Skocz do zawartości

Mokry chudziak po burzy


Recommended Posts

Cytat

A to już może sama ta osoba się wypowie co mi tak mówiła.
Czyli jak najbardziej normalne zjawisko.



Cytat

Podciąganie kapilarne piasku i to jeszcze ograniczone miejscowo jest chyba lekko przereklamowane icon_smile.gif.
W zasadzie jak dla mnie nie jest problemem czy to da się zabezpieczyć , pytanie brzmi czy jest zasadne do muchy walić z armaty





Cytat

względnie inaczej za dużo cieknie z góry żeby jednoznacznie stwierdzić że podciąga z dołu icon_smile.gif
woda na -70cm
chudziak na + 30 cm

znaczy elewacja i obserwować na wszelkie W.



czyżby ja ?

Link do komentarza
Gość stach
Spoko, Orle, to nie o Tobie !

Właściwie, to nie bardzo mi się chce pisać, ale wobec postępowania naszego przyjaciela, rustina, należałoby coś wyjaśnić...

Jak wygląda sposób wypytywania i dopytywania się przez niego o różne sprawy - wszyscy czytający jego wątki pewnie zauważyli - kilkanaście pytań, mniej lub bardziej dociekliwych, tyleż odpowiedzi naszych (userów i doradców), wygląda na to, ze już wszystko jasne, aż tu kolejne pytanie o rzeczy już wcześniej/wyżej omówione, tak jakby któreś pytanie i odpowiedź uleciała...
Ponadto rustin wiedzie osobne dyskusje na PW z ludźmi od których ma nadzieję dowiedzieć się czegoś...
Do takiej dyskusji wciągnął i mnie, i pewnie Ciebie, Orle...
Oczywiście pytania się powtarzają, człowiek odpowiada, bo tak uczyła go Mama, ale jak widzi, że temat się miele kolejny raz - odpowiada z coraz większą niechęcią, aż w końcu pisze "The end", co oczywiście wywołuje niezadowolenie pytającego i wyciąganie na forum jakichś insynuacji, typu: "A to już może sama ta osoba się wypowie co mi tak mówiła"...
A że mówiła to w jakimś kontekście co do specyficznej lokalizacji omawianego domu - to dla rustina nie jest istotne .
18 postów na PW w ciągu dwóch dni... W połowie zasugerowałem, że więcej dowie się na forum, od specjalistów niż ode mnie:
-"Nie wiem, nie znam się na tym.
Jeśli chcesz więcej informacji popytaj na forum.
No to hej!"

-"to skoro się nie znasz to
dlaczego piszesz ze mam źle bo nie dałem izolacji pod chudziaka?"

-"Bo masz mokro...
Bo ja przy takiej działce próbowałbym izolować...
Bo już trzy lata temu zwiewałbym z tej działki...
Bo wzmocniłbym chudziak, może dodałbym jakiejś chemii, może szklanej wody, może coś innego, co dodać radziliby fachowcy..."

"dalej nie rozumiem skoro się nie znasz to jak możesz doradzać? "

"Nie doradzam - ZWRACAM UWAGĘ na rzeczy, których nie widzisz/nie chcesz widzieć...
A dlaczego?
Bo mam doświadczenie...
Bo mam wyobraźnię z tym związaną...
Bo dużo widziałem ...
Bo myślę...
Bo WIEM, że wody nie oszukasz i tak, jak kombinujesz - z nią nie wygrasz...

A nie znam się na szczegółach ściśle specjalistycznych, więc korzystam z rad specjalistów...

Tobie specjalista doradził jak masz zrobić, a Ty kombinujesz jak to obejść, nie pytasz na forum, tylko chcesz naszą rozmowę "utajnić", żeby specjalista nie wiedział o naszej wymianie zdań...

Jak teraz "zaoszczędzisz" te ok. 10 tysięcy, czyli ok 3 - 4% wartości domu, to możesz się narazić na niewymiernie większe koszty późniejszych działań ratunkowych...

Ja zwracam uwagę, Orle fachowo doradza, a Ty i tak zadecydujesz i z efektem zostaniesz na lata.

Wybrałeś to swoje miejsce na ziemi - jak widzę zupełnie nieświadomie - ktoś poniekąd Cię wkręcił, bo zobaczył po jakiejś wiośnie, czy burzy, po zrobieniu fundamentów, że TU nie da się żyć, no i masz...

Jakbyś te trzy-cztery lata temu uważniej, bez klapek na oczach, czytał co tu się pisało, nie powinieneś ładować tu kasy, albo ŚWIADOMIE, nawet wydając więcej kasy - odpowiednio zabezpieczać swoją własność!
Warunki terenowe i geologiczne i hydrologiczne masz, takie jakie masz, MOŻNA je zagospodarować, nie w takich warunkach się buduje i mieszka, ale trzeba robić to ODPOWIEDZIALNIE i ŚWIADOMIE..."

To kolorowe, to cytat z korespondencji na PW - może to mało eleganckie posunięcie - ale zostałem poniekąd do tego zmuszony przez rustina...

Także, spokojnie, nikt nie napisał, że nie może być podciągania, bo ono będzie, ale TU, W TEJ LOKALIZACJI należy zrobić wszystko, żeby je zminimalizować!

Działeczka jest piękna, na street view, na zdjęciach zrobionych latem w słoneczny dzień (zdjęcie sprzed budowy, tu gdzie bloczki w żółtej folii stoi domek rustina z czerwonym dachem - widoczny na nowszych zdjęciach z samolotu)
[link do Street View usunięty przez moderatora] ale lekko pochyła, od zlewni oddzielona widełkami dróg, pod którymi jest kanalizacja (widać właz) i pewnie jeszcze inne media - więc struktury podziemne były naruszone i zablokowane są wszelkie "ścieżki" usuwające wodę -ta może z działki spływać tylko wierzchem...
Po roztopach czy deszczach czy ulewach nie ma mowy o jakimś rozsączaniu, wsiąkaniu, skoro woda podskórna jest tuż tuż pod powierzchnią działki. O jej lokalizacji i sytuacji, że tak powiem hydrologicznej pisałem parę razy.
Da się - po odpowiednim zagospodarowaniu - mieszkać na tej działce bez większych problemów, ograniczenia pogodowo-deszczowe będą, ale da się do nich przyzwyczaić, przeskoczyć natomiast nie!
Wczoraj jechałem przez Baranów, leżący nad Wieprzem. Pola i łąki między miasteczkiem i rzeką, wokół gospodarstw są zalane stojącą wodą, nie ma mowy o wjechaniu, czy wejściu, podwórka są nieco podwyższone, jakoś tam utwardzone, dziesiątki, może i setki lat tak tu żyją, gospodarują - da się żyć "i w błocie" - jak powiedziałby mieszczuch z centrum Warszawy, czy innej "metropolii" - tylko trzeba być tego wszystkiego świadomym!!!

No to se popisałem, ale inaczej nie mogłem.




