Skocz do zawartości

Węglem nie napalisz


Barbossa

Recommended Posts

Gość mhtyl
Jeżeli już porównujemy to ja porównam z browarami. Tak samo się stało jak z cukrowniami. Najwięksi z największych wykupili liczące się na rynku browary jak choćby "Piast" po czym dzisiaj ostały się po browarze dwa kominy i kilka budynków bo nie można ich wyburzyć bo zabytkowe. A co najciekawsze w tym wszystkim piwo "Piast" jest dalej produkowane , ale już nie we Wrocławiu.
A pro po cukrowni to we Wrocławiu na Sołtysowicach zlikwidowali jedną z największych i prężnych cukrowni już ładne parę lat temu. Tak samo jak i Młyn Sułkowice we Wrocławiu na Sołtysowicach juz dawno nie funkcjonuje, osobiście widziałem jak wysadzali spichlerz w tamtym roku.
Link do komentarza
Cytat


Ale jednocześnie obok tego artykułu, w tym samym magazynie jest inny.

Rozwój nowych technologii w energetyce węglowej szansą dla Polski

"Trzeba robić wszystko, by gospodarka oparta na węglu była równocześnie gospodarką o małej emisji.
Stawiajmy na to również w skali całej UE, tym bardziej że Unia jest dzisiaj gotowa wiele zapłacić za to, że ktoś opracuje tego rodzaju technologie.
To jest również wielki skok do przodu, jeśli chodzi o możliwość ich sprzedaży do Chin czy Indii.
Oni nie zamierzają zrezygnować z węgla i będą go używać także w przyszłości" przekonuje prof. Jerzy Buzek, europoseł, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

I co z tego bełkotu wynika? propaganda i nagonka na odnawialne źródła. Artykuł jak każdy inny pisany pod dyktando.
A do żywności nie dopłacamy? Ile kosztuje żywiec u rolnika a ile w sklepie? Rolnik dostaje dopłaty, a te dopłaty to haracz jaki płacimy w sklepie.
A etylina czy olej napędowy? to samo dopłacamy bo realny koszt za litr paliwa jest o wiele , wiele mniejszy.
No i zostawię na koniec najlepszy trunek - spirytus icon_biggrin.gif ile kosztuje każdy wie, a wyprodukowanie litra spirytusu to zaledwie kilka złotych (no może teraz teraz ciut więcej).
Link do komentarza
Cytat

bobiczek - nie bardzo rozumiem dlaczego "zaczęło się"? Podniesienie ceny na węgiel stanie się średnio (żeby nie powiedzieć bardzo) opłacalne gdyż mamy tańszy węgiel z za granicy czy (w skrajnym przypadku) alternatywne źródła energii które są mniej uciążliwe dla odbiorcy (olej, gaz, zielona energia).



Wciąż zaczerpnięte z tego samego Forbes-a

Skończmy z tymi zielonymi bzdurami

Inne spojrzenie - tym razem Brytyjczyków.
Ciekawe spostrzeżenia, prawda?

"Wzrost cen uprawnień do emisji CO2 spowoduje, że produkcja prądu z węgla będzie mniej opłacalna niż dotychczas, a ceny prądu wzrosną.
Dla Polski oznacza jeszcze wyższe wydatki na OZE oraz większy import drogiego gazu z Rosji lub dostaw LNG, a także bankructwo polskich kopalń i przemysłu węglowego. W konsekwencji jeszcze wyższe ceny energii, zwijanie się gospodarki oraz zwiększenie poziomu bezrobocia."

Cytat

I co z tego bełkotu wynika? propaganda i nagonka na odnawialne źródła.



tak wynika przynajmniej czytając wypowiedź Camerona
Link do komentarza
Cytat

Skoro nie można znieść przywilejów górniczych oraz odciąć raz na zawsze udziału (finansowego) związków zawodowych to....


Przywileje muszą być, bo wszędzie są. Tego nie ma się co czepiać bo to jest głupia propaganda.
Problem raczej w tym by rozsądnie i racjonalnie nim gospodarować - znaczy tymi przywilejami. Podobnie jak tą cholerną mnogością tych związków po 13 na jednej kopalni. Każda grupa i podgrupka ma swój związek, żeby było jeszcze śmieszniej każdy może należeć do jakiego związku chce, bez względu do jakiej grupy zawodowej należy.
Nie udział finansowy(fundusz płac) tych związkowców tak bardzo obciąża cenę produktu, ale to jest patologia która obciąża same związki zawodowe i powoduje ich małą wiarygodność i irytację otoczenia. Sami sobie strzelają w kolano.
Może jednak masz na myśli jakiś inny udział finansowy związków, ale to chyba raczej jakieś plotki lub pojedynczy, incydentalny przypadek.
Kopalnię bez pokładów albo z bardzo trudnymi warunkami, lepiej zamykać - niby to oczywiste. Niestety nie do końca jest oczywiste czy to cała prawda.
Link do komentarza
Cytat

I co z tego bełkotu wynika? propaganda i nagonka na odnawialne źródła. Artykuł jak każdy inny pisany pod dyktando.
A do żywności nie dopłacamy? Ile kosztuje żywiec u rolnika a ile w sklepie? Rolnik dostaje dopłaty, a te dopłaty to haracz jaki płacimy w sklepie.
A etylina czy olej napędowy? to samo dopłacamy bo realny koszt za litr paliwa jest o wiele , wiele mniejszy.
No i zostawię na koniec najlepszy trunek - spirytus icon_biggrin.gif ile kosztuje każdy wie, a wyprodukowanie litra spirytusu to zaledwie kilka złotych (no może teraz teraz ciut więcej).


