Skocz do zawartości

Straszny Dwór - wypadek elektryka, czy ....!?


Recommended Posts

Cóż... Dom w Aksamitkach opuściłem po wykonaniu stanu surowego zamkniętego.
Nie przypuszczałem, że szybko będę musiał się tam pojawić, aby powstrzymać "szalonego elektryka"!
Jak patrzę na to co zrobił przez dwa dni, to .................................

Najlepszy był jego komentarz: Jak się oszczędza na zaprawie to się tak kończy! Przypomnę, że dom murowany w systemie cienkiej spoiny (na klej).

Wyjeżdżając przypomniałem inwestorom, że grubość ścian jest "na styk" i nie powinno się wykonywać jakichkolwiek uszczupleń. Piony instalacyjne powinny być wykonywane na powierzchni ścian, do zabudowy GK. Silka była murowana w taki sposób, aby ewentualne rozprowadzenie przewodów elektrycznych można było wykonać wewnątrz ścian, ale nic nie stało na przeszkodzie aby wykonać instalację wewnątrztynkową - rozprowadzając przewody na powierzchni ścian do przykrycia tynkiem

Przypuszczam, że właściciel firmy instalatorskiej wziął kilka zleceń i aby coś się działo przywiózł "fachowców od kucia" na co dzień kujących się nawzajem pod budką z piwem. Zostawił im przecinaki, młotki i hajda. W 12 cm ściankach działowych z Silki kuli bruzdy pod przewody - efekt na poniższych zdjęciach. Część ścianek po prostu się rozsypała, porozbijali podstawy nadproży, powybijali dziury na wylot...

Człowiek świadczący usługi instalatorskie z zerowym poczuciem odpowiedzialności, zerową znajomością swojego fachu i w ogóle sztuki budowlanej. Najśmieszniejsze, że on straszy umową i nie przyjmuje do wiadomości, że
tu już na pewno nic nie zepsuje!


























Link do komentarza
Początkowo "firma" utrzymywała że może nie było kleju w spoinach, później że użyty klej był przeterminowany, albo było go za mało!
Dali się przekonać o swojej niekompetencji dopiero wezwanemu przez siebie kierownikowi budowy, który rozwiał ich pewność siebie, butę i arogancję w stosunku do inwestorów.
Wtedy dopiero coś dotarło do "mistrza elektroinstalatora" vel niszczyciela marzeń, czyli właściciela firmy EL-PO.

Teraz próbuje szybko zatrzeć złe wrażenie i wymurować oraz ponaprawiać zniszczone ścianki, do czego zatrudnił zewnętrznego murarza... ale jak patrzę na tę robotę, to .....





Link do komentarza
A przy okazji - bo może być istotne.

Na 99,99% od stycznia 2015r wejdą nowe przepisy "konsumenckie" - a w nich sporo nowości.
Istotna jest taka, że umowy o dzieło (termin z KC, dotyczący wykonawców) zrównano ze sprzedażą co do wady towaru (nowe, stare pojecie, zastępujące niezgodność z umową).

Jest to istotne, bo reguluje to wiele spornych spraw na linii wykonawca-inwestor, ze wskazaniem "ułatwień" dla inwestora - choćby to, że wada występująca w ciągu 12m-cy jest wadą w dniu nabycia/dostawy/wykonania prac (teraz jest to 6m-cy tylko dla sprzedaży).

Ps. Od stycznia 2015r. wykonawca będzie odpowiadał za wady w ciągu 24 m-cy niezależnie od warunków gwarancyjnych (jeśli są) - wymóg ustawowy (KC).
Link do komentarza
Cytat

Jeśli wykonawca wykonał to zgodnie z projektem, to raczej projektant do poprawki.


Ja nie siedzę w instalacjach elektrycznych, ale to byłby chyba ewenement kiedy projekt zalecałby kucie bruzd pod przewody do gniazdka czy wyłącznika. Tak sobie myślę, że być może podobna praktyka funkcjonuje w Berlinie, przy budowie dużych bloków. Być może warto wpuścić przewody w bruzdy, kosztem cieńszego tynku..., ale to jednak nie ten przypadek. Przy Silce i ręcznym kuciu efekt raczej zawsze będzie taki sam - zniszczony materiał.

Cytat

Jeśli nie było to zgodne z projektem, to kierbud do odstrzału.


Kierbud budowy będzie dopiero jutro - wcześniej był zaprzyjaźniony kierownik firmy wykonującej instalację elektryczną. Miał chyba ich wytłumaczyć, a co najmniej przekonać inwestorów, że to nie wina instalatorów.

Cytat

Co nie przekreśla wcale faktu, że wykonawca z bardzo niskiej półki myślowej.


Nie wyobrażam sobie aby ktoś, kto posiada uprawnienia i został w zasadzie polecony jako godna zaufania firma(!) mógł się świadomie dopuścić podobnej demolki. Wpadki się zdarzają.... ale przynajmniej powinien się poczuć do odpowiedzialności i błyskawicznie zareagować, nawet zanim inwestor zauważył. Tu sytuacja groteskowa - nie dość że zniszczył przez własny brak kompetencji bądź nadzoru nad pracownikami, to jeszcze straszył sądami.
Link do komentarza


Wina to jest tego, kto kazał lub zgodził się, aby wykonawca tak kładł kable w takiej ścianie.