Link do komentarza
Gość stach
Z miejsca ujęcia zdjęcia, które otwiera się po otworzeniu street view do domku jest ok 40-45m...
Ze 100 - 200 m nie bardzo jest jak się ustawić, żeby widać było domek...
Ale niech wstawi...
Link do komentarza
stachu po pierwsze kto ci pozwolił publicznie udostępnić mój adres? jesteś jakiś nie poważny? któryś raz to robisz a ja tego sobie nie życzę, nie po to ci kiedyś to na pw napisałeś abyś udostepnial to wszędzie gdzie ci pasuje. wiec usuń to.

po drugie co wnoszą twoje pw publicznie ? ja się niczego z nich nie boje czy nie wstydzę, toto ze pytam na pw czy przez telefon to jakieś nie moralne? chyba twoje publicznie pisanie op nich świadczy o małej kulturze osobistej.

ci wnoszą twoje cytaty? to ze ani razu nie odpowiedziałeś konkretnie na pytanie i pisałeś bzdury typu ze chce utajnic?
Z Mtw Orle rozmawiałem nie raz przez telefonu i mi wszystko tłumaczył logicznie a nie jak ty, bo tak a czemu to nie wiem ,bo się nie znam.jak się nie znasz to po co pisać? trzeba było od razu napisać na pw ,ze się nie znasz i nie pisał bym ci tych 18 pw myśląc czemu nie odpowiesz na pytanie. mogło się skończyć po jednym i tyle samo bym wiedział co po 18.

następną sprawa, nie masz pojęcia od kogo kupiłem, więc co piszesz takie dyrdymaly? gość od którego kupiłem mieszkał tam, działka obok 28 lat a rodzice od początku. Twierdzisz, ze nie wiedział, ze tam są problemy z woda jak ? albo on jest nie normalny albo ktoś ktoś kto tak mówi, obstawiam,ze nie on. nie wiesz dlaczego sprzedał i co się stało i guzik cię to obchodzi i takie komentarze normalną osoba zachowała by dla siebie bo ludzie na jeszcze gorszych terenach się budują i po to pytają aby to rozwiązać dobrze. więcej nie ma sensu z tobą pisać. zadałem proste pytanie, czy to normalne, ze podciaga wilgoć, zacząłeś pisać swoje wywodu które zamieściłeś, że nie może, nie jest to normalne ale jak zapytałem dlaczego to nie potrafisz odpowiedzieć i się dziwić czemu się dopytywałem tyle razy.

Cytat

Z miejsca ujęcia zdjęcia, które otwiera się po otworzeniu street view do domku jest ok 40-45m...
Ze 100 - 200 m nie bardzo jest jak się ustawić, żeby widać było domek...
Ale niech wstawi...



co ty teraz tez wiesz, ze zdjęcia się nie da zrobić z odległości? bo co? w bagnie się utopię?

Cytat

czyżby ja ?


oczywiście, że nie Ty !
Ty akurat jak rozmawialiśmy, powiedziałeś wprost, ze dość normalne i wyjaśniłes dlaczego

Cytat

Chudziak mokry w tym samym miejscu, co rok temu?
Przy ścianie?
Zrób jedno zdjęcie z daleka domu i zaznacz na nim przy której ścianie jest mokro.


Tak, przy tej samej. można powiedzieć, ze jest to część domu od strony północnej.

Cytat

Chudziak mokry w tym samym miejscu, co rok temu?
Przy ścianie?
Zrób jedno zdjęcie z daleka domu i zaznacz na nim przy której ścianie jest mokro.


Nie przy ścianie tylko na środku pomieszczeń, garażu, kotłowni, wiatroplapie i korytarzu.
Link do komentarza
Gość stach
Sam napisałem, że to mało eleganckie, ale to Ty wymogłeś na mnie cały ten opis, wczoraj, o 16:11 napisałeś: "A to już może sama ta osoba się wypowie co mi tak mówiła." no to się wypowiedziałem

Cytat

stachu po pierwsze kto ci pozwolił publicznie udostępnić mój adres? jesteś jakiś nie poważny? któryś raz to robisz a ja tego sobie nie życzę, nie po to ci kiedyś to na pw napisałeś abyś udostepnial to wszędzie gdzie ci pasuje. wiec usuń to.



Tu jest Twój adres, już od dwóch lat icon_mrgreen.gif :

Cytat

Dużo ludzi tak robi jak czytam tu na forum czy w internecie , że skrzynie lub beczki bez dna więc i dalej ja o tym myślę.
Za drogą za garażem są domy mieszkalne i tam jeden sąsiad ma te skrzynie.

Kupiłem z fundamentami ale widziałem jak je robili. Ale co dokładnie chcesz wiedzieć o fundamentach?

Nie ma żadnych rowów, droga za mną jest niżej niż moja działka.

Ogród też ma taki spadek ale mniejszy.

Co się dzieje podczas ulewy? woda jak to woda płynie sobie ale rzeki nie ma.

[link do Street View usunięty przez moderatora]

Ta działka ogrodzona z pustakami i bloczkami fundamentowymi to właśnie moja. Tyle , że teraz jest ona trochę wyżej.


bajbaga właśnie mnie interesuje rozsączanie wody z dachu, tylko z dachu.


Nic nie będę usuwać.

Reszty nie będę komentować Edytowano przez Redakcja (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
po pierwsze ja to wrzuciłem ,mi wolno własny adres a nie komuś innemu.

po drugie nic nie wymoglem, bo nadal twierdząc, ze nie jest to normalne nie wyjasniles dlaczego tylko wrzuciles, rozmowy pw do publicznego tematu co jest żenujące. ale to juz świadczy o autorze postać.

wniosek jest prosty, po części sam go napisałeś. nie znasz się,sam to napisałeś , nie wypowiadaj się i tyle w temacie.

Edytowano przez rustin (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość Razmes
Cytat

Ramzes , jakie dokładnie zdjęcie ? Z której strony je zrobić i z jakiej odległości ?
Może nie będę wrzucał na forum bo potem stach będzie je wszystkim udostępniał tu albo gdzie indziej....
Wyślę Ci na pw.




Takie, które uchwyci położenie budynku na tle okolicy i ewentualnych sąsiednich zabudowań. Skoro plamy na chudziaku są po środku pomieszczeń to zastanowimy się jak długo tam są. Gruby ten chudziak? Równo położona warstwa?

Nie wydaje mi się, żeby ktoś na podstawie zdjęć rozpoczął poszukiwanie Twojej rezydencji icon_wink.gif
Link do komentarza

Z jednej strony powinienem się nie odzywać bo czekam na decyzję
z drugiej strony ciężko mi tłumaczyć się za kogoś
z trzeciej strony :
w czasie swoich walk z wodą
zdarza mi się wyszukać rzeczy w których powiedzmy bądź nie jestem ekspertem bądź potrzebuję bumażki że ma tak być a nie inaczej .
nigdy nie twierdziłem że znam się na wszystkim - choć o wielu rzeczach mam przynajmniej blade pojęcie , bo gdybym go nie miał to w życiu bym z piwnicy nie wylazł poprawiając swoje - nie wymagające poprawek .
W większości swoich wypowiedzi albo wskazuję do kogo się zwrócić aby to miało sens ,
względnie co zrobić żeby to miało sens .
wracając do Stasia
w życiu by z dachu nie zlazł gdyby nie miał bladego pojęcia skąd może być mokra plama poniżej , szukając swojego błędu .
wniosek z tego jest zupełnie prosty : w swojej dziedzinie trzeba być dobrym w innych dziedzinach trzeba się orientować.