Trochę mylisz pojęcia. Akcyzę i podatki w benzynie i alkoholu płacisz, aby dołożyć górnikowi do emerytury, sfinansować działaczy związkowych i bałagan tam panujący. Jednocześnie finansujesz sąsiada kopcącego Ci pod nosem. Te pieniądze mogłyby zostać przeznaczone na co innego lub produkt mógłby być tańszy /no może nie alkohol/.
Podejrzewam, że do Ciebie nikt nie dokłada.
Ceny żywiec - sklep, czy dopłaty do rolnictwa to inna para kaloszy
Link do komentarza
Cytat

Jeżeli już porównujemy to ja porównam z browarami. Tak samo się stało jak z cukrowniami. Najwięksi z największych wykupili liczące się na rynku browary jak choćby "Piast" po czym dzisiaj ostały się po browarze dwa kominy i kilka budynków bo nie można ich wyburzyć bo zabytkowe. A co najciekawsze w tym wszystkim piwo "Piast" jest dalej produkowane , ale już nie we Wrocławiu.
A pro po cukrowni to we Wrocławiu na Sołtysowicach zlikwidowali jedną z największych i prężnych cukrowni już ładne parę lat temu. Tak samo jak i Młyn Sułkowice we Wrocławiu na Sołtysowicach juz dawno nie funkcjonuje, osobiście widziałem jak wysadzali spichlerz w tamtym roku.


Z produkcja cukru to mit. Na przestrzeni lat 1997 -2013 produkcja cukru w Polsce spadła o ok. 15%. Gwałtownie spadła natomiast ilość plantatorów ze 170 000 do 36 000 i to oni głownie podnoszą krzyk. Zmalał areał i wzrosła wydajność z hektara. Cukrownie nierentowne zamknięto, a te co się ostały zmodernizowano.
To samo powinno zostać zrobione z górnictwem. Patrz Gogdanka bardzo dobrze sobie radząca w obecnej sytuacji - rentowność 21%.
Tyle, że Bogdanka nie jest przedsiębiorstwem państwowym.
Link do komentarza
Cytat

Przywileje muszą być, bo wszędzie są. Tego nie ma się co czepiać bo to jest głupia propaganda.
Problem raczej w tym by rozsądnie i racjonalnie nim gospodarować - znaczy tymi przywilejami.



70% zgody, ale nie do końca bo jednak nie podoba mi się fakt, że w kraju w którym WSZYSCY są równi wobec prawa są RÓWNI I RÓWNIEJSI. Przywilejem może być czas pracy pod ziemią ale już wiek emerytalny -NIE. Przywilejem mogą być dodatkowe przymusowe badania..... Ale to chyba sprowadza się do Twojej wypowiedzi.

Cytat

Może jednak masz na myśli jakiś inny udział finansowy związków, ale to chyba raczej jakieś plotki lub pojedynczy, incydentalny przypadek.



Upraszczając napiszę tak: Związki zawodowe mogą być i powinny być ale zarówno członkostwo jak i wszelakie władze powinny być pro publico bono i do tego poza godzinami pracy podstawowej. Utrzymanie winno być ze składek i tylko ze składek. A to co jest w tej chwili to raczej patologia i anarchia. PS - jak jadą strajkować to dzień wolny mają z urlopu?
Link do komentarza
Gość adiqq
Cytat

Upraszczając napiszę tak: Związki zawodowe mogą być i powinny być ale zarówno członkostwo jak i wszelakie władze powinny być pro publico bono i do tego poza godzinami pracy podstawowej. Utrzymanie winno być ze składek i tylko ze składek. A to co jest w tej chwili to raczej patologia i anarchia. PS - jak jadą strajkować to dzień wolny mają z urlopu?



zgoda, ale powinny być one za "bramą" i utrzymywać się ze składek - tak jak piszesz.
to by rozwiązało ogromną większość problemów
i moim zdaniem ogromna większość dzisiejszych problemów górnictwa, to w dużej mierze wina ZZ..... Edytowano przez adiqq (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość Leszek4
Postawa górników (na przestrzeni dwóch ostatnich dekad) nastawiła negatywnie znakomitą część społeczeństwa. „Siłowe” demonstracje roszczeniowe, patologie w związkach zawodowych, ich upolitycznienia nie wyłączając, skutkują negatywnym postrzeganiem całego górnictwa.

Tylko że kopalnie to nie uprawa buraków, której areałem można bawić się w zależności od koniunktury. Raz zlikwidowanej kopalni nie da się reaktywować. Pokłady bogactwa na zawsze zostaną pod ziemią. A to ostatnia rzecz, do której można dopuścić.