Czyli winnym jest tylko i wyłącznie kierbud, który kasę bierze za myślenie.

Mnie interesuje to stwierdzenie:

Cytat

Wyjeżdżając przypomniałem inwestorom, że grubość ścian jest "na styk" i nie powinno się wykonywać jakichkolwiek uszczupleń.



To może sugerować, że zmieniono coś w projekcie, o czym, być może, nie wiedział kierownik budowy.

I nie wiem jak to możliwe, że nie było projektu instalacji elektrycznych wewnętrznych z opisem technicznym, w którym powinien być "pokazany" sposób prowadzenia instalacji.
Link do komentarza
Cytat

.... ale przynajmniej powinien się poczuć do odpowiedzialności i błyskawicznie zareagować, nawet zanim inwestor zauważył.


Tu o ten nadzór idzie.
Czy to czy są to błędy projektowe czy wina kierbuda to się wyjaśni.
Ale po tym jak się pod majzlem ściana zaczęła się kruszyć, trzeba było się wstrzymać z dalszą rozwałką.
Ale myślenie niektórych boli, oj boli.
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

I nie wiem jak to możliwe, że nie było projektu instalacji elektrycznych wewnętrznych z opisem technicznym, w którym powinien być "pokazany" sposób prowadzenia instalacji.


Jest to możliwe bo nie wszędzie do PnB jest potrzebny projekt instalacji elektrycznej.

A co do kładzenia instalacji to silka jak dobrze pamiętam ma otwory w środku które ułatwiają kładzenie między innymi kabli.
Chociaż patrząc z drugiej strony to ten elektryk w każdym materiale by spier.... kładzenie kabli , nawet w bk icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Wymaga - rozporządzenie w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego § 11.2.8


Rysiu to ja znowu pozwolę przedstawić to na swoim przykładzie icon_biggrin.gif
Może i rozporządzenie o tym mówi ale w moim powiecie przy załatwianiu PnB schemat instalacji czy inaczej projekt instalacji elektrycznej nie jest wymagany. W takim razie czy moje starostwo łamie ustawę?
Link do komentarza
Cytat

Wina to jest tego, kto kazał lub zgodził się, aby wykonawca tak kładł kable w takiej ścianie.


Bajbaga, Ty jesteś niepoprawnym idealistą - polecona firma, umowa podpisana z rękojmią na 3 lata, inwestorom w głowie nie postało, że elektryk będzie burzył im dom! Pierwszego dnia kiedy firma przejęła budowę, po pracy inwestor przyjechał i się złapał za głowę. Drugiego dnia zabrał klucze i przepędził na cztery wiatry. To w temacie nadzoru.

Cytat

Czyli winnym jest tylko i wyłącznie kierbud, który kasę bierze za myślenie.


Gdyby to była budowa wieżowca, to może kierownik budowy byłby obecny na budowie codziennie, ale też za inną kasę niż to się dzieje zwykle w trakcie budowy domu jednorodzinnego. Z Twojej opinii wynika, że wykonawca nie ponosi odpowiedzialności za to co robi, a tak nie jest!

Cytat

Mnie interesuje to stwierdzenie:
(tu był cytat mówiący o tym, że moim zdaniem grubość ściany "jest na styk" - Irbis)
To może sugerować, że zmieniono coś w projekcie, o czym, być może, nie wiedział kierownik budowy.


Widzisz ja mam skrzywienie na punkcie solidności konstrukcji - budynek 3 kondygnacje, stropy żelbetowe monolityczne, dach pokryty dachówką. Całość stoi na szczycie wzgórza i nie jest w żaden sposób osłonięta przed wiatrem. Grubość ściany 24cm to moim zdaniem minimum w tym przypadku i dokładnie tak jest w projekcie. Projekt nie przewiduje też jakichkolwiek szachtów wewnątrz ścian nośnych - dlatego np. na piony kanalizacyjne murowałem od razu przewody z ceramicznego pustaka wentylacyjnego - wewnątrz poza obrysem ściany nośnej. Co innego gdyby ściana miała grubość 38cm
- wtedy spokojnie można by w niej schować nawet kanalizację, a i to byłbym zdziwiony, gdyby się okazało, że elektryk kuje bruzdy pod przewody do gniazd czy wyłączników...