Czy Stachu miał prawo doradzić jak doradził ?
miał
Bo
po 1 na obiekcie raczej nie był
po 2 to nie jego bajka
po 3 skoro nie jego bajka to głównie interesuje go jak wykluczyć swój błąd ( kombinuje bardziej niż przykryć folią i udowodnić że to nie z góry leci czyli na +)
po 4 odsyła do tych dla których jest to właściwa bajka i to jest bardzo zdecydowany +
uważa że coś jest nie tak i to sygnalizuje
czyli robi w/g mojej oceny właściwie - bo tak być ( jak jest ) -nie powinno
jako że jego profil jest nieco odmienny nie musi brać pod uwagę wszystkich elementów układanki - zwłaszcza że w przytoczonych moich postach tez jest wpis że podciąganie na 30 cm powyżej jest przereklamowane ( tak jest zazwyczaj ale bywają wyjątki ), a jest to moja bajka i wypowiadam się z dużą dozą ostrożności - trzeba sprawdzić , zobaczyć , pomacać, zrobić - wtedy się wie , do tego czasu można gdybać, a jak się gdyba to się popełnia błędy wynikające z braku pełnych informacji , błędnej interpretacji , bądź nawet głupiego niedoczytania .
możesz mi wierzyć bądź nie ale budowę domu znam zarówno ze strony inwestora jak i wykonawcy - jako inwestor zainteresowany byłem zakończeniem jakiegoś etapu w określonej kwocie (po czasie dopłacając 2 krotnie ) bo jak czegoś nie zrobię to szlak trafi co zrobiłem dotąd. Potem dopłacając za błędną decyzję i robiąc to po raz kolejny.
Jako wykonawca cholery dostaję jak inwestor ma klapki na oczach i uszach i stara się nie zrozumieć że to go nie minie (zakładając dopłatę na danym poziomie rzędu kilku % ) tyle że później będzie drożej.
Tu się zaczynają kompromisy - jak dla mnie kompromisem jest położenie nieco tańszej podłogi czy kafli na czas jakiś czy nawet wprowadzenie się na posadzkę wyłożoną kartonami - a wykonanie właściwe warstw zakrytych , niż położenie marmurów po to by za 3-5 lat zdjąć je razem z posadzką.
Czyli na dzień dzisiejszy patrzę troszkę szerzej , a mimo to zżymam się okrutnie jak z jakichś względów - najczęściej ekonomiczno- bytowych - inwestor musi podjąć decyzję taką jaką musi podjąć licząc się z faktem iż kiedyś rachunek będzie musiał wyrównać z %.
Kończąc wydaje mi się że niespecjalnie masz podstawę żeby rugać Stasia , za to że miał ochotę poświecić swój czas i zgodnie ze stanem swojej wiedzy w tym zakresie -( zakresie niepodstawowym )-wypowiedzieć się - przyjmijmy że nie w 100% poprawnie - ale na tym polega burza mózgów - że każdy rzuca pierwsze co mu na myśl przychodzi , a potem mozolnie się analizuje i wybiera najlepszą / najbardziej prawdopodobną opcję - po to jest forum.
w PS mam nadzieję że z decyzją się wyrobisz pozostawiając mi ok tygodnia na ewentualne ściągnięcie materiału.
Link do komentarza
co do decyzji, nie mam pojęcia co zrobić bo jak sam nur raz mówiłeś, ze woda wredna jest ale piwnicy nie mam i chudy jest powyżej gruntu wiec nie ma naporu wody tylko ewentualne to podciaganie.
Zdaje sobie sprawę, ze może być dobrze nie robiąc nic jak mówiłeś a może być tez źle ale tego nie da się stwierdzić.

co do stacha, wrzuca wyrywkowe pw, co temat zaznacza , ze kupiłem bagno i trzeba było uciekać już dawno lub jakieś dziwne teorię, ze ktoś mi wcisnął ta działkę i się cieszy. skąd on to może wiedzieć? co jego pisanie mi pomoże? kupiona i za późno, trzeba sobie jakoś poradzić. a jak się nie zna(sam tak powiedział) to tym bardziej nie powinien jakiś teorii snuć i mieszać.

nie rozumiem co chciał osiągnąć tym wyrzuceniem pw na forum, tak to dziecko się zachowuje a nie dorosła osoba która powinna mieć jakieś zasady. co pokazał? stwierdził, ze nie powinni podciągać ale nie stwierdził dlaczego i na ta odpowiesz cytuje pw.może jestem upierdliwy ale to co on zrobił jest żałosne . teraz juz wiem, dlaczego nie chciałeś mi pisać nie których rzeczy na pw.

ten temat powinien być zamknięty albo całkowicie albo dla niektórych.
Link do komentarza
Cytat

1edit
co do decyzji, nie mam pojęcia co zrobić bo jak sam nur raz mówiłeś, ze woda wredna jest ale piwnicy nie mam i chudy jest powyżej gruntu wiec nie ma naporu wody tylko ewentualne to podciaganie.
Zdaje sobie sprawę, ze może być dobrze nie robiąc nic jak mówiłeś a może być tez źle ale tego nie da się stwierdzić.
2sdit
co do stacha, wrzuca wyrywkowe pw, co temat zaznacza , ze kupiłem bagno i trzeba było uciekać już dawno lub jakieś dziwne teorię, ze ktoś mi wcisnął ta działkę i się cieszy. skąd on to może wiedzieć? co jego pisanie mi pomoże? kupiona i za późno, trzeba sobie jakoś poradzić. a jak się nie zna(sam tak powiedział) to tym bardziej nie powinien jakiś teorii snuć i mieszać.

nie rozumiem co chciał osiągnąć tym wyrzuceniem pw na forum, tak to dziecko się zachowuje a nie dorosła osoba która powinna mieć jakieś zasady. co pokazał? stwierdził, ze nie powinni podciągać ale nie stwierdził dlaczego i na ta odpowiesz cytuje pw.może jestem upierdliwy ale to co on zrobił jest żałosne . teraz juz wiem, dlaczego nie chciałeś mi pisać nie których rzeczy na pw.

ten temat powinien być zamknięty albo całkowicie albo dla niektórych.


