nowo wybudowany budynek mieszkalny, w którym trwają prace wykończeniowe. Towar odebrali panowie, którzy tam pracują. Ja niestety ze względu na sprawy zawodowe nie mogłem być obecny podczas dostawy. Będąc na budowie chciałem obejrzeć towar jednak po rozpakowaniu stwierdziłem, że jedna z zakupionych umywalek jest pęknięta. Opakowanie niemiało śladów uszkodzenia. Ceramiczna umywalka była opakowana w cienki karton bez żadnych dodatkowych zabezpieczeń!!! Kurier podpisał protokół szkody, ale nie w dniu doręczenia. Sklep nie rozpatrzył reklamacji. Czuję się pokrzywdzony. Zgodnie z prawem nie można uzależniać dochodzenia roszczeń w przypadku zakupu wadliwego towaru od spisania protokołu szkody. Takie klauzule wpisywano już wielokrotnie do rejestru niedozwolonych klauzul, gdyż ograniczają odpowiedzialność sklepu wobec konsumenta i naruszają m. in. art. 3853 pkt 2 kodeksu cywilnego. Ponadto należy pamiętać, ze kupujący nie zawsze jest w stanie zauważyć szkodę zaraz po otwarciu przesyłki. Dodatkowo nie ma pewności, że szkoda powstała właśnie w czasie transportu, a nie wcześniej.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Gość Wiesiek
Ostrzegam przed zakupem z tej firmy same problemy,brak zrozumienia pech mialem ze zakupilem w tej firmie przyslali bubel,oskarzajac mnie ze ja jestem winny,nie pisze złosliwie tyle uczciwie jak bylo
Link do komentarza
Gość Wiesiek
Ostrzegam przed zakupem z tej firmy same problemy,brak zrozumienia pech mialem ze zakupilem w tej firmie przyslali bubel,oskarzajac mnie ze ja jestem winny,nie pisze złosliwie tyle uczciwie jak bylo
Link do komentarza
  • 10 miesiące temu...
Gość Petersen
Potwierdzam, proszę omijać firmę Mizar z Piastowa szerokim łukiem. Nie uwzględniają reklamacji. Wybrakowany towar sprzedali mi jak pełnowartościowy. Reklamacji nie uwzględnili, bo odebrałam przesyłkę. A co ma piernik do wiatraka?. Podsumowując Miska WC Villeroy Bosch za 1299zł z uszkodzoną klapą wolnoopadającą o wartości 600zł. Jestem w plecy 600zł. Jak komuś taka transakcja odpowiada to ok. Mi nie i na pewno nic już u nich nie kupię.
Link do komentarza
  • 1 rok temu...
Napiszę, tylko jak zostałam obsłużona, wnioski wyciągnijcie sami. Zależało mi bardzo na szybkiej realizacji, dlatego zadzwoniłam do sklepu, czy na pewno towar będzie do odbioru w interesującym mnie terminie. Oczywiście dostałam potwierdzenie od sprzedawcy oraz prośbę abym złożyła zamówienie przez sklep internetowy, co też uczyniłam. w dzień przewidzianej dostawy próbowałam skontaktować się ze sklepem telefonicznie ( nikt nie odbierał telefonów przez cały dzień) oraz przez e-mail, gdzie również nie otrzymałam odpowiedzi. Następnego dnia również próbowałam się skontaktować niestety bezskutecznie, więc ponownie wysłałam maila na którego w końcu otrzymałam odpowiedź, że towar już jest i można odebrać, to była godzina 13:25,.Nie byłam w stanie dojechać do Piastowa przed zamknięciem sklepu (16:00), postanowiłam zrobić to z samego rana. Przyjechałam do sklepu 30 min po otwarciu, gdzie poinformowano mnie cytuję" nie wiem jak mam Pani to powiedzieć, ale szef sprzedał wczoraj stelaż który Pani zamówiła i nie mam dla Pani zamówionego towaru". Rozmowa z szefem przez telefon to była kolejna porażka, żadnego przepraszam, tylko na moje zbulwersowanie całą sytuacją zareagował, cytuję" Pani chce rozmawiać czy krzyczeć?", wiec powiedziałam, że możemy dalej rozmawiać jeżeli zagwarantuje mi, że w ciągu godziny dostarczy mi zamówiony przeze mnie towar, oczywiście to był koniec rozmowy. Odczekałam 2h zanim umieściłam tę opinie, myśląc, że ma choć trochę przyzwoitości i skontaktuje się z jakimś sensownym wytłumaczeniem i próbą załagodzenia sytuacji, ale jak widać tak się nie stało.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...