Ja, jeśli tak się złoży, robię to w taki sposób:

Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Ja, jeśli tak się złoży, robię to w taki sposób:


Jak się kładzie kabe zależy jeszcze od rodzaju tynku. Pod tynk cementowo-wapienny pokazane na fotce jest poprawne.
Link do komentarza
Ja Cię Henryku zapewniam, że pod tynk gipsowy tak samo. Możesz podjechać kiedyś do Trzebnicy i się przekonać u mnie w biurze - remont robiłem jakieś 15 lat temu - wymieniona instalacja elektryczna i tynki gipsowe. Ściany były już malowane kilka razy, na różne kolory i sposób położenia przewodów nie ma żadnego wpływu na powierzchnię. Kwestia sposobu wykonania. Jak będziesz miał bliżej do Kamienia Pomorskiego to mam tu dokładnie to samo, tylko trzy lata temu robione - tynki gipsowe za wyjątkiem łazienek i zero jakichkolwiek śladów po kablach. Zdjęcie pochodzi właśnie stąd. Naprawdę nie wiem co trzeba zrobić aby przy tynku gipsowym były ślady, w miejscu przebiegu kabli, na farbie. Na powyższym przykładzie widać, że różne cuda wyprawiają niektórzy instalatorzy, to i efekt bywa czasem zaskakujący, ale to nie znaczy, że się nie da normalnie
Link do komentarza
Cytat

Ja Cię Henryku zapewniam, że pod tynk gipsowy tak samo. Naprawdę nie wiem co trzeba zrobić aby przy tynku gipsowym były ślady, w miejscu przebiegu kabli, na farbie.



Potwierdzam.
Mam identycznie.
Instalacja w ten sam sposób położona, na Porothermie + tynki gipsowe z agregatu.
Najmniejszego śladu nie ma i nigdy nie było w temacie jakichkolwiek śladów instalacji pod tynkiem
Link do komentarza
Wracam do tej swojej niby ideologii.
Kierbud odpowiada za budowę - ustawowo.

I co, wchodzi na jego (kierbuda) teren, nowy wykonawca bez wiedzy, uzgodnień, itp. szeryfa ?

Wiem, ze to jest kurnik, ale bez względu na to są pewne (minimalne?) zasady, które gwarantują prawidłowość procesu budowlanego -bez względu na wielkość obiektu, czy uposażenie kierbuda.

Co do odpowiedzialności to (upraszczając) wygląda to tak:
- inwestor zastępczy (jeśli był ustanowiony) odpowiada moralnie + materialnie za to co napisano w umowie,
- kierownik budowy, odpowiada prawnie w zasadzie za wszystko co jest związane z budowa obiektu,
- wykonawca odpowiada materialnie za to co zrobił lub zepsuł + za wszystkie prace wykonane niezgodnie z dostarczonym projektem lub uzgodnieniami zawartymi w umowie lub (i) wskazaniami kierbuda.

Jeśli wykonawca pracował zgodnie z otrzymanymi "wytycznymi" to można go cmoknąć w odbyt - nawet jak go nie umył, a jeśli zgłosił ewentualną "niemożność" wykonania w danej "technologii", a mimo to otrzymał "rozkaz" wykonania, to można go cmoknąć z lizaniem, bezpośrednio po wydaleniu produktów procesu trawienia.

Nie obrażając nikogo i upraszczając - wykonawca to fizol, który pracuje pod nadzorem (kierbuda), a nadzór odpowiada (prawnie) za to co wykonawca namącił.

dopisałem:


Ps.
Cytat

Rysiu to ja znowu pozwolę przedstawić to na swoim przykładzie icon_biggrin.gif
Może i rozporządzenie o tym mówi ale w moim powiecie przy załatwianiu PnB schemat instalacji czy inaczej projekt instalacji elektrycznej nie jest wymagany. W takim razie czy moje starostwo łamie ustawę?

.

Sprawdź zawartość zatwierdzonego Projektu Architektonicznego-Budowlanego, na pierwszej stronie, najprawdopodobniej pod tytułem "Zespół Projektowy" jest pozycja "Instalacje Elektryczne" z nazwiskiem i uprawnieniami. W dalszej części tego projektu, zapewne znajdziesz "Projekt Instalacji Elektrycznych". Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Wracam do tej swojej niby ideologii.


Podoba mi się Twoja konsekwencja w prezentowaniu jak powinien wyglądać proces budowlany!

Cytat

Kierbud odpowiada za budowę - ustawowo.
I co, wchodzi na jego (kierbuda) teren, nowy wykonawca bez wiedzy, uzgodnień, itp. szeryfa?


W realiach budownictwa jednorodzinnego w Polsce permanentny nadzór kierbuda to jest jednak tylko ideał... no może w okolicach Warszawy jest inaczej - nie wiem, ale na prowincji (wersja maksymalistyczna!) wygląda tak że, po pierwszym spotkaniu zapoznawczo-rozpoznawczym, kierbuda informuje się tylko o stopniu zaawansowania prac w momencie, kiedy albo inwestor ma zastrzeżenia do jakości/sposobu wykonania/przyjętych rozwiązań, albo wykonawcy zależy na spojrzeniu z zewnątrz na przygotowany do zakrycia fragment lub odpowiednim wpisie do dziennika budowy.

Niestety dobrze byłoby jednak stosować się do ideału - w prezentowanym przypadku uzgodnienia z kierownikiem może coś by pomogły... Przyznam jednak szczerze, że na miejscu inwestora też nie zwróciłbym większej uwagi na wykonanie instalacji elektrycznej, bo nawet jeśli wykonawca zgłosiłby chęć bruzdowania, to kto przewidziałby, że wpuści osiłków z przecinakami którzy, widząc bezsensowność tego rozwiązania, będą burzyli dalej.