co do 1
Twoje ryzyko, Twoja decyzja, Twoje konsekwencje .
Nawet nie mam ochoty przekonywać że zrobić na wyrost - drożej bywa opcją tańszą. Nie siedzę Ci w kieszeni nie znam wszystkich detali i nie chcę się w to pchać.
co do 2
jeszcze raz powtórzę
burza mózgów żaden pomysł nie jest idiotyczny
czasami pomysł totalnego "lamusa" jest tym pomysłem który jest realizowany i działa .
a że poczuł się wywołany do tablicy - negatywnie - to się bronił -
przeczytałem tą korespondencję z uwagą i nie zauważyłem niczego nagannego ani z jednej ani z drugiej strony , osobiście bym to olał i nie robił z tego problemu .
podobnie jak nie robisz problemu z naszego PW odnośnie przykrywania betonu folią i sprawdzania wilgotności betonu . szukamy dziury w całym i taki jest fakt.
dziś przy okazji wróciłem na google maps i ponownie popatrzyłem na teren wokół twojej działki
stawy poniżej-północny wschód
zacieki na polach powyżej południowy wschód
a stare dorzecze Wieprza widoczne na mapach jest stanowczo szersze niż dziś to obserwujesz.
teren rozrabia ,między działkami w okolicy do 2 m różnicy w wysokości npm w stosunku do Twojej , a i tak żyły wodne mają swoje drogi , które wysokość i ukształtowanie terenu maja w nosie.
dla mnie zdjęcie z satelity - które już myślę w zakresie wody nauczyłem się interpretować - jest tylko wskazaniem .
A prywatność jest ważna tyle że bez paranoi
mnie na googlach idzie znaleźć bez problemu , czemu coś za coś - Ty potrzebujesz "pomocy" ja zleceniodawców a miejsce na mapie to nie zaglądanie do sypiali przez okno
Link do komentarza
MTW Orle jak sam zauważyłeś chyba nie raz z naszego pisania czy dzwonienia, czy byłem nie uprzejmy, wymadrzam się w stosunku do Ciebie? zawsze słucham i dziękuję.

Ale ty nie jedziesz po mnie w każdym temacie i nie przypominasz ,ze kupiłem bagno, ze ktoś mi wcisnął, że trzeba było myślę wcześniej itd. co mi to pomaga oprócz tego, ze tylko człowieka zniechęca?

Tez uważasz, ze powinienem ucieka stamtąd jak najszybciej?
Bronić się musiał cytowaniem pw. Bronić się mógłby gdybym go atakował a ja nawet nie powiedziałem o kogo chodzi.
a skoro zaczął to juz mógł się bronić i wyjaśnić dlaczego podciaganie kapilarne w w takim miejscu jak chudy beton nie jest normalne bo tego do tej pory nie powiedział tylko, bo tak.

Ty tlumaczyles i jak sam powiedziałeś nie jest to jakieś nadzwyczajne zjawisko się z nim nie raz spotkałeś.
Co do Twojej interpretacji mojego miejsca, jakbyś mógł bardziej po polsku :-) Zdaje sobie sprawę, ze teren nieciekawy pod względem wodnym ale reszta to wszystko same plusy dla mnie a że ludzie budują się i są pobudowani na około nie sądziłem, że może być tak mokro. Jeszcze ze 15 lat temu nie było tam wody,nigdy nikogo nie zalewało bo cale osiedle było zdrenowane, ale jak robili kanalizacje to je zniszczyli.

Mam tylko nadzieję, ze mi chałupa się nie zapadnie w wodzie i nie będę w niej brodził po kostki, większych wymagań nie mam Edytowano przez rustin (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Nie ma gwarancji, że tamtejszy klimat nie zmieni się na "monsunowy".
Sprawne dreny, też niczego nie gwarantują.
Powszechnie wiadomo, ze woda wredna suka jest, a Szponiasty fachowcem jest.
Uczynność i trafne diagnozy Stacha , też jest znana w przyrodzie.
że masz pecha - to fakt, bo działka dość trudna w stosunkach wodnych jest i co gorsze będzie.

Przeto.

Stul uszy i słuchaj, bo życzliwie Cię potraktowano, udzielając, takich porad, jakie były możliwe, na danym etapie Twoich "opowieści".
W zasadzie wszystko powiedziano i doradzono w systemie "internetowym" - za resztę musisz zapłacić (zwłaszcza jak za bardzo nie kumasz) ale wiedza Ci pozostanie.

Ps. Wydrukuj i powieś gdzieś przed monitorem, bo to dotyczy też każdego innego zagadnienia:

Cytat

Twoje ryzyko, Twoja decyzja, Twoje konsekwencje .
Nawet nie mam ochoty przekonywać że zrobić na wyrost - drożej bywa opcją tańszą. Nie siedzę Ci w kieszeni nie znam wszystkich detali i nie chcę się w to pchać.


Link do komentarza
Cytat

Ale ty nie jedziesz po mnie w każdym temacie i nie przypominasz ,ze kupiłem bagno, ze ktoś mi wcisnął, że trzeba było myślę wcześniej itd. co mi to pomaga oprócz tego, ze tylko człowieka zniechęca?



no niby nie jadę
tyle że dla mnie przedstawiasz wymierną wartość
icon_wink.gif

zdublowało mi posta

a z jechania - chlebka nie będzie Edytowano przez MTW Orle - osuszanie budynków (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość stach
To pisałem wczoraj:

Cytat

lekko pochyła, od zlewni oddzielona widełkami dróg, pod którymi jest kanalizacja (widać właz) i pewnie jeszcze inne media - więc struktury podziemne były naruszone i zablokowane są wszelkie "ścieżki" usuwające wodę -ta może z działki spływać tylko wierzchem...



To gospodarz tematu wpisał :

Cytat

nie sądziłem, że może być tak mokro. Jeszcze ze 15 lat temu nie było tam wody,nigdy nikogo nie zalewało bo cale osiedle było zdrenowane, ale jak robili kanalizacje to je zniszczyli.



Po założeniu kilku tematów, dotyczących wodnych problemów, po kilku setkach postów pytającego i userów odpowiadających, po dziesiątkach pytań o informacje, po trzech latach korespondencji - nareszcie rustin podał informację KLUCZOWĄ w sprawie...

