Skocz do zawartości

Historia edycji

Batman

Batman

Dofinansowanie do kotła to jest jakaś bzdura. Zobaczcie cenę drewna, węgla a pelletu. Okej, to ja to widzę tak.

Jest sobie Polak. Pracuje w firmie, która ma taką politykę (typową w Polsce), że mam być zadowolony, że mam jakąkolwiek pracę a nie zawracał mu dupę jaką wypłata. Nie piszę bajek, ponieważ u mojej narzeczonej w pracy stwierdzono, że na na takie małe miasto to są to całkiem fajne wypłaty. O jakiej kwocie mówiono? A jakże - o najniższej krajowej

Albo lepiej. Mamy statystycznego polskiego rencistę. Ile zarabia na miesiąc? 500 zł? Dobra, nie przesadzajmy - niech ma nawet i 650 zł.

Przychodzi, przyjeżdża do niego urzędnik, nowym służbowym ekologicznym (dieslem) samochodem. I mówi. Panie Janie od jutra zakaz palenia węglem i zakaz palenia drewnem. On na to, że przecież przy takiej rencinie nie ma pieniędzy na to. Pan urzędnik mówi - no problemo. My  tu mamy takie dofinansowania, jutro przyjeżdża ekipa, montują panu kocioł na pellet a pan odda nam 10% kosztu kotła. Instalacja gratis. na jutro proszę zakupić kocioł na pellet, zamówić firmę, która to zainstaluje, złożyć wniosek a my mamy rok na rozpatrzenie dofinansowania i może 40% kosztu kotła zwrócimy.

Hmm jak mus to mus. Najwyżej rencista nie wykupi leków, zamiast margaryny raz na dwa tygodnie kupi sobie jakiś miks tłuszczowy.

I wielu widzi problemy tylko do tego momentu. Skąd biednemu polakowi, zarobkowo poniżanemu w EU wziąć pieniądze na modernizację.

A tu mamy jeszcze kwestię opału. Drewno tanie, węgiel nie jakoś wyjątkowo drogi. A pellet? 800-1000 zł za tonę (i to niepełną). W starym domu tona pójdzie na miesiąc. A może będzie z pelletem jak z ekogroszkiem? Jaka cena teraz ja jaka była kilka lat temu? I bum... Panie kaziu, nie da się tegu ustrojstwa przerobić, żeby palićwęglem albo drewnem? Wszystko się da zrobić janie Janie, wszystko.

 

Fakt, może trochę przekoloryzowane, może trochę nieścisłości ale dużo z prawdą raczej się nie minąłem...

Dlatego jestem wrogiem takich modernizacji życia bez podniesienia standardu życia z poniżenia do jako tako godnego. Miliony ludzi w tym kraju nie widziało nigdy wypłaty w wysokości 2 tyś zł na rękę. I jedyne na co mogą liczyć to na trzy sztuki nowego narodowego banknotu miesięcznie! I to jest problem. Niech ludzie zarobią to sami się przeniosą na ekolgiczniejsze źródło spalania - bo będzie ich na to stać. Trzeba zacząć od podstaw. Inaczej się nie uda. Kropka

×
×
  • Utwórz nowe...