Cytat

Wiem, ze to jest kurnik, ale bez względu na to są pewne (minimalne?) zasady, które gwarantują prawidłowość procesu budowlanego -bez względu na wielkość obiektu, czy uposażenie kierbuda.


Warto może rozpocząć dyskusję na ten temat, w której mogliby się wypowiedzieć także sami zainteresowani i wypracowano by jakieś oficjalne minimum, które zawierane byłoby w umowie o podjęcie funkcji kierownika budowy, wraz z minimalnym wynagrodzeniem za tę usługę..., ale to chyba jeszcze większa utopia, bo mamy "wolny rynek"... i chyba kryzys standardów!

Cytat

Co do odpowiedzialności to (upraszczając) wygląda to tak:
- inwestor zastępczy (jeśli był ustanowiony) odpowiada moralnie + materialnie za to co napisano w umowie


Tu paradoks - wykonałem stan surowy zamknięty i... inwestorzy mieli mnie dość.
Uznali, że przesadzam z dbałością o szczegóły, która niesie ze sobą dodatkowe koszty.
Po akcji "elektryka" zdecydowanie im przeszło, choć wolałbym aby jednak trafili na elektryka profesjonalistę i mogli się cieszyć postępami prac!

Cytat

Jeśli wykonawca pracował zgodnie z otrzymanymi "wytycznymi" to można go cmoknąć [...].

Wykonawca jest człowiekiem operatywnym, choć raczej bez większego doświadczenia - naczytał się w internecie jakie problemy ponoć stwarza wykonanie instalacji wewnątrz tynkowej pod tynk gipsowy i postanowił zrobić najlepiej jak się da... Nie wyszło, bo internet bywa zdradliwym źródłem wiedzy!

Cytat

Nie obrażając nikogo i upraszczając - wykonawca to fizol


Jaskrawość tego stwierdzenia łagodzi w tym przypadku efekt, ale nie dajmy się zwariować - to anomalia, potwierdzająca regułę, że wykonawca musi posiadać choćby podstawy wiedzy, odrobinę kultury pracy i umiejętność słuchania.
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Sprawdź zawartość zatwierdzonego Projektu Architektonicznego-Budowlanego, na pierwszej stronie, najprawdopodobniej pod tytułem "Zespół Projektowy" jest pozycja "Instalacje Elektryczne" z nazwiskiem i uprawnieniami. W dalszej części tego projektu, zapewne znajdziesz "Projekt Instalacji Elektrycznych".


Nic takiego nie mam. Mój projekt domu jest indywidualny, a w starostwie jeszcze się dopytałem abym nie miał nie miłych niespodzianek czy jest potrzebny projekt i powiedzieli, że nie i faktycznie nie był.
Link do komentarza
Cytat

W realiach budownictwa jednorodzinnego w Polsce permanentny nadzór kierbuda to jest jednak tylko ideał... no może w okolicach Warszawy jest inaczej - nie wiem, ale na prowincji (wersja maksymalistyczna!) wygląda tak że, po pierwszym spotkaniu zapoznawczo-rozpoznawczym, kierbuda informuje się tylko o stopniu zaawansowania prac w momencie, kiedy albo inwestor ma zastrzeżenia do jakości/sposobu wykonania/przyjętych rozwiązań, albo wykonawcy zależy na spojrzeniu z zewnątrz na przygotowany do zakrycia fragment lub odpowiednim wpisie do dziennika budowy.



w punktu widzenia wykonawcy w okolicach Warszawy....
wykonawca przeważnie ma swego kierownika od wypisywania dzienników a realny nadzór nad budową prowadzi inżynier budowy lub szef. Wynika to przeważnie z ilości budów.
Bardzo częstą (coraz częściej) spotykaną instytucją jest Inspektor Nadzoru. W tej części kraju największą bolączką jest dojazd na budowę więc Inwestor bardzo często nie ma czasu aby pojechać na budowę a poza tym bierze firmę bo się na tym nie zna. Tak naprawdę Inspektorów można podzielić na dwa główne typy:

1) nieszkodliwi
a) pojawia się taki jak jest odbiór lub trzeba coś podpisać, nic nie wymyśla bo po co. Jeszcze jak coś wymyśli lub zasugeruję to będzie musiał się tłumaczyć dlatego tak a nie inaczej
b) jest zainteresowany budową, przed przystąpieniem do prac omawia z wykonawcą jak to ma być zrobione lub pyta się wykonawcy jak on to widzi
2) szkodliwi
a) chodzi taki, wymyśla nie stworzone rzeczy a Inwestor który ma do wyboru opinię inspektora (płaci mu, więc powinien działać w interesie Inwestora) oraz opinię wykonawcy, przeważnie woli słuchać inspektora bo sądzi, że wykonawca chce jak najtaniej i najwygodniej dla siebie
b) stwarza wrażenie że jest zainteresowany budową, po wykonaniu prac robi awanturę, że coś zostało wykonane źle, chociaż dany element można zrobić na różne sposoby

powyższa opinia jest z punktu widzenia wykonawcy. Punkt widzenia Inwestora jest podobny tylko przerzucamy 1a) do szkodliwych icon_cool.gif