W naszej sytuacji pozostawienie górnictwa w państwowych rękach oznacza status quo złego zarządzania, bo to ono jest główną przyczyną wrażliwości sektora na wahania koniunktury. Dobry gospodarz na takie sytuacje jest przygotowany, a – jak widać - Kompania Węglowa – nie.

Jeśli chodzi o koszty wydobycia, to - moim zdaniem - główną przyczyną ich przerostu nad ceną sprzedaży jest fatalny system zamówień dla górnictwa. Dostawa maszyn i urządzeń, a także usług odbywają się w patologiczny sposób.

Wymienię tylko pobieżnie:
- Zlecanie remontów firmom, które zostały utworzone przez osoby dozoru i osobistości w związkach zawodowych (sytuacje nagminne!). Wyremontowane urządzenia wracają w złym stanie technicznym (odnowione jedynie wizualnie), a zapłata ląduje na kontach firm. Nie ma osoby zainteresowanej podważeniem jakości naprawy. Jakie to rodzi koszty w ich późniejszej eksploatacji - nietrudno sobie wyobrazić.
- Zlecanie robót podziemnych firmom prywatnym (założonym przez osoby jw.). Pół biedy, gdyby taka firma wykonała rzetelnie swoją pracę, ale jak tego nie zrobi, to poprawiają po niej górnicy. Nie tylko poprawiają, ale także transportują na jej rzecz niezbędne materiały i urządzenia.

Takie rzeczy dzieją się po cichu, a związkowcy są głośni, więc to oni wydają się być przyczyną złego w górnictwie. Owszem - są, ale nie podstawową.
Link do komentarza
Co do przywilejów (w tym emerytalnych) dla górników (a w zasadzie dla autentycznych "dolników").

Jest takie zapomniane powiedzenie - górnik żyje krótko, ale dobrze - i jest w tym wiele prawdy nawet dzisiaj.

Kopalnia zamknięta dzisiaj (bo teraz nie rentowna) może być uruchomiona w przeszłości - co ma miejsce np. na moim terenie.

Węgla nie trzeba wcale wydobywać, aby napędzał naszą gospodarkę - można go "zagazować".

ZZ w górnictwie niczym nie różnią się od innych - bronią tylko swoich (związkowych) etatów, ale są potrzebne - tyle że długo nie będą reformowalne.

Cytat

Przywilejem może być czas pracy pod ziemią ale już wiek emerytalny -NIE.



Zjechałeś kiedyś na dół ?
Link do komentarza
Gość Leszek4
Cytat

Kopalnia zamknięta dzisiaj (bo teraz nie rentowna) może być uruchomiona w przeszłości - co ma miejsce np. na moim terenie.


Utrzymanie kopalni w gotowości do wznowienia eksploatacji (pobieżnie):
Pokłady węgla na głębokości rzędu 1000 m.
+ Ciśnienie górotworu na urządzenia zabezpieczające wydrążone chodniki,
+ utrzymanie szybów wyciągowych i wentylacyjnych,
+ odmetanowanie, wentylacja,
= koszty.
Te zawsze będę ogromne (tym większe im głębiej) i nieporównywalne do kopalń np. rejonu wałbrzyskiego.

Reasumując: to - jak zawsze - kwestia kalkulacji czy opłaci się "wygasić" kopalnię, czy ją restrukturyzować, w tym zmieniać strategię sprzedaży. Już to ktoś policzył... icon_smile.gif Edytowano przez Leszek4 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość adiqq
Cytat

Utrzymanie kopalni w gotowości do wznowienia eksploatacji (pobieżnie):
Pokłady węgla na głębokości rzędu 1000 m.
+ Ciśnienie górotworu na urządzenia zabezpieczające wydrążone chodniki,
+ utrzymanie szybów wyciągowych i wentylacyjnych,
+ odmetanowanie, wentylacja,
= koszty.
Te zawsze będę ogromne (tym większe im głębiej) i nieporównywalne do kopalń np. rejonu wałbrzyskiego.

Reasumując: to - jak zawsze - kwestia kalkulacji czy opłaci się "wygasić" kopalnię, czy ją restrukturyzować, w tym zmieniać strategię sprzedaży. Już to ktoś policzył... icon_smile.gif



patrzysz przez pryzmat "swojej" kopalni - weź pod uwagę, że nie wszystkie kopalnie są na poziomie 1000m (lub w tej okolicy)

akurat w przypadku kopalń z cytowanego artykułu, niestety na dzień dzisiejszy nie ma alternatywy...przy dzisiejszych cenach węgla wydobywanie w nich węgla będzie trwale nierentowne (przy obecnym poziomie cen węgla - dla energetyki zawodowej - który przez kilka lat się nie zmieni in plus)...warto też pamiętać, że nie trzeba od razu likwidować kopalni poprzez zalanie szybów betonem - ale np. zalać całość wodą - z tego co się orientuję, tak np. postąpiono w niemczech podczas wygaszania wydobycia. W takich przypadkach, można zawsze wrócić bez ponoszenia tak kosztownych inwestycji jak drążenie wszystkiego od podstaw
Link do komentarza
Gość Leszek4
Cytat

patrzysz przez pryzmat "swojej" kopalni - weź pod uwagę, że nie wszystkie kopalnie są na poziomie 1000m (lub w tej okolicy)


Nie piszę o kopalniach, ale o głębokości pokładów, do których trzeba sięgnąć.