Powinienem powiedzieć: A nie mówiłem... Edytowano przez stach (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...
witam, widzę że już trochę po dyskusji, ale myślę że troche pomogę, chociaż wg mnie na tym etapie za wiele nie podziałasz. Jako "człowiek z branży" niedawno zetknąłem się z podobnym tematem. Poszukałem trochę w teorii, zetknąłem sie już z czymś podobnym kiedyś w praktyce. Czytając poprzednie posty uważam że dostałeś diagnozę problemu oraz rozwiązanie.
Najpierw praktyka- bodaj w bardzo mokrym 2010 roku podczas pamiętnych powodzi zostałem wezwany do problemu - woda w garażu w budynku stan surowy otwarty, na razie był wylany tylko chudziak. Docelowo po wykończeniu poziom posadzki parteru domu mial byc 45 cm ponad gruntem (3 stopnie) schodziło sie stopniami na poziom terenu, poziom posadzki wykonczonej garażu praktycznie kilka cm ponad poziomem docelowego terenu. Ponieważ wylany był tylko chudziak, brakowało 17 cm na warstwy wykończenia posadzki( 10 styropian, 5 wylewka, 2 podloga), więc poziom chudego to na tamten czas ok. 45-17=+28cm dom, a garaż ok -10cm (warstwy wykończenia posadzki rownież ok 17 cm). Izolacja pozioma z papy między ścianą fundamentowa a murem z ceramiki była kilka cm ponad ówczesnym poziomem terenu, oczywiście brak odbojówki i woda z rur spustowych prosto pod budynek, jak to na tym etapie budowy. W miejscu gdzie miała być brama garażowa , byl wymurowany dosyc szczelny próg z jednej warstwy bloczka betonowego. Tak wiec woda nie miała jak "wlać się" do środka. Budynek byl juz przykryty wykonczonym dachem, okien w garazy nie było. Powód wody w garażu obniżonym w stosunku do domu, tak jak u Ciebie , to prawdopodobnie poziom wod gruntowych praktycznie rowny z poziomem istniejacego terenu. Teren działki leży w okolicy gdzie nawet gdy jest sucho poziom wod gruntowych jest bardzo wysoki. Byłem tam kilka dni po opadach, i brukarze którzy byli tam na 2 dzień po opadach twierdzili ze na całej działce gdzie nie wbić sztychówki pojawiała się woda na głębokości 10 cm. Tak więc wychodzi że poziom wody gruntowej w tych dniach, a może tylko w dniu opadu był wyżej niż poziom chudego w garażu, ale to wystarczyło aby woda przebiła się poprzez wszystkie możliwe szczeliny od dołu chudziaka(na przykład styk chudziak-ściana fundamentowa, pęknięcia w chudziaku)oraz oczywiście wlała się poprzez surowy mur z bloczków fundamentowych, który nie jest szczelny wobec napierającej wody (spoiny ). To było dosyć proste do wytłumaczenia.
Natomiast skąd u Ciebie wilgotny chudziak w domu tyle powyżej terenu? Wlać nie mogło zgadzam się z Orle bo musiałbyś mieć powódź – woda 30 cm ponad terenem. Tamtemu inwestorowi się udało. Miał sucho, a u Ciebie to prawdopodobnie sprawa podciągania kapilarnego w piasku. Jak pisał Orle przereklamowanego, ale jednak niektórym się nie ślizgnie. Chociaż do niedawna też uważałem podciąganie piasku za niemal legendę, ale jednak ono jest , nawet do 50 cm, zależy głównie od uziarnienia. Dodatkowo chyba pisałeś ze mieszałeś ten piach z gruntem rodzimym, pewnie spoistym, także może spoistego masz więcej niż piasku a tam podciąganie jest znacznie większe. W otworach nie było mokro, bo przy podciąganiu kapilarnym piasek będzie wilgotny, tak jak było u ciebie przy odkrywkach. Za to beton już „ciągnie” prawie idealnie i to w ekstremalnych przypadkach na kilka metrów bodajże. Gdybyś odkrył zaraz po ulewie w garażu, pewnie lustro wody byłoby jeszcze niewiele pod chudziakiem. Że to podciąganie kapilarne przemawia też że problem wrócił już po „uszczelnieniu budynku” kiedy dom był zamknięty i ocieplony. Czyli woda od dołu, a właściwie wilgoć.
Po co to piszę. Raczej żeby zwrócić uwagę na pewne aspekty. I żeby Cię uspokoić. Tu jako KB z dziesięcioletnim stażem zgadzam się z twoim KB z 30letnim stażem – na takim terenie to normalne. Pewnie gdyby twoje 0,00 było 20 cm wyżej niż obecne to w domu miałbyś sucho, ponieważ tak wysoko by nie podciągnęło, a w garażu parę wilgotnych plam jakie miałeś w domu. Ale to posadzka w domu 50 cm ponad terenem. Niezbyt to wygodne (stopnie) oraz ładne wg mnie. W każdym razie tego poziomu już nie zmienisz, chociaż można było posadzić wyżej w twoim przypadku. Jak chodzi o odwodnienie działki to może drenaż, ale to prawda że on może ściągać wodę do budynku (jak pisze Jani), ja uważam że bez piwnic nie jest potrzebny. Studnia chłonna przy takich opadach też pewnie nie wydoli (tu do specjalisty)Jest opcja skucia chudziaka, i położenia izolacji poziomej pod nim np. 2 razy grubej folii budowlanej (tańsze rozwiązanie) ewentualnie 20 cm żwiru co tez zatrzyma podciąganie kapilarne, ale ja bym tego nie robił. Budynek o którym pisałem stoi do dziś i ma się dobrze, tak jak całe osiedle takich samych obok. Pewnie od tego czasu woda podeszla im pare razy pod chudziak, ale tego nigdy się nie dowiedzą. Takie opady jak wtedy mogą się zdarzyć kilka razy na 10 lat( przynajmniej u nas nie było od tamtego czasu). A taka woda ma to do siebie że jak szybko się podniesie po takich opadach to też szybko opadnie. W każdym razie morał – od pewnego czasu zalecam izolację pod chudy z podwójnej folii, jak ktoś ma pieniądze to 20 cm grubego żwiru, i nie odradzam zdecydowanie papy na chudziak żeby zostało więcej na wykończenie, bo to legendarne podciąganie w piasku jednak czasami istnieje.
Link do komentarza
Cytat

i nie odradzam zdecydowanie papy na chudziak żeby zostało więcej na wykończenie, bo to legendarne podciąganie w piasku jednak czasami istnieje.


odniosę się tylko do powyższego
w mokrych, zalanych- zawilgoconych pod-posadzkowo budynkach starszych niż 5 lat, nie spotkałem jeszcze papy która zachowałaby swoje pierwotne właściwości - wszystkie darły się jak zbutwiały papier.
Wiadomo gdyby było szczelnie to by mnie nie zapraszano , jednak praktycznie skłania mnie to do wniosku popartego praktyką , że papy w takich warunkach to zbędny wydatek.

co do folii pod chudziak - zapewne jeszcze z wyprowadzeniem na ściany to mam 2 małe ale:
1) jeszcze mi się nie zdarzyło żebym taką folię widział w całości niedraśniętą przynajmniej raz łopatą przy wylewaniu chudziaka oraz nieprzeciętą dla wprowadzenia jakichś instalacji do budynku.
Logicznym jest że podciąganie w jakimś stopniu może to ograniczyć ale:
I tu 2 - przy podniesieniu lustra wody powyżej chudziaka właśnie wybudował Pan autostradę dla wody która do piwnicy wleje się bez problemu natomiast już z odpłynięciem będzie miała opory.
Lepiej pominąć wszelkie warstwy izolacji wylać budynek z betonu wodoszczelnego z zachowaniem rygoru czystości prowadzenia prac , w takim przypadku ewentualne doszczelnienie to jak spacerek po parku lub po prostu z dobrej jakości betonu przy przeliczeniu wyporności żeby woda tej wylewki "nie połamała" w odniesieniu do powierzchni pomieszczeń
na koniec czy już niewiele może zrobić ?
się też nie zgodzę może zrobić bardzo dużo - od udaję że robię , do totalnego uszczelnienia budynku na ciśnienie do 14 m słupa wody , czyli ciśnienie nieosiągalne w naturalnych warunkach dla piwnicy w domku jednorodzinnym - w jakichś silosach dla rakiet balistycznych już prędzej. Kwestia posiadania informacji że jest to wykonalne i powyższy forumowicz wie że jest to wykonalne , oraz chęci wykorzystania tej wiedzy w praktyce - poprzez zlecenie wykonania stosownym - było nie było - specjalistycznym w zakresie wykonywanych prac firmom , a nie na usiłowaniu nabycia know how w wersji trial bądź free .
Przy okazji witam Pana na forum - choć będę miał się z Kim merytorycznie pospierać :P
Link do komentarza
witam również
na początku przyznam się bez bicia że nie zajmuję się zawodowo tematami izolacji, ale ze względu na wykonywany zawód oraz ciagłą styczność z zawodem troche orientuje się w temacie.Myslę że nie zrozumieliśmy się do końca, ja pisałem o konkretnym przypadku ktory spotkał kolegę rustina.CHODZI O IZOLACJĘ PRZECIWWILGOCIOWĄ NIE PRZECIWIDNĄ. Ale po kolei