Cytat

Sprawdź zawartość zatwierdzonego Projektu Architektonicznego-Budowlanego, na pierwszej stronie, najprawdopodobniej pod tytułem "Zespół Projektowy" jest pozycja "Instalacje Elektryczne" z nazwiskiem i uprawnieniami. W dalszej części tego projektu, zapewne znajdziesz "Projekt Instalacji Elektrycznych".


z tego co się orientuję to projekt instalacji nie jest chyba wymagany. Starczy schemat i oświadczenie projektant instalacji Edytowano przez ciekawski83 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

W realiach budownictwa jednorodzinnego w Polsce permanentny nadzór kierbuda to jest jednak tylko ideał... no może w okolicach Warszawy jest inaczej - nie wiem, ale na prowincji (wersja maksymalistyczna!) wygląda tak



Jaki permanentny ????????

To jest podstawa, nowy zakres prac, nowy wykonawca = wizyta kierbuda i uzgodnienia + wpis do dziennika - przynajmniej u mnie, na bardzo głębokiej prowincji.
Oczywiście jak inwestor o tym powiadomi - a powinien, bo w przeciwnym przypadku i wobec braku wpisu w dzienniku, bierze na siebie odpowiedzialność np. za wypadek na budowie.

Cytat

z tego co się orientuję to projekt instalacji nie jest chyba wymagany. Starczy schemat i oświadczenie projektant instalacji



icon_eek.gif

Cytat

Nic takiego nie mam.



A było to w roku ..... ?
Link do komentarza
Cytat

Wykonawca jest człowiekiem operatywnym, choć raczej bez większego doświadczenia - naczytał się w internecie jakie problemy ponoć stwarza wykonanie instalacji wewnątrz tynkowej pod tynk gipsowy i postanowił zrobić najlepiej jak się da... Nie wyszło, bo internet bywa zdradliwym źródłem wiedzy!



I tak to jest jak wykonawca wychodzi przed szereg - ma wykonać tak jak jest w projekcie i jak uzgodnił z kierbudem.
Link do komentarza
Cytat

Przypomnę, że dom murowany w systemie cienkiej spoiny (na klej).


Cienka spoina wcale nie oznacza prawie całkowity jej brak. Widać wyraźnie na zdjęciach że mało która szczelina jest pełna. Świadczy to o tym że ścianki działowe zostały wymurowane byle jak, krzywo i na odpierdol.
Link do komentarza
Gość adiqq
Cytat

Sprawdź zawartość zatwierdzonego Projektu Architektonicznego-Budowlanego, na pierwszej stronie, najprawdopodobniej pod tytułem "Zespół Projektowy" jest pozycja "Instalacje Elektryczne" z nazwiskiem i uprawnieniami. W dalszej części tego projektu, zapewne znajdziesz "Projekt Instalacji Elektrycznych".



Ja o ile sobie przypominam, to też nic takiego nie miałem...też projekt indywidualny z 2007/2008r.
diczytałem, doczytałem

Cytat

Cienka spoina wcale nie oznacza prawie całkowity jej brak. Widać wyraźnie na zdjęciach że mało która szczelina jest pełna. Świadczy to o tym że ścianki działowe zostały wymurowane byle jak, krzywo i na odpierdol.




też odniosłem takie wrażenie Edytowano przez adiqq (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cienka spoina (warstwa tynku) w każdym przypadku może smużyć - nie tylko przy gipsowym.

Nie wiem jaka tam była "technologia" tego klejenia, ale nie znam takiego kierownika, który by to odebrał - nie pisałem, bo nie chciałem prowokować.
Tak na marginesie - w przypadku tak cienkich ścianek, często widziałem zbrojenia (prętem)w takich newralgicznych miejscach.



Cytat

Ja się nie dziwię że inwestor miał dość takiego wykonawcy.



Raczej chodziło o inwestora zastępczego.
Link do komentarza
Cytat

Przy tynku gipsowym wystarczy zbyt cienka warstwa i wystąpią smugi w miejscu przebiegu kabli.


Tu mówimy o prawidłowo wykonanym tynku, nie o za cienkiej jego warstwie.
Idąc Twoim tokiem rozumowania trzeba by w nowo budowanych domach zrezygnować z kładzenia tynków w ogóle, bo nieprawidłowo wykonane mogą odpadać

Cytat

Nie wiem jaka tam była "technologia" tego klejenia, ale nie znam takiego kierownika, który by to odebrał - nie pisałem, bo nie chciałem prowokować.


Odrobinę mnie zdezorientowaliście
Mówicie o jakim klejeniu? Pokazane tu zdjęcia przedstawiają sposób naprawienia ścian po demolce - naprawiała firma wynajęta przez instalatora. W zasadzie to nie była żadna naprawa tylko działanie pozorne - takie jest moje zdanie. Aby to naprawić należy:
- rozebrać w zasadzie prawie całe ścianki działowe
- wymurować je od nowa, dokładnie tak samo jak były wymurowane na początku.

Cytat

Tak na marginesie - w przypadku tak cienkich ścianek, często widziałem zbrojenia (prętem)w takich newralgicznych miejscach.


