Domann Napisano 28 listopada 2013 Udostępnij #1 Napisano 28 listopada 2013 Witam.Dzisiaj zacząłem przygotowywać ściany pod płytki w toalecie i wybrałem takie rozwiązanie jak na zdjęciach poniżej. Najpierw chciałem usunąć samą farbę ale niestety farba nie chciała się poddać, żadne kilkukrotne namaczanie w gorącej wodzie, woda z mydłem malarskim, z szarym mydłem nie przyniosły żadnych efektów, próbowałem zwalić farbę siekierka ale tez bez żadnych rezultatów. Wreszcie postanowiłem podziurawić ściany dłutem na młocie, efekty są takie jak widać na jednej ścianę od połowy w górę odpadł Tynk gdzie dokleję cienką płytę k/g. Reszta się dobrze trzyma. Na pozostałych ścianach tynk bardzo mocno się trzyma. Ta ścianka na wprost jest z żelbetu a ta z prawej strony jest z czerwonej cegły która jeszcze nie skończyłem. I tu nasuwa się pytanie co zastosować żeby teraz te ściany pouzupełniać. K/g raczej odpada bo mam dość mała tą toaletę i myślałem nad jakimś MP czy jakimś klejem. Oczywiście wcześniej przed równaniem ścian zagruntuje Gruntem głęboko penetrującym. Sufit będę robił podwieszany i płytki będą szły aż do samej góry. Co myślicie o takim rozwiązaniu jak zrobiłem. Będę bardzo wdzięczny za wasze opinie, porady. Chciałem jeszcze dodać że płytki które będą na ścianach mają wymiar 30/60Pozdrawiam.1. Lewa ściana z białej cegły2. Ściana na wprost z żelbetu3. Ściana po prawej jeszcze nie skończona z czerwonej cegły Link do komentarza
Gość stach Napisano 29 listopada 2013 Udostępnij #2 Napisano 29 listopada 2013 Ja osobiście, jako że nie lubię, szczególnie do pomieszczeń mokrych montować płyty g/k, położyłbym na sześciomilimetrowych listwach do tynkowania tynk cementowy, np. http://atlas.com.pl/pl/produkty/grupa/148/...TYNKARSKA_ATLAStym bardziej, że na pewno trzeba będzie korygować piony w tych ścianach.Po zagruntowaniu (ale tak bez przesady, abyś nie zrobił szklistej warstwy, po której będzie spływała warstwa tynku), umieść na warstwie zaprawy dobrze "wyważone" listwy o grubości 6 mm - w skrajnych przypadkach w moich realizacjach odchylenia dochodziły do 5 - 6 cm od pionu - i narzuć w kilku warstwach w zależności od wymaganej grubości warstwy tynku. Nie próbuj równania ścian samym klejem przy takim rozmiarze płytek - najpierw wyrównaj tynkiem ściany, potem po wyschnięciu - ze dwa, trzy dni - klej na odpowiednim kleju. Koniecznie wyprowadź piony, żeby nie okazało się, że masz w kątach jakieś kliny Link do komentarza
Domann Napisano 29 listopada 2013 Autor Udostępnij #3 Napisano 29 listopada 2013 Dzięki za poradę, na pionie jest różnica kilku milimetrów może gdzie nie gdzie do cm. więcej mam wybrzuszeń które musze zniwelować i dopiero połatać to wszystko. Link do komentarza
Domann Napisano 29 listopada 2013 Autor Udostępnij #4 Napisano 29 listopada 2013 a jeszcze takie małe pytanko. Czym najlepiej ciąć płytki 30/60 grubość 6mm. Maszynką do płytek czy może szlifierką z tarczą diamentową drobnoziarnistą? Co by Pan polecił, maszynki nie mam i bym musiał kupić a szlifierkę moge pozyczyć tylko bym musiał tarczę kupić.Pozdrawiam Link do komentarza
Gość stach Napisano 29 listopada 2013 Udostępnij #5 Napisano 29 listopada 2013 Cytat Czym najlepiej ciąć płytki 30/60 grubość 6mm. Najlepiej to specjalną, do tego przeznaczoną wodną maszyną do cięcia glazury, jeśli się ją ma I taką powinno się ciąć wszystkie widoczne po ułożeniu krawędzie płytek... Ręczną maszynką można się ciąć krawędzie, które zakryte zostaną inną płytką, ościeżnicą drzwi... Mam kolegów z "lekką" ręką, którzy szlifierką kątową z (DOBRĄ) tarczą z nasypem diamentowym potrafią ciąć tak jak maszyną wodną. nie wydaje mi się, że dasz radę szlifierką ciąć takie duże płytki, aby uzyskać chociaż dobrą jakość krawędzi, na które kilka razy dziennie będziesz patrzył przy siusianiu na stojąco ... Taką maszynę wodną to można pewnie w większych miastach wypożyczyć, bo kupować faktycznie nie ma sensu...Zawsze twierdzę, że jest to robota, którą każdy w miarę cierpliwy, umiejący trzymać w rękach narzędzia człowiek potrafi zrobić, wszak nie święci garnki lepią, ale - tu się powtarzam - problem zaczyna się od narzędzi i podstawowej znajomości chemii budowlanej. bo z resztą, to jakoś można sobie poradzić Ale generalnie kucharz powinien gotować, lekarz leczyć, a glazurę powinien układać glazurnik, fliziarz, czy kafelkarz, jak kto woli Link do komentarza