1. "w mokrych, zalanych- zawilgoconych pod-posadzkowo budynkach starszych niż 5 lat, nie spotkałem jeszcze papy która zachowałaby swoje pierwotne właściwości - wszystkie darły się jak zbutwiały papier.
Wiadomo gdyby było szczelnie to by mnie nie zapraszano , jednak praktycznie skłania mnie to do wniosku popartego praktyką , że papy w takich warunkach to zbędny wydatek."

rustin coś musi położyć na tego chudziaka, zazwyczaj jest to folia fudowlana, dobrze jak jest to podwójna warstwa, zazwyczaj robią to przed wylewką i ułożeniem styropianu, ja zaproponowałem u niego papę ponieważ wiem z doświadczenia że będzie to szczelniejsze. układa się to na lepikach na zimno do pomieszczeń wewnątrz, i juz chyba same te lepiki sa jakąs izolacją, na to papa , smarować zakłady, zrobić zakłady z izolacja na styku ścina fundamentowa-ściany parteru, itd wedlug instrukcji, lepsze to niz folia układana z reguly na sucho, bardziej delikatna mozna podrzeć, trzeba lepić zakłady tasma. Są to typowe izolacje przeciwilgociowe, tu zabezpieczające przed wilgocią z piasku. Co do jakosci pap zapewniam Cie że mozna dziś znalezc papę ktora polezy w takich warunkach dłuzej niż 5 lat i nic jej nie będzie, tak jak mozna znalezc papę która poleży na dachu 15 lat w upałach, mrozie ulewach i da radę. W razie czego dam namiar na dilera. Chociaz tu sie zgodze w NORMALNYCH warunkach bez piwnicy i na dzialce z niskim stanem wody zbędny wydatek.

2."co do folii pod chudziak - zapewne jeszcze z wyprowadzeniem na ściany to mam 2 małe ale:
1) jeszcze mi się nie zdarzyło żebym taką folię widział w całości niedraśniętą przynajmniej raz łopatą przy wylewaniu chudziaka oraz nieprzeciętą dla wprowadzenia jakichś instalacji do budynku.
Logicznym jest że podciąganie w jakimś stopniu może to ograniczyć ale:
I tu 2 - przy podniesieniu lustra wody powyżej chudziaka właśnie wybudował Pan autostradę dla wody która do piwnicy wleje się bez problemu natomiast już z odpłynięciem będzie miała opory.

Tu posłużę się użytym przez Ciebie określeniem "z zachowaniem rygoru czystości prowadzenia prac", dokładnie tak, gwarantuję ze spokojnie można taką folię ułożyć bez zrobienia masakry, łopaty nie trzeba praktycznie używać , chudziak o odpowiedniej konsystencji sam sie wypoziomuje, do tego dobry pilot do zagładzenia, zreszta jak mozna zrobic prawie wszystko na budowie , jak mówi znajomy cieśla "może mu (inwestorowi) to drzewo nawet wylizaćicon_smile.gif ale kto za to zapłaci"
ta własnie folia (w lepszej wersji papa) ograniczy podciąganie kapilarne z piasku, tak jak papa czy te folie w rolkach do izolacji poziomej ścian ograniczają podciąganie kapilarne w scianach, co jest znacznie groźniejsze
w pkt 2 moge się zgodzić, izolacje odcinaja wodę ale jak juz nie dadza rady, to niestety trzymaja ją w druga stronę tzn taka woda ma znacznie gorzej odparować, chociaż tu zamiast autostrady użylbym mala ściezka , na dodatek tylko w garażu i to podczas ekstremalnych opadów gdzie poziom wody guntowej dojdzie na kilka cm ponizej poziomu terenu, a ponieważ chudziak pod domem jest 30 cm ponad terenem, czyli aby tam byla woda to musi byc powodź i 30 cm wody na działce

3. Trzecie i najważniejsze. Ja zaproponowałem jakieś rozwiązanie rustinowi w tym konkretnym przypadku , wg mnie najtańsze i adekwatne do jego problemu, niewielkiego moim zdaniem skromnym.Rustin ma problem z wilgocia z piasku którą podciąga chudziak, i to miejscowo. Natomiast ty opisujesz chyba całkiem inny przypadek tzm budynek podpiwniczony na takiej działce. Cytuję "Lepiej pominąć wszelkie warstwy izolacji wylać budynek z betonu wodoszczelnego z zachowaniem rygoru czystości prowadzenia prac , w takim przypadku ewentualne doszczelnienie to jak spacerek po parku lub po prostu z dobrej jakości betonu przy przeliczeniu wyporności żeby woda tej wylewki "nie połamała" w odniesieniu do powierzchni pomieszczeń" Z mojej wiedzy to jest przypadek kiedy budynek podpiwniczony z posadzka powiedzmy na -2m pod poziomem terenu, a woda gruntowa naokoło 1,5m wyżej posadzki piwnicy i tam można uzywać terminu "wyporność" i podzka rzeczywiście może popekac pod naporem wody, ale to inna bajka, technologia i koszty. W każdym razie rozwiązania podane przeze mnie nie nadają się do zastosowania w budynkach podwpiwniczonych, jeszcze z naporem wody

4."na koniec czy już niewiele może zrobić ?
się też nie zgodzę może zrobić bardzo dużo - od udaję że robię , do totalnego uszczelnienia budynku na ciśnienie do 14 m słupa wody , czyli ciśnienie nieosiągalne w naturalnych warunkach dla piwnicy w domku jednorodzinnym - w jakichś silosach dla rakiet balistycznych już prędzej. Kwestia posiadania informacji że jest to wykonalne i powyższy forumowicz wie że jest to wykonalne , oraz chęci wykorzystania tej wiedzy w praktyce - poprzez zlecenie wykonania stosownym - było nie było - specjalistycznym w zakresie wykonywanych prac firmom , a nie na usiłowaniu nabycia know how w wersji trial bądź free ." Rozumiem że zajmujesz się tym zawodowo,a reklama dźwignią handlu ale to inne przypadki, pewnie znajdzie sie ktos kto stwierdzi ze zrobi to do 20m slupa wody, tylko po co tutaj?Chyba ze ja nie zrozumiałem i budynek jest podpiwniczony, zdjęc nie widziałem. Z tego co przeczytałem to zrozumiałem ze nie, a posadzka garazu jest obnizona w stosunku do domu.
Pierwszy post napisałem z powodu tego legendarnego podciagania kapilarnego w piasku, które powodowało mój uśmiech do pewnego czasu, u rustina jest to 3 przypadek z ktorym sie zetknąłem w ostatnim czasie , bo mysle ze to powod plam na chudziaku u niego w domu. Tu mam dwa linki na ten temat, ktore pamietam, więcej pewnie można znaleźć
http://www.biswbis.pb.edu.pl/2013_02/011.pdf
http://www.inzynierbudownictwa.pl/drukuj,4761


