Skocz do zawartości

Ferro czy KFA - Armatura do mieszkania


LuckyLuke

Recommended Posts

Jestem w trakcie wymiany instalacji wodno - kanalizacyjnej w kupionym mieszkaniu. Będąc w lokalnej hurtowni zauważyłem, że na półkach z bateriami / prysznicami znajdują się produkty Krakowskiej Fabryki Armatury i Ferro. Mam odczucia, by kupić produkt polski, by wspierać polski rynek, ale nie chcę za 3 lata kupować nowych baterii jeżeli zawiodą. Czy macie jakiekolwiek doświadczenia z tą polską firmą i możecie polecić, czy lepiej wybrać Ferro, które promuje się jako "wysoka jakość"?
Link do komentarza
Cytat

Jestem w trakcie wymiany instalacji wodno - kanalizacyjnej w kupionym mieszkaniu. Będąc w lokalnej hurtowni zauważyłem, że na półkach z bateriami / prysznicami znajdują się produkty Krakowskiej Fabryki Armatury i Ferro. Mam odczucia, by kupić produkt polski, by wspierać polski rynek, ale nie chcę za 3 lata kupować nowych baterii jeżeli zawiodą. Czy macie jakiekolwiek doświadczenia z tą polską firmą i możecie polecić, czy lepiej wybrać Ferro, które promuje się jako "wysoka jakość"?



Z tego co wiem, a sam też używałem armatury KFA, to mają bardzo dobre produkty i jak najbardziej mógłbym polecić. Ferro też znam, bo jak 2 lata temu remontowałem mieszkanie w rodzinie to właśnie kupiliśmy Ferro bo miało ciekawy design i cenowo było atrakcyjniejsze - no i jak na razie wszystko jest w porządku
Link do komentarza
A widzisz... nazwa Cersanit jakoś nie mówi o tym, że to nasze : ) Ale dobrze, że mnie uświadomiliście - jeszcze raz podjadę do hurtowni i zobaczę co mają z Cersanita. Powiem szczerze, że wolę dopłacić a mieć polskie niż wyprowadzać pieniądze za granicę : )

Używaliście w kuchni baterii z wyciąganą rączką? Jak często to się psuje? Czy jest w ogóle sens kupowania takiego rozwiązania, pomijając czyszczenie zlewozmywaka i nalewanie wody do wiadra, miski etc. ?
Link do komentarza
Cytat

A ja coś mówię, że nie nasze

Mówię o cersanicie, że jakość bardzo dobra /własnoręcznie potwierdzam/ i że też polskie


Tyle tylko,że Cersanit zasłynął z innego asortymentu a KFA to jak pamiętam produkowało baterie bynajmniej ja mam takie skojarzenia.
I nasuwa się pytanie czy dla Cersanitu ktoś (jakiś niezależny producent) nie produkuje baterii pod nazwą Cersanitu.
Link do komentarza
Zaraz, zaraz... ale Cersanit produkuje wyposażenie łazienek (ceramikę, kabiny prysznicowe z brodzikami, szafki z umywalkami) a KFA baterie rozmaite, zestawy natryskowe, zlewozmywakowe, a nawet... produkty z kategorii FERRO icon_eek.gif , co widać na stronie KFA:
http://www.armaturakrakowska.pl/ferro-c-732_1938.html
A jakość produktów KFA jest naprawdę dobra - ponad 15 lat używałem w łazience baterie z serii RETRO: natryskową, wannową, umywalkową i wymieniłem je tylko dlatego, że przez nieumiejętne mycie nieodpowiednimi środkami zniszczyła się powłoka chromowa i baterie wyglądały nieciekawie... Pozostały dwa krany, do których podłączona była pralka, zasilana wodą ciepłą i zimną (tak, kiedyś bywały takie "oszczędnościowe" pralki icon_biggrin.gif ) zimna woda zasila nową pralkę, z na ciepłej wodzie bateria służy jako... korek icon_rolleyes.gif


dopisane:
UPS, za długo pisałem... Edytowano przez stach (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Przyznaję Ci racje ... źle doczytałam i założyłam, że chodzi o ceramike łazienkową icon_redface.gif