Cytat

przy dzisiejszych cenach węgla wydobywanie w nich węgla będzie trwale nierentowne


Nie rozpędzałbym się w takich o osądach, powielających czyjeś teorie.

Cytat

warto też pamiętać, że nie trzeba od razu likwidować kopalni poprzez zalanie szybów betonem - ale np. zalać całość wodą - z tego co się orientuję, tak np. postąpiono w niemczech podczas wygaszania wydobycia. W takich przypadkach, można zawsze wrócić bez ponoszenia tak kosztownych inwestycji jak drążenie wszystkiego od podstaw


Zabetonowanie szybów przeprowadziły kiedyś równie betonowe łby.

Zatopienie? Wystarczy obliczyć...
Link do komentarza
Cytat

Utrzymanie kopalni w gotowości do wznowienia eksploatacji (pobieżnie):



Nie ma czegoś takiego - jest tylko likwidacja kopalni.

Nie jest problemem uruchomienie kopalni na starych zrobach (ani nigdy nie było).
W zasadzie nie ma kopalni która nie ma w swoim rejonie starych zrobów - no może poza LZW.
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Z produkcja cukru to mit. Na przestrzeni lat 1997 -2013 produkcja cukru w Polsce spadła o ok. 15%. Gwałtownie spadła natomiast ilość plantatorów ze 170 000 do 36 000 i to oni głownie podnoszą krzyk. Zmalał areał i wzrosła wydajność z hektara. Cukrownie nierentowne zamknięto, a te co się ostały zmodernizowano.


Twoje tłumaczenie to tak jakbym słyszał polityka.
Mieszkam w rejonie gdzie akurat buraki cukrowe miały wzięcie bo było blisko do cukrowni.
Jak pozamykali to rolnik który ma np dwa hektary buraków cukrowych nie będzie swojego plonu wiózł na pół Polski bo mu się to nie opłaca.
Piszesz ,że niby zmalał areał a wzrosła wydajność! może byś się tak zastanowił zanim coś takiego napiszesz. Po pierwsze było wg Ciebie 170 000 plantatorów a zostało 36 000 i te 36 tys wyprodukują więcej niż 170 tys plantatorów?, po drugie piszesz wydajność wzrosła ok. ale ile che i idzie w ziemię a My to jemy i to jest wydajność przedkładająca jakość nad ilością.
Co do tych nierentownych cukrowni to w bajki możesz sobie to włożyć takie stwierdzenie. Bynajmniej w moim rejonie dwie duże zamknięto z całkiem innego powodu- wyciąć polską produkcje cukru przez biznesmenów z zachodu.
Link do komentarza
Gość Leszek4
Cytat

a co ty wiesz o sięganiu do pokładów????????
i o pokładach w ogóle?!?


Nic?
No to chętnie poczytam.

Bajbaga, racja. Chodziło mi o taką likwidację, po której będzie możliwe wznowienie eksploatacji.
Link do komentarza
Cytat

Chodziło mi o taką likwidację, po której będzie możliwe wznowienie eksploatacji.



Dyć o tym pisałem - zawsze jest możliwość wznowienia (lub raczej rozpoczęcia) eksploatacji, to tylko kwestia kosztów udostępnienia złoża (pokładów) i wartości udostępnionej kopaliny.
Link do komentarza
A te koszty mogą być w niektórych przypadkach wręcz ogromne, jeśli jedyna pozostałością będzie porozcinane pole wydobywcze pod ziemią, a cała reszt po prostu zniknie.


Cytat

Cytat


Przywilejem może być czas pracy pod ziemią ale już wiek emerytalny -NIE.




Zjechałeś kiedyś na dół ?


Jechać na dół nie wystarczy.
Dopiero "przodek" i ściana" oddają cały klimat łącznie z obniżoną zawartością tlenu w powietrzu.
A żadna ściana ścian podczas pracy nie wygląda tak jak ta ze zdjęcia w artykule który zawiesił bobiczek.
A tak często jest postrzegana praca przy wydobyciu węgla prze... nazwijmy ich -"ludzi z poza regionu".
Link do komentarza
Cytat

A żadna ściana ścian podczas pracy nie wygląda tak jak ta ze zdjęcia w artykule który zawiesił bobiczek.
A tak często jest postrzegana praca przy wydobyciu węgla prze... nazwijmy ich -"ludzi z poza regionu".



No a na ścianie praca leżąca z 30cm styliskiem w łopacie icon_biggrin.gif

Cytat

Skipem? icon_biggrin.gif



Też - to jest jazda icon_cool.gif
Link do komentarza
Gość Leszek4
Cytat

W naszej sytuacji pozostawienie górnictwa w państwowych rękach...


Tylko że prywatyzacja będzie prawdopodobnie oznaczała przejęcie naszych złóż węgla przez kapitał zagraniczny.
A wielu zwolenników prywatyzacji (pełnej) jest jednocześnie temu przeciwna.

Jeśli więc prywatyzacja - nie, likwidacja - nie, to pozostaje poważna zmiana sposobu zarządzania przez obecnego właściciela.
Nie dzieje się tak chyba dlatego, że zbyt wiele osób ma w tym interes, żeby było tak, jak jest.