Przy ściankach o grubości 12cm moim zdaniem nie ma takiej potrzeby!
Projekt też nic o tym nie mówi! Co innego w przypadku ścianek działowych o grubości 6cm - tu co kilka warstw wstawiam pręty zbrojeniowe w spoinę (wystarczy fi6 żebrowana) jednak nie o takich tu mówimy.
Link do komentarza
Cytat

Cóż...





tak w częściach ale się odniosę

powyższe zdjęcie pokazuje że nie było to kute "siłom i godnościom" ale nacięte bruzdownicą
Pytanie podstawowe - dlaczego nie zastosowano silikatów E ????? przygotowanych do rozprowadzania instalacji elektrycznej w ścianach ???? - odpowiedź też znam są droższe , oszczędność na materiale .
Nie jestem aż tak zdesperowany by tego szukać ale kiedyś szperając doszperałem się zakazu kucia i bruzdowania w Silce , a w miejscu instalacji należało właśnie wstawić E.
czyli opieram się na pamięci jak ktoś chce mnie sprawdzić niech szuka icon_smile.gif

dobrze wymurowanych silikatów nie trzeba tynkować wystarczy zaszpachlować na gładko i koniec tematu
położenie kabli na murze wymaga tynku z tego co pamiętam minimum 5 mm nad przewód .
znaczy kolejna oszczędność materiału

Wtrącenie - (zmiany na farbie spotykane przy pokryciu cieńszą warstwą tynku lub przy przegrzaniu przewodu)


skoro ścianki działowe stawia się z 6 bo tyle ma puszka pogłębiana a światło widać na przestrzał
to się spytam skąd wiesz jak wyglądało zlecenie od inwestora

pomijam fakt że "potwornicą " bez udaru w silikacie to sobie w ramach hobby można porzeźbić
a rzeźbienie z udarem zwłaszcza na tak krótkich wypustach kończy się jak widać .

Więc Irbisie jak nie byłeś przy omawianiu zakresu prac elektrycznych - nie powinieneś o wszystko obwiniać elektryka bo być może był to błąd wymuszony przez inwestora .

Nie każdy wykonawca jest w takiej sytuacji , że może sobie pozwolić na " Pieswdole nie robię " bo już osiągnął dno a inwestor wie lepiej i wymaga .
porównując przez analogię
jak czytam uszczelnienie piwnicy
2x papa na lepiku to zdecydowanie Pies w dole leży , a ja się śmieję do rozpuku już nawet nie mam ochoty dzwonić do klienta i się pytać czy aby na pewno jest świadomy konsekwencji zastosowania tej czy innej technologii .
inwestor też człowiek też ma prawo się pomylić tym bardziej że konsekwencje błędów ponosi sam icon_smile.gif
swoją drogą ciekaw jestem czy elektryk podpisał mądrą umowę czy standard i umoczył .
Do czasu dokąd źródłem wiedzy inwestorów będzie ich ignorancja podparta szukaniem oszczędności na nakłady bez względu na koszty następne wynikające z tych pierwszych oszczędności - szans na poprawę sytuacji nie widzę .

Link do komentarza
Cytat

Cienka spoina wcale nie oznacza prawie całkowity jej brak. Widać wyraźnie na zdjęciach że mało która szczelina jest pełna. Świadczy to o tym że ścianki działowe zostały wymurowane byle jak, krzywo i na odpierdol.





Sika


a mnie się wydaje że cienka spoina to cienka spoina z grzebienia od 4 do 8 mm o ile mnie pamięć nie myli
czyli od 2 do 4 mm na płasko po rozlaniu kleju pod ciężarem
a pionów się nie wypełnia klejem tylko na styk
wyżej masz link do instrukcji murowania

co do tych bloczków które wystają trzeba by jeszcze zobaczyć 2 stronę tej samej ściany by się wypowiedzieć na temat - na odpier - formy też czasami nie trzymają wymiarów
czyli z jednej strony masz ideał a z drugiej już niestety nie siła wyższa
Link do komentarza
Tak się przyglądałem tym zdjęciom ................hmmmm jakby to ująć , .....jak można pomurować aby nie ujeba....ć bloczków?? , ja wiem że są maszynki -koryta do nakładania zaprawy czy też kleju , wiem że można zrobic to schludnie , ale z poziomych spoin powinno coś pociec chyba ?? nie??...a widziałem klej tylko w paru miejscach który wyszedł..
Link do komentarza
Cytat

Tak się przyglądałem tym zdjęciom ................hmmmm jakby to ująć , .....jak można pomurować aby nie ujeba....ć bloczków?? , ja wiem że są maszynki -koryta do nakładania zaprawy czy też kleju , wiem że można zrobic to schludnie , ale z poziomych spoin powinno coś pociec chyba ?? nie??...a widziałem klej tylko w paru miejscach który wyszedł..