Podsumowując dobrze ze są ludzie ludzie w branzy którzy potrafią poswięcic troche swojego cennego czasu zeby coś napisać czy podzielić się doswiadczeniem z innymi, najlepszy efekt to praca połącona z pasją, pewnie jeszcze nie raz podyskutujemy.Pozdrawiam
Link do komentarza
Cytat

Rozumiem że zajmujesz się tym zawodowo,a reklama dźwignią handlu ale to inne przypadki, pewnie znajdzie sie ktos kto stwierdzi ze zrobi to do 20m slupa wody, tylko po co tutaj?Chyba ze ja nie zrozumiałem i budynek jest podpiwniczony, zdjęc nie widziałem. Z tego co przeczytałem to zrozumiałem ze nie, a posadzka garazu jest obnizona w stosunku do domu.
Pierwszy post napisałem z powodu tego legendarnego podciagania kapilarnego w piasku, które powodowało mój uśmiech do pewnego czasu, u rustina jest to 3 przypadek z ktorym sie zetknąłem w ostatnim czasie , bo mysle ze to powod plam na chudziaku u niego w domu. Tu mam dwa linki na ten temat, ktore pamietam, więcej pewnie można znaleźć
http://www.biswbis.pb.edu.pl/2013_02/011.pdf
http://www.inzynierbudownictwa.pl/drukuj,4761



się zgadza zajmuję się tym i jak zauważyłeś od początku byłem sceptyczny - jednak po wykonaniu wykopów kontrolnych przez zainteresowanego oraz po przekazaniu na tyle spójnych informacji na jakie pozwolił stan zaawansowania w rozpoznawaniu problemów samego zainteresowanego , nie potrafię w sposób jednoznaczny określić powodu zawilgocenia.
Przyczyną może być zmieszanie betonu z gruntem w czasie zalewania po źródło artezyjskie pod posadzką uaktywniające się w określonych warunkach.
Czyli nie mając pojęcia o przyczynie , natomiast mając jakieś tam pojęcie o wodzie.
stwierdziłem:
że jeśli na betonie który jest odkryty i osuszany powietrzem atmosferycznym, jest widoczna mokra plama to po zakryciu może już tylko być gorzej. O ile będzie gorzej ? Nie i widziałem, nie badałem, nie mam zielonego pojęcia.
przypuszczam że w między czasie zainteresowany już papę wkleił - jaką ? przypuszczam najtańszą podkładową .
Czy będzie zadowolony? Z całą pewnością. Ile czasu ? Czas pokarze.
czemu przypuszczam ?
Złożyłem mu i owszem ofertę w cenie niższej niż cena dobrej papy stwierdził że papę to za 1200 położy na całości razem z mazidłami i robocizną .
Prywatnie ja mu nie wróg niech mu się uda , firmowo sądzę że wątpię i wywalił 1200 w wodę , jednak mogę się mylić tyle ze w temacie wody z reguły zdarza mi się mylić nie w tą stronę , bywa gorzej niż pierwotnie zakładałem.
Natomiast koszty ewentualnych poprawek w przyszłości zdecydowanie przewyższą zakładany budżet.
Nie mój budynek , nie moja kasa , nie mój problem , każdy ma prawo patrzeć i widzieć inaczej
Było nie było, promocje są ograniczone czasowo i ta się skończyła , nie pozostaje nic innego jak mu kibicować .
Link do komentarza
  • 2 lata temu...

Przyjemnie się czyta rozmowy fachowców, więc jeśli można to podepnę się ze swoim pytaniem.

 

Mam fundament zasypany piachem, od zewnętrznej strony raczej standardowo 2 x mazidło, styrodur i folia, bez piwnic i drenażu. Działka to teren ze spadkiem i gleba gliniasta. Po ostatnich deszczach naleciało mi sporo wody do środka fundamentu i w efekcie jest tam mokro - po wykopaniu dołka na 20 cm pojawia się woda. Tak jak wspominałem teren gliniasty a im głębiej  tym bardziej "gliniasto" - teren pagórkowaty.

Moje obawy to woda,która nie wsiąknie w tą ciężką ziemie a zbliżam się do terminu wylewania chudego betonu. Jak pozbyć się wody ze środka fundamentu ?  Czy  może nie jest to konieczne ?

Proszę o odpowiedz .

Link do komentarza
2 godziny temu, joks napisał:

Wypompować .

 

1 godzinę temu, retrofood napisał:

Lepiej ją usuń. Choćby wiadrami i łopatą.

A najpierw usunąć piasek??? :scratching: Czy wykopać na środku dziurę i jak woda będzie tam spływać - wiadrem ją?

 

Tak poczytałem cały temat, widzę, że rustin tu bywa i mam pytanie co u niego słychać z wodą na działce?

Link do komentarza

Dziękuje za zainteresowanie moim tematem.

Dla zobrazowania sytuacji to ławy były kopane w naprawdę mocno zbitym gruncie - ciężko było wbić szpadel w tą ziemie. Ławy są dość szerokie i nie były idealnie wypoziomowane. Przed zasypaniem fundamentu miałem już podobny problem z deszczówką,która zebrała się w rogu fundamentu - tu problem został szybko rozwiązany za pomocą pompy.

 

Czy sensowne było by nawiercenie ściany fundamentu przy samych ławach ( w kilku miejscach ) aby woda,która znajduje się w środku miała ujście na zewnątrz  ?

Czy lepiej dokopać się do ław od wewnątrz, wstawić tam pompę, czekać aż wszystko zleci i wypompowywać ?

Link do komentarza
6 minut temu, Cis. napisał:

Czy sensowne było by nawiercenie ściany fundamentu przy samych ławach ( w kilku miejscach ) aby woda,która znajduje się w środku miała ujście na zewnątrz  ?

Wyjdzie i wejdzie równie łatwo , nawet bez dziur . To bezsensowna walka . Ja również mam pod chałupą taki sam grunt jak Ty .Nawalczyłem się z nim przy pomocy zmodyfikowanego szpadla gdzie zamiast zwykłego trzonka miałem zamontowany dość gruby łom .

Dodam że jak przybierałem się do wykopu to było kilka tygodni suszy , jak tylko koparka wyjechała z działki zaczęło kropić i tak kropiło dwa tygodnie że miałem wykop zalany równo z powierzchnią gruntu .Niestety na glinie woda stoi jak na folii .

Jak miałem już fundamenty zasypałem piachem , zawibrowałem i olałem żeby się nie przejmować ...a co tam jest pod spodem ....?? nie interesowałem się i do tej pory się nie interesuję . Z chałupą nic się nie dzieje..

Wypompujesz tę wodę to z powrotem nacieknie z zewnątrz , zasada naczyń połączonych , fizyki nie oszukasz .

Ten piasek miałeś wibrowany ? zagęszczany?

Link do komentarza
1 godzinę temu, Cis. napisał:

Dziękuje za zainteresowanie moim tematem.