Dygresja: pracowałem w górnictwie w latach 1985-1998. To na wypadek, gdyby komuś się wydawało, że jestem kompletnym dyletantem. icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Tylko że prywatyzacja będzie prawdopodobnie oznaczała przejęcie naszych złóż węgla przez kapitał zagraniczny.




W zasadzie nie ma takiej możliwości - to tylko koncesja na wydobycie.
O tym że państwo ma możliwości duże, oj duże, niech świadczy to co w tym tygodniu się stało z koncesją na wydobycie gazu.

Ale mając na uwadze durnowate ZZ i społeczeństwo, które je słucha - lepszym sposobem jest likwidacja, a dopiero po tym prywatyzacja, wtedy każdy inwestor jest wybawcą.
Link do komentarza
Cytat

Zjechałeś kiedyś na dół ?


Proszę Cię..... A wylewałeś kiedyś asfalt? Albo prowadziłeś operację na otwartym sercu? Prowadziłeś autobus ze 115 pasażerami w skrajnie niesprzyjających warunkach?

ZZ górników potrafią tylko szantażować właśnie takimi pierdołami......


Sorry ale jak nie podoba się zjeżdżać na dół to kopać rowy albo do innej roboty. Czasy niewolnictwa już odeszły więc mają wybór.
Link do komentarza
A taki fakt, że średnia długość życia górnika np. wałbrzyskiego, to ...... 44 lata (bez uwzględnienia wypadków śmiertelnych i popromiennych).

Co do wyboru - gdyby nie "przywileje", to nikt by się nie łasił na taką pracę

A wcześniejsza emerytura, to skrupulatne wyliczenie 25 lat "bycia" na dole - odlicza się nawet L-4.
Link do komentarza
Cytat

Twoje tłumaczenie to tak jakbym słyszał polityka.
Mieszkam w rejonie gdzie akurat buraki cukrowe miały wzięcie bo było blisko do cukrowni.
Jak pozamykali to rolnik który ma np dwa hektary buraków cukrowych nie będzie swojego plonu wiózł na pół Polski bo mu się to nie opłaca.
Piszesz ,że niby zmalał areał a wzrosła wydajność! może byś się tak zastanowił zanim coś takiego napiszesz. Po pierwsze było wg Ciebie 170 000 plantatorów a zostało 36 000 i te 36 tys wyprodukują więcej niż 170 tys plantatorów?, po drugie piszesz wydajność wzrosła ok. ale ile che i idzie w ziemię a My to jemy i to jest wydajność przedkładająca jakość nad ilością.
Co do tych nierentownych cukrowni to w bajki możesz sobie to włożyć takie stwierdzenie. Bynajmniej w moim rejonie dwie duże zamknięto z całkiem innego powodu- wyciąć polską produkcje cukru przez biznesmenów z zachodu.


Temat co prawda o węglu, nie o burakach, ale ... bądźmy rzetelni

Nie jestem politykiem - czytam Rocznik Statystyczny
1999/2000 xxx 2012/2013
Produkcja cukru tys. ton 2 086 xxx 1 895
Liczba plantatorów 170 000 xxx 35 849
Plon z ha 37,5 xxx 63,6

Polityka UE poprzez dotacje ma na celu powstawanie gospodarstw wielkotowarowych, wydajnych i opłacalnych. Widać to po plonowaniu. Dane w roczniku zawierają produkcję w Polsce, a nie w innym kraju UE.
Powyższe można przenieść na wydobycie węgla.
Pytanie zasadnicze: utrzymywać gospodarstwa/kopalnie nierentowne, podtrzymując sztucznie zatrudnienie i dopłacając do produkcji/wydobycia, czy komasować środki i inwestować tam gdzie jest to opłacalne.
Gospodarstwo rolne o pow. 1 - 2 ha jest taka samą patologią, jak kopalnia obrośnięta spółkami wysysąjącymi kasę, obrośnięta ZZ, na siłę dla podtrzymania zatrudnienia wydobywająca węgiel z nierentownych pokładów.
Link do komentarza
Cytat

Ale mając na uwadze durnowate ZZ i społeczeństwo, które je słucha - lepszym sposobem jest likwidacja, a dopiero po tym prywatyzacja, wtedy każdy inwestor jest wybawcą.



Z mojego podwórka - likwidacja szybu "Jadwiga" późniejsza prywatyzacja i ponowne wydobywanie sprywatyzowanego węgla przez Zakład Górniczy Siltech, do dziś wzbudzają emocje.
Mówi się, że o cudzie Siltechu zdecydowało:

1. Podczas likwidacji KWK Pstrowski środki na tzw. likwidację wyrobisk przeznaczano w pewnej części na uzbrajanie
nowych ścian, które przypadkiem już eksploatowała ta prywatna spółka

2. "Prywatyzacja" ZWSM "Jadwiga" odbyła się za przysłowiową złotówkę.