popatrz w link
tam też nie wycieka
jak masz rączkę czy maszynkę nakładasz ile potrzeba ręka nie drgnie bo masz prowadzenie przyrządy dopasowane do szerokości bloczka a skoro kleju jest tyle ile być powinno to nie wydusisz chyba że w buksy icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

popatrz w link
tam też nie wycieka
jak masz rączkę czy maszynkę nakładasz ile potrzeba ręka nie drgnie bo masz prowadzenie przyrządy dopasowane do szerokości bloczka a skoro kleju jest tyle ile być powinno to nie wydusisz chyba że w buksy icon_biggrin.gif


tak tylko wtrąciłem....nie za wiele mam do czynienia z murowaniem , jestem zdziwiony że można zrobić to tak czysto ..

ze zdjęć wygląda jakby bloczki stały na sucho... icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

popatrz w link
tam też nie wycieka


Hmmm, nie wycieka, ale ze ściany 30 cm. Pole styku takich klocków jest chyba nieco inne niż 12 cm. Przy dwunastu jak nie będzie na pełno to na czym to stoi ? , na powietrzu czy jak ?. Potem wystarczy puknąć i wygląda jak na fotkach.
Link do komentarza
Cytat

Hmmm, nie wycieka, ale ze ściany 30 cm. Pole styku takich klocków jest chyba nieco inne niż 12 cm. Przy dwunastu jak nie będzie na pełno to na czym to stoi ? , na powietrzu czy jak ?. Potem wystarczy puknąć i wygląda jak na fotkach.




Wiesz poszedłem kiedyś do Szewca bo zelówka mi się odkleiła i poprosiłem o usługę na miejscu .
i patrzę jak chłop się zabiera skrobie ; dmucha ; przeciera następnie łapie za patyczek i rozprowadza taką warstwę kleju że jej prawie nie widać .
Tytułem komentarza zwracam się do niego że klej to chyba z importu bo tak oszczędza - Szewc niezmieszany spojrzał na mnie i powiedział klej nasz krajowy ale :
tam klej najlepiej trzyma gdzie go prawie nie ma i docisnął to co wcześniej posmarował -dopowiem że but się nie rozkleił ponownie w tym miejscu do wywalenia .
czyli moc spoiny nie wzrasta proporcjonalnie do grubości spoiwa a wręcz odwrotnie . Edytowano przez MTW Orle (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
icon_redface.gif
Cytat

znam takich co murując kielnią też zostawiają czystą ścianę to się chyba nazywa wprawa
przypomnij sobie swoje pierwsze kafelki icon_biggrin.gif




Cytat

znam takich co murując kielnią też zostawiają czystą ścianę to się chyba nazywa wprawa
przypomnij sobie swoje pierwsze kafelki icon_biggrin.gif


Pierwsza moja fucha to komin na oczystkę z cegły sylikatowej.....do tej pory stoi a minęło ?????20lat?? icon_eek.gif
Link do komentarza
Cytat

nie pytałem o solidność tylko o czystość wykonania


właśnie dziwi mnie że jedno i drugie może iść w parze , nie czepiam się , nie próbuję mącić , nigdy nie robiłem silką na klej , inwestor zawsze chciał na zaprawę , wiedziałem że można robić klejem ale dziwnie to wygląda , na zdjęciach Irbisa...
Link do komentarza
Cytat

Wiesz poszedłem kiedyś do Szewca bo zelówka mi się odkleiła i poprosiłem o usługę na miejscu .
i
czyli moc spoiny nie wzrasta proporcjonalnie do grubości spoiwa a wręcz odwrotnie .


Możesz wskazać gdzie napisałem że spoina ma być gruba ?.
Pisałem o całkowitym wypełnieniu styku tych klocków.
Ten szewc chyba jednak punktowo tej zelówy nie smarował, ale całą powierzchnię styku.
Chyba jednak już lepiej gruba spoina niż powietrze, czy nie ?, he. Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Możesz wskazać gdzie napisałem że spoina ma być gruba ?.
Pisałem o całkowitym wypełnieniu styku tych klocków.
Ten szewc chyba jednak punktowo tej zelówy nie smarował, ale całą powierzchnię styku.
Chyba jednak już lepiej gruba spoina niż powietrze, czy nie ?, he.




tak zrozumiałe twój wpis
co do rozkładania kleju jest to zależne od producenta przyrządu zakładam
widziałem takie z zębami od końca do końca
i takie które po 3-5 mm od brzegu zbierały na 0

co do cienkiej spoiny

to może ta icon_smile.gif



jak wiadomo z założenia do góry nie poleci przynajmniej samo

i nie zamierzam bronić ani elektryka ani Irbisa
jednak by wskazać czyjś błąd to myślę że potrzeba troszkę więcej niż klika zdjęć

tak przy okazji
dopatrzyłem się że były bloczki E przynajmniej na 2 zdjęciu
i kanały się pokrywają
Link do komentarza
Cytat

To jest jeszcze inny przypadek i dobrze to odróżniać bo występuje niejako zazębianie, hmmm - pianką.




nie jestem wróżką i wróżyć nie zamierzam
najnowsze trendy w budownictwie wskazują że ściana postawiona stoi własnym ciężarem
a pianka jak gdzieś kiedyś czytałem tylko dla pozbycia się przedmuchów na styku poziomym bo gładki .
Tylko proponuję na podstawie kilku zdjęć nie wyciągać zbyt daleko idących wniosków
Link do komentarza
Cytat

powyższe zdjęcie pokazuje że nie było to kute "siłom i godnościom" ale nacięte bruzdownicą



Jakie to ma znaczenie w świetle powyższego zdjęcia (dla przykładu)?!