Domann Napisano 1 grudnia 2013 Autor Udostępnij #6 Napisano 1 grudnia 2013 (edytowany) No i sobie poradziłem, ściany bardziej podkułem, wkleiłem listwy prowadzące i wypionowałem wszystkie ściany w raz z wyprowadzeniem wszystkich kątów. Użyłem tą zaprawę tynkarską Atlasa co pleciłeś. Teraz tylko czekam aż to wszystko ładnie poschnie, zrobię sufit podwieszany mała narożną półkę i będę się brał za płytki. Jak skończę to pokaże efekt końcowy, pewnie gdzieś za tydzień. Co do maszynki do cięcia płytek będę miał mała stołową z tarczą diamentową chłodzona wodą 2900 obr/min, mam nadzieje że będzie wystarczająca.Pozdrawiam:) Edytowano 1 grudnia 2013 przez Domann (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Gość stach Napisano 1 grudnia 2013 Udostępnij #7 Napisano 1 grudnia 2013 Dobrej zabawy życzę i zadowolenia z efektu Link do komentarza
Domann Napisano 1 grudnia 2013 Autor Udostępnij #8 Napisano 1 grudnia 2013 Dzięki wielkie Link do komentarza
Irbis Strzecharstwo Napisano 1 grudnia 2013 Udostępnij #9 Napisano 1 grudnia 2013 Może daj warstwie wyrównującej dobrze związać, bo przy większych grubościach płytki mogą popękać, poodpadać lub po prostu "wciągnie" je od pionu do wewnątrz! Nowa warstwa podłoża powinna nie tyle wyschnąć, co związać... a to min. dwa, a raczej trzy tygodnie. Po tym czasie powinieneś jeszcze zagruntować podłoże i dopiero przystąpić do klejenia płytek. Cytat Co do maszynki do cięcia płytek będę miał mała stołową z tarczą diamentową chłodzona wodą 2900 obr/min, mam nadzieje że będzie wystarczająca.Pozdrawiam:) Sprawdziłeś czy ma ona możliwość ciąć płytki o długości 60cm? Link do komentarza
Gość stach Napisano 1 grudnia 2013 Udostępnij #10 Napisano 1 grudnia 2013 Cytat Może daj warstwie wyrównującej dobrze związać, bo przy większych grubościach płytki mogą popękać, poodpadać lub po prostu "wciągnie" je od pionu do wewnątrz! Nowa warstwa podłoża powinna nie tyle wyschnąć, co związać... a to min. dwa, a raczej trzy tygodnie. Po tym czasie powinieneś jeszcze zagruntować podłoże i dopiero przystąpić do klejenia płytek. Sprawdziłeś czy ma ona możliwość ciąć płytki o długości 60cm? Na Atlasie można po 2 - 3 dniach spokojnie kleić - jest to wypraktykowane A na stołowej maszynce możesz kroić i dwumetrowe, czego nie można powiedzieć o "mostowej" - ta zależy od wielkości tej maszynki... Link do komentarza
Domann Napisano 1 grudnia 2013 Autor Udostępnij #11 Napisano 1 grudnia 2013 (edytowany) to jest na takim malutkim stoliczku, wymiary 50/40, będę musiał sobie jakoś przedłużyć stolik tak bym mógł na przykład przeciąć płytkę po długości, większe maszynki są drogie, możliwe że będę musiał dokupić lepszą tarcze, cos bardziej firmowego . Podaje Link do niej Odwiedź moją stronę . Jaki klej elastyczny byście polecili do takiego typu płytek?Zastanawiam się tylko jaką zastosować fugę do takich płytek 1,5mm czy 2mm Edytowano 1 grudnia 2013 przez Domann (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Irbis Strzecharstwo Napisano 1 grudnia 2013 Udostępnij #12 Napisano 1 grudnia 2013 Klej do dużych płytek np.: Klej Atlas do dużych płytek Cytat Zastanawiam się tylko jaką zastosować fugę do takich płytek 1,5mm czy 2mm To już rzecz gustu i zamierzonego efektu, ale jeśli jakość płytki na to pozwala to może być te 2-3mm, bo płytka 60cm... 1,5mm to chyba deko za mało. Link do komentarza
Domann Napisano 1 grudnia 2013 Autor Udostępnij #13 Napisano 1 grudnia 2013 dzięki za podpowiedz Link do komentarza
Domann Napisano 18 grudnia 2013 Autor Udostępnij #14 Napisano 18 grudnia 2013 (edytowany) No I kibelek skończony. Trochę zeszło dłużej niż przewidywałem, ale najważniejsze że juz ogarnąłem, jedynie zostało posprzątać to wszystko . Zdjęcia niżej Edytowano 18 grudnia 2013 przez Domann (zobacz historię edycji) Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 18 grudnia 2013 Udostępnij #15 Napisano 18 grudnia 2013 noooo ..... pogratulować, wyszło całkiem nieźle Link do komentarza
demo Napisano 19 grudnia 2013 Udostępnij #16 Napisano 19 grudnia 2013 Cytat Nowa warstwa podłoża powinna nie tyle wyschnąć, co związać... a to min. dwa, a raczej trzy tygodnie. Co tam tygodnie, dla pewności lepiej ze trzy miechy.To się chyba nazywa bardziej papieski niż papież, he he . Link do komentarza
Irbis Strzecharstwo Napisano 20 grudnia 2013 Udostępnij #17 Napisano 20 grudnia 2013 Cytat Co tam tygodnie, dla pewności lepiej ze trzy miechy.To się chyba nazywa bardziej papieski niż papież, he he. Nie będziemy chyba psuli humoru wykonawcy tego dzieła - wygląda naprawdę świetnie!A co do trzech miechów - nie mówię o milimetrze, ale o kilku milimetrach przy grubości kilkudziesięciu milimetrów grubości warstwy wyrównawczej - tu sprawę załatwia kilka (dwa-trzy) tygodnie w warunkach ogrzewanych. Z papieżem ma to tyle wspólnego, że w Watykańskich budowlach, to chyba jednak te trzy miechy, ale efekt w czasie niezmienny... Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się