3. Udało się otrzymać zgodę Urzędu Górniczego na eksploatację wyrobisk blisko szybu, chociaż wcześniej urzędnicy
odrzucali taki sam wniosek złożony przez KWK Pstrowski

4. Właścicielem nowej kopalni (2002 rok)został pan J. Ch. poseł SLD (ówczesna partia rządząca) co ze zrozumiałych
względów pozwoliło otrzymać nieosiągalną dla innych koncesję, na wydobywanie węgla

5. W świetle prawa Siltech otrzymał status nie kopalni a "zakładu wydobywczego surowców mineralnych" (takie małe
myku, myku prawne) pozwalające na wiele udogodnień, chociażby brak wspominanych Związków Zawodowych

Wiele tego typu prywatyzacji Rysiu zrealizowano, ale czy rzeczywiście lepszym sposobem jest likwidacja a później prywatyzacja jak piszesz?
Powinna prywatyzacja o której wspominam w tym poście budzić wątpliwości.

Cytat

W zasadzie nie ma takiej możliwości - to tylko koncesja na wydobycie.



no własnie - tylko koncesja.....zawsze zależna od tego kto ją przyznaje, często też istotna w zależności kto ją otrzymuje
Edytowano przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

..... czy rzeczywiście lepszym sposobem jest likwidacja a później prywatyzacja jak piszesz?



Moim zdaniem jest, bo nie przyjmujesz w spadku tych wszystkich oszołomów z ZZ, przydupasów Pani Krysi, która jest kochanką dyrektora, a "zatrudnionych" na dole.

I raczej (mam nadzieję że tak jest) czasy dzikiej prywatyzacji już się skończyły.

Nie kupuje się domu z lokatorami i zarządem - sam pracujesz na swój rachunek, to nie muszę tego tłumaczyć.
Link do komentarza
Cytat

Moim zdaniem jest, bo nie przyjmujesz w spadku tych wszystkich oszołomów z ZZ, przydupasów Pani Krysi, która jest kochanką dyrektora, a "zatrudnionych" na dole.

I raczej (mam nadzieję że tak jest) czasy dzikiej prywatyzacji już się skończyły.

Nie kupuje się domu z lokatorami i zarządem - sam pracujesz na swój rachunek, to nie muszę tego tłumaczyć.


Dodaj do tego jeszcze fikcyjnych pracowników dołowych... każda kopalnia ma takich.

Na marginesie... w Zabrzu całe osiedla sprzedano prywatnemu właścicielowi razem z lokatorami ( słynna afera z budynkami których wcześniejszym właścicielem była huta "Zabrze" (Donnersmarck).
Tyle że za samą hutą która była w centrum miasta nikt nie tęskni.



Cytat

Proszę Cię..... A wylewałeś kiedyś asfalt? Albo prowadziłeś operację na otwartym sercu? Prowadziłeś autobus ze 115 pasażerami w skrajnie niesprzyjających warunkach?

ZZ górników potrafią tylko szantażować właśnie takimi pierdołami......


Sorry ale jak nie podoba się zjeżdżać na dół to kopać rowy albo do innej roboty. Czasy niewolnictwa już odeszły więc mają wybór.


Niby tak, ale
Tacy jurni chłopcy żywcem od pługa oderwani jak zjechali na dół i sie przekonali jakie są warunki pracy to później wypisywali poezję klozetową - "Lepiej h....em orać pole niż górnikiem być na dole"



Cytat

A taki fakt, że średnia długość życia górnika np. wałbrzyskiego, to ...... 44 lata (bez uwzględnienia wypadków śmiertelnych i popromiennych).

A wcześniejsza emerytura, to skrupulatne wyliczenie 25 lat "bycia" na dole - odlicza się nawet L-4.


Wcześniejsza emerytura górnicza to 25 lat x ilość dniówek przepracowanych w akordzie na dole.
Pod tym względem służby mundurowe maja lepiej icon_biggrin.gif
W innym przypadku - od 55 roku życia, mimo że pracownik dołowy.



Cytat

Z mojego podwórka - likwidacja szybu "Jadwiga" późniejsza prywatyzacja i ponowne wydobywanie sprywatyzowanego węgla przez Zakład Górniczy Siltech, do dziś wzbudzają emocje.
Mówi się, że o cudzie Siltechu zdecydowało:

1. Podczas likwidacji KWK Pstrowski środki na tzw. likwidację wyrobisk przeznaczano w pewnej części na uzbrajanie
nowych ścian, które przypadkiem już eksploatowała ta prywatna spółka


Tak gwoli jasności... Siltech to tylko jedno pole wydobywcze (Biskupice) i do tego wcale nie największe.
Cała kopalnia Pstrowski (wcześniejsza Jadwiga i przed samym zamknięciem ponownie Jadwiga icon_biggrin.gif) składaka się z trzech pól (Rokitnica, Ludwik i wspomniane Biskupice) i zatrudniała 5500 pracowników.
"Ludwik" został ładnie zrestrukturyzowany - na terenach pokopalnianych powstały inne firmy,
ale "Rokitnica" straszy.
Link do komentarza
Gość adiqq
Cytat

A wcześniejsza emerytura, to skrupulatne wyliczenie 25 lat "bycia" na dole - odlicza się nawet L-4.



ej, co to to nie...liczy się 25 lat czystego dołu....