Jakby to powiedział klasyk forum - czytać ze zrozumieniem icon_biggrin.gif
Ale jakieś tam baterie wannowe czy umywalkowe Cersanit produkuje (tak więc się za dużo nie pomyliłaś icon_smile.gif ),tylko jak wspomniałem wyżej nie wiem czy jakaś firma nie produkuje pod Cersanita.
Link do komentarza
W mojej opinii kupowanie KFA miało może sens jakiś czas temu, kiedy ich baterie były chyba najlepsze z tanich. Niestety ceny poszły w górę, a jakość nie koniecznie. Ceną KFA aspiruje do renomowanych marek, ale chyba tylko ceną. Od lat eksploatuję baterie tej firmy, niegdyś u mamy (szmaragd w łazience i topaz w kuchni, wymieniony potem z powodu nieustających problemów z uszczelnieniem głowicy na opal, w którym z kolei ciągle odnawiał się przeciek na uszczelnieniu wylewki), potem u siebie (opal, tu mam w kuchni wyciąganą wylewkę, więc przynajmniej nie mam problemów z jej uszczelnieniem). Efekt jest taki, że na nowej lokalizacji założyłem baterie innego producenta (dociekliwi są w stanie ustalić, jakiego). Nie chcę teraz przesądzać, czy ta inna firma jest lepsza - za krótki czas, ale od dziesięciu lat korzystam z natrysku tej (innej) firmy a kiedyś zdobyłem ichni perlator - są to jedyne elementy z którymi nie mam problemów. Natomiast już dziś widzę, że (w moim odczuciu) baterie innego producenta pozwalają mi dokładniej dobrać temperaturę wody (szczególnie ważne w baterii natryskowej) i wreszcie nie mam problemów z przełącznikiem natrysku w baterii wannowej (nie wyłącza mi się natrysk przy małym przepływie). Choć nie ma róży bez kolców - uszczelka spustu się "innemu" niezbyt udała i musiałem popracować szlifierką trzpieniową, żeby uszczelnić połączenie z umywalką.
Link do komentarza
Cytat

W mojej opinii kupowanie KFA miało może sens jakiś czas temu, kiedy ich baterie były chyba najlepsze z tanich. Niestety ceny poszły w górę, a jakość nie koniecznie. Ceną KFA aspiruje do renomowanych marek, ale chyba tylko ceną. Od lat eksploatuję baterie tej firmy, niegdyś u mamy (szmaragd w łazience i topaz w kuchni, wymieniony potem z powodu nieustających problemów z uszczelnieniem głowicy na opal, w którym z kolei ciągle odnawiał się przeciek na uszczelnieniu wylewki), potem u siebie (opal, tu mam w kuchni wyciąganą wylewkę, więc przynajmniej nie mam problemów z jej uszczelnieniem). Efekt jest taki, że na nowej lokalizacji założyłem baterie innego producenta (dociekliwi są w stanie ustalić, jakiego). Nie chcę teraz przesądzać, czy ta inna firma jest lepsza - za krótki czas, ale od dziesięciu lat korzystam z natrysku tej (innej) firmy a kiedyś zdobyłem ichni perlator - są to jedyne elementy z którymi nie mam problemów. Natomiast już dziś widzę, że (w moim odczuciu) baterie innego producenta pozwalają mi dokładniej dobrać temperaturę wody (szczególnie ważne w baterii natryskowej) i wreszcie nie mam problemów z przełącznikiem natrysku w baterii wannowej (nie wyłącza mi się natrysk przy małym przepływie). Choć nie ma róży bez kolców - uszczelka spustu się "innemu" niezbyt udała i musiałem popracować szlifierką trzpieniową, żeby uszczelnić połączenie z umywalką.


myślę, ze trochę krzywdząca opinia dla kfa, ale oczywiscie kazdy ma prawo do własnej opinii icon_smile.gif A ceny to przecież wszędzie poszły w góre, szczegolnie jeśli wygląd jest bardziej "designerski" - tutaj niektóre firmy to wręcz przeginają z kwotami. No ale jak są na nie klienci to lepiej dla tych firm trzymac te wysokie ceny, a ich klienci tez są happy bo mogą pochwalic sie przed rodziną i znajomymi indywidualnymi rozwiązaniami icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...

Zdecydowanie odradzam FERRO - jakość ich baterii po 2010 roku drastycznie spadła.