Cytat

Pytanie podstawowe - dlaczego nie zastosowano silikatów E ????? przygotowanych do rozprowadzania instalacji elektrycznej w ścianach ???? - odpowiedź też znam są droższe , oszczędność na materiale. Nie jestem aż tak zdesperowany by tego szukać ale kiedyś szperając doszperałem się zakazu kucia i bruzdowania w Silce [...].


Jak już się dopatrzyłeś ściany były stawiane właśnie z Silki E, mało tego we właściwy sposób!
Te kilka ścianek z gorszego jakościowo silikatu bez otworów E postawiłem z uwagi na brak na lokalnym rynku Silki w takim asortymencie, a całego TIRa, jak wymaga Xella nie opłacało się ściągać.
Firma instalująca nie miała pojęcia co to jest Silikat E i stwierdzono, że tak nie da się położyć instalacji, a nawet nie spróbowali wykuć otworów aby spróbować.

Cytat

skoro ścianki działowe stawia się z 6 bo tyle ma puszka pogłębiana a światło widać na przestrzał
to się spytam skąd wiesz jak wyglądało zlecenie od inwestora


Tu się wkradło jakieś przekłamanie - te ścianki mają 12cm grubości!!! Przyczyną tego że widać na wylot, jest nieumiejętne wykonanie otworów pod puszki. O ściankach 6cm pisałem jako o przykładzie zbrojonej ścianki działowej, podkreślając jednak, że to nie dotyczy tematu.

Cytat

Więc Irbisie jak nie byłeś przy omawianiu zakresu prac elektrycznych - nie powinieneś o wszystko obwiniać elektryka bo być może był to błąd wymuszony przez inwestora.


Przebieg zdarzenia nie wskazuje na to.
Zgodziłbyś się zostawić takiego instalatora na budowie, gdyby chodziło o Twój dom?

Cytat

swoją drogą ciekaw jestem czy elektryk podpisał mądrą umowę czy standard i umoczył.


Tu mnie zaciekawiłeś?!
Link do komentarza
Cytat

Przebieg zdarzenia nie wskazuje na to.
Zgodziłbyś się zostawić takiego instalatora na budowie, gdyby chodziło o Twój dom?


Tu mnie zaciekawiłeś?!



więc zaspokoję twoją ciekawość
jak był papudrak
to byle jaka umowa i byle jaka robota czyli płynie
jeżeli inwestor coś wymusił to ma to na piśmie i ma wszystko w głębokim

jak napisałem na podstawie kilku zdjęć nie mam zamiaru nikogo osądzać



jak podkreślam przyczyn takiego stanu może być kilka i bez ich ustalenia można jedynie teorie spiskowe snuć
nie nie podoba mi się stan budynku


sorki ale u mnie żaden wykonawca nie ma szans icon_smile.gif
przynajmniej w tym zakresie
Link do komentarza
Cytat

Tak się przyglądałem tym zdjęciom ................hmmmm jakby to ująć , .....jak można pomurować aby nie ujeba....ć bloczków?? , ja wiem że są maszynki -koryta do nakładania zaprawy czy też kleju , wiem że można zrobic to schludnie , ale z poziomych spoin powinno coś pociec chyba ?? nie??...a widziałem klej tylko w paru miejscach który wyszedł..


Zaskoczyłeś mnie - nie przywykłem do rzeczowej, konkretnej dyskusji... i zobacz ja to wygląda: kilka osób doszukuje się błędów, krzywizn, niedbałości, lekceważenia przedmiotu zlecenia, a Ty patrzysz i widzisz co innego Powiem tak - robisz to samo, to wiesz na co zwrócić uwagę. Przyznaję się bez bicia, że mam skrzywienie na punkcie estetyki tego co robię, drugie na punkcie porządku. Przy murowaniu Silki na klej jest łatwo - klej nie "maże" się po bloczkach, ma bardzo mało wilgoci - w zasadzie tylko tyle aby rozlał się po powierzchni pod kielnią zębatą. Po położeniu bloczka lekkie uderzenie młotka gumowego powoduje wyłącznie ułożenie się go na kleju, a absolutnie nie wypływanie ze spoin - sam zobacz na bloczku 24cm
więcej zdjęć w wątku Dom w Aksamitkach

Nawiasem mówiąc widać na zdjęciu również otwory służące poprowadzeniu instalacji elektrycznej.

Oponentom tylko zapodam, że w kwestii jakości murowania Silki na kleju wypowiedział się wiosną przedstawiciel Xelli (producenta Silki) podczas wizyty na budowie. Wypowiedział się dość znacząco, zostawiając tablicę informacyjną z oznaczeniem firmowym do oznakowania budynku. Niestety na zdjęciach nigdzie jej nie widać, bo następnego dnia wiatr zerwał ją ze ściany.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...