Cytat

Nic?
No to chętnie poczytam.



chętnie
ale zastanów się wpierw co napisałeś w poście do którego się odniosłem....
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Temat co prawda o węglu, nie o burakach, ale ... bądźmy rzetelni

Nie jestem politykiem - czytam Rocznik Statystyczny
1999/2000 xxx 2012/2013
Produkcja cukru tys. ton 2 086 xxx 1 895
Liczba plantatorów 170 000 xxx 35 849
Plon z ha 37,5 xxx 63,6

Polityka UE poprzez dotacje ma na celu powstawanie gospodarstw wielkotowarowych, wydajnych i opłacalnych. Widać to po plonowaniu. Dane w roczniku zawierają produkcję w Polsce, a nie w innym kraju UE.
Powyższe można przenieść na wydobycie węgla.
Pytanie zasadnicze: utrzymywać gospodarstwa/kopalnie nierentowne, podtrzymując sztucznie zatrudnienie i dopłacając do produkcji/wydobycia, czy komasować środki i inwestować tam gdzie jest to opłacalne.
Gospodarstwo rolne o pow. 1 - 2 ha jest taka samą patologią, jak kopalnia obrośnięta spółkami wysysąjącymi kasę, obrośnięta ZZ, na siłę dla podtrzymania zatrudnienia wydobywająca węgiel z nierentownych pokładów.


Roczniki statystyczne to same słupki i cyferki, tam nie ma po co i dlaczego tak jest a nie inaczej icon_smile.gif
Zastanawia mnie (taj jak napisałem wyżej) podwojona prawie wydajność z ha. Ziemia jest tylko ziemią, wiem bo trochę na gospodarce przepracowałem a żeby napędzić tyle z ha to ile chemii trza na pierniczyć to już sami sobie odpowiedzcie czytający ten wątek.
Źle porównujesz gospodarstwa jedno-dwu hektarowe do kopalni. Na takim gospodarstwie jest jeden gospodarz (raczej był bo dzisiaj takich gospodarstw jest malutko) i on uprawiał ziemie i pracował w jakimś zakładzie.
Link do komentarza
Gość adiqq
Cytat

Dobrze puka, od 91 L-4 i wojsko się odlicza.



źle wam puka.....
http://www.mowimyjak.pl/newsy/emerytury/em...,107_41764.html

Cytat

Do niedawna do okresu pracy górniczej uwzględnianej przy obliczaniu emerytury zaliczała się też służba wojskowa czy niezdolność do pracy z powodu choroby. Górnikom zabrano jednak ten przywilej - do wieku emerytalnego wliczana jest tylko niezdolność do pracy z powodu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej.



gdyby nie było odróbki L4, to z dnia na dzień zniknęłoby bardzo dużo górników, a tak proces został rozciągnięty w czasie



i jeszcze

Cytat

Praca górnicza jest pracą wykonywaną w warunkach szczególnych i umożliwia skorzystanie z wcześniejszego przejścia na emeryturę, poprzez tzw. obniżenie wieku emerytalnego. Oznacza to, że mąż musi posiadać łącznie co najmniej 25 lat pracy (okresów składkowych i nieskładkowych) w tym minimum 5 lat pracy górniczej wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pod ziemią.
Szczegóły:
Osoby urodzone po dniu 31 grudnia 1948r. mogą nabyć prawo do emerytury górniczej na zasadach obowiązujących od dnia 1 stycznia 2007r. (zgodnie z art. 50a lub art. 50e ustawy emerytalnej), jeśli :
ukończyli 55 lat i mają okres pracy górniczej wynoszący łącznie z okresami pracy równorzędnej co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 10 lat pracy górniczej (określonej w art. 50c ust. 1 ustawy emerytalnej), albo
ukończyli 50 lat i mają okres pracy górniczej wynoszący łącznie z okresami pracy równorzędnej co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 15 lat pracy górniczej określonej w art. 50c ust. 1 ustawy emerytalnej.
nie przystąpili do otwartego funduszu emerytalnego albo złożyli wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem ZUS, na dochody budżetu państwa.

Link do komentarza
Nie ma co się spierać o to czy wliczane jest L4 czy nie. Meritum sprawy to fakt, że w kraju w którym "wszyscy są równi" są równi i równiejsi. A fakt, że tam jest ciężko... No cóż. ZZ górników są owszem naj bo nie ma innej grupy zawodowej która pojechałaby "dymić" pod sejmem. Co Policjanci/lekarze/nauczyciele czy pielęgniarki będą napie#$%^ać pod sejmem???

A co do samych przywieli: skoro tak, źle i nie dobrze to dlaczego by obecnych górników nie przekwalifikować na coś a'la straż górnicza a na przodek posłać takiego Mariusza T. ???? Nie rozumiem dlaczego w tym kraju patologia w więzieniach ma lepiej niż właśnie taki górnik.

Ale proponowałbym zakączyć wątek poboczny bo niewiele to ma wspólnego z "węglem nie napalisz" a powoli zaczynamy politykować - i to bez gorzałki.
Link do komentarza
Gość Leszek4
Cytat

W zasadzie nie ma takiej możliwości - to tylko koncesja na wydobycie.