Dla zobrazowania sytuacji to ławy były kopane w naprawdę mocno zbitym gruncie - ciężko było wbić szpadel w tą ziemie. Ławy są dość szerokie i nie były idealnie wypoziomowane. Przed zasypaniem fundamentu miałem już podobny problem z deszczówką,która zebrała się w rogu fundamentu - tu problem został szybko rozwiązany za pomocą pompy.

 

Czy sensowne było by nawiercenie ściany fundamentu przy samych ławach ( w kilku miejscach ) aby woda,która znajduje się w środku miała ujście na zewnątrz  ?

Czy lepiej dokopać się do ław od wewnątrz, wstawić tam pompę, czekać aż wszystko zleci i wypompowywać ?

Przede wszystkim usuń wodę po to, byś się nie chlapał podczas wykonywania robót. A czy przewiercisz, czy nie, to nie ma wielkiego znaczenia. 

Uziom fundamentowy wykonałeś?

Link do komentarza

Piach w fundamencie był ubity na szybko, tylko on już leży tam od jesieni. Co prawda całość na zimę przykryłem folią i dopiero teraz chciałem to jeszcze raz ubić skoczkiem i  wylać  chudy beton.

Uziomu nie zrobiłem - pośpiech itp.

Link do komentarza
23 minuty temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

No i cóż z tego? Jeżeli tylko piasek jest dobrze zagęszczony to nie ma problemu. Betonować warstwę chudziaku można choćby i pod wodą.  

Lubisz taplać się w stojącej wodzie? Ja tylko w lecie, pewnie dlatego mamy różne zdania. :icon_biggrin:

Link do komentarza
Gość mhtyl
11 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Betonować warstwę chudziaku można choćby i pod wodą. Dla betonu to nie problem. Wręcz przeciwnie. Nie będzie rys skurczowych.

Nie do końca to stwierdzenie jest prawdą, że można i chudziaka pod wodą zalewać. Otóż, zbyt dużo wody powoduje że beton traci na wartości, wytrzymałości. Wilgoć w piasku/podsypce jest wskazana bo wiążący beton będzie sobie wilgoć wyciągał z pasku, ale to też nie zwalnia od pielęgnacji wylanego chudziaka.

Natomiast co do rys, to z biegiem czasu pojawią się, na to nie ma siły.

Link do komentarza
13 godzin temu, mhtyl napisał:

Nie do końca to stwierdzenie jest prawdą, że można i chudziaka pod wodą zalewać. Otóż, zbyt dużo wody powoduje że beton traci na wartości, wytrzymałości. Wilgoć w piasku/podsypce jest wskazana bo wiążący beton będzie sobie wilgoć wyciągał z pasku, ale to też nie zwalnia od pielęgnacji wylanego chudziaka.

Natomiast co do rys, to z biegiem czasu pojawią się, na to nie ma siły.

Jak najbardziej można. Tylko trzeba to robi delikatnie, nie zrzucać mieszankę z dużej wysokości. Podawać pompą jak najbardziej można, najlepiej poniżej lustra wody. Betonuje się rozmaite konstrukcje bezpośrednio w wodzie, nie może tylko by ona w ruchu. A całkowite zalanie warstwą wody to najlepszy sposób pielęgnacji świeżego betonu.

Link do komentarza
Gość mhtyl
6 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Jak najbardziej można. Tylko trzeba to robi delikatnie, nie zrzucać mieszankę z dużej wysokości. Podawać pompą jak najbardziej można, najlepiej poniżej lustra wody. Betonuje się rozmaite konstrukcje bezpośrednio w wodzie, nie może tylko by ona w ruchu. A całkowite zalanie warstwą wody to najlepszy sposób pielęgnacji świeżego betonu.

Ok, nie mówię że nie można, ale taki beton musi zawierać jakąś chemię pozwalającą na wiązanie pod wodą. Zwykły beton taki jaki stosuje się do zalewania fundamentów czy chudziaka zalany pod wodą na pewno straci swoje właściwości.

Link do komentarza
Dnia 2.05.2019 o 23:53, Cis. napisał:

Przyjemnie się czyta rozmowy fachowców, więc jeśli można to podepnę się ze swoim pytaniem.

 

Mam fundament zasypany piachem, od zewnętrznej strony raczej standardowo 2 x mazidło, styrodur i folia, bez piwnic i drenażu. Działka to teren ze spadkiem i gleba gliniasta. Po ostatnich deszczach naleciało mi sporo wody do środka fundamentu i w efekcie jest tam mokro - po wykopaniu dołka na 20 cm pojawia się woda. Tak jak wspominałem teren gliniasty a im głębiej  tym bardziej "gliniasto" - teren pagórkowaty.

Moje obawy to woda,która nie wsiąknie w tą ciężką ziemie a zbliżam się do terminu wylewania chudego betonu. Jak pozbyć się wody ze środka fundamentu ?  Czy  może nie jest to konieczne ?

Proszę o odpowiedz .

Trochę źle się wyrażasz, ale masz chyba ściany przyziemia,  fundamentowe, wypełnione  piaskiem, a od zewnątrz na nich izolację cieplną.  

Sytuacja wygląda tak, że ta woda, na którą teraz  narzekasz, pomaga zagęścić ten wsypany piach wewnątrz chałupy po to, żeby Ci w przyszłości nie siadał chudy beton i posadzka.

Woda z czasem zniknie jak zadaszysz dom, ale spełni swoją funkcję, zalewaj chudziaka i zapomnij o tym, tak ma być. 

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Zapomniałem napisać o jeszcze jednej sprawie - rozprowadzenie kanalizacji.

 

Piach do środka wrzucony był na jesieni, ubity na jeden raz. Wczoraj dokopałem się do samych ław, do gliny. Glina praktycznie sucha a wykopany dołek zaczęła spływać woda, która znajduje się w piachu.

 

Jak najsensowniej wykonać teraz kanalizacje - najpierw wykopać i rozłożyć rury, a potem ubić całość jeszcze raz ?

Link do komentarza
Gość mhtyl
10 godzin temu, Cis. napisał:

Jak najsensowniej wykonać teraz kanalizacje - najpierw wykopać i rozłożyć rury, a potem ubić całość jeszcze raz ?

Naszkicuj  rozmieszczenie rur na piachu a potem wykop na szerokość szpadla bruzdy w których ułożysz rury kanalizacyjne. Jak wszystko ułożysz sprawdź czy zachowałeś dobre spadki i możesz zasypywać, nie trzeba zagęszczać mechanicznie bo zgnieciesz rury, wystarczy jak dobrze ubijesz chodząc po tych bruzdach. Zostawiłeś przejścia przez ściany fundamentowe dla rur kanalizacyjnych czy musisz teraz kuć?

Link do komentarza
Gość mhtyl
12 godzin temu, Cis. napisał:

Jak najsensowniej wykonać teraz kanalizacje - najpierw wykopać i rozłożyć rury, a potem ubić całość jeszcze raz ?

Zapomniałem jeszcze dopisać, żebyś rury od kanalizacji pod podejścia wystawił ponad poziom chudziaka i zatkał je korkami odpowiedniej średnicy po to aby przy zalewaniu posadzki nie nalało sie betonu do rur. Rury na wysokości chudziaka owiń folia bąbelkową aby była po zalaniu posadzki dylatacja.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...