Mam baterie łazienkowe ferro zakupione w 2009 roku, wszystko z nimi w porządku, nie ma żadnych problemów. Po prawie 5 latach użytkowania wyglądają jak nowe.

Przekonana, że ich produkty nada utrzymują tak wysoki poziom w listopadzie 2010 zakpiłam baterię kuchenną model Modena.
Niestety dziś po niecałych trzech latach użytkowania muszę powiedzieć, iż zdecydowanie NIE POLECAM.
Na chromowanej powierzchni zaczęły pojawiać się wykwity rdzy, a producent utrzymuje, że gwarancja nie obejmuje tego typu zgłoszeń. Dodam, że powłoka nie jest zarysowana, nie ma na niej śladu kamienia - bardzo dbam o to by były czyszczone regularnie miękką szmatką...

Na elementy poza głowicą jest tyko roczna gwarancja. Mimo że że na opakowaniach zamieszczają ogromne napisy 5 lat gwarancji...
Zainteresowanym mogę przesłać foto na maila.

DSC01446.jpg

 


Jeśli chodzi o Ferro, to ja przestrzegam.
niech ich ceny nie przekonają Was, ze kupujecie towar z wyższej półki...

Na mojej 3 letniej baterii wychodzą wykwity rdzy, a oni umywają ręce, twierdząc, że 5 letnia gwarancja obejmuje tylko głowicę. Faktycznie, podczas zakupu nie czytałam całej książeczki gwarancyjnej - moja wina ;P

W każdym razie nie polecam na pewno, rdza po 3 latach za taka cenę to napewno nie jest dobry wybór...

 

Link do komentarza
  • 3 lata temu...

W nowoczesnych bateriach dobrze jest zwrócić uwagę na to czy posiada system coś jak ecocklich lub coldstart. Najlepiej jedno i drugie. Wydatek na baterii około 200 zł większy niż taka typowo markowa, ale szybko okazuje się, że te bajery faktycznie pozwalają oszczędzać wodę i energię. Co do jakości tych baterii nigdy żadnej z nich nie miałem. Ja korzystam z Roca z wyżej wymienionymi systemami i nie mam problemów.

Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...

Perlator to ma teraz chyba każda bateria. :) Chodzi mi o coś innego

EcoClick - opór przy otwieraniu baterii rośnie wraż z otwieraniem jej coraz bardziej. Nabieramy nawyku otwarcia baterii do połowy - bo taka ilość wody jest nam najczęściej potrzebna.

ColdStart - otwierając baterię zawsze najpierw leci woda zimna - oszczędność energii. Poza tym te baterie posiadają jeszcze standardowy perlator.

Link do komentarza
  • 10 miesiące temu...

Tak się akurat składa ,ze nie jestem posiadaczem ferro a właśnie KFA . Co mogę powiedzieć? Nie mam żadnych zastrzeżeń. Mam baterię umywalkową, baterię natryskową oraz o prostu kompakt wc z pionowym odpływem. Użytkuje to w mojej łazience od jakichś 4 lat i nie ma żadnych problemów. Nic w tym czasie nie wymieniałem. Także z mojej strony KFA jak najbardziej mogę polecić. 

Link do komentarza

NIe jest to reklama z mojej strony a nawiązanie do tematu. Mogę powiedzieć same pozytywy o bateriach FERRO. Joystick w bateriach - genialne rozwiązanie - a głowica niezniszczalna - tak samo jak perlator. Bateria wannowa z wężem do prysznica nie chciała się zepsuć a dodam, że przełączanie na prysznic polegało na pociągnięciu w dół za wąż. Znajomi zawsze pytali jak się tu przełącza na prysznic :)

 

Samo wykonanie powłoki w wykończeniu chrom lub satyna - chyba na wieki wieków - odpowiednia higiena co tydzień i przy sprzedaży mieszkania baterie wyglądały jak nowe po 5 latach. Ja szczerze polecam - nie mam złych doświadczeń, jedynie same dobre. Cena - nie jest to taniocha ale o połowę tańsza od podobnych modeli konkurencji z tzw. górnej półki.

 

Uczciwie mogę zgadywać - KFA to pewno rozsądna alternatywa.

 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...