No oczywiście, że chodziło o koncesję i o to, że dzisiaj koncesje te mają polskie kopalnie, a ich pełna prywatyzacja oznacza, że o te koncesje wystąpią (i je dostaną) ci, którzy te kopalnie kupią. A kupi ten, kto da korzystniejszą ofertę. Niekoniecznie ktoś z polskim rodowodem. No a potem będzie płacz (tych, którzy dzisiaj złorzeczą na górników), że ten głupi rząd sprzedał polskie górnictwo w obce łapy.


Likwidacja i utworzenie nowych zakładów górniczych, to przecież także kosztowne posunięcie i dość rozciągnięte w czasie. Niepozbawione przy tym ryzyka.

Dzisiejsza sytuacja Kompanii Węglowej, to nic innego, jak brak podejmowania działań wyprzedzających, które wynikałyby z obserwacji rynku węgla. No nie może być tak, że obniżka rynkowych cen w krótkim czasie rzuca giganta na kolana, a dopiero kiedy ten leży na łopatkach wszczyna się postępowania naprawcze.
Przecież jeszcze ze dwa lata temu w KW podskakiwano do góry z wielkich zysków, a zarząd nastawiał się na zwiększenie wydobycia, zatrudnienia etc., odkładając na bok racjonalizowanie kosztów.
Dzisiaj jednak to nie zarząd, a związki okazują się winne, tak jakby to z ich powodu na zwałach leżało 5 mln ton niesprzedanego węgla.

Cytat

zastanów się wpierw co napisałeś w poście do którego się odniosłem...


Adi, wiem co piszę. Mam jednak pewne obawy o Ciebie... icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

No oczywiście, że chodziło o koncesję i o to, że dzisiaj koncesje te mają polskie kopalnie, a ich pełna prywatyzacja oznacza, że o te koncesje wystąpią (i je dostaną) ci, którzy te kopalnie kupią. A kupi ten, kto da korzystniejszą ofertę. Niekoniecznie ktoś z polskim rodowodem.



nieprawda!
Gibson Group, kierowany przez Toma Gibsona niestety przepadł.
Korzystny był.
Chciał kupić wraz z pakietem podpisanym korzystnym dla górników.
Ale nie
Wiesz dlaczego?
Bo nie przygotował łapówki i nie był przygotowany na polskie warunki i polityczne układy
Link do komentarza
Gość Leszek4
Cytat

nieprawda!
Gibson Group, kierowany przez Toma Gibsona niestety przepadł.
Korzystny był.
Chciał kupić wraz z pakietem podpisanym korzystnym dla górników.
Ale nie
Wiesz dlaczego?
Bo nie przygotował łapówki i nie był przygotowany na polskie warunki i polityczne układy


A to przepraszam. icon_smile.gif
To już nie moja branża, więc nie obserwuję jej z jakimś szczególnym zainteresowaniem. icon_smile.gif
Link do komentarza
Gość adiqq
Cytat

-adiqq- no weź przestań, sam cytujesz że się nie wlicza, czyli odlicza, czy jakoś tak. icon_biggrin.gif



no przecież czarno na białym pisze że tylko chorobowe powypadkowe się odrabia....
a to promil wszystkich chorobowych na kopalni
chociaż ostatnio może trochę więcej.... Edytowano przez adiqq (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

no przecież czarno na białym pisze że tylko chorobowe powypadkowe się odrabia....
a to promil wszystkich chorobowych na kopalni
chociaż ostatnio może trochę więcej....


Teraz to chyba jaja sobie robisz, bo pisze dokładnie odwrotnie
Wypadkowe i choroby zawodowe nie odrabia się.
Link do komentarza
Gość adiqq
tak, zapętliłem się. Miało być na odwrót,
Tzn ze nie odrabia się tylko chorobowego powypadkowego i chorób zawodowych - ale jak pisałem to pikuś. Bo w skali całości to niedużo tego jest.
Mało tego - nie wiem jak się ten temat skończył(nie jestem na bieżąco)- ale chyba niekorzystnie - jak ktoś w miesiącu oddał krew - to cały miesiąc musiał odrabiać, bo brakowało właśnie tego jednego dnia w miesiącu. Dlatego od jakiegoś czasu, drastycznie spadła ilość górników oddających krew. Tak samo jak dzień wolny za pracę w niedzielę wybrało się w następnym miesiący (bo była to np. ostatnia niedziela miesiąca) - to ten miesiąc też był do odróbki. Więc jak to wszystko policzyć, to taki górnik pracuje dużo dłużej niż te 25 lat.

no ale już dosyć tej dyskusji...
Link do komentarza
Cytat

Mało tego - nie wiem jak się ten temat skończył(nie jestem na bieżąco)- ale chyba niekorzystnie - jak ktoś w miesiącu oddał krew - to cały miesiąc musiał odrabiać, bo brakowało właśnie tego jednego dnia w miesiącu. Dlatego od jakiegoś czasu, drastycznie spadła ilość górników oddających krew. Tak samo jak dzień wolny za pracę w niedzielę wybrało się w następnym miesiący (bo była to np. ostatnia niedziela miesiąca) - to ten miesiąc też był do odróbki. Więc jak to wszystko policzyć, to taki górnik pracuje dużo dłużej niż te 25 lat.

no ale już dosyć tej dyskusji...


Dokładnie masz rację i nawet ten miesiąc w którym było to ostatnie postojowe, trzeba będzie odrobić.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...